Nie martw się, to tylko życie

Okładka książki Nie martw się, to tylko życie Adam Szewczyk
Okładka książki Nie martw się, to tylko życie
Adam Szewczyk Wydawnictwo: Self Publishing literatura piękna
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Self Publishing
Data wydania:
2015-07-23
Data 1. wyd. pol.:
2015-07-23
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394195908
Tagi:
filozofia śmierć wędrówka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Dobre ma swoje zło, niebo ma swoje piekło, zwycięstwo ma przegraną, góra ma dół, czerń ma biel, a samotność nie ma nic, nawet to jej odebraliśmy".

Nie myślimy o śmierci, nie rozmawiamy o niej, wypieramy ją z naszego życia. A przecież każdego z nas, bez wyjątku, dopadnie, odsłaniając tym samym największy sekret ludzkiej egzystencji – co dalej? Co wydarzy się, gdy wydamy nasze ostatnie tchnienie? Scenariusz, jaki wykreował Adam Szewczyk zarówno przeraża, jak i napawa optymizmem. Wszystko bowiem zależy od tego, jak każdy z nas pokierował swoim największym darem.

Adam Szewczyk w czytaniu uwielbia to, że poprzez historię może poznać najbardziej intymne tajemnice autora. W pisaniu zaś pasjonuje go to, że może się nimi podzielić. "Nie martw się, to tylko życie" jest jego debiutem literackim.

Jakub to urzędnik w średnim wieku, który niegdyś pełen ambicji i planów, dzisiaj poddaje się rutynie dnia codziennego, nie doceniając wartości swojej rodziny. Jest egoistą, nie dotrzymującym obietnic, który dawno temu zaprzedał swoje marzenia. Pewnego dnia, staje się ofiarą wypadku samochodowego, a gdy jego świadomość się wybudza, bohater zdaje sobie sprawę, że znajduje się w ciemnej pustce. Zdezorientowany, krok po kroku, przeprowadza rachunek sumienia, uświadamiając sobie, że jego ziemskie chwile dobiegły końca.

To książka dopracowana w każdym calu, w każdym słowie, w każdym zdaniu, w każdym akapicie, w każdym z pięciu rozdziałów. Książka będąca swoistym traktatem o życiu, pomimo faktu, że traktuje w dużej mierze o śmierci. Książka, która w każdym, kto odnajdzie się na jej kartach, wypali niezapomniane piętno. Wyobraźcie sobie bowiem, że umierając przenosicie się do miejsca, które rozliczy wasze życie, tym samym stwarzając wam piekło bądź też niebo. Jeszcze raz przeżyjecie różne chwile, staniecie się obserwatorami waszych zachowań w ludzkiej skórze, dotkniecie dawno zapomnianych wspomnień i poznacie prawdę o waszych błędach oraz złych decyzjach, a także krzywdach jakie uczyniliście bliźnim. Taką właśnie wersję tego, co czeka nas po śmierci przygotował Adam Szewczyk, z mistrzowską precyzją konstruując fabułę swojego dzieła, które dopracowane w każdym aspekcie, samo w sobie jest lekturą trudną, do której wracałam kilkakrotnie. A złożyło się na to kilka elementów.

Otóż "Nie martw się, to tylko życie" to książka, która posiada bardzo głęboki wymiar filozoficzny, a także psychologiczny. Znikoma ilość dialogów, a zarazem widoczne umiłowanie autora do formy opisowej, obfituje w ciągłe przemyślenia oraz rozważania głównego bohatera. Ich refleksyjna natura, często wyzwalająca szereg przemyśleń oraz odniesień do własnego życia, powoduje, iż dzieło to czyta się powoli, z rozmysłem oraz z mocnym skupieniem. Z pewnością więc nie jest to książka, jaką można czytać wszędzie czy którą można zabrać do autobusu. Jej lektura wymaga bowiem absolutnej ciszy i skupienia, a to z pewnością nie trafi do każdego czytelnika. Jej wyjątkowość może niestety paradoksalnie zniechęcić wielu odbiorców, głównie ze względu na formę, a szkoda, gdyż to wartościowa pozycja, jakich mało na naszym rynku.

