The Daemon's Curse

Okładka książki The Daemon's Curse Dan Abnett, Mike Lee
Okładka książki The Daemon's Curse
Dan AbnettMike Lee Wydawnictwo: Black Library, Games Workshop Cykl: Kroniki Malusa Mroczne Ostrze (tom 1) Seria: Warhammer fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Malusa Mroczne Ostrze (tom 1)
Seria:
Warhammer
Tytuł oryginału:
Daemon's Curse, The
Wydawnictwo:
Black Library, Games Workshop
Data wydania:
2010-12-01
Data 1. wydania:
2010-12-01
Język:
angielski
ISBN:
9780857870643
Tagi:
Warhammer dark fantasy
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bezprawie: Wojna o bydło, Z prochu w proch Dan Abnett, Phil Winslade
Ocena 4,0
Bezprawie: Woj... Dan Abnett, Phil Wi...
Okładka książki Spaczony Miecz Dan Abnett, Mike Lee
Ocena 6,0
Spaczony Miecz Dan Abnett, Mike Le...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
463
342

Na półkach:

Uważam, że ta książka jest naprawdę ciekawą pozycją dla każdego fana uniwersum Warhammera. Dzięki niej można się dużo dowiedzieć o mentalności i relacjach jakie panują w tajemniczej rasie zwanej Mrocznymi Elfami. Głównym bohaterem jest Malus, zwany przez wrogów Mrocznym Ostrzem. Jest on bękartem we wpływowej rodzinie i musi ciągle walczyć i spiskować przeciwko przybranemu rodzeństwu które nim pogardza. Jedna decyzja powoduje, że wyrusza on na wyprawę, która zmieni jego dotychczasowe życie. W poszukiwaniu mrocznego i magicznego artefaktu rusza on na Pustkowia Północy, gdzie musi walczyć z dzikimi plemionami Druhii a także zwierzoludźmi Chaosu a wszystko to prowadzi do .... czegoś niespodziewanego więc zapraszam do lektury :)

Uważam, że ta książka jest naprawdę ciekawą pozycją dla każdego fana uniwersum Warhammera. Dzięki niej można się dużo dowiedzieć o mentalności i relacjach jakie panują w tajemniczej rasie zwanej Mrocznymi Elfami. Głównym bohaterem jest Malus, zwany przez wrogów Mrocznym Ostrzem. Jest on bękartem we wpływowej rodzinie i musi ciągle walczyć i spiskować przeciwko przybranemu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
13

Na półkach: ,

Zwykłe czytadło. Dla fanów uniwersów w ostateczności ujdzie, innym odradzam.

Zwykłe czytadło. Dla fanów uniwersów w ostateczności ujdzie, innym odradzam.

Pokaż mimo to

avatar
174
168

Na półkach:

Jestem fanem Warhammera, ale....
Ta książeczka mnie pokonała. Biorąc ją do ręki wiedziałem że będzie to sztampa, niemniej nie sądziłem że aż tak zła. Dan Abnett który niexle radził sobie w WH 40K udowodnił że fantasy warhammera go przerasta. Z historii która, nie powiem, mogła być ciekawa powstała nie książka ale solucja do gry komputerowej. Główny bohater idzie tam by zdobyć to, potem załatwia coś, by ktoś pomógł mu w czymś.... a wszystko to bez polotu, bez pomysłu, bez nadziei.
Kolejny minus to opisy. Stephen King powiedział kiedyś że najgorsze to wdawać się w opisy bohaterów, a ta książka to ewidentny dowód jego tezy. Po co komu opis całej rodziny głównego bohatera? Strata czasu i miejsca. Co mnie jako czytelnika obchodzi jak wyglądali skoro w fabule poza jego siostrą reszta pozostaje tylko imionami. Nic nieznaczącymi imionami... niestety,
Dałem 3 gwiazdki przez sentyment do WH. Kolejnych części nie ruszę. Tą kupiłem, żałuje i oddam za paczkę fajek.

