rozwiń zwiń

Księga dziwnych nowych rzeczy

Okładka książki Księga dziwnych nowych rzeczy
Michel Faber Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
591 str. 9 godz. 51 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
The Book of Strange New Things
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-10-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-07
Liczba stron:
591
Czas czytania
9 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014695
Tłumacz:
Tomasz Kłoszewski
Tagi:
science fiction wiara chrześcijaństwo misja kosmiczna
Inne
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Słowo dane. Słowo głoszone



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
335 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
527
34

Na półkach: , , ,

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Głos Kultury:
http://www.gloskultury.pl/recenzja-dziwnej-nowej-ksiazki-michel-faber-ksiega-dziwnych-nowych-rzeczy-recenzja/

Michel Faber, pisarz holenderskiego pochodzenia obecnie mieszkający w Szkocji, autor głośnych powieści "Pod skórą" i "Szkarłatny płatek i biały" – mniej więcej tyle można dowiedzieć się z opisów na okładce jego nowej książki zatytułowanej "Księga dziwnych nowych rzeczy". Dla mnie było to pierwsze zetknięcie z twórczością tego autora i zaliczam je do bardzo udanych. Pozycję tę można zaliczyć do gatunku science-fiction, ale jest to zdecydowanie coś więcej. To opowieść o odkrywaniu nowych światów, próbie wiary, miłości i tęsknoty w obliczu zbliżającego się końca naszej planety.

Peter Leigh, były bezdomny ćpun, alkoholik i złodziej, obecnie żarliwy pastor, który odzyskał wiarę w Boga po spotkaniu Beatrice – pielęgniarki opiekującej się nim w szpitalu i jednocześnie miłości swojego życia, która ostatecznie została jego żoną – od wielu lat prowadzi z powodzeniem parafię w Anglii i uznawany jest za świetnego kaznodzieję. Kiedy jednak pojawia się okazja, aby wziąć udział w niepowtarzalnym przedsięwzięciu – wyprawie na inną planetę, zwaną Oazą, w charakterze misjonarza nauczającego chrześcijaństwa rdzennych mieszkańców – Peter nie waha się ani chwili. Niestety jest jeden warunek, pastor musi polecieć tam sam, a jego żona zostanie na Ziemi. Bowiem tylko Peterowi udało się zdać psychologiczne testy przeprowadzane przez USIC – organizację odpowiedzialną za loty międzygwiezdne. Kaznodzieja żegna się więc z żoną i wyrusza w nieznane.

Tak przedstawia się pierwszy rozdział "Księgi dziwnych nowych rzeczy" i to właściwie jedyny fragment książki dziejący się na Ziemi. Kiedy Peter ląduje na Oazie, my lądujemy tam razem z nim. Michel Faber w niezwykle obrazowy i ciekawy sposób opisuje obcą planetę, jednocześnie tak różną i podobną do naszej własnej. Oazjanie są w dużej mierze podobni do ludzi, zarówno pod względem sylwetki, jak i proporcji, jedyne co ich różni to twarze, które wyglądają niczym plątanina skłębionych zwojów lub wnętrze orzecha włoskiego, no i wszyscy są do siebie bardzo podobni, rozróżnić ich można jedynie po kolorze szaty. Z początku Peterowi trudno jest przywyknąć do ich nietypowej fizjonomii, jednak sprawę ułatwia fakt, że „dziwolągi” – jak nazywają ich ludzcy mieszkańcy bazy USIC – w miarę nieźle posługują się językiem angielskim i wręcz garną się do chłonięcia wiedzy na temat Jezusa. Tytułowa Księga dziwnych nowych rzeczy, to nic innego jak Biblia, której fragmentów Oazjanie nigdy nie mają dość. Tymczasem, jedyny kontakt z Ziemią to wiadomości, które Peter wymienia ze swoją żoną za pomocą specjalnego przekaźnika, zwanego Sztosem. Z owych listów wyczytać możemy, że na naszej planecie zaczyna dziać się coś niedobrego. Beatrice relacjonuje coraz to nowe katastrofy i nieszczęścia spadające na nasz świat.

