The Skull Throne

Okładka książki The Skull Throne Peter V. Brett
Okładka książki The Skull Throne
Peter V. Brett Wydawnictwo: Del Rey Cykl: Cykl Demoniczny (tom 4.1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Cykl Demoniczny (tom 4.1)
Wydawnictwo:
Del Rey
Data wydania:
2015-03-31
Data 1. wydania:
2015-03-31
Język:
angielski
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
954
954

Na półkach:

Dalsza część „Wojny w blasku dnia”. Zderzenie kultur.
Zebranie zielarek. Dużo opisów życia w kilku kluczowych miejscach, gdzie zaczyna wrzeć. Lektura powoli, aczkolwiek wyraźnie staje się coraz bardziej dołująca.

Dalsza część „Wojny w blasku dnia”. Zderzenie kultur.
Zebranie zielarek. Dużo opisów życia w kilku kluczowych miejscach, gdzie zaczyna wrzeć. Lektura powoli, aczkolwiek wyraźnie staje się coraz bardziej dołująca.

Pokaż mimo to

avatar
137
24

Na półkach: ,

Muszę powiedzieć że ta część wciągała mnie mniej niż pozostałe. Niemniej jednak bardzo mi się podoba jak rozwijają się wątki postaci, szczególnie tych głównych, czuć jak z każdym doświadczeniem dorastają i zmieniają się co jest niebywałym plusem.

Muszę powiedzieć że ta część wciągała mnie mniej niż pozostałe. Niemniej jednak bardzo mi się podoba jak rozwijają się wątki postaci, szczególnie tych głównych, czuć jak z każdym doświadczeniem dorastają i zmieniają się co jest niebywałym plusem.

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Dokładnie tak: "Ciemność powstaje, gdy upadają herosi" - dosłownie i w przenośni. Nie mogłam się od tej książki oderwać. Niech żyje Peter V. Brett!!

Dokładnie tak: "Ciemność powstaje, gdy upadają herosi" - dosłownie i w przenośni. Nie mogłam się od tej książki oderwać. Niech żyje Peter V. Brett!!

Pokaż mimo to

avatar
1445
1215

Na półkach: , ,

Czwarty tom i wiele zwrotów akcji, których się nie spodziewałam.
Wiele postaci, które zaczynałam lubić, nie przetrwało. Wiele postaci, których nienawidziłam, zginęło.

To się naprawdę dobrze czytało. Nie jest to może arcydzieło literatury, ale ja się bawiłam świetnie czytając. Zastanawiałam się tylko, co autor wymyśli w następnej książce, bo to, co tutaj się zadziało, trochę mnie zaniepokoiło, bo kto poprowadzi wojnę?

W tej części już mocno czuć, że zbliżamy się do finału. Brett nie wprowadza nowych wątków, a poprzednie wydarzenia i działania w końcu zaczynają procentować. Niestety nie zawsze tak jak byśmy chcieli.

To była naprawdę świetna przygoda i z niecierpliwością czekałam na „Otchłań”.

Czwarty tom i wiele zwrotów akcji, których się nie spodziewałam.
Wiele postaci, które zaczynałam lubić, nie przetrwało. Wiele postaci, których nienawidziłam, zginęło.

To się naprawdę dobrze czytało. Nie jest to może arcydzieło literatury, ale ja się bawiłam świetnie czytając. Zastanawiałam się tylko, co autor wymyśli w następnej książce, bo to, co tutaj się zadziało,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1535
128

Na półkach: ,

Niestety jak dotąd najsłabszy tom serii.
Za wątkami krasjanskimi ciężko nadążyć - ilość podobnych do siebie imion i określeń wprowadza całkowity chaos, przez co momentami nie mogłam się połapać.
Ogółem całość fabuły w tym tomie cechuje duży chaos.
Z tomu na tom widze wyraźną tendencję spadkową, co mnie dość mocno niepokoi. Pierwsze tomy tej serii były dla mnie odkryciem zeszłego roku, stąd mam nadzieję cały czas ze całość mnie nie rozczaruje.

Niestety jak dotąd najsłabszy tom serii.
Za wątkami krasjanskimi ciężko nadążyć - ilość podobnych do siebie imion i określeń wprowadza całkowity chaos, przez co momentami nie mogłam się połapać.
Ogółem całość fabuły w tym tomie cechuje duży chaos.
Z tomu na tom widze wyraźną tendencję spadkową, co mnie dość mocno niepokoi. Pierwsze tomy tej serii były dla mnie odkryciem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Szalony plan ostatnią nadzieją ludzi.

