rozwiń zwiń

We dnie, w nocy

Okładka książki We dnie, w nocy
Agata Kołakowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2015-08-06
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-06
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380690653
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
260 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
112
66

Na półkach:

zapraszam na bloga > http://ksiegoteka.blogspot.com/2016/02/52-we-dnie-w-nocy.html

Jeśli znacie mnie i moje książkowe upodobania choć trochę, wiecie, jak bardzo ubóstwiam literaturę kobiecą. Jedną z moich ulubionych autorek w tym zakresie jest właśnie Agata Kołakowska. Za sobą mam już jej „Płótno” oraz „Zaciszny Zakątek” (odsyłam do recenzji), a „We dnie, w nocy” zostało wydane bardzo niedawno. Z tego, co kojarzę to w sierpniu, jako przedostatnia jej książka. A jeśli chcecie być na bieżąco, 4 lutego wyszła najnowsza – „Niewypowiedziane słowa”, także powieści pojawiają się naprawdę w zabójczym tempie, a Kołakowska zdobywa coraz większą popularność.



„We dnie, w nocy” – tytuł może niezbyt wymowny, tak samo jak okładka – bez opisu nic nie wiemy, więc może krótko o co chodzi? Historia Anny i Piotra, na początku zupełnie od siebie niezależne, łączą się we wstrząsający sposób. Całości dopełnia narracja anioła stróża Anny (stąd tytuł i piórka na okładce), czyli nieco obiektywizmu w tym całym emocjonalnym wirze.
I skoro już zaczęłam o okładce, muszę wspomnieć, że wydania powieści Agaty Kołakowskiej zachwycają mnie za każdym razem. Nie widziałam do tej pory chyba jeszcze żadnych polskich książek tak pięknie wydanych. Uwielbiam te pastelowe, rozbielone obwoluty, śliczną czcionkę na grzbiecie i w ogóle wszystko, jednym słowem – cudo. Między innymi dlatego tak chomikuję Kołakowską na półkach.

Wiadomo, nie oceniaj książki po okładce, więc co tak naprawdę mogłabym o niej powiedzieć? Jestem trochę rozczarowana. To znaczy, smutno mi, bo ta powieść nie przypominała mi innych, pełnych kobiecej subtelności i magicznej atmosfery historii autorki, co oczywiście nie znaczy, że była zła. Po prostu inna.
Opowiada o traumatycznym wydarzeniu, co wprowadza niepokój i w ogóle traktuje o sprawach bardziej dojrzałych, trudniejszych. To już nie taka lekka lekturka dla przyjemności. Bliżej jej do pełnej goryczy, smutku historii o niesprawiedliwości i niezrozumieniu świata. Chociaż mimo wszystko czyta się szybko (mi udało się w jeden wolny dzień), to jedna z tych powieści, po których można dostać kaca.

Fakt, że akcja dzieje się niejako na przełomie wieków, dodaje nieco animuszu i w ogóle przyspiesza tok wydarzeń. Bo przez większość książki, fabuła raczej się ciągnie, dryfuje sobie nieśpiesznie między rokiem 1997 a 2013, nie czyni żadnych rewolucyjnych kroków. Ale takie niechronologicznie przedstawienie zdarzeń, przy włączeniu w to dodatkowo narracji z trzech stron sprawia, że na początku nic nie ma sensu. Ja potrzebowałam co najmniej pięćdziesięciu stron, żeby sobie poukładać kto jest kim i kiedy sprawa się dzieje.
Ale mam nadzieję, że i Wy z doświadczenia wiecie, że wprowadzenie takiej wieloosobowej narracji zazwyczaj wychodzi na dobre, bo pomimo początkowej konsternacji czytelnika ma same plusy: napędzanie akcji, większa wiedza o świecie przedstawionym dzięki ukazaniu kilku punktów widzenia, pogłębienie portretów psychologicznych postaci, wprowadzanie nowych wątków i pewnie zapomniałam wypisać jeszcze wielu innych zalet. Piszcie w komentarzach, czy Wy lubicie taki sposób prowadzenia narracji, ja bardzo!

Czasami w książkach stylizowanych na lata 90. zupełnie nie można odczuć klimatu epoki, jednak tutaj wielkie brawa dla autorki – genialnie zarysowała atmosferę czasu. Chociaż z doświadczenia nie wiem, jak to w tym 1997 r. było, to z filmów, opowiadań jednak można się zorientować. Jednak nie chodzi o konkretną datę, ale właśnie ten przełom wieków, a przede wszystkim raczkujący Internet. Rewolucja w globalizmie – można rozmawiać zawsze, wszędzie, z każdym. Bez zobowiązań, bez wstydu, bez konsekwencji. Mamy przed sobą perspektywę tylu nowych znajomości, nieodkrytych miejsc i cudownego wyobcowania z dramatycznego realizmu świata pełnego problemów. Kusząca propozycja, na którą zgodziła się rzesza nastolatków i dorosłych w tamtym czasie (teraz również się to zdarza, choć nie tak często). A skutki bywały… różne, na przykład takie, jak opisane w książce. Historia została oparta na faktach, na prawdziwej Ani i prawdziwym Piotrku, którzy naprawdę spotkali się w najgorszych możliwych okolicznościach.

Chciałabym Was serdecznie zachęcić do przeczytania tej książki, bo warto poznać historię, chociaż tym razem dość brutalną, ale opatrzoną przez kojące pióro autorki. Uczta dla oczu i duszy – śliczne wydanie i niesamowita historia, pełna emocji od radości po rozpacz. Czytelniczko, biegiem do księgarni!

zapraszam na bloga > http://ksiegoteka.blogspot.com/2016/02/52-we-dnie-w-nocy.html

Jeśli znacie mnie i moje książkowe upodobania choć trochę, wiecie, jak bardzo ubóstwiam literaturę kobiecą. Jedną z moich ulubionych autorek w tym zakresie jest właśnie Agata Kołakowska. Za sobą mam już jej „Płótno” oraz „Zaciszny Zakątek” (odsyłam do recenzji), a „We dnie, w nocy” zostało...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    321
  • Chcę przeczytać
    297
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    6
  • 2016
    5
  • 2015
    5
  • E-book
    5
  • Literatura współczesna
    4
  • 2019
    4

Cytaty

Więcej
Agata Kołakowska We dnie, w nocy Zobacz więcej
Agata Kołakowska We dnie, w nocy Zobacz więcej
Agata Kołakowska We dnie, w nocy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także