Friday Night Bites

Okładka książki Friday Night Bites Chloe Neill
Okładka książki Friday Night Bites
Chloe Neill Wydawnictwo: NAL Cykl: Wampiry z Chicagolandu (tom 2) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wampiry z Chicagolandu (tom 2)
Tytuł oryginału:
Friday Night Bites
Wydawnictwo:
NAL
Data wydania:
2009-10-06
Data 1. wydania:
2009-10-06
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780451227935
Tagi:
Fantasy Urban Fantasy Romans Wampiry
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1017
293

Na półkach: ,

Zaskakująco dobrze zbalansowane urban fantasy i romans. Owszem, relacja Merit i Ethana może momentami sprawiać wrażenie nieco.... problematycznej (w końcu on jest jej szefem, w dodatku do pewnego stopnia może na nią wpływać dzięki swoim mocom Mistrza wampirów),ale ostatecznie mają sporo potencjału i kilka naprawdę uroczych scen. Poza tym, jak to w tego typu książkach bywa, główna bohaterka wpada w kliszę "inna od innych dziewczyn" i to czasem wkurza. Ale ok, można na to przymknąć oko, bo tak poza tym jest całkiem w porządku: nie daje sobą pomiatać, a sarkazm wylewa się z niej strumieniami, no i nieźle sobie radzi z kataną. :)
Pozostałe postaci też da się lubić, a niektórych co zabawniejszych dialogów naprawdę nie radzę czytać w autobusie. ;)
Jak już wspomniałam romans nie jest tu jedynym wątkiem. Mamy do czynienia z bardzo interesującą siecią powiązań pomiędzy różnymi nadprzyrodzonymi istotami (oprócz wampirów są też zmiennokształtni, wróżki, nimfy) i całkiem pokaźną liczbą intryg i zakulisowych działań od wewnętrznych, rodzinnych sporów aż do politycznych przepychanek z wykorzystaniem mediów i starego dobrego szantażu. Słowem, jest ciekawie, zabawnie i nieco pikantnie.

Zaskakująco dobrze zbalansowane urban fantasy i romans. Owszem, relacja Merit i Ethana może momentami sprawiać wrażenie nieco.... problematycznej (w końcu on jest jej szefem, w dodatku do pewnego stopnia może na nią wpływać dzięki swoim mocom Mistrza wampirów),ale ostatecznie mają sporo potencjału i kilka naprawdę uroczych scen. Poza tym, jak to w tego typu książkach bywa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
941
167

Na półkach: , , ,

Proszę nie zwracajcie uwagi na opis książki - po nim chyba bym jej nie przeczytała ;) A tak, płynąc na fali pierwszego tomu, kolejne wpadają niezwykle szybko. Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl. Wprawdzie mamy tu kilka wpampirzych i sercowych dramatów, to jest to raczej relaksująca pozycja na wolną chwilę.

Proszę nie zwracajcie uwagi na opis książki - po nim chyba bym jej nie przeczytała ;) A tak, płynąc na fali pierwszego tomu, kolejne wpadają niezwykle szybko. Autorka ma bardzo przyjemny i lekki styl. Wprawdzie mamy tu kilka wpampirzych i sercowych dramatów, to jest to raczej relaksująca pozycja na wolną chwilę.

Pokaż mimo to

avatar
348
147

Na półkach: , , ,

Dzisiaj udało mi się zmobilizować, więc przychodzę z opinią dwóch pierwszych tomów serii Wampiry z Chicagolandu. Jeśli lubicie paranormal romance i urban fantasy to jest to coś dla was ale myślę, że bardziej spodoba się damskiemu gronu.

Wampiry wyszły z ukrycia i ujawniły swoje istnienie. Niestety w związku z tym zaczynają być obwiniane o sporą ilość morderstw. Jaka jest prawda?