Poprzednia odsłona Cyklu Demonicznego ("Wojna w blasku dnia": księga pierwsza oraz druga) pozostawiła nas w poczuciu niepewności - co będzie dalej? Kolejne bitwy wciąż nie przynosiły odpowiedzi na pytanie czy i jak ludzkość obroni się przed demoniczną plagą i w jaki sposób - o ile w ogóle - zdoła się w porę zjednoczyć w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Na domiar złego Arlen wyzwał Jardira na pojedynek, który potencjalnie mógł przynieść każdemu z nich śmierć, co dodatkowo osłabiłoby (z takim trudem jednoczone i szkolone do walki!) siły ludzi... "Tron z czaszek" od samego początku zapowiadał się wybornie! Nie zawiódł oczekiwań.

Tron Krasji stoi pusty. Zbudowany z czaszek poległych generałów i książąt demonów jest siedzibą honoru i dawnej, potężnej magii. Ze szczytu tronu, Ahmann Jardir miał podbić znany świat. Wykuwając z podbitych narodów jednolitą armię, zamierzał zakończyć wojnę z demonami raz na zawsze. Ale Arlen Bales, Malowany Człowiek, stanął mu na drodze, wyzywając Jardira na pojedynek, z którego honor wojownika nie pozwolił mu się wycofać. Nie ryzykując porażki, Arlen pociągnął przeciwnika w przepaść, pozostawiając świat bez Zbawiciela i otwierając walkę o sukcesję pomiędzy synami wodza. Czyżby los ludzi zajętych walką między sobą był przesądzony? Inevera, Leesha i Rojer muszą wziąć sprawy w swoje ręcę.

Zacząć wypada od tego, dlaczego Arlen nie ryzykował w starciu z Jardirem porażki. No cóż - dla zaznajomionych już z cyklem czytelników nie będzie tajemnicą, że Malowany Człowiek od dawna posiada specyficzne moce, dające bardzo wiele możliwości (i to nie tylko w starciach z demoniczną hordą; wszystko za sprawą wytatuowanych na ciele runów oraz dzięki... spożywaniu demoniego mięsa). W tym przypadku jego umiejętność rozwiewania ciała w niematerialną formę pozwala na ściągnięcie Jardira podstępem w przepaść, a następnie... na uprowadzenie go.

Połamany i unieruchomiony po upadku w przepaść Ahmann to łatwy cel, jednak Arlenowi nie chodzi o krwawą zemstę za pozostawienie go na pustyni na pewną śmierć (do czego, tak po ludzku patrząc, miałby pełne prawo po zdradzie ze strony dawnego przyjaciela). Chodzi mu jednak raczej o to, by Jardir znajdując się w takim stanie nie miał innego wyjścia, jak wysłuchać pewnego planu. A polega on nie na wylewaniu wzajemnych żalów i na dalszej walce, lecz na połączeniu sił, na porwaniu Księcia Demonów i na zmuszeniu przyszłego jeńca, by doprowadził on ludzi na same dno Otchłani, gdzie Arlen planuje przenieść właściwą i najważniejszą ze wszystkich odsłonę całej walki.

Czy ten plan ma w ogóle szansę się powieść?! Wygląda na wymysł szaleńca... Mimo to ludzkość nie ma chyba innego wyjścia, jak spróbować planu Arlena. No bo jaka jest alternatywa? Ciągła walka w każdą noc z przeciwnikiem, który zaczął się uczyć i omijać zastawiane przez ludzi pułapki... A jeśli walka zostanie przeniesiona do samej Otchłani, to kto wie? Może uda się położyć ostateczny kres całemu zagrożeniu.

Nieubłagany bieg spraw ku końcowym rozwiązaniom nabiera w "Tronie z czaszek" tempa, którego (być może) lekko w poprzednich odsłonach cyklu brakowało. Najnowsza część serii z nawiązką dodaje nam wrażeń, oferując dodatkowo istną karuzelę emocji, po których nic nie będzie już takie samo! A to dopiero pierwsza księga "Tronu z czaszek" - w drugiej będzie dziać się jeszcze więcej :)

Niezależnie od tego, czy wolicie perspektywę silnych Rębaczy z Zakątka, czy punkt widzenia Sharum z Krasji, przyznać trzeba jedno: demoniczne uniwersum Bretta wciąga i zasysa czytelnika niczym najsilniejszy zew Otchłani. Dajcie się temu zewowi porwać - warto! Uważajcie tylko, żeby przypadkiem nie dorwały Was przy tym w swoje szpony żadne alagai.

Fabryko - dziękuję!

#tronzczaszek #theskullthrone #edycjajubileuszowa #cykldemoniczny #petervbrett #fabrykasłów #demony #runy #magia #otchłań #arlen #leesha #rojer #jardir #fantastyka #cosnapolce #bookstagram #bookreview #czytamksiazki #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland #everam #inevera

Szalony plan ostatnią nadzieją ludzi.

