Pandemonium

Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
35

Na półkach:

Przepiękny przykład choroby trawiącej rynek wydawniczy. Jak się kupiło prawa i wydało książkę, to koniecznie trzeba wtłoczyć ją do szufladki gatunkowej, bo durnego czytelnika trzeba czymś zwabić, a jeszcze durniejszy księgarz czy bibliotekarz nie będzie wiedział, w jaką półkę dzieło upchnąć. Stąd blurby, polecajki i slogany, mocniej jeszcze dociskające „gatunkoizm”.
A „Pandemonium” to po prostu opowieść o jakimś fragmencie rzeczywistości, naznaczonym dramatem sprzeniewierzenia się wymagającym regułom - tyleż społecznym co boskim - postawami ludzi wobec tego dramatu, czyjąś śmiercią i czyimiś narodzinami.
Ta rzeczywistość jest ciekawa, opisana rzetelnie, choć bez znaku jakości Wielkiej Literatury. Jest też dostatecznie egzotyczna, zwłaszcza w warstwie społecznej, kulturowej i szczególnej, obcej naszemu kręgowi cywilizacyjnemu duchowości, żeby ją objaśnić, zarówno w samej treści, jak i w solidnym posłowiu. I niewiele ma wspólnego z kryminałem, chociaż istotnie, rozwiązuje z biegiem fabuły pewną zagadkę.
Bardzo przyzwoita powieść. Zupełnie niesensacyjna. Czytać.

Przepiękny przykład choroby trawiącej rynek wydawniczy. Jak się kupiło prawa i wydało książkę, to koniecznie trzeba wtłoczyć ją do szufladki gatunkowej, bo durnego czytelnika trzeba czymś zwabić, a jeszcze durniejszy księgarz czy bibliotekarz nie będzie wiedział, w jaką półkę dzieło upchnąć. Stąd blurby, polecajki i slogany, mocniej jeszcze dociskające „gatunkoizm”.
A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
255

Na półkach:

Cóż to jest za książka!!!
Zazwyczaj nie czytuję książek z rodzaju literatury pieknej, bo średnio do mnie przemawia. Za Pandemonium wzięłam się, bo traktuje o Athos - półwyspie mnichów w Grecji, gdzie kobiety nie mają prawa wejść. Ograniczają nawet ilość zwierząt płci żeńskiej. I na tym półwyspie znajdują się zwłoki młodej kobiety. Powiecie, że niezły kryminał. Nic bardziej mylnego.
To genialne studium powołania, życia i miłości.
Genialna powieść z wielka ilością wiadomości na temat jak się zyje mnichom. Skąd biorą się ludzie, którzy poświęcają swoje życie medytacjom, modlitwom i decydują się na celibat.
Zdecydowanie najlepsza książka grecka, jaką czytałam. I jedna z najlepszych czytanych ostatnio.
Długo ją czytałam - ponad tydzień - bo ilość wiadomości przekracza standardową ilość. Wiedza ta jednak nie jest przekazywana nachalnie, tylko mimochodem. Zdecydowanie na podium greckiej literatury. Europejskiej zresztą też.

Cóż to jest za książka!!!
Zazwyczaj nie czytuję książek z rodzaju literatury pieknej, bo średnio do mnie przemawia. Za Pandemonium wzięłam się, bo traktuje o Athos - półwyspie mnichów w Grecji, gdzie kobiety nie mają prawa wejść. Ograniczają nawet ilość zwierząt płci żeńskiej. I na tym półwyspie znajdują się zwłoki młodej kobiety. Powiecie, że niezły kryminał. Nic bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
39

Na półkach:

Patrząc na Athos
Książkę Akrivosa czytałem w specyficznych, ale świadomie zaaranżowanych, okolicznościach. Oto przebywając na egejskiej wyspie Thassos, w miejscowościach Astris i na plaży Psili Ammos, miałem przed oczami widok świętej góry Athos na półwyspie Chalkidiki, a w reku "Pandemonium". Czytając o życiu mnichów w monasterach Athos, wczuwałem się w jego arkana chyba bardziej niż gdybym czytał w innych okolicznościach. Bo to, generalnie rzecz biorąc, jest bardzo dobra koncepcja: żeby czytać dzieło w miejscu czy miejscach, których dzieło dotyczy lub w których akcja zachodzi. Czyli na Korfu czytać G. Durrella "Moja rodzina i inne zwierzęta", na Krecie "Greka Zorbę" (nudną zresztą przeraźliwie!),a w Barcelonie te wszystkie "Katedry" i inne ... Czyta się wtedy bardziej - taka jest moja teoria i trzymam się jej od lat. I dlatego "Pandemonium" czytało mi się doskonale, gdy widziałem zamglony wierzchołek Świętej Góry ponad lustrem morza, ze świadomością, że główna bohaterka książki pływała do swego mnicha z wioski, w której przebywałem, znajdującej się na Thassos. Książka jest interesująca w nie tyle poprzez intrygę kryminalną, bo nie jest to chyba główny zamiar Autora, lecz przez ciekawe opisy niuansów życia w Republice Mnichów, do której od tysiąca lat kobiety nie mają wstępu. Są one na tyle dziwne i intrygujące, że wątek kryminalny traci znaczenie. Dla mnie jest to powieść o ortodoksji, która wcale, w dzisiejszym płynnym świecie, nie jest taka zła, a także o miłości przekraczającej granice, wszelkie granice. I dlatego, w połączeniu z niemal etnograficznych opisem życia mnichów (brawa dla Autora!!!),warta jest naszej uwagi. A zatem gdy się wybieramy na Chalkidiki - ostatni "palec" Athos - lub na Thassos warto zabrać tę oryginalną powieść do bagażu.

