Szwecja czyta. Polska czyta

Okładka książki Szwecja czyta. Polska czyta
Agata Diduszko-ZyglewskaKatarzyna Tubylewicz Wydawnictwo: Krytyka Polityczna popularnonaukowa
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2015-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-10
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364682629
Tagi:
Szwecja Polska książki czytanie czytelnictwo
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
269 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1089
999

Na półkach: ,

Czytam wywiady Katarzyny Tubylewicz z przedstawicielami kultury w Szwecji i zazdroszczę. Przede wszystkim długoletniej tradycji czytania oraz polityki państwa, które rozumie, że literatura w życiu człowieka odgrywa ważną rolę. Na takie podejście miały naturalnie wpływ uwarunkowania historyczno-społeczne: już w XVII wieku kościół protestancki prowadził w całym kraju kampanię na rzecz czytelnictwa wśród wiernych. Czytać uczyli się wszyscy bez względu na pochodzenie i płeć, co w połączeniu z późniejszą pro-społeczną działalnością obywateli spowodowało, że książki trafiły pod strzechy.

To wszystko (plus zamożność państwa) daje po latach bardzo dobre rezultaty. Szwedzi czytają licznie i chętnie, mają do wyboru szereg imprez literackich, a biblioteki – uważane przez ludzi kultury i decydentów za kluczowe w rozwoju czytelnictwa – tętnią życiem. Za przykład niech posłuży jedna z ostatnich inicjatyw czyli biblioteka TioTretten (DziesięćTrzynaście) stworzona dla dzieci w wieku 10-13 lat, które są za duże na bibliotekę dziecięcą, a za małe na bibliotekę dla dorosłych. W TioTretten mogą czytać, nagrywać muzykę, brać udział w zajęciach teatralnych, a nawet gotować. Co ważne, oprócz animatora/pedagoga dorośli nie mają tu wstępu. Miejsce przesympatyczne, a to zaledwie jeden z licznych przejawów dbałości o poziom czytelnictwa w Szwecji.


Oczywiście nie można powiedzieć, że w Polsce nic się nie dzieje w tym zakresie. Mamy własne kampanie zachęcające do czytania, działają dyskusyjne kluby książki, organizuje się festiwale literackie i gry miejskie, na spotkania zapraszani przyjeżdżają znani i nagradzani pisarze. Po lekturze rozmowy z szefem Instytutu Książki oraz ministrą edukacji narodowej, która przyłączyła się ze swoim resortem do Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, można mieć nadzieję, że idzie ku dobremu, niestety zamieszczone w książce wypowiedzi bibliotekarzy sugerują, że urzędnicy państwowi więcej mówią niż robią. Niektórzy, jak np. prezes Polskiej Izby Książki pytający w audycji radiowej: Po co bibliotekom nowości? Niech kupują stare książki, nie wiedzą chyba nawet, o czym mówią.

Tak czy owak, jedno jest pewne: bez stałego wsparcia państwa oraz inwestowania w młodego czytelnika i w biblioteki nie należy oczekiwać wzrostu poziomu czytelnictwa. W Polsce, owszem, powstają już nowoczesne mediateki, imponujące centra kultury w rodzaju tych w Suchym Lesie czy Grodzisku Mazowieckim, a nawet ośrodki takie jak Stacja Kultury w Rumi, ale to wciąż mało. W moim powiecie władzom raczej nie zależy na oczytaniu mieszkańców i wiem, że nie jesteśmy wyjątkiem. Szkoda.

http://czytankianki.blogspot.com/2015/10/jak-oni-czytaja.html

Czytam wywiady Katarzyny Tubylewicz z przedstawicielami kultury w Szwecji i zazdroszczę. Przede wszystkim długoletniej tradycji czytania oraz polityki państwa, które rozumie, że literatura w życiu człowieka odgrywa ważną rolę. Na takie podejście miały naturalnie wpływ uwarunkowania historyczno-społeczne: już w XVII wieku kościół protestancki prowadził w całym kraju kampanię...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    357
  • Chcę przeczytać
    299
  • Posiadam
    52
  • Teraz czytam
    10
  • 2019
    7
  • 2018
    6
  • Skandynawia
    6
  • Książki o książkach
    6
  • Ulubione
    6
  • 2021
    5

Cytaty

Więcej
Katarzyna Tubylewicz Szwecja czyta. Polska czyta Zobacz więcej
Katarzyna Tubylewicz Szwecja czyta. Polska czyta Zobacz więcej
Katarzyna Tubylewicz Szwecja czyta. Polska czyta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne