Ciężko w kilku słowach streścić o czym jest "Głębia. Skokowiec" bez zdradzania szczegółów.
Z pewnością jest to książka Science Fiction. Których nigdy nie lubiłam.
Z pewnością jest to Space Opera. Za którą też nie przepadam.
Więc czemu zabrałam się za tę książkę? Sama zadaję sobie to pytanie.
Prawdę mówiąc w pierwszej kolejności zaintrygowała mnie okładka. Później opinie innych czytelników LC. Więc stwierdziłam, że spróbuję. I już po pierwszych kilkunastu stronach wiedziałam, że "Skokowiec" będzie dla mnie wyzwaniem. Ale udało się skończyć i teraz również ja mam wyrobione zdanie na temat książki.
Niestety więcej mi się nie podobało niż podobało. Irytowały mnie krótkie podrozdziały i to ciągłe przeskakiwanie z postaci na postać. Nie mogłam przez to w żaden sposób zżyć się z bohaterami. Skutkiem tego jest brak polubienia jakiejkolwiek postaci. Są mi oni totalnie obojętni. Załoga "Wstążki" owszem, jest bardzo ciekawą zbieraniną. Ale rozdziały o Natriumie, Kirke, Mamie Kość jak dla mnie były mniej porywające, miejscami nudnawe.
Do tego jeszcze konstrukcja książki. Jeden rozdział o załodze "Wstążki" kolejny o reszcie. I tak na zmianę. To sprawiało, że jakieś 15 razu w ciągu czytania miałam ochotę odłożyć książkę (mniej więcej tyle było rozdziałów o załodze "Niani", o Kirke, o Natriumie).
Dodatkowo w książce mało się dzieje. Chociaż w rzeczywistości dzieje się wiele. Paradoks. Chodzi o to, że w zasadzie wszystko rozgrywa się wokół jednego tematu czyli ucieczki i gonitwy za skokowcem "Wstążką". Ale poza tym nic się nie dzieje.
Plusem dla mnie jest umiejscowienie akcji w czasie. Fajnie, że jest już po wojnie ludzi z Obcymi. Większość książek tego typu porusza właśnie ten temat. Do tego ogromna wyobraźnia Autora (chociaż czasem przytłaczająca). Jestem pod wrażeniem.
Czy przeczytam drugi tom? Raczej nie. Trochę szkoda mi czasu prawdę mówiąc. Nie wciągnęło mnie. Po prostu utrwaliłam się w przekonaniu, że nie lubię SF oraz Space Opery.
Dałabym dwa plusy ale za piękną okładkę dodam jeszcze jeden. Aż mi głupio dawać taką niską ocenę. Przepraszam :(

Ciężko w kilku słowach streścić o czym jest "Głębia. Skokowiec" bez zdradzania szczegółów.
Z pewnością jest to książka Science Fiction. Których nigdy nie lubiłam.
Z pewnością jest to Space Opera. Za którą też nie przepadam.
Więc czemu zabrałam się za tę książkę? Sama zadaję sobie to pytanie.
Prawdę mówiąc w pierwszej kolejności zaintrygowała mnie okładka. Później opinie...