Patrząc na Athos
Książkę Akrivosa czytałem w specyficznych, ale świadomie zaaranżowanych, okolicznościach. Oto przebywając na egejskiej wyspie Thassos, w miejscowościach Astris i na plaży Psili Ammos, miałem przed oczami widok świętej góry Athos na półwyspie Chalkidiki, a w reku "Pandemonium". Czytając o życiu mnichów w monasterach Athos, wczuwałem się w jego arkana chyba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
55

Na półkach:

Trochę ciekawostek o prawosławiu, kryminał beznadziejny.

Trochę ciekawostek o prawosławiu, kryminał beznadziejny.

Pokaż mimo to

avatar
163
6

Na półkach: ,

Książka prezentuje mistyczną i chłodną podróż do greckiego monasteru. Codziennie życie mnichów przeplata się z wątkiem kryminalnym, jednakże tematem nie jest śledztwo, tylko ciąg przyczynowo skutkowy, który wynika ze znalezienia ciała martwej kobiety i który wpłynął na to. Codziennie życie greckich mnichów jest zaburzone przez niewyjaśnione zdarzenie. Powieść prezentuje uczucia bohaterów, w szczególności niepokoje oraz ich reakcje.

Książka prezentuje mistyczną i chłodną podróż do greckiego monasteru. Codziennie życie mnichów przeplata się z wątkiem kryminalnym, jednakże tematem nie jest śledztwo, tylko ciąg przyczynowo skutkowy, który wynika ze znalezienia ciała martwej kobiety i który wpłynął na to. Codziennie życie greckich mnichów jest zaburzone przez niewyjaśnione zdarzenie. Powieść prezentuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1784
339

Na półkach: , ,

Pozostając w grackich klimatach postanowiłam sięgnąć po książkę napisaną przez Greka. Mój wybór padł na "Pandemonium" Kostasa Akrivosa.

Spodziewałam się ciekawego kryminału osadzonego w grackich realiach. Dostałam nawet trochę więcej.

W prawosławnym Monasterze na Świętej Górze, Athos, zostają znalezione zwłoki. Niby normalna sprawa kryminalna ale są to zwłoki kobiety a na Athos nie mają prawa wstępu kobiety a nawet zwierzęta płci żeńskiej. Ten święty zakaz obowiązuje od stuleci. Co się więc stało i kto go złamał? Dlaczego...?

Muszę jeszcze dodać, że uwielbiam książki, które skłaniają mnie do dalszych poszukiwać na tematy w niej opisane i właśnie ta do nich się zalicza. Niesamowicie zaciekawiła mnie góra Athos, na którą na prawdę, do dnia dzisiejszego nie mają prawa wstępu kobiety, mimo iż Grecja jest jednym z państw Unii Europejskiej.

Oprócz ciekawego wątku detektywistycznego mamy w książce sporo informacji na temat góry Athos, jej historii i zwyczajów pionujących w monasterach. Jest także dużo o życiu klasztornym, mnichach i religijnych dylematach. Do tego spora szczypta historii Grecji, mitów, wierzeń a także powiązań społecznych, politycznych i ideologicznych. To wszystko razem daje nam bardzo dobrą literaturę, którą polecam wszystkim.

Pozostając w grackich klimatach postanowiłam sięgnąć po książkę napisaną przez Greka. Mój wybór padł na "Pandemonium" Kostasa Akrivosa.

Spodziewałam się ciekawego kryminału osadzonego w grackich realiach. Dostałam nawet trochę więcej.