Główna bohaterka Merit staje się ofiarą takiej napaści i zostaje bez swojej zgody przemieniona w wampira. Dowiaduje się o istnieniu wampirzych domów i hierarchii w nich panujących. Tydzień po przemianie musi zdecydować czy przysięgnie wierność wampirowi który ją stworzył i domówi, który prowadzi czy zostanie wampirem renegatem. Nie podoba jej się opcja ugięcia karku ale czuje, że atak na nią nie był przypadkowy, w dodatku jeśli odmówi zostanie pozbawiona ochrony. Co robi Merit? Wyzywa swojego niedoszłego mistrza na pojedynek.

Powiem tak. Bardzo zaskoczyła mnie ta lektura i bardzo wkurzył fakt, że seria po dwóch tomach została porzucona przez wydawnictwo. Bohaterka jest naprawdę ciekawa, w książce pojawia się dużo innych istot nadprzyrodzonych oraz intryg między nimi. Merit wplątana w sam środek tej burzy postanawia pomóc w prowadzeniu śledztwa, żeby odkryć kto zlecił atak na nią i dlaczego. Myślę że seria spodoba się fankom serii o Nocnej Łowczyni. Niestety po drugim tomie przygoda tylko dla czytających po angielsku.

Dzisiaj udało mi się zmobilizować, więc przychodzę z opinią dwóch pierwszych tomów serii Wampiry z Chicagolandu. Jeśli lubicie paranormal romance i urban fantasy to jest to coś dla was ale myślę, że bardziej spodoba się damskiemu gronu.

Wampiry wyszły z ukrycia i ujawniły swoje istnienie. Niestety w związku z tym zaczynają być obwiniane o sporą ilość morderstw. Jaka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1961
1157

Na półkach: ,

Syndrom drugiego, przejściowego tomu - niby jakaś akcja jest, niby dzieje się wiele, ale sama fabuła jest pretekstowa, lekka i dosyć powolna. Autorka kładzie nacisk na ukazanie Merit i jej zakorzeniania się w nowym dla niej świecie - i to można zaliczyć na plus, bo czytelnik może obserwować jej relacje z innymi w kolejnych kręgach - rodziny, dawnych znajomych, nowych znajomych, pracy itd. Jednak cierpi na tym sama fabuła i akcja, która mocno spowalnia, przez co można się nieco wynudzić na "Piątkowych nocach wampirów".

Syndrom drugiego, przejściowego tomu - niby jakaś akcja jest, niby dzieje się wiele, ale sama fabuła jest pretekstowa, lekka i dosyć powolna. Autorka kładzie nacisk na ukazanie Merit i jej zakorzeniania się w nowym dla niej świecie - i to można zaliczyć na plus, bo czytelnik może obserwować jej relacje z innymi w kolejnych kręgach - rodziny, dawnych znajomych, nowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
126

Na półkach: ,

"Niczego tak bardzo nie chcemy jak tego, czego nie możemy zdobyć"