Adam Szewczyk poprzez kreację Jakuba oraz jego późniejszą przemianę, stara się przekazać czytelnikom ważne przesłanie. Przesłanie, które niezwykle widoczne i spotęgowane drugoosobową narracją, mówi o tym, co w życiu najważniejsze, a co nam często w zabieganej codzienności, umyka. Trudno o lepszy przykład, niż spojrzenie na swoje życie w obliczu śmierci.

Śmiem twierdzić, iż książka ta stanie się pozycją niszową zarówno poprzez temat, jaki dotyka, a także poprzez formę, w jaką została ubrana i podana odbiorcom. Warto jednak przekonać się, jaką wizję przedstawił światu autor i jaką lekcję tym samym, wszystkim nam zaserwował.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Dobre ma swoje zło, niebo ma swoje piekło, zwycięstwo ma przegraną, góra ma dół, czerń ma biel, a samotność nie ma nic, nawet to jej odebraliśmy".

Nie myślimy o śmierci, nie rozmawiamy o niej, wypieramy ją z naszego życia. A przecież każdego z nas, bez wyjątku, dopadnie, odsłaniając tym samym największy sekret ludzkiej egzystencji – co dalej? Co wydarzy się, gdy wydamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: , , ,

Żeby zrozumieć istotę pewnych rzeczy należy spojrzeć na nie z perspektywy.

Zdarzenie przełomowe w naszym życiu tj. rozstanie, choroba, śmierć zmuszają nas do analizy własnego życia, podsumowania, bilansu zysków i strat.

Dla bohatera debiutanckiej książki Adama Szewczyka czasem na refleksję jest jego nagła śmierć. Zawieszenie pomiędzy niebem, a piekłem zmusza go do rozrachunku swoich dokonań i oceny swojego postępowania. Czy wszystko robił tak, jak należy? Co po sobie pozostawił? Czy z czystym sumieniem może spojrzeć w przeszłość?

Każda woda kryje potwora, każda ciemność chowa tajemnicę.

Jakub jest przeciętnym urzędnikiem, który w rutynie życia i pracy gubi kontakt z własną rodziną. Co gorsza nie zauważa, że jego brak przy rodzinnym stole, niedotrzymywanie obietnic jest bardzo bolesny dla jego żony i dzieci. Paradoksalnie, dopiero tragiczny wypadek samochodowy i śmierć otwierają mu oczy, pozwala cofnąć się w przeszłość i dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu i rok po roku przeanalizować swoje błędy. Dostrzega, że nie zawsze był takim egoistą, zapatrzonym w wydruki, wykresy i bilanse. Kiedyś potrafi żyć pełnią życia, realizować marzenia, zatracić się w uczuciach i postawić wszystko na jedną kartę. Kiedy nastąpił przełom, dlaczego? Gdzie go to doprowadziło?

Zrozumiałem, że skoro śmierć ma zaistnieć, skoro ma mieć miejsce w ludzkim słowniku, to egzystencja po śmierci, jakakolwiek by ona była, musi być równie prosta i logiczna jak życie, jak liście spadające z drzew za kołnierz twojej kurtki, gdy idziesz na spacer z psem.

"Nie martw się, to tylko życie" to dobrze rokujący debiut. Autor bardzo dojrzale podszedł do tematu i włożył dużo pracy by efekt finalny jego zmagań mógł wprawić czytelnika w osłupienie, zmusić go do zastanowienia nad własnym życiem i dobrze wykorzystać swoje obserwacje, zanim będzie za późno na jakikolwiek krok. Książka Pana Adama to zbiór uniwersalnych prawd, wartości, z których może czerpać młody, starszy i dojrzały odbiorca. Każdy znajdzie w niej przestrzeń dla siebie i korzyści, które z niej wyniesie.

Każde dziecko potrzebuje autorytetu, każdy człowiek potrzebuje przewodnika po jednej i drugiej stronie.

