Kongo. Opowieść o zrujnowanym kraju
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Congo: Een Geschiedenis
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2016-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-12
- Liczba stron:
- 830
- Czas czytania
- 13 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328026438
- Tłumacz:
- Jadwiga Jędryas
- Tagi:
- Jadwiga Jędryas reportaż Afryka Kongo Zair Mobutu Leopold II historia historia Afryki ludobójstwo kolonializm
Jeden z najgłośniejszych reportaży historycznych ostatnich lat, wyróżniony Premio Ryszard Kapuściński, Premio Tiziano Terzani oraz Prix Médicis. Fascynująca opowieść o afrykańskim kraju, w której – niczym w soczewce – skupiają się losy całego kontynentu i ciemnej strony cywilizacji.
Autor prowadzi nas przez historię nadrzecznej krainy od czasów prehistorycznych, przez XIX-wieczną erę kolonizacji, aż do XXI stulecia. Najwięcej uwagi poświęca procesom wpływającym na dzisiejszą sytuację kraju, których źródeł szukać należy w tragicznych w skutkach decyzjach króla Belgów Leopolda II, uznawanego dziś za jednego z największych zbrodniarzy i pierwszego ludobójcę w historii. Belgijski reporter łączy w swym pisarstwie kompetencje badawcze, archeologiczne zacięcie, fotograficzne oko do realiów i słuch – potrafi wydobywać ze wspomnień zwykłych ludzi to, co najcenniejsze. A także, a może przede wszystkim: ma wielki talent do snucia podróżniczych wspomnień.
"Kongo" to nie tyle wyprawa w głąb Conradowskiego jądra ciemności, co raczej oświetlenie go i przywrócenie mu należytego miejsca w dziejach świata.
Opublikowane w 2010 roku "Kongo" doczekało się już kilkunastu wydań na całym świecie oraz licznych zachwytów recenzentów i czytelników, zdobywając prestiżowe nagrody, w tym ECI Literatuurprijs (2010)- belgijski odpowiednik słynnej Nagrody Goncourtów, francuską Prix Médicis (2012) oraz dwie najważniejsze nagrody za reportaż przyznawane we Włoszech: Premio Ryszard Kapuściński (2014) oraz Premio Tiziano Terzani (2015).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czarna historia
Co wiemy o Kongu? Nic. Co powinniśmy wiedzieć o Kongu? Dużo więcej. Jak to zrobić? Przedrzeć się przez siedemset stron „Opowieści o zrujnowanym kraju”.
Pierwszą sprawą, o której trzeba powiedzieć podczas omawiania „Konga”, jest perspektywa, jaką przyjął Van Reybrouck. W nowoczesnym reportażu, szczególnie wojennym (a choć recenzowana książka takim nie jest, to z pewnością łączą ją z nim bardzo bliskie więzy pokrewieństwa), narrator bardzo często bierze bezpośredni udział w opisywanych wydarzeniach. W „Opowieści o zrujnowanym kraju” to niemal się nie zdarza. Belgijski pisarz bazuje na olbrzymiej (OLBRZYMIEJ) liczbie różnorodnych źródeł, zarówno pisanych, jak i mówionych, często przywołuje obraz rozmowy z ludźmi zaangażowanymi czy to w jeden z kongijskich lub środkowoafrykańskich konfliktów, czy to w którąś z mrowia nieudanych i nieudolnie przeprowadzonych reform, ale o swoich osobistych doświadczeniach wypowiada się rzadko. „Kongo” jest zatem reportażem historycznym, w którym szczególny nacisk położony został na to drugie słowo.
W związku z tym lektura ma wyjątkową wartość merytoryczną i informacyjną – Van Reybrouck z niecodzienną drobiazgowością opisał tragiczne losy dewastowanego przez lata wojen i wyzysku państwa. Zaczyna bardzo wcześnie, bo od końcówki wieku XIX, w którym dopiero zaczyna się kolonizacja Konga; potem omawia wszystkie najważniejsze wydarzenia z historii kraju: krwawe czasy polityki kauczukowej, wojny plemienne, okres dyktatury Mobutu i wyjątkowo krętą drogę do demokracji, która wiele obiecuje, a niewiele daje. „Opowieść o zrujnowanym kraju” jest trudna do zaakceptowania i skomplikowana, choć tak łatwa do odrzucenia: wszak w kręgu europocentrycznym przyjęło się uważać całą Afrykę Środkową za skłębiony chaos, którego nie warto tykać, aby nie unurzać się we krwi. „Kongo” z pewnością otworzy oczy zarówno ignorantom, jak i tym, którzy nie bardzo chcieliby się do własnej ignorancji przyznawać, bo autor pisze nie tylko o tytułowym zrujnowanym państwie, ale także o polityce międzynarodowej i jej wielkich błędach – a te okazują się bardzo blisko powiązane ze zrujnowanym krajem.
Medal ma jednak dwie strony i nieuczciwie byłoby skupiać się tylko na tej lśniącej. Perspektywa historyczna sprawia, że „Kongo” czyta się ze zdystansowaniem, bez osobistego zaangażowania w przedstawione wydarzenia. Lektura jest przeżyciem intelektualnym, nie emocjonalnym – rzetelność Van Reybroucka i jego pęd do jak najdokładniejszego opisu sprawiają, że narrator usuwa się w cień. W bezosobowej opowieści każdy jeden fakt ma taką samą wagę: ludobójstwo na stronie pierwszej, przemowa ważnego polityka na drugiej, brutalny gwałt na trzeciej, reklamowa wojna koncernów browarniczych na czwartej, śmierć człowieka z podpaloną oponą na szyi na piątej, powstanie chińskiego marketu na szóstej. To tylko kolejne wydarzenia. „Opowieść o zrujnowanym kraju” przedstawia codzienne dramaty mieszkańców Afryki Środkowej, ale z pewnością nie pozwala ich – oczywiście w sensie metaforycznym – przeżyć, a przecież oswajanie tragedii jest jedną z najważniejszych funkcji literatury. Książka Van Reybroucka wstrząsa mózgoczaszką, ale raczej nie chwyta za serce.
„Kongo” to ważna lektura, obok której nie wypada przechodzić obojętnie. Mimo że mało kto w naszym kraju czuje się w jakikolwiek sposób związany z losami Afryki, to warto przyswoić sobie tę wielką lekcję, jaką serwuje nam David Van Reybroucke. Historia Czarnego Kontynentu to kluczowy fragment wielowymiarowej układanki, którą nazywamy światem – bez jej znajomości nie sposób pojąć całości.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 845
- 208
- 117
- 24
- 22
- 16
- 13
- 8
- 6
- 5
Cytaty
Program żywnościowy ONZ, UNICEF... przybywają z potężnymi budżetami, ale sześćdziesiąt procent z tego idzie na logistykę, nie przynosząc żad...
RozwińŚrodkowa Afryka była obszarem bez pisma, co nie znaczy, że bez historii. Setki, ba!, tysiace lat ludzkiej historii poprzedziły przybycie Eur...
Rozwiń
Opinia
Polecam!
Polecam!
Pokaż mimo to