Faberowi udało się napisać naprawdę niezwykłą powieść obyczajową dziejącą w realiach science-fiction. Umieszczenie akcji na obcej planecie, zamieszkanej przez „kosmitów” to tylko pretekst, egzotyczna sceneria, jeszcze bardziej dopełniająca obraz, który autor tak naprawdę chciał przedstawić. Z początku religijność Petera może wydać się nieco irytująca, ocierająca się wręcz o dewotyzm, jednak z biegiem czasu zaczynamy rozumieć jego motywy i przemianę wewnętrzną, którą musiał przejść, aby znaleźć się w tym miejscu. Czego dokonał zresztą przede wszystkim dzięki swojej małżonce; to właśnie ona była zawsze jego opoką, drugą połową i właściwie dopełnieniem ich dwuosobowego zespołu. Teraz został sam na obcej planecie, miliardy kilometrów od domu, a jedyny kontakt z najważniejszą osobą w jego życiu ogranicza się do maszyny, będącej w stanie wysyłać i odbierać tylko pliki tekstowe. Jest to dla niego test wytrzymałości, tęsknoty i umiejętności radzenia sobie samodzielnie. Jednak na pewno nie jest to test wiary, wręcz przeciwnie, jego kosmiczna trzódka to uczniowie idealni, chłonący słowa swojego kapłana jak gąbka, o czym świadczą nawet imiona, jakie sami sobie zaczęli nadawać – każdy z nich określa się mianem Miłośnika Jezusa [tutaj wstawić numerek]. Jest więc Miłośnik Jezusa pierwszy, Miłośniczka Jezusa piąta, Miłośnik Jezusa trzydziesty czwarty, itd. Prawdziwemu testowi za to poddawana jest wiara Beatrice, która coraz bardziej oddala się zarówno od Petera, jak i od Boga, w obliczu dziejących się na świecie katastrof. Czy można jednak winić Petera, że tak ciężko przychodzi mu współodczuwanie i empatia z osobą znajdującą się tak daleko, podczas gdy tutaj, na miejscu dzieją się prawdziwe cuda obcej planety?

"Księga dziwnych nowych rzeczy" napisana jest w tak wciągający sposób, że kartki przewracają się same. Wydawać by się mogło, że postać religijnego pastora będzie raczej trudna do utożsamiania się dla czytelnika, a przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie, zaczynając lekturę. Michel Faber dokonał jednak rzeczy niezwykłej i tak bardzo związał mnie ze swoim bohaterem, że z autentyczną ciekawością śledziłem jego poczynania. W momencie, kiedy czekał na listy od żony, ja również czekałem razem z nim, zerkając nerwowo na sąsiednie strony, czy czasem nie pojawił się tam inny krój czcionki, oznaczający wiadomość ze Sztosu. Z kolei początkowo jego odpowiedzi na problemy, z którymi musiała zmagać się Beatrice, bywały tak skrajnie nieodpowiednie i przesycone niepotrzebnymi nawiązaniami biblijnymi, że miałem ochotę krzyknąć do niego, żeby się ogarnął i przejrzał w końcu na oczy. Nie każdemu autorowi udaje się nawiązać z czytelnikiem na tyle emocjonalny kontakt.

Na pochwałę zasługuje także kreacja mieszkańców Oazy, którzy są jednocześnie obcy i po prostu zwyczajni. To grupa osób, która równie dobrze mogłaby mieszkać na Ziemi, gdyby nie ich oblicza prosto z koszmarów. Oszczędni w słowach, uprawiający rośliny, które potem spożywają i zachłyśnięci czymś nowym, stanowiącym alternatywę dla monotonii codziennego życia, Księgą dziwnych nowych rzeczy. Świetnym zabiegiem było też użycie oryginalnej, (chyba) ręcznie stworzonej czcionki, używanej w słowach wypowiadanych przez Oazjan, którzy mówiąc w naszym języku, mieli problem z wymową niektórych głosek. Nadało to dodatkowego realizmu i tak świetnie wykreowanemu światu.

"Księga dziwnych nowych rzeczy" okazała się niezwykłym odkryciem, z którym naprawdę warto się zapoznać. A Michel Faber, autor, o którym do tej pory nie słyszałem, z miejsca wylądował na mojej osobistej liście pisarzy, z których twórczością chciałbym zapoznać się bliżej. Kiedy więc tylko nadarzy się sposobność, na pewno sięgnę po kolejne jego książki.

Recenzja ukazała się pierwotnie na portalu Głos Kultury:
http://www.gloskultury.pl/recenzja-dziwnej-nowej-ksiazki-michel-faber-ksiega-dziwnych-nowych-rzeczy-recenzja/

Michel Faber, pisarz holenderskiego pochodzenia obecnie mieszkający w Szkocji, autor głośnych powieści "Pod skórą" i "Szkarłatny płatek i biały" – mniej więcej tyle można dowiedzieć się z opisów na okładce...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    687
  • Przeczytane
    404
  • Posiadam
    142
  • Teraz czytam
    14
  • 2018
    10
  • Ulubione
    8
  • Fantastyka
    7
  • 2016
    6
  • 2019
    5
  • Literatura piękna
    4

Cytaty

Więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Michel Faber Księga dziwnych nowych rzeczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także