W prawosławnym Monasterze na Świętej Górze, Athos, zostają znalezione zwłoki. Niby normalna sprawa kryminalna ale są to zwłoki kobiety a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1166
721

Na półkach:

Książkowe Klimaty mają mn. (poza innymi darami, także do pozycji wybitnych) dar wynajdywania tekstów, które trudno nazwać wybitnymi, a które za to dają czytelnikowi coś wyjątkowego i wyjątkowo ciekawego - tutaj to oczywiście życie klasztorne prawosławnych zakonników. Nie wiem, czy Grecy są równie przewrażliwieni na punkcie duchownych jak część Polaków, jeśli tak, to wydanie powieści takiej jak Pandemonium mogło otrzeć się o skandal, bo autor odsłania nie tylko pewne tajemnice cel mnisich, ale i tajemnice mnisich dusz. Możemy przyjrzeć się różnym sposobom pojmowania chrześcijaństwa, religii w ogóle, stanu duchownego, i zapewne dla wielu z nas niektóre z tych sposobów będą nie do przyjęcia, bliższe okażą się zniewoleniu niż miłości bliźniego. Pojawia się tutaj także wątek narodowy, patriotyczny w religijności (skąd my to znamy... mn. z Torunia?),ten ostatecznie okazuje się być wręcz kluczowy, natomiast jego interpretację autor, na szczęście, pozostawia czytelnikom.
Najszerzej patrząc, "Pandemonium" traktuje o ludzkim poszukiwaniu tej właściwej ścieżki, tej, po której stąpając ma się poczucie, że "to moja ścieżka, nie zbłądziłem", i że objawia się ona człowiekowi w najróżniejszych, czasem bardzo zawikłanych sytuacjach, i że może ona zaskakiwać kroczącego, tak bardzo bywa różna od spodziewanej.
Zatem, mimo prostoty stylistycznej i językowej, powieść uznaję za nadzwyczaj interesującą i w warstwie faktograficznej, i w przesłaniu, i utyskiwań innych czytelników nie rozumiem. Tłumaczenie też godne jest pochwał, a choć tłumacz wyraźnie więcej uwagi poświęcił faktom niż poetyce, mimo to tekst jest spójny i płynny.

Książkowe Klimaty mają mn. (poza innymi darami, także do pozycji wybitnych) dar wynajdywania tekstów, które trudno nazwać wybitnymi, a które za to dają czytelnikowi coś wyjątkowego i wyjątkowo ciekawego - tutaj to oczywiście życie klasztorne prawosławnych zakonników. Nie wiem, czy Grecy są równie przewrażliwieni na punkcie duchownych jak część Polaków, jeśli tak, to wydanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1360
862

Na półkach: , ,

Kolejna pozycja z serii "Greckie klimaty", która zachwyciła mnie idealnym połączeniem czasów bizantyjskich, średniowiecznych i współczesnych.
Akcja powieści rozgrywa się w najstarszym monasterze (klasztorze) na Świętej Górze Athos, położonej na Krecie, gdzie wśród niedostępnej, surowej i skalistej przyrody otoczonej morzem egejskim, od IX wieku jak donoszą zachowane kroniki wiodą pustelniczy żywot mnisi tworzący wspólnotę zakonu. Od XI wieku, aby zapobiec skandalom obyczajowym obowiązuje do dzisiaj specjalnie wydany dekret o zakazie wstępu na Świętą Górę Athos - kobiet i zwierząt płci żeńskiej. W dzisiejszych czasach XXI wieku, po przystąpieniu Grecji do Unii Europejskiej i licznych protestach i interwencjach różnych organizacji feministycznych wykluczenie i zakaz przebywania kobiet na Athos nadal obowiązuje. Kobiety mogą oglądać górę jedynie z morza, ze statków wycieczkowych.
W tych realiach toczy się wątek przypadkowego spotkania na morzu jednego z mnichów i kobiety - rybaka. Kończy się nie tylko tragedią, ale ciekawymi reakcjami zakonników zamieszkujących najstarszy monaster. Z wielkim zaciekawieniem czytałam też o niezmiennym od czasów średniowiecza stylu życia prowadzonym przez tamtejszych mnichów, miejscu i życiu jakby poza czasem. Książka zawiera również sporo odniesień historycznych, porównań religijnych, niezmiennych od wieków opisów rytuałów czy uwarunkowań społecznych wprowadzających z upływem czasu zmiany, chociażby samochody, telefony komórkowe, finansowe dotacje unijne. Jednak mimo upływu stuleci rytm codziennego życia mnichów wyznaczają reguły wyznaczone przez prekursorów życia monastycznego. Ściśle wyznaczony porządek dnia, stosowanie starego czasu bizantyńskiego, kalendarza juliańskiego, odmienny cykl dobowy przenoszą czytelnika w inny wymiar czasowy. Śmiało można powiedzieć o powieści, że to jedna z twarzy Grecji, odrębnej, niezwykłej i wielobarwnej.