Jestem fanem Warhammera, ale....
Ta książeczka mnie pokonała. Biorąc ją do ręki wiedziałem że będzie to sztampa, niemniej nie sądziłem że aż tak zła. Dan Abnett który niexle radził sobie w WH 40K udowodnił że fantasy warhammera go przerasta. Z historii która, nie powiem, mogła być ciekawa powstała nie książka ale solucja do gry komputerowej. Główny bohater idzie tam by...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1426
895

Na półkach:

Książka naprawdę wciąga chociaż dla osób nieznających świata Warhammera może być ciężka gdyż rzuca nas od razu na głębokie wody świata Druchii (mrocznych elfów) z ich skomplikowaną religią i zależnościami politycznymi.
Ale pomijając to dostajemy książkę która przypomina mi Conan czyli wyprawa po wszystko, włamania do wież czarnoksiężników i praktycznie nieustająca walka.
Główny bohater Malus jest jednym z dzieci władcy (wiedźmim bękartem) którego zżera ambicja i żądza władzy. Aby ją zdobyć jest gotów na wszystko. Po nieudanej wyprawie po niewolników musi przystać na propozycje swojej siostry. I właśnie teraz zaczynają się kłopoty. Dostajemy naprawdę krwawą książkę gdzie najczęstszą odpowiedzią bohatera na pojawiającego się wroga jest atak i walka. Czekam na drugi tom tej historii.

Książka naprawdę wciąga chociaż dla osób nieznających świata Warhammera może być ciężka gdyż rzuca nas od razu na głębokie wody świata Druchii (mrocznych elfów) z ich skomplikowaną religią i zależnościami politycznymi.
Ale pomijając to dostajemy książkę która przypomina mi Conan czyli wyprawa po wszystko, włamania do wież czarnoksiężników i praktycznie nieustająca walka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
702
84

Na półkach:

Fanką Warhammera jestem od zawsze. Był to mój pierwszy system i żywię do niego olbrzymi sentyment. Jednak po zderzeniu z fatalnymi książkami z serii Gotreka i Feliksa zraziłam się na wiele lat do literatury osadzonej w uniwersum. Dopiero niedawno skusiłam się na Malusa, licząc na wyższy poziom.

Co zasługuje na uwagę na samym początku, to bardzo wysoki próg wejścia. Osobie nieobeznanej z Warhammerem nie będzie łatwo wgryźć się w niuanse, choćby zrozumieć społeczeństwo i zwyczaje Druchii, mrocznych elfów. Ich religia, magia czy wynaturzone uwielbienie dla krwi i tortur, wynikające bezpośrednio z historii rasy, może zaszokować i odstraszyć amatora, ponieważ autor nie szczędzi krwawych szczegółów. Czytelnik może poczuć się również zagubiony, usiłując wizualizować świat, ponieważ na mapce zamieszczonej na początku brak jednolitego zapisu. Część nazw naniesiono po polsku, część w języku elfów. I tak dopiero w pewnym momencie w tekście czytelnik znajdzie wskazówkę, że Hag Graef i Miasto Cieni to jedno i to samo miejsce…

Jest to literatura niszowa, przeznaczona w głównej mierze dla fanów, nie do szerokiego grona odbiorców, stąd nie oceniam za tę hermetyczność. Jak mawiają – to nie wada, to cecha 😉

Historia opowiada o Malusie, Druchii, który jest bękarcim synem lorda z Hag Graef. Ambitny elf rywalizuje ze swym przyrodnim rodzeństwem i wszystkimi arystokratami Miasta Cieni, usiłując zyskać majątek podczas łupieżczych wypraw, lecz wciąż nie ma szczęścia. Po sromotnej porażce, przez którą tworzy sobie mnóstwo długów i zyskuje wielu nowych wrogów, bohater decyduje się na karkołomny wyczyn – kradzież czarnoksięskiego artefaktu z rąk brata.

Od tej chwili rozpoczyna się wędrówka Malusa i jego przybocznych, a więc przeplatające się sceny podróży, walk, zasadzek, walk, negocjacji, walk, zdrad, walk i przemierzanych krain, coraz to bardziej plugawych i wypaczonych. Jak już wspomniałam, powieści z uniwersum Warhammera to specyficzna literatura, stojąca w/w elementami, lecz chwilami czułam przesyt opisami potyczek i oczekiwaniem na kolejne zdrady. Sojusze są zawierane tymczasowo, wręcz należy się spodziewać, że któraś ze stron je zerwie. Pozostaje tylko zastanawiać się, kto uczyni to szybciej. Grimdark pełną gębą 😉

Językowo książka jest ciekawa, niektóre fragmenty niezwykle rozbudzają wyobraźnię, a jedno czy dwa zdania na temat ponurej przyrody potrafią zbudować doskonały klimat powieści, w którym czuć dotyk lodowatego wichru i zdradzieckich cieni niegościnnego Naggaroth.

