Książka Łukasza Maciejewskiego: "Aktorki. Portrety", to zapis 14 ciekawych rozmów w wielkimi damami ekranu i sceny.
Znane, piękne, utalentowane aktorki, tj: Jadwiga Barańska, Iga Cembrzyńska, Bożena Dykiel, Jolanta Fraszyńska, Krystyna Janda, Maja Komorowska, Emilia Krakowska, Anna Radwan, Dorota Segda, Grażyna, Szapołowska, Marzena Trybała, Małgorzata Zajączkowska, Magdalena Zawadzka i Joanna Żółkowska, opowiadają szczerze o swoim życiu i niełatwej drodze do kariery.
Wielkim atutem książki są czarno-białe fotografie autorstwa Pawła Panczakiewicza.

Książka Łukasza Maciejewskiego: "Aktorki. Portrety", to zapis 14 ciekawych rozmów w wielkimi damami ekranu i sceny.
Znane, piękne, utalentowane aktorki, tj: Jadwiga Barańska, Iga Cembrzyńska, Bożena Dykiel, Jolanta Fraszyńska, Krystyna Janda, Maja Komorowska, Emilia Krakowska, Anna Radwan, Dorota Segda, Grażyna, Szapołowska, Marzena Trybała, Małgorzata Zajączkowska,...

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3198-aktorki-portrety-lukasz-maciejewski

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3198-aktorki-portrety-lukasz-maciejewski

Przyjemnie się czytało, ale pozostał pewien niedosyt ...
Na pewno daje się wyczuć niezwykłe zaangażowanie autora i przygotowanie, jednak zabrakło mi trochę informacji na temat prywatnego życia tych aktorek, nie mówię tutaj o szukaniu skandali czy tanich sensacji, ale ogólnego tła ich życia poza aktorstwem.

Przyjemnie się czytało, ale pozostał pewien niedosyt ...
Na pewno daje się wyczuć niezwykłe zaangażowanie autora i przygotowanie, jednak zabrakło mi trochę informacji na temat prywatnego życia tych aktorek, nie mówię tutaj o szukaniu skandali czy tanich sensacji, ale ogólnego tła ich życia poza aktorstwem.

Jako zapalony kinoman i osoba która interesuje się kinematografią chętnie czytam książki jej poświęcone i ludziom z nią związanymi. A już szczególną słabość mam do aktorek. Stąd też bardzo chętnie sięgam po ich biografie, długie wywiady czy opracowania ich dokonań aktorskich. Łukasz Maciejewski jest pod tym względem świetnym autorem, bo raz, że zna się na temacie jak mało kto to jeszcze widać, że to jego pasja, temat ten kocha, interesuje się tym i wszystko to w jego twórczości doskonale można odnaleźć.

„Aktorki. Portrety” to drugi tom, który poświęca wspaniałym kobietom polskiego aktorstwa. Ale przyznaję, że jednak tom pierwszy czyli „Aktorki. Spotkania” podobał mi się dużo bardziej ze względu na dobór opisywanych pań. W tomie drugim jest po prostu mniej tych, które mnie bardzo interesują i należą do moich ulubionych. Aczkolwiek o wszystkich przeczytałem z ciekawością.

I tak żeby zacząć o mojej ukochanej Krystynie Jandzie (nic nowego, czytałem jej książki, wywiady, dzienniki, więc wszystko to już znam),żeby wspomnieć o wspaniałej Emilii Krakowskiej, hipnotycznej wręcz Annie Radwan, imponującej mi techniką i warsztatem Małgorzacie Zajączkowskiej czy ikonicznej „Basieńce” czyli Magdalenie Zawadzkiej. Ale to też historie postaci znanych mi w stopniu bardzo nikłym (rzecz jasna obecne w mojej świadomości ale słabo znane ról, których po prostu jeszcze nie widziałem) czyli Jadwiga Barańska, Jolanta Fraszyńska, Dorota Segda czy Iga Cembrzyńska. I trzecia grupa czyli panie, które – z całym szacunkiem dla dokonań i talentu – nie interesują mnie zbytnio i nie należą do kręgu tych moich ulubionych czyli Maja Komorowska, Bożena Dykiel, Grażyna Szapołowska, Marzena Trybała i Joanna Żółkowska.

Każdy miłośnik kina znajdzie tu coś dla siebie i znajdzie swoją ulubioną bohaterkę o której chętnie przeczyta. Każdy miłośnik kina też doceni pracę Maciejewskiego bo należy mu oddać, że do tematu podszedł rzetelnie, uczciwie i przede wszystkim z niezbędną wiedzą. To nie są suche fakty ani życiorys w pigułce. To historie kobiet, które wryły się w świadomość Polaków. Polecam.

Jako zapalony kinoman i osoba która interesuje się kinematografią chętnie czytam książki jej poświęcone i ludziom z nią związanymi. A już szczególną słabość mam do aktorek. Stąd też bardzo chętnie sięgam po ich biografie, długie wywiady czy opracowania ich dokonań aktorskich. Łukasz Maciejewski jest pod tym względem świetnym autorem, bo raz, że zna się na temacie jak mało...