"Piątkowe noce wampirów" to drugi tom z serii " Wampiry z Chicagolandu" autorstwa Chloe Neill.
Książkę kupiłam rok temu podczas wyjazdu wakacyjnego, jednak do tej pory nie znalazłam czasu, aby po nią sięgnąć. Książka jak już wcześniej wspomniałam jest kontynuacją "Niektóre dziewczyny gryzą" z której nie miałam przyjemności przeczytać. Książka jest naprawdę dobra i wciągająca, niestety w Polsce oficjalnie zostały przetłumaczone tylko dwie części.
Książka opowiada losy Merit, która po tym jak została przemieniona w wampirzycę, przeprowadza się do domu Cadoganów. Merit musi zamieszkać w jednym domu ze swoim mistrzem na którego ma zarazem ochotę się rzucić w celu wykorzystania i zamordowania. Młoda wampirzyca z rozkazu mistrza musi z powrotem wkraść się w łaski zamożnej społeczności Chicago, aby zapobiec wybuchowi wojny pomiędzy wampirami i ludźmi. Czy jej się to uda? Co ma z tym wszystkim wspólnego jej były chłopak Nicolas? Dlaczego król zmiennych przyjeżdża do Chicago?
Książka jest lekka i szybko się ją czyta. Książka zawiera również sporo humoru, a to moje ulubione cytaty:
"-Catch, jesteś chłopcem. I znam cię od jakiegoś tygodnia. - To były dwa miesiące, ale ponoć szczęśliwi czasu nie liczą. - Merit znam od lat. Nie obraź się, seks jest super i w ogóle, tylko że ona jest moją najlepszą przyjaciółką"
"Popatrzyłam na nich dwoje i złożyłam dłonie jak do modlitwy. - Zaklinam was na wszystkie świętości, nie bądźcie zupełnie goli jak wrócę."
"-Nareszcie ona też wie, jak to jest - powiedziałam z radosnym uśmiechem.
-No, my przynajmniej jesteśmy ubrani - zauważył Morgan i popatrzył na mnie wymownie. - Chociaż to da się łatwo naprawić.
- Nie wiem, czy mam ochotę się rozbierać tylko po to, żeby nauczyć czegoś Mal."
"Tymczasem Morgan i Catcher wymienili męskie powitanie. Catcher skinął, co miało oznaczać ''To moja jaskinia'', a Morgan odpowiedział gestem znaczącym tyle co ''jesteś panem tego zamku''."
I choć zaczęłam moją przygodę z tą serią od drugiego tomu to w przyszłości na pewno sięgnę po pierwszy i jeśli uda mi się znaleźć gdzieś nieoficjalne tłumaczenie kolejnych części to sięgnę także i po nie.
Książka bardzo dobra.
Polecam.

"Niczego tak bardzo nie chcemy jak tego, czego nie możemy zdobyć"

"Piątkowe noce wampirów" to drugi tom z serii " Wampiry z Chicagolandu" autorstwa Chloe Neill.
Książkę kupiłam rok temu podczas wyjazdu wakacyjnego, jednak do tej pory nie znalazłam czasu, aby po nią sięgnąć. Książka jak już wcześniej wspomniałam jest kontynuacją "Niektóre dziewczyny gryzą" z której nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1389
48

Na półkach: ,

Pierwszy tomik bardzo fajny, luźny klimat wampirowo-teraźniejszy. Do poduszki w sam raz :) Ale drugi tak sobie czytam, czytam i nic. Nudy na pudy, nic się nie dzieje. A zrobiła się już połowa... Możliwe że rozkręciło się coś w dalszych rozdziałach, nie miałam cierpliwości przy nawale obowiązków. Szkoda, bo wątek krwiopijców nigdy nie jest zły :)

Pierwszy tomik bardzo fajny, luźny klimat wampirowo-teraźniejszy. Do poduszki w sam raz :) Ale drugi tak sobie czytam, czytam i nic. Nudy na pudy, nic się nie dzieje. A zrobiła się już połowa... Możliwe że rozkręciło się coś w dalszych rozdziałach, nie miałam cierpliwości przy nawale obowiązków. Szkoda, bo wątek krwiopijców nigdy nie jest zły :)

Pokaż mimo to

avatar
909
284

Na półkach: ,

http://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2017/05/122-chloe-neill-piatkowe-noce-wampirow.html

Wiecie dlaczego drugi tom Wampirów z Chicagolandu nosi tytuł "Piątkowe noce wampirów"? Bo żeby autorka mogła wymyślić taki absurd, musiała nieźle balować w piątkowy wieczór i zacząć pisać na kacu w sobotę rano. Innego wytłumaczenia nie ma.

O czym jest ta książka? O tym, że główna bohaterka nienawidzi swojego stwórcy, ale coś tam ją do niego ciągnie, przy czym nic się w tym wątku nie dzieje. Dzieje się za to w gazetach, które rozpisują się o wampirach jak o gwiazdach filmowych. Wampiry z domu Cadoganów dowiadują się, że jeden ze śmiertelników planuje napisać krwawy i kompromitujący reportaż na ich temat, czemu starają się zapobiec.

Nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to, że dawno temu zamówiłam ją w pakiecie z pierwszym tomem. Leżała długo na stosie i czekała na swój dzień. W końcu potrzebowałam lekkiej lektury, w dodatku przekonałam samą siebie, że przecież chcę przeczytać wszystkie książki o wampirach, więc co mi szkodzi? Kolejny paranormal romance mnie nie zabije. Tylko tyle, że to nie jest kolejny romans paranormalny. To jest jeszcze gorsze.

Bohaterowie to totalny koszmar. Niby wampir ma 150 lat, a zachowuje się jak dziecko. Całe grono potężnych, starych kreatur ulga czarowi przepięknej czarownicy. Wszyscy są tak płytcy, że w zasadzie trudno coś o nich powiedzieć - ważniejsza postać ma jedną cechę charakterystyczną i tylko ona jest pokazywana, jedynie nią się w życiu kieruje. Zły to zły, dobry to dobry. Najśmieszniejsze jednak jest to, że tutaj wampiry są świadome swojej ułomności i tego, że kiedyś wampir był istotą poważną. Za to jedyny plus należy się "Piątkowym nocom wampirów".

Hasłem przewodnim książki i tak jest absurd. Merit nie słyszy, co rozmówca Ethana mówi przez telefon, chociaż ma udoskonalone zmysły i siedzą w jednym pomieszczeniu. Z tym słuchem to w ogóle zabawna sprawa - wampirzyca siedzi w jadalni wypełnionej innymi wampirami, ale nie słyszy, co kto mówi. Ba, niby musi dochować wielkiej tajemnicy, a jednak o niej mówi i co? Tak, i jej też nie słyszą.

Fabuła to dno i mam wrażenie, że wydawca zdawał sobie poniekąd z tego sprawę. Nie mam pojęcia, czy ktoś tę książkę przed wydaniem przejrzał. Myślniki w wypowiedziach były notorycznie połykanie, więc nie wiedziałam, czy to wypowiedź bohaterki, czy narracja. W jednej wypowiedzi nawet pojawił się nawias. Nie wiem, jak można do kogoś mówić nawiasem, no ale... Dodajmy do tego jeszcze dość sporo literówek, a nawet i jeden błąd ortograficzny.

Książki nie polecam. Przy niej to nawet wampirze paranormal romance jest dziełem sztuki. Ale tak to jest, kiedy nałogowy oglądacz telewizji zabiera się za pisanie.

http://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2017/05/122-chloe-neill-piatkowe-noce-wampirow.html

Wiecie dlaczego drugi tom Wampirów z Chicagolandu nosi tytuł "Piątkowe noce wampirów"? Bo żeby autorka mogła wymyślić taki absurd, musiała nieźle balować w piątkowy wieczór i zacząć pisać na kacu w sobotę rano. Innego wytłumaczenia nie ma.

O czym jest ta książka? O tym, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
12

Na półkach: ,

Pod pierwszą częścią wyraziłam swoją opinię na temat całego cyklu, jednak tutaj dodam, iż obojętnie jak świetne są dla mnie te książki i cały ten cykl - polska wersja okładki nawet nie umywa się do amerykańskich. Gdzie jest motyw przedstawionego tam świata? Gdzie jest katana, krew, magia, kły, mrok i Chicago w tle?!
Smucą mnie tak mało kreatywne okładki tak dobrego cyklu, pomimo, iż dalsze części nie zostały wydane.

Pod pierwszą częścią wyraziłam swoją opinię na temat całego cyklu, jednak tutaj dodam, iż obojętnie jak świetne są dla mnie te książki i cały ten cykl - polska wersja okładki nawet nie umywa się do amerykańskich. Gdzie jest motyw przedstawionego tam świata? Gdzie jest katana, krew, magia, kły, mrok i Chicago w tle?!
Smucą mnie tak mało kreatywne okładki tak dobrego cyklu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
169

