Jest to książka, która podejmuje temat ponad stu lat historii jednych z największych klubów danej dyscypliny, a jednocześnie nie przytacza wielu kluczowych momentów oraz postaci dla obydwu stron lub mówi o nich bardzo płytko. To co być może nawet bardziej mnie rozczarowało, to fakt, że autor pisze po prostu znikąd. Zero przypisów, zero bibliografii. Nie wiadomo, czy autor pisze prawdę, czy po prostu nagina rzeczywistość. Czasami powoła się na jakiś tytuł w trakcie lub na to że z kimś rozmawiał, ale to i tak o wiele za mało. Na rozmowę z kimś to można się powoływać przy piwie, a nie opisując 100 lat na 400 stronach. Kolejna sprawa to kwestia ile w tej książce jest bezwartościowych informacji i anegdot, które tak po prostu sobie stoją, a pomija się mnóstwo ważnych motywów. Dlaczego całkowicie olany został fakt wkładu Ronaldinho i Rijkaarda w wyjście z kryzysu? Dlaczego tak pobieżnie mówi o tym jakie skutki przyniosła wzajemna rywalizacja na sytuacje klubów w europejskich pucharach? Dlaczego odwołuje się do historii Hiszpani skoro wszystko kończy się na zwykłych ogólnikach? Bardzo chaotyczna głownie przez fakt, że wiele rozdziałów są kompletnie ze sobą nie powiązane. Źle mi się ją czytało poprzez nadmiar relacji z meczów, które są po prostu subiektywną opinią, więc nie wiem po co wciskać tyle do książki. Za długa, niekonkretna i mało wartościowa.

Jest to książka, która podejmuje temat ponad stu lat historii jednych z największych klubów danej dyscypliny, a jednocześnie nie przytacza wielu kluczowych momentów oraz postaci dla obydwu stron lub mówi o nich bardzo płytko. To co być może nawet bardziej mnie rozczarowało, to fakt, że autor pisze po prostu znikąd. Zero przypisów, zero bibliografii. Nie wiadomo, czy autor...

Każdy/większość komuś kibicuje, kogoś lubi, a kogoś nie. To trywialne i proste jak koncepcja cepa. Tyle, że nie każdy pisze książki (na szczęście) i nie każdy pisząc udaje obiektywnego, tylko po to by dołożyć rywalowi, którego nie cierpi. Hipokryta level max, obiektywizm 0. Stąd 1 i ani grama więcej

Każdy/większość komuś kibicuje, kogoś lubi, a kogoś nie. To trywialne i proste jak koncepcja cepa. Tyle, że nie każdy pisze książki (na szczęście) i nie każdy pisząc udaje obiektywnego, tylko po to by dołożyć rywalowi, którego nie cierpi. Hipokryta level max, obiektywizm 0. Stąd 1 i ani grama więcej

"Kibice Realu myślą, że tryplet to choroba"

"Kibice Realu myślą, że tryplet to choroba"

Większość kibiców piłki nożnej żyje od jednego meczu do następnego. Kilka razy w roku zdarzają się jednak spotkania, które znaczą o wiele więcej dla świata futbolu niż można by sobie wyobrazić. Najczęściej są to pojedynki derbowe. „El Derbi Madrileno”, „Derby della Madonnina” czy „Revierderby”, to najlepsze tego przykłady. Jednak żadne starcie nie przynosi tylu emocji co „El Clasico”, czyli FC Barcelona – Real Madryt, a jego bogatą historię możecie poznać już dziś.

W 2015 r. nakładem wydawnictwa SQN, na polskim rynku ukazała się książka redaktora naczelnego hiszpańskiego dziennika „As”, komentatora stacji Cadena SER i jednego z najbardziej prominentnych dziennikarzy na Płw. Iberyjskim, Alfredo Relano. „Barca vs. Real. Wrogowie, którzy nie mogą bez siebie żyć” przedstawia najważniejsze, zdaniem autora, wydarzenia które ukształtowały rywalizację między gigantami futbolu.

Pierwsze pytanie jakie nasuwa się przed lekturą tego opracowania, to jak zmieścić, jak skondensować całą dostępną wiedzę dotyczącą rywalizacji zespołów w jednej książce? Autor znalazł na to dość proste rozwiązanie. Zaprezentował najważniejsze momenty w dziejach obu klubów, nierzadko wyciągając na światło dzienne informacje, o których wielu fanów, nawet najzagorzalszych, może nie mieć pojęcia, jak np. fakt, że Real Madryt został założony przez Katalończyka czy to, że Barca przegrała kiedyś w „El Clasico” 11-1.