"Nie martw się, to tylko życie" to książka, w której miesza się poezja, filozoficzna nuta i refleksyjny ton. To nie jest pozycja, którą przeczytasz w godzinę i jeszcze szybciej o niej zapomnisz. Nie powiem, nie czyta się jej z lekkością. Pełny opisów tekst wymaga uwagi i skupienia. Sprawia, że musisz ją odłożyć, przemyśleć, przetrawić, ale musisz do niej powracać by do końca poznać przesłanie Jakuba.

"Nie martw się, to tylko życie" to książka, która sieje niepokój. To książka, która zadaje pytania, poszukuje odpowiedzi. To książka, która pozostawia po sobie ślad.

Żeby zrozumieć istotę pewnych rzeczy należy spojrzeć na nie z perspektywy.

Zdarzenie przełomowe w naszym życiu tj. rozstanie, choroba, śmierć zmuszają nas do analizy własnego życia, podsumowania, bilansu zysków i strat.

Dla bohatera debiutanckiej książki Adama Szewczyka czasem na refleksję jest jego nagła śmierć. Zawieszenie pomiędzy niebem, a piekłem zmusza go do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
339

Na półkach: , , ,

Jakub to zakochany w codziennej rutynie urzędnik, którego życie kręci się głównie wokół pracy. Pochłonięty codziennymi obowiązkami zdaje się nie zauważać, jak wiele rzeczy cichutko przemyka mu między palcami. Zapomina o tym, jak wielkim darem jest kochająca rodzina, której istnienie przyjmuje za pewnik. A pomyśleć tylko, że kiedyś był inny. Otoczony marzeniami i planami żył pełną piersią...z wiarą, nadzieją i miłością.

"Czasy, w których przyszło mi żyć, czasy komputerów, telefonów komórkowych, czasy rozwiązłości seksualnej, lekarstw na prawie każdą chorobę, czasy możliwości, wielkich szans, czasy niezdrowego jedzenia i zrównania orgazmu z sensem życia znalazły swój własny sposób na obejście problemu śmierci."

Gdy więc pewnego dnia budzi się w zupełnie nieznanym świecie, popada w panikę. Otacza go jedynie ciemność... i świecąca kula, z której co raz wystrzeliwują kolorowe promienie. Gdzieś zniknęło jego ciało, w magiczny sposób zniknęła cała materialność, został jedynie jego byt. Zrozpaczony mężczyzna powoli poznaje sekret swojego nietypowego położenia. Powoli zaczyna również zdawać sobie sprawę ze swoich ziemskich błędów, przewinień i niedociągnięć...

"Zanim zrozumiałeś istotę położenia, w którym się znalazłeś, próbowałeś uzasadnić wiele rzeczy i dość często robiłeś to nieporadnie."

"Nie martw się, to tylko życie" to literacki debiut Adama Szewczyka. Pozycja opowiada o zwykłym i przeciętnym urzędniku - Jakubie. Niegdyś mężczyzna był pełen marzeń, pełen nadziei i wiary w miłość i szczęście. Jednak wraz z upływem lat, przestaje zauważać, jak wiele posiada. Pochłonięty codziennymi obowiązkami nie spędza wiele czasu z rodziną, a po powrocie do domu preferuje sięgnąć po butelkę alkoholu przy telewizorze, w ramach odpoczynku. Lecz pewnego dnia (a może nocy? )budzi się w nieznanym sobie świecie, a może w ciemności rozjaśnionej świetlistą kulą. Wszystko zaczyna poznawać na nowo. Wracają do niego wspomnienia, nie tylko te dobre, ale i złe. Wracają młodzieńcze lata, wracają dawno porzucone marzenia i obietnice. Mężczyzna z czasem zauważa swoje błędy i przewinienia. I końcu dociera do niego, ile rzeczy stracił. Ile rzeczy mu umknęło, niby przypadkiem i ilu rzeczy nie docenił.

Utwór to nie jest zwykła i przeciętna powieść, którą można pochłonąć w zaledwie kilka godzin. Muszę Was ostrzec, to nie jest książka łatwa i krótka, to nie jest książka o której łatwo zapomnieć. To niezwykła książka. Ma cudowny, fantastyczny przekaz i prawie każde jej zdanie mogłoby stać się cytatem. Jest dopracowana - wręcz dopieszczona w najmniejszych szczegółach. Tylko brakuje jej odrobiny akcji.