Na półkach: , , , , , , , , , , , ,

Jak pisałam przy poprzedniej recenzji,postanowiłam zabrać się za lekturę drugiej części cyklu ''Wampiry z Chicagolandu'' z tego względu,że jej poprzedniczka wciągnęła i urzekła mnie na tyle,że inna opcja zwyczajnie nie wchodziła w grę.Istotny był również fakt,że posiadałam u siebie obie książki,tak więc wypadało zapoznać się zarówno z jedną,jak i z drugą.Jednak to ten pierwszy powód był dla mnie ważniejszy (chociaż do tego drugiego stosuję się zawsze :D),gdyż powieść ''Niektóre dziewczyny gryzą'' zachęciła mnie do zapoznania się z dalszymi losami poszczególnych bohaterów.Po cichu liczyłam na to,że kontynuacja czymś mnie zaskoczy i tym samym okaże się lepsza od swojej poprzedniczki.Czas na sprawdzenie,czy tak się stało.

W dalszym ciągu śledzimy losy naszej dwójki głównych bohaterów,którzy tak naprawdę do tej pory nie potrafią określić uczuć,jakimi się nawzajem darzą.Zdajemy sobie dobrze sprawę z tego,że coś jest na rzeczy,jednak mimo to nie posunęli się oni nie wiadomo jak daleko.Przyznam,że liczyłam na głębszą relację między bohaterami,jak również na ciekawie przedstawione sceny erotyczne (wiem,co sobie myślicie).Nie doczekałam się tego,ale być może będzie to miało miejsce w którejś tam dopiero części,bo z tego co wiem to jest ich dużo.Tylko że ja nie wiem,czy mam w sobie tyle cierpliwości,aby czekać aż w końcu się otrząsną z wampirzego amoku i nadrobią te wszystkie zaległości,w najbardziej możliwy,zmysłowy sposób.

Książka bawi mnie tym swoim nietypowym i sarkastycznym humorem,którego miałam przyjemność poznać już przy poprzedniej części.Jak dla mnie jest to największy atut tych powieści,o czym już chyba zresztą pisałam,o ile się nie mylę.''Piątkowe Noce Wampirów'' czyta się z szerokim uśmiechem na twarzy,a i wielokrotnie nie można się powstrzymać przed śmianiem się na głos.Jest to niesamowite uczucie dla mola książkowego,kiedy może odrzucić na bok wszystkie swoje problemy i zagłębić się w przedstawianą historię.A jeszcze lepiej,kiedy jest to bardzo zabawna i fantastyczna (chodzi mi tutaj o gatunek) historia,jak w tym przypadku.

Rzeczą,którą wprost kocham w książkach jest to uczucie,kiedy moje serce zostanie skradzione przez jednego z bohaterów płci męskiej.Gdy sięgałam po część pierwszą,byłam przekonana o tym,że Ethan Sullivan okaże się taką właśnie postacią.No bo popatrzcie - główny bohater,będący jednocześnie niesamowicie przystojnym wampirem.Moje skojarzenie było więc jak najbardziej oczywiste,szkoda tylko że rzeczywistość okazała się inna.Bowiem,Ethan niespecjalnie skradł moje serce.Ma to po części związek z wspomnianym wcześniej faktem,że nie bardzo stara się zbliżyć do Meriot (choć ewidentnie coś go do niej ciągnie),jednak jest jeszcze kwestia tego,że jego osobowość do mnie nie przemawia.Coś tak czuję,że skrywa pewien mroczny sekret,ale nie wiem czemu tak sądzę.Zresztą,co innego mogłoby go powstrzymywać od okazania swoich uczuć ?

Trochę dziwnie się czuję w związku z tym,co właśnie zamierzam napisać,ponieważ takiego czytelniczego zjawiska praktycznie nigdy nie doświadczam.Otóż chodzi mi o to,że bardziej polubiłam drugoplanowego bohatera niż tego pierwszego właśnie.Ale cóż ja poradzę na to,że Catcher skradł moje serce zarówno swym wyglądem,który swoją drogą odpowiada moim wyobrażeniom o ideale mężczyzny,jak również swoim zachowaniem oraz osobowością.Niejednokrotnie w trakcie lektury zastanawiałam to się,czy nie posiada on brata bliźniaka specjalnie dla Meriot,bo ona ze swoim typem nie potrafi się za bardzo dogadać. Chcę tutaj zaznaczyć,że ja nie mówiłam wcześniej o tym,jakobym nie lubiła Ethana,tylko że nie poczułam do niego nic więcej niż zwykłą sympatię.Bo Ethan jest w porządku,jednak to Catcher jest dla mnie zdecydowanie lepszy.

