Cesarski tron. Żelazo i rdza
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Cesarski tron (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Throne of the Caesars: Iron and Rust
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2015-08-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-25
- Data 1. wydania:
- 2014-05-22
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378187011
- Tłumacz:
- Marta Jabłońska-Majchrzak
- Tagi:
- Marta Jabłońska-Majchrzak
Twórca bestsellerowego Wojownika Rzymu powraca z serią, która zachwyci fanów George'a R.R. Martina i Bernarda Cornwella
Wiosna 235 roku. Świt nad Renem. Niespodziewane, brutalne morderstwo dokonane na cesarzu Aleksandrze i jego matce kładzie kres dynastii Sewerów.
Po raz pierwszy w historii rzymskiego imperium armia obwołuje cesarzem bohatera wojennego - Maksymina Traka. Kiedy bezlitosna wojna z barbarzyńcami na północy pochłania coraz więcej ludzi i pieniędzy, bunt oraz osobista tragedia doprowadzają cesarza do krwawej zemsty i... na skraj szaleństwa.
Żelazo i rdza, powieść rozpoczynająca kolejny - po uznanym, bestsellerowym "Wojowniku Rzymu" - cykl Harry'ego Sidebottoma, ukazuje świat okrutny, pełen intryg, namiętności, morderstw, zarazem jednak mocno zakorzeniony w historii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Walka o cesarski tron
Harry Sidebottom to pisarz dobrze już znany polskim czytelnikom zainteresowanym powieściami historycznymi. Jego sześciotomowy cykl „Wojownik Rzymu” imponował dogłębną znajomością tematu, godny uwagi był też nietypowy wybór czasu i miejsca akcji. III wiek i wschodnie rubieże późnego Cesarstwa Rzymskiego to obszar rzadko eksploatowany literacko. Nic w tym dziwnego - niewątpliwie jest dużo łatwiej i bezpieczniej napisać jeszcze jedną książkę z Juliuszem Cezarem czy którymś z najsłynniejszych cesarzy w tle, niż sięgać po postaci i wydarzenia znacznie mniej znane. Co nie znaczy, że mniej interesujące.
Głównym bohaterem „Żelaza i rdzy”, pierwszej części nowego cyklu Sidebottoma „Cesarski tron”, jest cesarz Maksymin Trak. Mając jedynie mgliste pojęcie o przebiegu jego panowania sięgnąłem najpierw do odpowiednich rozdziałów „Pocztu cesarzy rzymskich” Aleksandra Krawczuka i... trochę popsułem sobie lekturę powieści. Odpadł bowiem element zaskoczenia rozwojem wydarzeń. Dlatego w tym miejscu wspomnę jedynie, że przebieg panowania Maksymina był niezwykle burzliwy – nawet jak na standardy pogrążonego w kryzysie Cesarstwa; spisek gonił spisek, co raz pojawiali się kolejni pretendenci do władzy, do tego na Północy nieustannie zagrażali Germanie, a na Wschodzie Persowie, będący - po pokonaniu Partów - równorzędnym, a przez to śmiertelnie groźnym przeciwnikiem dla słabnącego Rzymu. Ten splot dramatycznych wydarzeń został przedstawiony naprawdę znakomicie i niewątpliwie lepiej jest - z punktu widzenia atrakcyjności lektury - nie wiedzieć zbyt wcześnie, który spisek się powiedzie i jak zakończy się kolejna bitwa. Dlatego radziłbym sięgać do historycznych źródeł dopiero po przeczytaniu „Żelaza i rdzy”.
Gatunek powieści historycznej ma się obecnie całkiem dobrze, oferta wydawnicza jest wyjątkowo bogata, nie brakuje też powieści osadzonych w czasach starożytnego Rzymu. Jednak ilość, jak to zazwyczaj bywa, nie przekłada się na jakość. W wielu książkach rzymskie realia funkcjonują jedynie na zasadzie pospiesznie ustawionej scenografii, na której tle rozgrywa się prosta przygodówka. Proza Harry'ego Sidebottoma to propozycja z zupełnie innej półki. Jako oksfordzki historyk, specjalizujący się w historii antycznej, autor przewyższa kompetencjami znakomitą większość pisarzy tworzących tego rodzaju powieści. Warto też podkreślić, że „Cesarski tron” (zaplanowany jako trylogia) jest cyklem ambitniejszym niż „Wojownik Rzymu”. Tam mieliśmy fikcyjnego bohatera, germańskiego najemnika Balistę, z którego punktu widzenia prowadzona była cała narracja. W „Żelazie i rdzy” jest inaczej. Niemal wszyscy pierwszoplanowi bohaterowie to postaci autentyczne, a narracja w kolejnych rozdziałach przenosi się z cesarskiego obozu do Rzymu, z Afryki do wschodnich prowincji, z pól bitew do pałaców, aren i tawern.
Metoda wybrana przez Sidebottoma była dość ryzykowna. Wielokrotna zmiana miejsca akcji i głównych bohaterów mogła skutkować znużeniem czytelnika i poczuciem chaosu. Na szczęście nic takiego nie ma miejsca. Każda z pierwszoplanowych postaci budzi zainteresowanie i sympatię, a co najmniej zrozumienie (nawet okrutny barbarzyńca Maksymus), natomiast ulokowanie fabuły w kluczowych ośrodkach rozległego cesarstwa dodaje fabule rozmachu, prawdziwie panoramicznej perspektywy, pozwalając na zaobserwowanie jak funkcjonował ten złożony system naczyń połączonych. Gdyby jednak umiejętności autora ograniczały się tylko do naukowej wiedzy i rzetelności, nie można by jeszcze mówić o atrakcyjnej literaturze. Ale Sidebottom to nie tylko utytułowany historyk, ale też świetny pisarz, znakomicie radzący sobie zarówno z opisami obyczajowych perypetii swoich bohaterów, jak też porywających scen bitewnych. Dzięki temu „Żelazo i rdza” to proza klarowna i sugestywna, w której postacie pierwszoplanowe i epizodyczne nabierają życia, a dramatyczne wydarzenia zmierzają do nieuchronnego finału… który jednak nastąpi dopiero w kolejnym tomie „Cesarskiego tronu”. Mam nadzieję, że wydawca nie każe czekać zbyt długo.