Wszystko zaczyna się dosyć pesymistycznie. Po ciężkim dniu w pracy, Jakub nagle odnajduje się w dziwacznym świecie. Jest zdesperowany i wzburzony. Ogarnięty paniką. I co rusz zanurza się w kolejnych wspomnieniach, które coś mu uświadamiają. Książka chwilami była bardzo przygnębiająca. Zbyt przytłaczająca. Być może także skierowana do osób nieco starszych niż ja (lat 17) , ponieważ jak nic popadłam w chwilową depresję, chwilowy dołek. Z tego powodu musiałam zrobić sobie na wakacyjnym wyjeździe chwilę odpoczynku od lektury. Wakacje z rodziną to raczej czas radości i odpoczynku, a nie zastanawiania się nad sensem mojego istnienia.

Wracając do tematu, największym atutem tej pozycji jest to, że skłania do refleksji nad naszym codziennym życiem. Przekonuje czytelnika, że warto żyć tym, co jest teraz. Nie odkładać planów i marzeń na potem, bo może nam nie starczyć czasu na ich realizację. Niewątpliwie, utwór daje do myślenia również na inne tematy, takie jak docenianie tego,co mamy i zwyczajowe carpe diem. Powieść przypomina mi nieco "Apatię" - również debiut polskiego autora o nieco innej, ale jednak podobnej, pesymistycznej tematyce. Do "Nie martw się, to tylko życie" najprawdopodobniej jeszcze kiedyś wrócę, ponieważ mam wrażenie, że nie odkryłam (albo nie zrozumiałam) tej książki do końca. Polecam przede wszystkim osobom gustującym w tej tematyce.

"Najbardziej żałowałeś tego, że przez całe swoje życie oglądałeś się na innych, całe swoje życie przeżywałeś według schematów, wspominałeś przeszłość, trując się jej niepowodzeniami i z utęsknieniem odkładałeś wszystko na później, licząc, że przyjdzie lepszy moment na realizację twoich marzeń."

Za możliwość poznania historii Kuby dziękuję autorowi!
Recenzja pochodzi z bloga przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com

Jakub to zakochany w codziennej rutynie urzędnik, którego życie kręci się głównie wokół pracy. Pochłonięty codziennymi obowiązkami zdaje się nie zauważać, jak wiele rzeczy cichutko przemyka mu między palcami. Zapomina o tym, jak wielkim darem jest kochająca rodzina, której istnienie przyjmuje za pewnik. A pomyśleć tylko, że kiedyś był inny. Otoczony marzeniami i planami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1284
649

Na półkach: ,

Nie martw się, to tylko życie to nie jest powieść łatwa i przyjemna. Trzeba się skupić nad jej treścią, być uważnym, żeby nie uronić ani słowa. I choć ewidentnie jest to historia o śmierci, to posiada niebywałe przesłanie jak żyć, aby żyć pełniej, lepiej, bardziej. Reakcją na każdą śmierć jest początkowo niedowierzanie i wyparcie. Później dochodzi gniew, emocjonalny dystans, aż w końcu próba pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. Adam Szewczyk świetnie oddał każdy z procesów zachodzących w Jakubie. Doskonale będą pasować w tym miejscu słowa autora: Mam nadzieję, że w historii o śmierci odnajdziecie iskrę życia. Wierzę, że ta książka otworzy przed wami nowe spojrzenie na to, co nieuniknione i na to, co ucieka nam wszystkim każdego dnia.

Tym cytatem powinnam zakończyć. Jednak jeszcze przychodzi mi do głowy kilka spraw. Otóż, Nie martw się, to tylko życie to nie jest powieść dla każdego, choć każdy czytelnik znajdzie w bohaterze coś z siebie i nie jeden raz złapie się na tym, że czyta o tym, co mogłoby spotkać jego. Niektórym będzie niezmiernie ciężko przebrnąć przez historię Jakuba, ponieważ przede wszystkim obfituje w opisy. Okraszona wierszami, przed każdym rozdziałem, będzie stanowiła niezmiernie ciekawą lekturę dla bardziej wytrawnych czytelników. Refleksyjna, trochę filozoficzna, skłonna do kontemplacji, jednak nie przygnębiająca.

Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/08/13/nie-martw-sie-to-tylko-zycie-adam-szewczyk/

Nie martw się, to tylko życie to nie jest powieść łatwa i przyjemna. Trzeba się skupić nad jej treścią, być uważnym, żeby nie uronić ani słowa. I choć ewidentnie jest to historia o śmierci, to posiada niebywałe przesłanie jak żyć, aby żyć pełniej, lepiej, bardziej. Reakcją na każdą śmierć jest początkowo niedowierzanie i wyparcie. Później dochodzi gniew, emocjonalny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Śmierć, a raczej to, co jest po niej, jest tematem, który zaprzątał głowy od dawna nie tylko filozofom czy teologom, ale i zwykłym ludziom. Mamy wiele literackich prób opisu pośmiertnej wędrówki, jedne bardziej, drugie mniej zawiłe – jednak zawsze jest to problem nie trywialny. Tego trudnego zadania podjął się również Adam Szewczyk, w swojej debiutanckiej powieści „Nie martw się, to tylko życie„, w której pokazuje to co się dzieje z człowiekiem po śmierci, ale ze strony samego zainteresowanego. Przygotujcie się na wymagającą, ale i wciągającą książkę.
Fabuła powieści wydaje się być początkowo prosta – główny bohater, Jakub, to czterdziestoparoletni urzędnik. Typowy obywatel, żonaty, z dzieckiem. Jego obecne życie wydaje się być uśrednieniem całej ludzkiej przeciętności. Pewnego dnia, po rutynowej pracy, w wyniku nie do końca przez niego znanych wydarzeń, budzi się dosłownie w ciemności. Zawieszony pomiędzy nicością a resztą świadomości. Wtedy jeszcze nie wie co się z nim stało, ale jego podróż – chociaż nie do końca można tu mówić o przemieszczaniu się – dopiero się rozpoczyna. Tutaj właśnie zaczynają się schody. Jak to, co z nas zostaje potrafi odnaleźć się „po drugiej stronie”. Czytelnik jednak nie jest zagubiony w morzu abstrakcji, ze względu na jedną cechę jaką Jakub wypracował za życia jako urzędnik – analityczne myślenie. To dzięki niemu potrafi w dość specyficzny sposób badać i odnajdywać się w nowej rzeczywistości. Z czasem też pojawiają się kolejne postacie i głosy, nie do końca znanego pochodzenia, które towarzyszą mu podczas eksploracji zaświatów i samego siebie…
Trzeba przyznać, że wizja „życia po życiu” przedstawiona przed Adama Szewczyka, chociaż nie zawiera zbyt wiele fantastycznych elementów, to jednak wydaje się bardzo… bliska i naturalna, ale przez to dość oryginalna. Tak jak to autor zauważa na początku książki:
…egzystencja po śmierci, jakakolwiek by ona była, musi być równie prosta i logiczna jak życie, jak liście spadające z drzew za kołnierz twojej kurtki gdy idziesz na spacer z psem. (s. 14).
Poznając wędrówkę Jakuba ma się wrażenie, że główny bohater przechodzi niemal wszystkie etapy reakcji na śmiertelną chorobę – zaprzeczenie, gniew, negocjacje, depresję i akceptację. Przez mrok, wizje, lęki i wspomnienia. Od nicości po najgłębsze zakamarki własnej świadomości. To co uderza w książce najbardziej, to fakt, że Jakub może być każdym z nas.
Pełna recenzja na:

http://moznaprzeczytac.pl/nie-martw-sie-to-tylko-zycie-adam-szewczyk/

Śmierć, a raczej to, co jest po niej, jest tematem, który zaprzątał głowy od dawna nie tylko filozofom czy teologom, ale i zwykłym ludziom. Mamy wiele literackich prób opisu pośmiertnej wędrówki, jedne bardziej, drugie mniej zawiłe – jednak zawsze jest to problem nie trywialny. Tego trudnego zadania podjął się również Adam Szewczyk, w swojej debiutanckiej powieści „Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
189