Wspaniała lektura. Dalekie od efekciarstwa, szukania taniej sensacji i zachłystywania się byciem znanym są aktorki prezentowane w tej książce, a wszystkie je łączy talent, pracowitość i mądrość (która pozwoliła im tworzyć piękne role i która daje możliwości fantastycznie o tych rolach mówić). Nie ma tu banału, jest esencja aktorstwa.

Wspaniała lektura. Dalekie od efekciarstwa, szukania taniej sensacji i zachłystywania się byciem znanym są aktorki prezentowane w tej książce, a wszystkie je łączy talent, pracowitość i mądrość (która pozwoliła im tworzyć piękne role i która daje możliwości fantastycznie o tych rolach mówić). Nie ma tu banału, jest esencja aktorstwa.

Duży plus za dobór bohaterek. Ja już dla samej Mai Komorowskiej po prostu musiałem sięgnąć po tę książkę. Dla miłośników polskiego kina pozostaje niedosyt.

Duży plus za dobór bohaterek. Ja już dla samej Mai Komorowskiej po prostu musiałem sięgnąć po tę książkę. Dla miłośników polskiego kina pozostaje niedosyt.

Ta książka idealnie trafia w moje zainteresowania. Widać kompetentne przygotowanie Łukasza Maciejewskiego oraz to, jak ceni talent swoich bohaterek. Nie znajdziemy tu plotek rodem z prasy brukowej, ale inteligentne pytania o dzieciństwo, wybór zawodu, jego postrzeganie, czy zagrane role oraz bardzo ciekawe, nieraz zaskakująco szczere odpowiedzi aktorek. Każdy z 14-stu wywiadów ma w sobie to "coś". Widzę też, że filmowo mam parę rzeczy do nadrobienia i koniecznie muszę przeczytać "Aktorki. Spotkania" i "Aktorki. Odkrycia"! Bardzo polecam:)

Moja ocena: 5/6 lub 7/10

Ta książka idealnie trafia w moje zainteresowania. Widać kompetentne przygotowanie Łukasza Maciejewskiego oraz to, jak ceni talent swoich bohaterek. Nie znajdziemy tu plotek rodem z prasy brukowej, ale inteligentne pytania o dzieciństwo, wybór zawodu, jego postrzeganie, czy zagrane role oraz bardzo ciekawe, nieraz zaskakująco szczere odpowiedzi aktorek. Każdy z 14-stu...

Książka "Aktorki. Portrety" to zbiór bardzo interesujących historii 14-stu wspaniałych polskich aktorek w jednym miejscu. To zapis rozmów o dzieciństwie niezwykłych artystek oraz trudnej drodze do spełnienia marzeń o aktorstwie.
Z tą lekturą trzeba się zapoznać.

Książka "Aktorki. Portrety" to zbiór bardzo interesujących historii 14-stu wspaniałych polskich aktorek w jednym miejscu. To zapis rozmów o dzieciństwie niezwykłych artystek oraz trudnej drodze do spełnienia marzeń o aktorstwie.
Z tą lekturą trzeba się zapoznać.

To było ciekawe spotkanie z wieloma cenionymi aktorkami. Żródło wiedzy o ich wzlotach i upadkach, o tym skąd czerpią swoją siłę i co na drodze do sukcesu było najważniejsze. Jednak niestety bardzo to było płaskie, pozbawione jakiegoś kolorytu, wszystko w samych superlatywach, jakby nie miały one drugiej ponurej twarzy. Książka przepełniona uwielbieniem i zachwytem dla talentu, poprzez co w połowie lektury ma się wrażenie że wszystkie te kobiety są jednakowe: piękne, utalentowane i niezwykle inteligentne.

To było ciekawe spotkanie z wieloma cenionymi aktorkami. Żródło wiedzy o ich wzlotach i upadkach, o tym skąd czerpią swoją siłę i co na drodze do sukcesu było najważniejsze. Jednak niestety bardzo to było płaskie, pozbawione jakiegoś kolorytu, wszystko w samych superlatywach, jakby nie miały one drugiej ponurej twarzy. Książka przepełniona uwielbieniem i zachwytem dla...

5/10 ale to dlatego, że nie jestem do końca odbiorcą tej książki. Przeczytałam ją w poszukiwaniu inspiracji do pewnego projektu, ale nie był to trafiony wybór.
Bardzo natomiast podobały mi się same wypowiedzi zainteresowanych osób - z samego stylu wypowiedzi można było sporo wywnioskować. Widać też, że bohaterkom książki miło było opowiadać o swojej pracy jako o wspaniałej przygodzie swojego życia. Męczyły mnie zaś te biograficzne fragmenty, niekiedy pisane jak w podręczniku do historii. Myślę, że ta książka podobałaby mi się dużo bardziej, gdybym była fascynatką świata aktorek. Polecam osobom, którym temat filmu i kariery aktorskiej jest bliski.

5/10 ale to dlatego, że nie jestem do końca odbiorcą tej książki. Przeczytałam ją w poszukiwaniu inspiracji do pewnego projektu, ale nie był to trafiony wybór.
Bardzo natomiast podobały mi się same wypowiedzi zainteresowanych osób - z samego stylu wypowiedzi można było sporo wywnioskować. Widać też, że bohaterkom książki miło było opowiadać o swojej pracy jako o wspaniałej...