Bogusław Karpowicz
Książka na półkach
- 108
- 41
- 16
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
235 rok. Wskutek zamachu stanu ginie cesarz Aleksander Sewer, a na rzymskim tronie zasiada jeden z cenionych wojskowych dowódców, Maksymin Trak. Przejęciu władzy towarzyszy wiele kontrowersji, ale w obliczu licznych konfliktów zbrojnych, w jakie uwikłany jest Rzym owego okresu, nowy cesarz wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Niebawem okazuje się jednak, że Maksymin nie jest takim władcą, jakiego oczekiwano.
"Żelazo i rdza" to powieść historyczna ukazująca Imperium Rzymskie z jego najgorszej strony. Tej pełnej podstępów, dwulicowości, spisków i dewiacji seksualnych. Utwór opisuje trzy lata, podczas których Maksymin stara się umocnić swoją pozycję, prowadzić wojnę z Germanami na północy swojego kraju i dodatkowo ożenić syna. Tymczasem senat, który niejako osadził go na tronie, zaczyna myśleć o ponownej zmianie władcy. Pojawiają się kolejni kandydaci, samozwańczy cesarzowie Rzymu. Oprócz wojny z Germanami na południu toczy się konflikt z pomniejszymi watażkami. Dwie młode wdówki (lub prawie wdówki) zastanawiają się, co począć ze swoimi potrzebami po śmierci małżonków. A czytelnik zadaje sobie co chwila pytanie: "Że co?".
Lektura "Żelaza i rdzy" sprawiła mi niemało problemów. Akcja wprawdzie toczy się w zadowalającym tempie, czasami przyspiesza, czasami zwalnia i wypełnia się dialogami, ale pomiędzy rozdziałami występują ogromne przeskoki - w czasie, przestrzeni i, hm, bohaterach. Otwarciu każdego rozdziału towarzyszy podanie czasu i miejsca akcji, ale luki są nieraz ogromne (wydarzenia z owych "przeskoków" poznajemy w retrospekcjach - w ogóle nie oddzielonych od właściwej akcji). Przez pierwsze kilkadziesiąt stron spotykamy się z mnóstwem postaci, sprawujących przeróżne funkcje, przebywających w różnych miejscach, o różnym statusie społecznym. Zanim odnalazłam się w tym natłoku (i spotkałam jakiegoś "znajomego" bohatera po raz drugi) minęło sporo czasu. Później było lepiej, wątki zaczęły się splatać, jednak postaci się nie mieszały.
"Żelazo i rdza" ukazuje świat pozbawiony idealizmu, brudny i brzydki. Nie ma tu opisów seksu, niemniej często pojawiają się jakieś erotyczne aluzje czy niewybredne komentarze. Powieść dynamicznie i szczegółowo (czyli też krwawo) opisuje także starcia wielkich armii. Te opisy charakteryzuje wprawdzie pewna chaotyczność, ale ciężko zachować porządek, gdy mamy do czynienia z wielotysięcznymi siłami zbrojnymi.
Powieść, oprócz walorów fikcyjnych, stanowi także źródło pewnej wiedzy historycznej. Harry Sidebottom zawarł w swojej powieści posłowie, w którym wyjaśnia niektóre poruszone w powieści kwestie (np. liczenie czasu w ówczesnym Rzymie, kwestie mennic i bicia monet, łowów czy walk kogutów) oraz wymienia przeróżne źródła historyczne, z których można poszerzyć swoją historyczną wiedzę. Autor zamieścił także słowniczek pojęć związanych ze Starożytnym Rzymem oraz spis występujących w Żelazie i rdzy postaci - zawiera króciutką informację o danym bohaterze, choćby epizodycznie wspomnianym. I nie, te dodatki nie są "dodatkami" w sensie stricte - zajmują około 60 stron. Wydawca dostarcza także kilka mapek, które ubogacają lekturę.
"Żelazo i rdza", gdy przebrnie się przez pierwsze rozdziały, potrafi wciągnąć i zafascynować. Klimatem i rozmachem powieść kojarzyła mi się z "Pieśnią Lodu i Ognia" George'a R.R. Martina. Tu także jest mnóstwo intryg, walk o tron, walk o terytorium, wewnętrznych konfliktów. Jeśli nie straszne Wam historyczno-sensacyjne klimaty pełne polityki, spisków i podstępów, śmiało sięgnijcie po "Żelazo i rdzę". Nie powinniście się zawieść.
235 rok. Wskutek zamachu stanu ginie cesarz Aleksander Sewer, a na rzymskim tronie zasiada jeden z cenionych wojskowych dowódców, Maksymin Trak. Przejęciu władzy towarzyszy wiele kontrowersji, ale w obliczu licznych konfliktów zbrojnych, w jakie uwikłany jest Rzym owego okresu, nowy cesarz wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Niebawem okazuje się jednak, że Maksymin nie jest...
więcej Pokaż mimo to