Na półkach: ,

Jakub jest mężczyzną w średnim wieku, pracującym jako urzędnik i rodziną - żoną i dwójką dzieci. Pewnego dnia budzi się w mrocznej pustce. Oszołomiony niewiedzą i niepamięcią stara się rozeznać w sytuacji. Usiłuje przypomnieć sobie swoje ostanie ziemskie chwile. Zamiast tego rusza w "podróż" po swoich wspomnieniach i lękach, starając się pojąć co tak naprawdę w życiu było dla niego najważniejsze.
Choć jest to debiut, to do łatwych pozycji nie należy. Co do tego nie ma się po co oszukiwać. Nie każdy da sobie z nią radę. Język nie należy do najprostszych. Jednak nie jest znów aż tak trudny by się pogubić.
Najciekawszym, jeśli nie najlepszym, zabiegiem jest stworzenie czytelnika bohaterem. Tak, tak właśnie jest. Narracja prowadzona w drugiej osobie liczby pojedynczej, daje takie uczucie jakbyśmy sami przeżywali to co spotyka Jakuba. Te dwie rzeczy połączone ze sobą, dają możliwość postawienia się w sytuacji bohatera i odniesienia jej do siebie samego.
Tę możliwość potęguje jeszcze jedna rzecz. Nasz bohater jest taki jak (prawie) każdy z nas - przeciętny. Dąży do powiększania pieniędzy na koncie, wręcz przysłania mu to widok na życie i staje się jego głównym celem. Dzięki temu, każdy kto już zaznał mniej wesołych stron życia niż szkoła, będzie mógł się z bohaterem zidentyfikować.
I tu pojawia się problem - jak wspomniałam, są to przeżycia osoby doświadczonej przez życie. Kogoś kto żyje na własny rachunek, jest sam sobie panem, a nawet ma opiekować się innymi. Jest to po postu historia osoby dorosłej, choć niekoniecznie dojrzałej. Dlatego młodszy czytelnik może mieć problem z zrozumieniem niektórych rozterek zagubionego urzędnika. Mimo to i on może sięgnąć po te pozycję i spróbować odnaleźć w niej lekcje dla siebie.
Z jedną rzeczą miałam problem. Akcja tutaj to zbyt duże słowo. Jako książka mówiąca głównie o filozofii i przemyśleniach, nie ma jej praktycznie wcale. Zdecydowana większość to opisy i zaledwie pojedyncze dialogi. Osobie nielubującej się w opisach może to przysporzyć kłopotu.
"Nie martw się, to tylko życie" choć raczej jest pozycją dla wąskiego grona odbiorców, daje do myślenia. Dlatego warto spróbować się z nią zmierzyć. Skłania do chwili zastanowienia, a nawet do przewartościowania swojego życia. Pozwala spojrzeć na nie spojrzeć inaczej - na jego zalety, wady, na ludzkie błędy, nim jeszcze jest za późno by cokolwiek zmienić.

Tekst z http://smieszna-nazwa.blogspot.com/

Jakub jest mężczyzną w średnim wieku, pracującym jako urzędnik i rodziną - żoną i dwójką dzieci. Pewnego dnia budzi się w mrocznej pustce. Oszołomiony niewiedzą i niepamięcią stara się rozeznać w sytuacji. Usiłuje przypomnieć sobie swoje ostanie ziemskie chwile. Zamiast tego rusza w "podróż" po swoich wspomnieniach i lękach, starając się pojąć co tak naprawdę w życiu było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
360

Na półkach: , , ,

Jest to już kolejna książka, którą otrzymałem od jej autora do recenzji (serdecznie dziękuję Panie Adamie!) i następna wydana własnym sumptem, bez pośrednictwa żadnego znanego wydawnictwa. Bardzo często jest tak, że to co wyjdzie własnym nakładem autora niezbyt nadaje się do czytania - jest pełne błędów, zarówno typowo technicznych jak i logicznych czy fabularnych, bywa nudne, niedopracowane i ogólnie rzecz biorąc mdłe. Często też tematyka bywa trudna i ciężko sobie z nią poradzić początkującemu pisarzowi - a taką tematykę porusza Adam Szewczyk w swojej debiutanckiej powieści. Jak do tej pory udało mi się porozumieć się z autorami jedynie dobrych książek, które naprawdę zasługiwały na pozytywne recenzje. Można je było śmiało polecić każdemu, pokazać wiele dobrych stron, które tuszują niedociągnięcia charakterystyczne dla debiutów. Na całe szczęście dalej mogę to z czystym sumieniem robić i po trochu zmieniać nastawienie do książek wydanych własnym nakładem na bardziej pozytywne. :)

