Oddam ci słońce
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Seria:
- Moondrive
- Tytuł oryginału:
- I'll Give You the Sun
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2015-08-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-12
- Liczba stron:
- 374
- Czas czytania
- 6 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375153545
- Tłumacz:
- Dominika Cieśla-Szymańska
- Tagi:
- bliźniaki literatura amerykańska samotność tolerancja bliźnięta bliźnięta dizygotyczne wieloraczki
- Inne
JUDE
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd.
Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść.
Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...
NOAH
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce.
Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być.
Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Za co oddałbyś słońce?
Na świecie istnieje tak niewiele wyjątkowych książek. Powieści na zawsze odciskających ślad w duszy czytelnika, zapadających w pamięć na zawsze i przywracających wiarę w ludzi. Czasami wydaje mi się, że czytanie nie jest niczym innym jak poszukiwaniem: nieustanną gimnastyką dla umysłu, pod którą kryje się o wiele ważniejszy cel - odnalezienie książki niezwykłej, takiej, do której będziemy wracać o każdej porze roku. Nie bez powodu powstaje tyle list typu „100 książek, które trzeba przeczytać przed śmiercią”, „100 książek najlepszych pod słońcem”. Wszystkie mają za zadanie ułatwić czytelnikowi znalezienie tej jedynej, najważniejszej lektury, ale żadna z nich nigdy do końca się nie sprawdza – bo każdy sam musi ocenić, sam odnaleźć powieść, którą zapamięta na zawsze.
Czy kiedy sięgałam po „Oddam ci słońce”, wiedziałam już, że rozpoczynam właśnie lekturę absolutnie niezapomnianą? Odpowiedź brzmi: nie, chociaż jak zwykle w takich przypadkach miałam uzasadnione podejrzenia. Już sama krótka notka biograficzna autorki, Jandy Nelson – przesądnej, uwielbiającej tak samo jak ja prozę Johna Greena i kierującej się w życiu maksymą Bądź sobą. Wszyscy inni są już zajęci Oscara Wilde’a, całkowicie mnie kupiła, a dalej było już tylko lepiej. Historia zupełnie zwyczajnego, a jednocześnie zupełnie nadzwyczajnego rodzeństwa, bliźniąt, które na zawsze pozostaną w moim sercu, roztrzaskała mnie na miliony drobnych kawałeczków, a następnie poskładała na nowo, pozostawiając ze łzami w oczach i uśmiechem na twarzy.
Nikt nie dostaje tutaj objawienia od Boga, nikt nie umiera na śmiertelną chorobę, nikt nie odkrywa uniwersalnego przepisu nie tyle na szczęście, co po prostu na życie. Nieprzeciętnie utalentowany Noah i dziewczyna o czarnym sercu – Jude – mieli pięć lat, kiedy podzielili między siebie świat, trzynaście, gdy wyrósł między nimi mur. Noah z nienawidzącego deskomułów i szerszeni chłopaka marzącego o byciu rewolucjonistą, staje się kimś, kim nigdy nie chciał być, a Jude, tak bardzo ubiegająca się o uwagę matki, TAKA dziewczyna, rozmawia z duchami i przywiązuje ogromną wiarę do przesądów. Każde z nich będzie musiało odpowiedzieć sobie na pytanie, za co oddałoby słońce i jaka śmierć byłaby gorsza: zjedzenie garści rozbitego szkła czy wypicie benzyny i podpalenie podniebienia zapałką?
Przepięknie napisana, słodko-gorzka, sugestywna, delikatna i przesiąknięta poezją, choć prawie niezawierająca fragmentów wierszy, a w tle jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, o jakich miałam przyjemność czytać. Zabarwiająca rzeczywistość na nowe, zupełnie nieznane kolory, czarująca i pozostająca w myślach na długo. Za co oddałbyś słońce? Gwiazdy? Drzewa? Kwiaty? Oceany? A absolutnie wyjątkową powieść, przebijającą niemal wszystkie należące do gatunku literatury młodzieżowej, taką, której wolno przebywać jedynie na najbardziej zaszczytnej półce? „Oddam ci słońce” jest książką tak bardzo delikatną, a jednocześnie tak bardzo przytłaczającą czytelnika mnóstwem emocji. Po prostu piękną. Nigdy nie oddam powieści Jandy Nelson. Nawet za deszcz, za który mogłabym oddać słońce…
Weronika Wróblewska
Oceny
Książka na półkach
- 4 983
- 3 230
- 1 038
- 538
- 255
- 101
- 42
- 30
- 28
- 25
Opinia
Recenzja pochodzi z bloga: natala-czyta.blogspot.com
"Rewolucjoniści nie grają zespołowo."