Najbardziej nużącymi okazały się jednak bitwy. Autor nie stroni od dosadnych scen, a bohaterowie nurzają się we krwi wrogów, lecz ciągle spadające łby, urywane kończyny i wylewające się jelita w pewnym momencie przestają robić wrażenie. Ponownie – to taka konwencja, tym wręcz szczyci się większość warhammerowych powieści. Ja, mimo że uwielbiam krwiste, nawet obrzydliwe opisy, po prostu byłam nimi w pewnym momencie zmęczona.

Największą bolączką tej książki nie jest jednak ani fabuła, ani warsztat autora, a koszmarna korekta. W powieści roi się od błędów – gramatycznych, interpunkcyjnych, a nawet ortograficznych. Nie zamierzam być gołosłowna, oto przykłady:

"Na większość tej wagi składały się mocno umięśnione tylne łapy zwierzęcia; w połączeniu z długim, mocnym ogonem, zimnokrwisty był w stanie do niezbyt długiego, szybkiego biegu, a nawet do długich skoków, na rozkaz swego jeźdźca".

"Isilvara otaczało dwudziestu ciężkozbrojnych, uzbrojonych po zęby Druchii, przyodzianych w zbroje płytowe […]".

"Przy małym, okrągłym stoliku siedziało czterech gwardzistów w pełnych zbrojach, pojadając późny posiłek złożony z chleba i peklowanego węgorza, przyglądający się Malusowi z niejaką wrogością".

Potknięcia w postaci literówek zdarzają się w każdej książce, bowiem korektorzy są ludźmi, a nie robotami. Jednak te kilka błędów zwykle nie przeszkadza w odbiorze całości. Niestety, tutaj brak fachowej, profesjonalnej korekty – korektor nie został nawet wymieniony w stopce. Domyślam się, że oznacza to, że po prostu uznano jego robotę za zbędną. Efektem jest tekst niepoprawny językowo, nieporadny i zawiły, chwilami bliższy poziomem opowiadaniom amatorów z wattpada niż powieściom profesjonalnego wydawnictwa. Otrzymujemy tekst, przez który niekiedy trzeba brnąć jak przez lawinę błota.

Moja ocena jest średnią z dwóch:
7 za treść, 3 za przygotowanie.
Ostateczna to zatem 5, przeciętniak.
Szkoda.

Fanką Warhammera jestem od zawsze. Był to mój pierwszy system i żywię do niego olbrzymi sentyment. Jednak po zderzeniu z fatalnymi książkami z serii Gotreka i Feliksa zraziłam się na wiele lat do literatury osadzonej w uniwersum. Dopiero niedawno skusiłam się na Malusa, licząc na wyższy poziom.

Co zasługuje na uwagę na samym początku, to bardzo wysoki próg wejścia. Osobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
9

Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra, seria zapowiada się wyśmienicie.

Książka bardzo dobra, seria zapowiada się wyśmienicie.

Pokaż mimo to

avatar
247
45

Na półkach: ,

Prawdziwy rarytas dla fanów bezpretensjonalnej literatury spod znaku magii i miecza. Książka nawiązuje do klasycznego 'pulp' w stylu Conana Barbarzyńcy, jednak po pierwsze osadzona jest w nietuzinkowym świecie Warhammera, po drugie napisana jest niezwykle sprawnym piórem, przez co czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Gorąco polecam i po pełną recenzję zapraszam na mojego bloga:
http://piotrswiecik.blogspot.com/2014/03/warhammerowe-smakowitosci-dan-abnett.html

Prawdziwy rarytas dla fanów bezpretensjonalnej literatury spod znaku magii i miecza. Książka nawiązuje do klasycznego 'pulp' w stylu Conana Barbarzyńcy, jednak po pierwsze osadzona jest w nietuzinkowym świecie Warhammera, po drugie napisana jest niezwykle sprawnym piórem, przez co czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Gorąco polecam i po pełną recenzję zapraszam na mojego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    17
  • Warhammer
    7
  • Fantasy
    4
  • Teraz czytam
    2
  • 2021
    1
  • 2014
    1
  • Kroniki Malusa Krwawe Ostrze
    1
  • 0 ZDC
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Daemon's Curse


Podobne książki

Przeczytaj także