Jakub jest prostym urzędnikiem, jakich wielu. W sferze jego marzeń jest awans, większa ilość pieniędzy, odrobina czasu na typowe, polskie wakacje oraz zaimponowanie swoim przełożonym. Wiedzie przeciętne życie, przeciętnie je przeżywając. Każdego dnia wykonuje te same czynności, porusza się tymi samymi drogami o dokładnie tym samym czasie. Jest wręcz encyklopedycznym przykładem przeciętnego człowieka. W obliczu śmierci jednak każda przeciętność wyrasta poza swoje ramy i nawet ona "przemnożona przez wieczność, da cholernie zadziwiające rezultaty".

Na dzień dobry napiszę, że książka jest przerażająca. Naprawdę, cholernie, za przeproszeniem, przerażająca. Nie jest żadnym horrorem, ale można się jej przestraszyć dużo bardziej niż dobrego filmu grozy. Zwłaszcza dla młodych ludzi może być szczególnie straszna, gdyż może pokazać jak będzie wyglądać ich życie za kilka lat - życie przeciętnego "Kowalskiego", który egzystuje od pierwszego do pierwszego. Adam Szewczyk obnaża całkowicie z pozytywów żywot typowego człowieka, do cna odzierając go z miłych chwil, a zostawiając jedynie same negatywne aspekty. Przeciętny do bólu Jakub jest personifikacją przeciętności, która ukazuje czytelnikowi jak bardzo można przegrać całe życie, jeśli się postaramy. Smaczku dodaje niecodzienna narracja - użyta druga osoba sprawia, że mocno utożsamiamy się z Jakubem, przeżywając z nim wszystkie chwile - w większości rzecz jasna te złe.

"A jeżeli już babcie chciałyby być sprawiedliwe, powinny straszyć wnuczków życiem i skurwysyńską naturą decyzji urzędników, którzy dzisiaj jedzą ci z ręki, a jutro wyrzucą cię na bruk"

Główny motyw książki to ukazanie człowiekowi zarówno tego, jak bardzo w obliczu śmierci chciałoby się przeżyć życie jeszcze raz i jak jaskrawe stają się nasze błędy, ale także pokazanie co najczęściej robimy źle, a tak że co możemy poprawić. Warto jednak zaznaczyć, że książka jest niesamowicie ciężka - nie nadaje się na chwilę relaksu z dobrą lekturą, trzeba mieć do na nią wenę i porządnie się skupić. Już od samego początku zaskakuje mnogością porównań oraz przemyśleń, które często mogą wydać się niezrozumiałe, bądź zbyt trudne do zrozumienia. Mimo wszystko są przemyślane i sprawiają wrażenie kilkukrotnego ważenia oraz dopracowania. Jest niestety tego pewien minus - duże zagęszczenie może skutecznie zniechęcić czytelnika do dalszej lektury, czasem odnosi się też wrażenie przesycenia formy, co trochę utrudnia czytanie.

Podjęta przez autora tematyka jest trudna do wykonania - ma w sobie ogromny potencjał, ale także jest bardzo łatwa do zniszczenia. Wiedziałem o tym już w momencie przeczytania informacji o książce, które podesłał mi autor. Oczywiście podzieliłem się tymi przemyśleniami z Panem Adamem i teraz mogę z czystym sumieniem uspokoić autora - pod względem podejścia do tematu zdał egzamin. Widać na kilometr, że książka nie powstała po prostu pod wpływem chwili, tylko została dogłębnie przemyślana. Nawet mimo wspomnianych minusów - które są tak naprawdę tylko subiektywnym podejściem do "problemu" - merytorycznie książka jest zdecydowanie na plus. Może stać się ostrzeżeniem dla każdego człowieka i skarbnicą wiedzy - porad prostych, wręcz trywialnych, ale bardzo często zapominanych.

