"Za ścianą" to barwna powieść, kryminał połączony z romansem. Historia miłosna dwóch kobiet opowiedziana w piękny, wzbudzający emocje sposób. Na drodze do szczęścia staje im tragiczne w skutkach zdarzenie, które na jakiś czas zachwieje ich poczuciem pewności swych uczuć.

Autorka wspaniale oddaje klimat społeczeństwa londyńskiego z początku XX wieku. Doskonale radzi sobie z opisami emocji, jakie targają bohaterkami, z łatwością wciąga czytelnika w świat powieści.
Z przyjemnością poznam inne pozycje Sarah`y Waters.

"Za ścianą" to barwna powieść, kryminał połączony z romansem. Historia miłosna dwóch kobiet opowiedziana w piękny, wzbudzający emocje sposób. Na drodze do szczęścia staje im tragiczne w skutkach zdarzenie, które na jakiś czas zachwieje ich poczuciem pewności swych uczuć.

Autorka wspaniale oddaje klimat społeczeństwa londyńskiego z początku XX wieku. Doskonale radzi sobie z...

Książka ma w sobie prawdziwe emocje. Czytając, niemal przeżywałam losy z Frances. Bardzo podobało mi się rosnące napięcie między dwiema kobietami. Momentami jednak nie potrafiłam zrozumieć zachowania Lilian. Dawała nieraz sprzeczne sygnały. Raz mówiła, że zrobi dla Frances wszystko, by z nią być. A za chwilę twierdziła, że to się nie uda i nic nie rozumie. Ponadto zataiła dwa bardzo ważne fakty. Nie chcę spojlerować, czytelnicy wiedzą, o co mi chodzi. I to też nie było w porządku wobec panny Wray.
Bywały chwile, że było mi Frances szkoda, bo poświęciła mnóstwo w imię tej miłości.
Atutem jest część kryminalna, gdzie nic nie jest wiadome, to sprawia, że czytelnik po prostu musi poznać koniec. Jednak zwieńczenie tej historii było dla mnie zbyt ubogie, czegoś mi zabrakło. Tak czy tak, polecam sięgnąć po tę pozycję :)!

Książka ma w sobie prawdziwe emocje. Czytając, niemal przeżywałam losy z Frances. Bardzo podobało mi się rosnące napięcie między dwiema kobietami. Momentami jednak nie potrafiłam zrozumieć zachowania Lilian. Dawała nieraz sprzeczne sygnały. Raz mówiła, że zrobi dla Frances wszystko, by z nią być. A za chwilę twierdziła, że to się nie uda i nic nie rozumie. Ponadto zataiła...

Propozycja ciekawa ze względu na styl pisarski ale głównie intrygującą fabułę z wątkiem kryminalnym. Miłość i namiętność dwu kobiet jest w literaturze zawsze, nie tylko owocem zakazanym ale z męskiego punktu widzenia niezwykle pikantnym obrazem czystej namiętności.
Lilian i Frances - obie nieco odurzone wybuchem owej namiętności, popełniają niewybaczalny błąd, który zaciąży na całym ich życiu i niczym klątwa Raskolnikowa je naznaczy, przekreśli szansę na przyszłość...?
Lektura niezbyt wymagająca ale rozrywka niewątpliwie przednia i to nie tylko dla czytelniczek. Dla panów także polecam.

Propozycja ciekawa ze względu na styl pisarski ale głównie intrygującą fabułę z wątkiem kryminalnym. Miłość i namiętność dwu kobiet jest w literaturze zawsze, nie tylko owocem zakazanym ale z męskiego punktu widzenia niezwykle pikantnym obrazem czystej namiętności.
Lilian i Frances - obie nieco odurzone wybuchem owej namiętności, popełniają niewybaczalny błąd, który...

A wszystko przez Lillian...
Książka "Za ścianą" zaskoczyła mnie. Myślałam, że dostanę tylko wątek romansu między dwiema kobietami (jak to u Sarah Waters),a tu, niespodzianka! Powieść z romansu płynnie przeszła do kryminału, chociaż tu od początku wiemy, co się stało, tylko reszta bohaterów musi wydedukować całość. Bardzo mi się to podobało. Dodatkowo umieszczenie akcji w latach 20. XX wieku dodaje smaczku całej historii. Opisy uczuć Frances na początku bardzo mnie ciekawiły, a im dalej czytałam, tym jeszcze bardziej mnie interesowały. Małym minusem "Za ścianą" jest zakończenie - urwane, niedopowiedziane, a ja chciałam jednak przeczytać ostateczny koniec. Nawet gdyby był niekorzystny dla Frances i Lillian.
Cieszę się też, że "Za ścianą" nie przypomina "Muskając aksamit". Ci, co mają za sobą tę drugą książkę, wiedzą, o czym piszę.
Tak więc warto. Jak najbardziej.

