Islamscy terroryści zagrażają Stanom Zjednoczonym. W Amazonii, kryje się siedziba terrorystów, którzy planują ataki na najważniejsze miejsca. Przerwać strefę wpływów w Ameryce, to główny cel, który chcą zrealizować. Wenezuela, Meksyk, Kuba kraje które krzywo patrzą na poczynania Stanów Zjednoczonych. Alex Hawke poprowadzi walkę z Islamskimi terrorystami, którą wygra. Wpływ USA w Ameryce Południowej jest bardzo duży i nie spodziewali się, że terroryści są tak blisko.

Islamscy terroryści zagrażają Stanom Zjednoczonym. W Amazonii, kryje się siedziba terrorystów, którzy planują ataki na najważniejsze miejsca. Przerwać strefę wpływów w Ameryce, to główny cel, który chcą zrealizować. Wenezuela, Meksyk, Kuba kraje które krzywo patrzą na poczynania Stanów Zjednoczonych. Alex Hawke poprowadzi walkę z Islamskimi terrorystami, którą wygra....

Jakoś zmęczyłam tę książkę. Zaczęło się niby fajnie - pierwszy rozdział był zachęcający - zwiastował ciekawą tematykę i wciągającą akcję. Ale potem namnożyło się wątków, bohaterów, doszło sporo polityki i brutalności i w sumie zrobił się z tego taki typowy film akcji z Chuckiem Norrisem. Jednym słowem rozczarowałam się i myślę, że po tego autora już nie sięgnę.

Jakoś zmęczyłam tę książkę. Zaczęło się niby fajnie - pierwszy rozdział był zachęcający - zwiastował ciekawą tematykę i wciągającą akcję. Ale potem namnożyło się wątków, bohaterów, doszło sporo polityki i brutalności i w sumie zrobił się z tego taki typowy film akcji z Chuckiem Norrisem. Jednym słowem rozczarowałam się i myślę, że po tego autora już nie sięgnę.

Ted Bell opiera swą powieść na nieprawdopodobnej teorii haosu. Pewne rozwiązania są już tak "oklepane", że wręcz nie powinno się ich nadużywać. Poza tym wiele przypadkowo przeplatających się wątków, ale to wizytówka tego autora. Przeczytać oczywiście warto. Czasu nie zmarnujesz. Ja jednak, do ulubionych tej powieści nie dodam.

Ted Bell opiera swą powieść na nieprawdopodobnej teorii haosu. Pewne rozwiązania są już tak "oklepane", że wręcz nie powinno się ich nadużywać. Poza tym wiele przypadkowo przeplatających się wątków, ale to wizytówka tego autora. Przeczytać oczywiście warto. Czasu nie zmarnujesz. Ja jednak, do ulubionych tej powieści nie dodam.

Nie do końca jestem usatysfakcjonowany. Książka niby ciekawa ale fabuła słaba. Generalnie można przeczytać. Poświęcony czas nie uważam za stracony :).

Nie do końca jestem usatysfakcjonowany. Książka niby ciekawa ale fabuła słaba. Generalnie można przeczytać. Poświęcony czas nie uważam za stracony :).

Masz ochotę na dobre szpiegowskie kino? Chcesz trochę dawki niezłej adrenaliny? Nie włączaj telewizora. Sięgnij po prostu po książki, które napisał Ted Bell. „Lewiatan”, „Szpieg”, „Car”… to najlepsze szpiegowskie historie jakie czytałam od czasów mistrza gatunku, Roberta Ludluma.

(pełna recenzja na http://babski-magiel.pl/mybookcase :-)

Masz ochotę na dobre szpiegowskie kino? Chcesz trochę dawki niezłej adrenaliny? Nie włączaj telewizora. Sięgnij po prostu po książki, które napisał Ted Bell. „Lewiatan”, „Szpieg”, „Car”… to najlepsze szpiegowskie historie jakie czytałam od czasów mistrza gatunku, Roberta Ludluma.

(pełna recenzja na http://babski-magiel.pl/mybookcase :-)

Nudne, męczące, nieprzeczytane.

Nudne, męczące, nieprzeczytane.