Ja, Maciejka
Wydawnictwo: Lucky- data wydania
- lipiec 2015 (data przybliżona)
- ISBN
- 9788362502936
- liczba stron
- 208
- kategoria
- literatura młodzieżowa
- język
- polski
- dodał
- Joanna Hacz
Matka Eli, licealistki u progu dorosłości, po nieudanym małżeństwie, decyduje się na wyjście za mąż po raz drugi. Dla dziewczyny oznacza to nie tylko przymus funkcjonowania w nowej rodzinie, której do tej pory nie znała. Konsekwencje są dużo poważniejsze – począwszy od zmiany miejsca zamieszkania, szkoły, w której się będzie uczyć, aż po sposób ubierania, który także musi ulec zmianie. Jednak...
Czy Eta, mimo mrocznej przeszłości i wielu uprzedzeń, przekona się do nowej rodziny? Jak odnajdzie się w nowej szkole? W pokonaniu wszystkich trudności pomoże jej nie tylko przyrodnia siostra, ale także niespodziewany, nowy kolega ze szkolnej ławy. Może nie wszystkie zmiany w naszym życiu są złe, nawet jeśli na pierwszy rzut oka na takie wyglądają.
źródło opisu: http://www.wydawnictwolucky.pl/dla-mlodziezy/ja-maciejka
źródło okładki: http://www.wydawnictwolucky.pl/dla-mlodziezy/ja-maciejka
''Ja, Maciejka'' nie przeraża swoją objętością, gdyż liczy sobie 208 stron. Niestety, nie porwała mnie swoją treścią. Najzwyklej w świecie nudziłam się i tylko dzięki samozaparciu dobrnęłam do końca.
Główna fabuła może wydawać się z opisu ciekawa. Nastolatka zupełnie zmienia swoje środowisko- rodzinę, miejsce zamieszkania, a nawet styl ubierania. Ma tajemniczą przeszłość, którą z nikim nie chce się dzielić. Zapowiada się fajnie, prawda? Ale tak nie jest.
Jedyną dobrze wykreowaną i intrygującą postacią, którą da się lubić bądź nienawidzić jest Malwina. To inteligentna dziewczyna z ciętym językiem, umiejąca poradzić sobie w każdej sytuacji, jaka ona by nie była. Reszta...Mdła. Niby Adam jest tajemniczy, ale w gruncie rzeczy on też jest bezbarwny. Ale nie może on w tym przebić głównej bohaterki. Eta denerwowała mnie. Nie wiedziała, czego chce od życia i kiedy jej ''mroczna'' przeszłość ujawniła się, ziewnęłam. Nie było ani strasznie, ani mrocznie. Było nudno.
Nie polecam

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Jak zawsze
Kazdy z nas ma autora, ktorego lubi bez wzgledu na gatunek. Ja mam Miloszewskiego. I towarzyszyl mi na wakacjach. Idelana pozycja na wypoczynek.