W 46. rozdziałach zawarte zostały zarówno chwile chwały jak i hańby. Tak naprawdę, nie trzeba być kibicem piłki nożnej, żeby znaleźć tu dla siebie coś interesującego. Praca stanowi także spojrzenie na historię Hiszpanii, tego jak zmieniała się władza i ewentualnego jej wpływu na rozgrywki piłkarskie. Nie brakuje też aspektów czysto prawnych jak w przypadku opisania przebiegu transferu Alfredo di Stefano do klubu ze stolicy. Nakreślone zostały również kwestie ekonomiczne, a książka traktuje nie tylko o konkurencji w zakresie piłki nożnej, ale także koszykówki.

Alfredo Relano jako osoba związana zarówno z Madrytem jak i Barceloną, nie stawia się po żadnej ze stron, nie uznaje jednej z drużyn za lepszą od drugiej. Dzięki temu oraz pieczołowitej, wnikliwej analizie współzawodnictwa Realu i Barcy, czytając o drużynie przeciwnika, kibic nie ma powodu do złości i przeklinania jak to często ma miejsce w przypadku zmagań obu zespołów. Kibic „Królewskich” nabierze szacunku dla „Dumy Katalonii” i vice versa.

Po lekturze 446 stron czytelnik chce więcej, albowiem autor był w stanie nakreślić tylko ułamek zmagań, które ciągle piszą nowe karty futbolu. Duży wpływ ma na to przekład, którego sporządzenia podjęła się Barbara Bardadyn, jak zwykle bezbłędnie. Z kolei dla wzrokowców, znalazły się również zdjęcia prezentujące te najistotniejsze chwile hiszpańskich ekip.

Jako kibic Barcelony miałem wielką przyjemność, czytając tę pozycję. Zdarzało się, że zgrzytałem zębami lub wybałuszałem oczy w zdziwieniu, ale najważniejsze, że zawsze towarzyszyły mi jakieś emocje, bo w przypadku takiej rywalizacji nie mogło być inaczej. Fan Realu, fan Barcy, fan futbolu, książka zaadresowana jest dla każdego, kto chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o tym, dlaczego gdy nadchodzi dzień „El Clasico” nagle wszyscy nie mogą oderwać oczu od ekranów telewizorów, a cały dzień nie mówi się o niczym innym, a czas staje w miejscu

Większość kibiców piłki nożnej żyje od jednego meczu do następnego. Kilka razy w roku zdarzają się jednak spotkania, które znaczą o wiele więcej dla świata futbolu niż można by sobie wyobrazić. Najczęściej są to pojedynki derbowe. „El Derbi Madrileno”, „Derby della Madonnina” czy „Revierderby”, to najlepsze tego przykłady. Jednak żadne starcie nie przynosi tylu emocji co...

Ciekawa zwłaszcza część dawna, związana z początkami obu klubów i okresem frankistowskim. Sporo odważnych tez, stojących w sprzeczności z powszechnym, uproszczonym myśleniem. Jest też nieco promadryckiej stronniczości. Nie jest to jednak tematyka, z której da się uzyskać rewelacyjną książkę.

Ciekawa zwłaszcza część dawna, związana z początkami obu klubów i okresem frankistowskim. Sporo odważnych tez, stojących w sprzeczności z powszechnym, uproszczonym myśleniem. Jest też nieco promadryckiej stronniczości. Nie jest to jednak tematyka, z której da się uzyskać rewelacyjną książkę.

Dobry wstęp oraz epilog do wydania polskiego. Książka pomija wiele ważnych elementów w historii obu klubów.

Dobry wstęp oraz epilog do wydania polskiego. Książka pomija wiele ważnych elementów w historii obu klubów.

Najbardziej elektryzująca kibiców futbolu na całym świecie rywalizacja została w tej książce rozebrana na czynniki pierwsze. Autor przedstawił zarówno jej tło sportowe, historyczne, jak i kulturalno - obyczajowe. Książka może wydawać się lekko stronnicza, ale to tylko złudzenie wynikające z większej liczby wzmianek na temat Barcelony. Jej przesłanie jest jednak jasne - oba te kluby chwytają się każdego możliwego sposobu, żeby być lepszym od swojego rywala. Aby zrozumieć istotę relacji między Barcą a Realem, którą świetnie oddaje tytuł tej książki, koniecznie należy sięgnąć po ten tytuł.

Najbardziej elektryzująca kibiców futbolu na całym świecie rywalizacja została w tej książce rozebrana na czynniki pierwsze. Autor przedstawił zarówno jej tło sportowe, historyczne, jak i kulturalno - obyczajowe. Książka może wydawać się lekko stronnicza, ale to tylko złudzenie wynikające z większej liczby wzmianek na temat Barcelony. Jej przesłanie jest jednak jasne - oba...

Relano to redaktor naczelny madryckiego ASa. Szanowany i od lat piszący w prasie i zgrabnie lawirujący w tamtejszej polityce wspierania lub atakowania konkretnych klubów przez dany element medialny. Znając jego twórczość z ASa (gdzie uprawia mocny przekaz pochodzący od właścicieli wydawnictwa) spodziewałem się czegoś znacznie gorszego, a więc lektura była dla mnie miłą niespodzianką.