Kolejna pozycja z serii "Greckie klimaty", która zachwyciła mnie idealnym połączeniem czasów bizantyjskich, średniowiecznych i współczesnych.
Akcja powieści rozgrywa się w najstarszym monasterze (klasztorze) na Świętej Górze Athos, położonej na Krecie, gdzie wśród niedostępnej, surowej i skalistej przyrody otoczonej morzem egejskim, od IX wieku jak donoszą zachowane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
66

Na półkach: ,

Nie chcę napisać, że to jest zła książka, bo pewnie nie jest. Ale zapowiadała się na dobrze skrojony kryminał z greckim wybrzeżem w tle i moje rozczarowanie jest spore.
Akcja ma miejsce w Autonomicznej Republice Góry Athos – miejscu zamieszkania mnichów prawosławnych, gdzie kobietom wstęp wzbroniony. I właśnie tam, w klasztornych zakamarkach odlezienie zostają zwłoki kobiety. Zapowiada się ciekawie, ale… autor postanowił uraczyć nas między innymi mało wiarygodną historią miłosną, która rozgrywa się między biednym i uciśnionym dziewczęciem a byłym choć wybitnym studentem MIT, który z nieznanych przyczyn poczuł powołanie i postanowił wstąpić do klasztoru. Akrivos dodatkowo wrzucił do jednej, niebyt pojemnej książki wątki tak przeróżne, że nie ma szans na ich poprawne rozwinięcie. Autor zasygnalizował kwestie sporów terytorialnych między Grecją a Turcją, nie omieszkał pominąć uranizmu i na koniec postanowił dodać nutkę dekadencji i zafundował czytelnikowi objawienie. Jak już mówiłam – Ptaki ciernistych krzewów w klimatach Imienia Róży.
By nieco osłodzić gorycz poprzedniego akapitu i napisać coś pozytywnego o „Pandemonum”, z czystym sumieniem stwierdzam, że książkę czyta się sprawnie. Lektura to doświadczenie językowo i stylistycznie bezbolesne. Dodatkową zaletą niech będzie interesujący zabieg narracyjny, dzięki któremu czytelnik poznaję historię z perspektywy kilku narratorów. W moim odczuciu ubarwia to nieco proces czytania.
Greckie klimaty po raz kolejny niestety nie okazały się dla mnie łaskawe. Szkoda. Do tej pory jedynie „Kronika pewnego miasta” Pandelisa Prevelakisa (którą serdecznie polecam!) przyniosła mi pełnie czytelniczego nasycenia. Ale nie poddaję się, szukam.

Nie chcę napisać, że to jest zła książka, bo pewnie nie jest. Ale zapowiadała się na dobrze skrojony kryminał z greckim wybrzeżem w tle i moje rozczarowanie jest spore.
Akcja ma miejsce w Autonomicznej Republice Góry Athos – miejscu zamieszkania mnichów prawosławnych, gdzie kobietom wstęp wzbroniony. I właśnie tam, w klasztornych zakamarkach odlezienie zostają zwłoki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1019
361

Na półkach: , , , ,

"Pandemonium" rozpoczyna się niczym typowy kryminał, od zbrodni w klasztorze. Kryminału samego jest tu jednak niewiele, co akurat nieszczególnie mnie zmartwiło, ponieważ nie jestem wielką fanką tego gatunku. Zaciekawiło mnie natomiast miejsce akcji - Autonomiczna Republika Góry Athos, do której od wieków żadna z kobiet nie ma wstępu. Zwyczaje tamtejszych mnichów, dysputy teologiczne - wszystkie te elementy mogły zbudować wyjątkowy, nietuzinkowy klimat, będący idealną otoczką dla niebanalnej historii. Niestety wątek głównego bohatera i jego zakazanej miłości wypadł wyjątkowo ckliwie i mało przekonująco. Zaprawdę można tu mówić o "Ptakach ciernistych krzewów" w nowym wydaniu. Oczywiście miałam również luźne skojarzenia z "Imieniem róży", lecz w trakcie lektury podobieństwa uległy zatarciu. Można przeczytać, naturalnie - szczególnie dla opisów klasztornego życia i jeśli lubi się proste i przewidywalne historie miłosne. Mnie niestety ta lektura średnio zadowoliła.

"Pandemonium" rozpoczyna się niczym typowy kryminał, od zbrodni w klasztorze. Kryminału samego jest tu jednak niewiele, co akurat nieszczególnie mnie zmartwiło, ponieważ nie jestem wielką fanką tego gatunku. Zaciekawiło mnie natomiast miejsce akcji - Autonomiczna Republika Góry Athos, do której od wieków żadna z kobiet nie ma wstępu. Zwyczaje tamtejszych mnichów, dysputy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    12
  • 2018
    4
  • 2019
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ebooki
    2
  • 0_chcę przeczytać - legimi
    1
  • Kolejka
    1
  • C_inne kultury
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pandemonium


Podobne książki

Przeczytaj także