A wszystko przez Lillian...
Książka "Za ścianą" zaskoczyła mnie. Myślałam, że dostanę tylko wątek romansu między dwiema kobietami (jak to u Sarah Waters),a tu, niespodzianka! Powieść z romansu płynnie przeszła do kryminału, chociaż tu od początku wiemy, co się stało, tylko reszta bohaterów musi wydedukować całość. Bardzo mi się to podobało. Dodatkowo umieszczenie akcji w...

https://zacofany-w-lekturze.pl/2023/02/namietnosc-i-lek.html

https://zacofany-w-lekturze.pl/2023/02/namietnosc-i-lek.html

Fajna rozrywka, lubię takie książki, i jak zwykle coś czego się nie spodziewałam! Kryminał i rzeczywiście mocno poruszony wątek heteroseksualny. Super!

Fajna rozrywka, lubię takie książki, i jak zwykle coś czego się nie spodziewałam! Kryminał i rzeczywiście mocno poruszony wątek heteroseksualny. Super!

Lubuję się w powieściach, których akacja osadzona jest w innych czasach, niż obecne, o ile współcześni autorzy potrafią oddać rzeczywisty klimat epoki. 'Diabeł tkwi w szczegółach' jak brzmi przysłowie - sposób mówienia, ubierania się, spożywane potrawy - te wszystkie drobne szczegóły z życia codziennego. Uważam, że Waters dobrze oddaje te właśnie 'smaczki' i to czyni jej powieść ciekawą w moich oczach. Sama fabuła to mieszanka romansu i kryminału, 'nowością' jest, iż jest to romans dwóch kobiet.

Lubuję się w powieściach, których akacja osadzona jest w innych czasach, niż obecne, o ile współcześni autorzy potrafią oddać rzeczywisty klimat epoki. 'Diabeł tkwi w szczegółach' jak brzmi przysłowie - sposób mówienia, ubierania się, spożywane potrawy - te wszystkie drobne szczegóły z życia codziennego. Uważam, że Waters dobrze oddaje te właśnie 'smaczki' i to czyni jej...

Wymęczyłam trochę tę książkę. To moje drugie podejście do książek tej autorki i myślę, że ostatnie na jakiś czas. Były momenty, że naprawdę czytałam nie mogąc się oderwać ale w większości, niestety, przedłużane opisy scen mnie nudziły. Mam wrażenie, że wszystko można by szybciej i konkretniej opisać, że niepotrzebnie akcja tak się wlecze. Gdy wreszcie zaczyna coś się dziać to potem znowu - wyciszenie.
Frances, główna bohaterka nie przypadła mi za bardzo do gustu a Lilian, jej ukochana, bardzo mnie irytowała. Pan Barber może nie był okazem cnót męża, ale miałam do niego więcej sympatii, niż do obu kobiet, które (miałam wrażenie) same nie wiedzą, czego chcą!
Frances mieszka po wojnie w rodzinnym, starym domu, razem z matką. Bracia i ojciec już nie żyją i kobiety same muszą jakoś sobie radzić. Wszystko jest na głowie Frances, bo matka została myślami i duchem w poprzedniej epoce, gdy miała na zawołanie służbę. Gdy Frances wynajmuje pokój państwu Barber, mają z matką nadzieję, że dodatkowe pieniądze z czynszu pomogą im w trudnej sytuacji a Leonard i Lily nie będą mieszkańcami uciążliwymi. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy kobiety zaczynają się do siebie zbliżać...koło zdarzeń jest puszczone w ruch i ani Frances ani Lily w najśmielszych pomysłach nie mogły przewidzieć, jak potoczą się ich losy w starym domu.

Wymęczyłam trochę tę książkę. To moje drugie podejście do książek tej autorki i myślę, że ostatnie na jakiś czas. Były momenty, że naprawdę czytałam nie mogąc się oderwać ale w większości, niestety, przedłużane opisy scen mnie nudziły. Mam wrażenie, że wszystko można by szybciej i konkretniej opisać, że niepotrzebnie akcja tak się wlecze. Gdy wreszcie zaczyna coś się dziać...

Do połowy ciekawie zapowiadajaca się historia obyczajowa. Rozgrywajaca się w trudnych czasach okresu międzywojennego opowieść o spotkaniu dwóch kobiet. Mogłaby to być ciekawa książka ukazująca rozne kobiece aspekty: feminizm, sufrazyski, zwiazek homoseksualny bohaterek... ale nagle autorka zmienia wątek i historia zamienia się w kryminał. I to raczej kiepski. Plus za zakonczenie, które nie jest podane na tacy i pozostawia czytelnikowi pole do pobudzenia wyobraźni.

Do połowy ciekawie zapowiadajaca się historia obyczajowa. Rozgrywajaca się w trudnych czasach okresu międzywojennego opowieść o spotkaniu dwóch kobiet. Mogłaby to być ciekawa książka ukazująca rozne kobiece aspekty: feminizm, sufrazyski, zwiazek homoseksualny bohaterek... ale nagle autorka zmienia wątek i historia zamienia się w kryminał. I to raczej kiepski. Plus za...

Po lekturze "Złodziejki" spodziewałam się czegoś równie dobrego, zaskakującego i intrygującego. Dostałam jednak nudną, rozwleczoną historię z kiepskimi bohaterami i beznadziejnym zakończeniem.

Po lekturze "Złodziejki" spodziewałam się czegoś równie dobrego, zaskakującego i intrygującego. Dostałam jednak nudną, rozwleczoną historię z kiepskimi bohaterami i beznadziejnym zakończeniem.