Jeśli ktoś wymaga, by akcja pędziła na złamanie karku, to raczej nie zachwyci się tą książką. I tu muszę stwierdzić, że pomimo pewnej rozlewności w konstruowaniu fabuły, mamy do czynienia z bardzo wciągającą powieścią. Autorka dobrze włada zdaniem i potencjalne dłużyzny nie rażą, a nawet dają potrzebny czas na zastanowienie się. Tytuł stąd, iż na szkolnej tablicy ogłoszeń (zwanej "scianą sekretów" ktoś zostawia zdjęcie zabitego szesnastoletniego Chrisa Charpera z podpisem: "Wiem kto go zabił". Detektywi Stephen Moran i Antoinette Conway idąc tym tropem wchodzą w świat nastolatek, zresztą podzielonych na dwa zwalczające się obozy. Żeby złapać mordercę chcą odnaleźć tajemniczego świadka. Nastolatki nie wahają się na różne sposoby zwodzić prowadzących dochodzenie. W konsekwencji otrzymujemy też powieść o nastoletnich dziewczętach i relacjach między nimi.
Tu duża pochwała dla autorki za zróżnicowanie postaci i postaw. Pozwala to utrzymać ciekawość czytelnika do samego końca. Choć ja wymiękłem.

Jeśli ktoś wymaga, by akcja pędziła na złamanie karku, to raczej nie zachwyci się tą książką. I tu muszę stwierdzić, że pomimo pewnej rozlewności w konstruowaniu fabuły, mamy do czynienia z bardzo wciągającą powieścią. Autorka dobrze włada zdaniem i potencjalne dłużyzny nie rażą, a nawet dają potrzebny czas na zastanowienie się. Tytuł stąd, iż na szkolnej tablicy ogłoszeń...