Poprzednia odsłona Cyklu Demonicznego ("Wojna w blasku dnia": księga pierwsza oraz druga) pozostawiła nas w poczuciu niepewności - co będzie dalej? Kolejne bitwy wciąż nie przynosiły odpowiedzi na pytanie czy i jak ludzkość obroni się przed demoniczną plagą i w jaki sposób - o ile w ogóle - zdoła się w porę zjednoczyć w obliczu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
159

Na półkach:

REREAD. Najnudniejsza część serii. Okazało się, że ograniczenie wątku Arlena i Jardira osłabiło znacznie akcję. Mam wrażenie, że ten tom (w oryginale tomy nie są podzielone na części, ale wydane w całości, mam więc na myśli obie części "Tronu z czaszek" w polskim wydaniu) został napisany wyłącznie dla przeciągnięcia akcji i zarobienia większej ilości pieniędzy, bo nic, co się tutaj wydarzyło nie wpływa znacząco na opowiadaną przez autora historię. Jedna gwiazdka wyżej z sentymentu i miłości do tomów poprzednich.

REREAD. Najnudniejsza część serii. Okazało się, że ograniczenie wątku Arlena i Jardira osłabiło znacznie akcję. Mam wrażenie, że ten tom (w oryginale tomy nie są podzielone na części, ale wydane w całości, mam więc na myśli obie części "Tronu z czaszek" w polskim wydaniu) został napisany wyłącznie dla przeciągnięcia akcji i zarobienia większej ilości pieniędzy, bo nic, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
37

Na półkach:

Z bardzo dobrego fantasy ze swieżym pomysłem autor skręca w jakieś kiepskie klimaty zupełnie niepotrzebnego seksu i zasypania czytelnika nazwami własnymi wszelkich miejsc, bez żadnego większego rysu ekspozycyjnego. Przez to nie czuć głębi a autor coraz bardziej oddala się od chociażby G. R. R. Martina do którego był porównywany (i słusznie!) po wydaniu pierwszych tomów.

Z bardzo dobrego fantasy ze swieżym pomysłem autor skręca w jakieś kiepskie klimaty zupełnie niepotrzebnego seksu i zasypania czytelnika nazwami własnymi wszelkich miejsc, bez żadnego większego rysu ekspozycyjnego. Przez to nie czuć głębi a autor coraz bardziej oddala się od chociażby G. R. R. Martina do którego był porównywany (i słusznie!) po wydaniu pierwszych tomów.

Pokaż mimo to

avatar
398
83

Na półkach: ,

No niestety, z każdym kolejnym tomem, Cykl demoniczny tracił poziom, ale w I księdze Tronu z Czaszek, jest już dramatyczny. Jeszcze końcówka książki broni się, dość logicznym ciągiem, ale w ogólnym rozrachunku, to kolokwialny mech i muł.
Przez pół miesiąca ciągnęłam czytanie, z nadzieją, że akcja bardziej się rozwinie, ale za bardzo się nie doczekałam.
W tej części dostajemy kawałek historii każdego z dotychczasowych bohaterów. Widzę tutaj utarte schematy, powielone przez autora, z poprzednich tomów, ale tym razem niezbyt mu to się udało.
Chyba najciekawsza była historia siostrzenicy Ahmana, która nie została zwykła żoną, która leży, pachnie i czeka na męża, ale stała się prawdziwą wojowniczką, która , coś czuję, że zamiesza nam w ostatnim tomie.
Obrałam sobie za punkt honoru dokończenie tej powieści i tak się stanie. Ale na pewno nie obejdzie się bez "kaca" i odstawienia fantastyki na jakiś czas.

No niestety, z każdym kolejnym tomem, Cykl demoniczny tracił poziom, ale w I księdze Tronu z Czaszek, jest już dramatyczny. Jeszcze końcówka książki broni się, dość logicznym ciągiem, ale w ogólnym rozrachunku, to kolokwialny mech i muł.
Przez pół miesiąca ciągnęłam czytanie, z nadzieją, że akcja bardziej się rozwinie, ale za bardzo się nie doczekałam.
W tej części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
98