Reszta bohaterów bez zmian,dalej prezentują się na wyznaczonym już wcześniej poziomie.Szkoda tylko,że w porównaniu do ''Niektóre Dziewczyny Gryzą'',tutaj postać Mallory pojawia się z mniejszą częstotliwością.Jest ona jedną z kluczowych bohaterek tej powieści,a mimo to jej rola została ograniczona do minimum.Uważam,że jest to nie małe zaniedbanie ze strony autorki,ponieważ to właśnie jej cięty język oraz nieprzeciętna osobowość zachęcały do wgłębienia się w lekturę.No cóż,oczywiście jest to do przeżycia,jednak nie jestem zadowolona z takiego zwrotu akcji.

Co się tyczy natomiast samej akcji książki,uważam że zmierza ona w interesującą stronę.Najważniejsze wydarzenia z pierwszej części zostają przez autorkę dokładnie rozwinięte,a w międzyczasie powstają nowe problemy,z którymi muszą sobie poradzić bohaterowie.Podoba mi się to,że motyw i intencje Celiny (tej złej,byłej Mistrzyni Navarre) odnośnie zjednoczenia wszystkich wampirów nie są tak do końca jasne.Stwarza to pewną aurę tajemniczości i odpowiednio kształtuje obraz tej powieści.Wszystko zostaje opisane w sposób bardzo dynamiczny i jednocześnie sprawiający,że chce się zostawiać tej książki.

Sądzę,że książka nie odbiega za bardzo od swojej poprzedniczki,jeśli chodzi o trzymany przez nią poziom.Jak dla mnie seria ''Wampiry z Chicagolandu'' jest jedną z tych lepszych wampirzych serii,szkoda tylko że pozostałe części nie zostały wydane w naszym języku (kochane Wydawnictwo Amber ;*).Przeczytałabym je wszystkie,gdyby było inaczej,a tak nie będzie mi dane poznać dalszych losów bohaterów jak i odpowiedzi na wiele pytań.Mimo to doceniam,że dzięki tym książkom spędziłam kilkanaście dni na rozkoszowaniu się czytanym przeze mnie tekstem.Do tej pory dziwię się,że ten cykl nie jest zbytnio popularny,bo uważam że naprawdę zasługuje na więcej uwagi od czytelników.Polecałam pierwszą część,polecam też drugą a jak ktoś ma dostęp,to także kolejne części ''Wampirów z Chicagolandu''.

Jak pisałam przy poprzedniej recenzji,postanowiłam zabrać się za lekturę drugiej części cyklu ''Wampiry z Chicagolandu'' z tego względu,że jej poprzedniczka wciągnęła i urzekła mnie na tyle,że inna opcja zwyczajnie nie wchodziła w grę.Istotny był również fakt,że posiadałam u siebie obie książki,tak więc wypadało zapoznać się zarówno z jedną,jak i z drugą.Jednak to ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
165

Na półkach: , , ,

Drugi tom przygód Merit zabawna i ciekawa książka mi osobiście się podobała.

Drugi tom przygód Merit zabawna i ciekawa książka mi osobiście się podobała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    710
  • Chcę przeczytać
    372
  • Posiadam
    145
  • Ulubione
    60
  • Fantastyka
    21
  • Wampiry
    11
  • Ebooki
    10
  • Fantasy
    8
  • Wampiry z Chicagolandu
    8
  • 2014
    7

Cytaty

Więcej
Chloe Neill Friday nights bites Zobacz więcej
Chloe Neill Friday nights bites Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także