Jak już zapewne się domyślacie, ocena tej książki będzie dość wysoka. Miejscami była dla mnie aż nazbyt ciężka i niezrozumiała, jednak jest w pełni dopracowana i widać ogrom włożonej pracy. Z chęcią przeczytałbym jeszcze więcej tak dobrych debiutów, zwłaszcza takich, jakie otrzymałem do tej pory od samych autorów.

Jest to już kolejna książka, którą otrzymałem od jej autora do recenzji (serdecznie dziękuję Panie Adamie!) i następna wydana własnym sumptem, bez pośrednictwa żadnego znanego wydawnictwa. Bardzo często jest tak, że to co wyjdzie własnym nakładem autora niezbyt nadaje się do czytania - jest pełne błędów, zarówno typowo technicznych jak i logicznych czy fabularnych, bywa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
888
174

Na półkach: , , ,

Przedpremierowa recenzja książki:
http://biblioteczkaciekawychksiazek.blogspot.com/2015/07/nie-martw-sie-to-tylko-zycie-szewczyk.html

Przedpremierowa recenzja książki:
http://biblioteczkaciekawychksiazek.blogspot.com/2015/07/nie-martw-sie-to-tylko-zycie-szewczyk.html

Pokaż mimo to

avatar
401
331

Na półkach:

Zdecydowanie nie jest to prosta historia. Fabuła jest przemyślana i została dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Narrator w drugiej osobie, który nie jest przeze mnie często spotykany, bardzo przypadł mi do gustu. Pozwolił wczuć się w sytuację głównego bohatera. W niektórych momentach, możemy odczuć, że historia Jakuba dotyka nas bezpośrednio. W powieściach o charakterze refleksyjnym bardzo ważny jest styl autora. Nie da się przebrnąć przez filozoficzne rozważania bohatera, jeśli są napisane językiem ciężkim. W tym przypadku język autora nie jest prosty, ale bardzo dobrze oddaje emocje towarzyszące Jakubowi. Styl pana Szewczyka przypadł mi do gustu, choć nie rozumiałam niektórych porównań jakie zastosował.

Całość: http://artemis-shelf.blogspot.com/2015/07/przedpremierowo-adam-szewczyk-nie-martw.html

Zdecydowanie nie jest to prosta historia. Fabuła jest przemyślana i została dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Narrator w drugiej osobie, który nie jest przeze mnie często spotykany, bardzo przypadł mi do gustu. Pozwolił wczuć się w sytuację głównego bohatera. W niektórych momentach, możemy odczuć, że historia Jakuba dotyka nas bezpośrednio. W powieściach o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

„Nie martw się, to tylko życie” to barwnie napisany debiut Adama Szewczyka, w którym dzięki przemyślanej narracji czytelnik może poczuć się w skórze głównego bohatera. Całość książki pełna nieziemskich obrazów opisujących życie pośmiertne, okraszona szczyptą poezji spowoduje, że niejednokrotnie wrócisz do tej pozycji.

„Nie martw się, to tylko życie” to barwnie napisany debiut Adama Szewczyka, w którym dzięki przemyślanej narracji czytelnik może poczuć się w skórze głównego bohatera. Całość książki pełna nieziemskich obrazów opisujących życie pośmiertne, okraszona szczyptą poezji spowoduje, że niejednokrotnie wrócisz do tej pozycji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    9
  • Egzemplarze recenzenckie
    2
  • Filozofia życia
    1
  • 52 książki w ciągu roku 2015
    1
  • Recenzyjne 2015
    1
  • Chcę mieć
    1
  • Przeczytane w 2015
    1
  • Realizm magiczny , s-f
    1

Cytaty

Więcej
Adam Szewczyk Nie martw się, to tylko życie Zobacz więcej
Adam Szewczyk Nie martw się, to tylko życie Zobacz więcej
Adam Szewczyk Nie martw się, to tylko życie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także