Na półkach: ,

Moja przygoda z Cyklem Demonicznym zaczęła się jakieś 3 lata temu i ten świat na stałe zagościł w mojej świadomości. Z przyjemnością połykam kolejne tomy, robiąc sobie tylko przerwy, sięgając po inne książki, by nie opuścić tego uniwersum zbyt szybko. Na naszym blogu nie pojawiły się recenzje poprzednich tomów, bo gdy je przeczytałem, blog ten jeszcze nie istniał. Dlatego też, krótko teraz napiszę o poprzednich tomach i mojej opinii na ich temat.
Cykl Demoniczny opowiada historię świata, który nocą jest nawiedzany przez demony z innego wymiaru zwanego przez ludzi Otchłanią. Ludzkość jest zmuszona do ukrywania się nocą za kręgami runicznymi. Magia runiczna to jedyna forma obrony przed demonami, konwencjonalna broń zadaje otchłańcom niewielkie szkody, które mogą szybko zregenerować. Opisywane wydarzenia oglądamy z perspektywy wielu różnych postaci. Z początku tylko trzech, Arlena, który chce zostać posłańcem, zielarki Leeshy oraz skrzypka Rojera. W kolejnych tomach, kolejne postaci opowiadają nam swoje historie. Jest to bardzo interesujący zabieg, bo często widzimy te same wydarzenia z różnych punktów widzenia, przez co lepiej rozumiemy motywacje różnych postaci. Warto też wspomnieć, że świat ludzi dzieli się na dwie oddzielne społeczności, które zupełnie różnią się światopoglądem, religią i kulturą. Te różnice w końcu doprowadzają do konfliktu, przez co toczą się równocześnie dwie wojny: ludzkości z demonami nocą oraz Krasjan z ludźmi północy za dnia.
W tomie pierwszym “Tronu z czaszek” jesteśmy w środku tych dwóch konfliktów. Każdy z ludów okrzyknął też swoich wybrańców mianem Wybawiciela, który ma zbawić ludzkość przed hordami demonów. Czy ten świat jest w stanie pomieścić dwoje ludzi o takim tytule? Poprzedni tom zakończył się pojedynkiem między nimi, aby w tym, mogli oni próbować się zjednoczyć we wspólnej walce. Reszta świata niestety nie wie o wspólnych działaniach wybrańców, więc ich bliscy silnie starają się radzić bez nich i utrzymać względną równowagę sił. Inni, próbują skorzystać na tej niepewnej sytuacji, by wzmocnić własną pozycję. Czy im się to uda, zapewne dowiemy się w tomie drugim.
Bardzo cenię sobie tą serię przede wszystkim za narrację. Autor ma zdolność pisania w taki sposób, że nawet gdy nie ma emocjonujących walk czy niespodziewanych zwrotów akcji, czytelnik wciąż jest zaciekawiony. Kolejnym z atutów, o którym już wspomniałem, jest pisanie z różnych perspektyw. Te same wydarzenia, dla innych ludzi mają zupełnie inne znaczenie i wydźwięk. Postaci, które są negatywne w oczach jednych, zyskują w czyichś innych. Świat jest też całkiem mądrze przemyślany. Nie ma się poczucia, że coś jest nielogiczne, czy niespójne. Każdy z bohaterów ma też swoje wady i zalety, a mimo to, da się ich lubić i utożsamić z ich sposobem myślenia. Jedynym mankamentem serii jest to, że chwilami główny wątek fabularny posuwa się bardzo powoli, ze względu na wprowadzanie kolejnych postaci i opowiadanie ich historii. Takie retrospekcje potrafią się ciągnąć nawet przez kilkadziesiąt stron. Jednakże, w moim odczuciu warto przez te fragmenty przebrnąć, by zagłębić się lepiej w ten świat i różne jego barwy.
Podsumowując, bardzo lubię tę serię, a ten tom powoli buduję nam bazę pod zakończenie opisywanych konfliktów. Jeżeli kochacie fantastykę i nie boicie się kilku tysięcy stron tekstu w ramach jednej historii, to gorąco zachęcam Was do zapoznania się z tą serią. Ten świat wciąga i cieszy mnie, że autor wciąż nad nim pracuje. W tym roku została wydana kolejna książka, choć już z drugiej serii tego uniwersum. Na pewno i po nią z chęcią sięgnę.

Moja przygoda z Cyklem Demonicznym zaczęła się jakieś 3 lata temu i ten świat na stałe zagościł w mojej świadomości. Z przyjemnością połykam kolejne tomy, robiąc sobie tylko przerwy, sięgając po inne książki, by nie opuścić tego uniwersum zbyt szybko. Na naszym blogu nie pojawiły się recenzje poprzednich tomów, bo gdy je przeczytałem, blog ten jeszcze nie istniał. Dlatego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5 831
  • Chcę przeczytać
    2 094
  • Posiadam
    1 187
  • Ulubione
    220
  • Fantastyka
    140
  • Fantasy
    108
  • Teraz czytam
    101
  • 2018
    56
  • Chcę w prezencie
    52
  • Audiobook
    43

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Skull Throne


Podobne książki

Przeczytaj także