Ever jest utalentowaną malarką, kiedy w wieku 14 lat straciła matkę w wypadku samochodowym od tego czasu ona, jej siostra bliźniaczka oraz ojciec pomału się od siebie odsuwali.
Eliot jest równie utalentowanym rysownikiem. Jego mama ma raka... Widział śmierć oraz załamanie ojca, który wraz ze złamanym sercem dostał zawału. Został sam... Wrócił do dziadka na ranczo i pomagał mu przy obowiązkach.
Jako nastolatkowie pojechali na obóz plastyczny. Tam zauroczyli się w sobie lecz do niczego między nimi nie doszło. Ale obietnica pisania do siebie listów, była dla nich czymś więcej niż przyjaźń... Przez 5 lat co jakiś czas wysyłali do siebie listy, były bardzo szczere, kiedy w końcu odważył się ją odnaleźć... Kiedy ją zobaczył wiedział, że są sobie pisani.
Pobierają się już po kilku tygodniach znajomości, nie chcą czekać przecież wiedzą, że chcą spędzić ze sobą resztę życia. Jednak nie fortunny los sprawił, że targnął również na ich życie. Wypadek on mocno poraniony a ona nawet nie wiedziała, że mogła zostać mamą... A teraz jeszcze nie wiedzą czy kiedykolwiek się obudzi. Czy poradzi sobie z kolejną prawdopodobnie stratą?
Tego można się dowiedzieć w kolejnym tomie.

Na początku myślałam, że będzie to kolejny słodki romans, aczkolwiek zaskoczyła mnie Autorka. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Mam nadzieje, że również zaskoczy mnie kolejny tom.
Bardzo polecam.

Ever jest utalentowaną malarką, kiedy w wieku 14 lat straciła matkę w wypadku samochodowym od tego czasu ona, jej siostra bliźniaczka oraz ojciec pomału się od siebie odsuwali.
Eliot jest równie utalentowanym rysownikiem. Jego mama ma raka... Widział śmierć oraz załamanie ojca, który wraz ze złamanym sercem dostał zawału. Został sam... Wrócił do dziadka na ranczo i pomagał...