Zanim zdobyłam Oddam ci słońce, naczytałam się mnóstwa recenzji na jej temat. Blogosfera była, kolokwialnie mówiąc, zalana ochami i achami, a gdy pojawiły się rodzynki w postaci komentarzy całkiem niezła, nawet dobra lub nie podobała mi się, nie miałam wątpliwości, że muszę ją przeczytać, żeby wyrobić sobie o niej zdanie. Fabuła na pierwszy rzut oka nie jest skomplikowana. Mamy rodzeństwo - bliźniaków Jude i Noah. Początkowo łączy ich wszystko, ale wraz z dorastaniem pojawia się między nimi mur, którego nie potrafią lub nie chcą zburzyć. Dwójka zagubionych młodych ludzi, pierwsze samodzielne wybory i sztuka w szeroko pojętym tego słowa znaczeniu. Można chcieć czegoś więcej od powieści młodzieżowej?
Tak. Zaczynam od negatywnych aspektów, ale nie będę ukrywać, że rozczarowałam się tą książką. Jestem pewna, że to przez oczekiwania, które wraz z każdą kolejną zachwalającą opinią blogerek urosły do rangi to musi być powieść zmieniająca życie, miażdżąca uczucia i wgniatająca w fotel. Szkoda, że w moim przypadku tak nie było. Powód jest jeden: przewidywalność. Nawet nie potrzeba iście sherlockowej dedukcji, by wywnioskować, co się wydarzy, jak się wydarzy i, co najbardziej mnie zabolało, jakie będzie zakończenie. Im więcej czytam powieści z tego gatunku, tym coraz trudniej jest mi znaleźć książkę, która mnie zaskoczy i żałuję, że Oddam ci słońce nie miała w sobie tego czegoś.
"To taki człowiek, że gdy wchodzi do pokoju, walą się ściany."
Skupmy się jednak na zaletach tej powieści i tutaj będę miała trochę więcej do powiedzenia. Na pierwszy ogień idą bohaterowie i przyznaję, z miejsca zapałałam do nich sympatią. Jude ma czarne serce, rozmawia z duchami i stroni od chłopaków. Nie jest idealizowana - to po prostu zagubiona w dorosłym świecie nastolatka, co sprawia, że jeszcze łatwiej jest mi się z nią utożsamić. A Noah... Noah to postać, która od teraz w moim prywatnym rankingu zajmuje jedno z najwyższych miejsc. Wrażliwy, skryty i zakochany w sztuce chłopak, który przechodzi po kolei wszystkie bolesne etapy dojrzewania, a czytelnik towarzyszy mu w tej podróży, odbierając jego emocje, porażki i sukcesy jak swoje. I tu ogromny ukłon w stronę autorki...
...ponieważ książkę czyta się zaskakująco szybko. Język jest lekki, plastyczny i wolny od wymuszonych kwiecistych opisów, których bardzo się obawiałam. W prosty, ale skuteczny sposób wzbudza emocje w czytelniku, a w trakcie i po skończeniu lektury skłania do refleksji. Każe się zastanowić nad wyborami, jakich dokonujemy. Porusza temat homoseksualizmu, akceptacji społeczeństwa i pokazuje, że zawsze można zacząć wszystko od nowa - że nigdy nie jest za późno na zmianę.
"Nikt nam nie mówi, jak bardzo kogoś nie ma, kiedy go nie ma, ani jak długo to trwa."
Oddam ci słońce nie jest idealną książką, ale cieszę się, że ją przeczytałam. Zrobiła to, co do niej należało, czyli wzbudziła we mnie szeroką gamę emocji, szkoda jedynie, że nie tylko tych pozytywnych. Świetny motyw sztuki, Noah i przewijający się przez całą książkę temat zagubienia to już trzy powody, dla których powinniście sięgnąć po tę powieść, jednak jeśli one Was nie przekonują, nie czytajcie - świat się przez to nie zawali.
Recenzja pochodzi z bloga: natala-czyta.blogspot.com
więcej Pokaż mimo to"Rewolucjoniści nie grają zespołowo."
Zanim zdobyłam Oddam ci słońce, naczytałam się mnóstwa recenzji na jej temat. Blogosfera była, kolokwialnie mówiąc, zalana ochami i achami, a gdy pojawiły się rodzynki w postaci komentarzy całkiem niezła, nawet dobra lub nie podobała mi się, nie miałam wątpliwości, że muszę ją...