Książka pełna jest historii i szczegółów, których nie znajdziemy nigdzie indziej, porusza też niektóre kontrowersyjne tematy. Pisanie o tej rywalizacji to wyjątkowo niewdzięczne zadanie, bo ciężko tutaj o obiektywizm, zwłaszcza, że obrosła tyloma mitami, że po latach ciężko ustalić, co jest prawdą, a co fałszem - autor jednak stara się mocno wyjaśnić powołując się na fakty, czy zasłyszane opinie/historie. Brakuje trochę więcej na temat historii najnowszej tej rywalizacji, ale może był to zabieg celowy autora.

Pozycja obowiązkowa dla fanów obu klubów, z pewnością powinni zainteresować się nią fani La Liga i jak i ogólnie fani futbolu.

Relano to redaktor naczelny madryckiego ASa. Szanowany i od lat piszący w prasie i zgrabnie lawirujący w tamtejszej polityce wspierania lub atakowania konkretnych klubów przez dany element medialny. Znając jego twórczość z ASa (gdzie uprawia mocny przekaz pochodzący od właścicieli wydawnictwa) spodziewałem się czegoś znacznie gorszego, a więc lektura była dla mnie miłą...

Jako szanujący się fan Realu Madryt, tej książki nie mogło zabraknąć na mojej półce. Kupiłam ja przypadkiem szukając w empiku książki o Realu Madryt, której na ten czas nie było w salonie. Więc zabrałam to cudo. Jako, że ja jestem wielkim fanem Realu, a mój tata Barcelony czytaliśmy tę książkę razem. Opisane nam El Clasico i powstanie obu klubów było dla nas wspaniałą przygodą. Książka zawiera wiele pięknych cytatów w tym cytat, który tak naprawdę pokazuje całe piękno piłki nożnej a brzmi on mniej więcej tak
"Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego''
Tak samo jest z El Clasico. Można być kibicem Atletico lub nawet w ogóle nie kibicować hiszpańskim drużyną, ale gdy wbija godzina Klasyku każdy z nas stanie po jednej stronie barykady. Książka opisuje wspaniałą historię rywalizacji klubów, o których słyszał chyba każdy. Rywalizacja Realu i Barcelony trwa już ponad 100 i może potrać kolejne 100 lat. A to nigdy się nie skończy kolejne pokolenia będą opisywać to co one doznały podczas oglądania klasyku.
Polecam tę książkę każdemu szanującemu się kibicowi, nie ważne komu kibicuje.

Jako szanujący się fan Realu Madryt, tej książki nie mogło zabraknąć na mojej półce. Kupiłam ja przypadkiem szukając w empiku książki o Realu Madryt, której na ten czas nie było w salonie. Więc zabrałam to cudo. Jako, że ja jestem wielkim fanem Realu, a mój tata Barcelony czytaliśmy tę książkę razem. Opisane nam El Clasico i powstanie obu klubów było dla nas wspaniałą...

MEGA STRONNICZA
Dopóki autor opisywał dawne dzieje, dopóty wierzyłem we wszystko.
Kiedy jednak zaczął opisywać czasy, które doskonale pamiętam i mecze które sam oglądałem, wtedy klapki spadły mi z oczu.
Autor jest mega stronniczy na korzyść Realu, 80% kontrowersyjnych sytuacji w książce jest pod korzyść Los Blancos.
Przytacza mecze w których Real był źle potraktowany a jednocześnie milczy opisując mecze kiedy Madryt dzięki sędziemu wygrywał.
Przykład słynny dwumecz Barca-Chelsea i 1-1 na Stamford Bridge.
W pierwszym meczu sędzia nie zagwizdał karnego dla Barcy mimo ewidentnego faulu na Henrym, zagwizdał też spalonego kiedy Eto wychodził na sam na sam, mimo tego, że cały świat widział, że spalonego nie było.
W rewanżu w Londynie na samym początku meczu obrońca Chelsea ewidentnie dotyka piłki ręką w swoim polu karnym, sędzia milczy jak grób.
Co o tym dwumeczu napisał pan Relano ? Tylko i wyłącznie, że sędzia nie podyktował 4 karnych dla Chelsea...
Słowem nie wspomniał, że przy prawidłowym sędziowaniu już na początku rewanżu w Londynie mogło być 3:0 dla Barcelony.
80% To Real dobry a Barca zła, 20% Barca też coś tam wygrała ale trudno co poradzić ?

MEGA STRONNICZA
Dopóki autor opisywał dawne dzieje, dopóty wierzyłem we wszystko.
Kiedy jednak zaczął opisywać czasy, które doskonale pamiętam i mecze które sam oglądałem, wtedy klapki spadły mi z oczu.
Autor jest mega stronniczy na korzyść Realu, 80% kontrowersyjnych sytuacji w książce jest pod korzyść Los Blancos.
Przytacza mecze w których Real był źle potraktowany a...