rozwińzwiń

Ewig Dein

Okładka książki Ewig Dein Daniel Glattauer
Okładka książki Ewig Dein
Daniel Glattauer Wydawnictwo: Deuticke literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ewig Dein
Wydawnictwo:
Deuticke
Data wydania:
2012-02-06
Data 1. wydania:
2012-02-06
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
niemiecki
ISBN:
9783552061811
Tagi:
romans
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
81
80

Na półkach:

Strasznie się męczyłam czytając tę książkę... Nudna, wkurzające dialogi, więcej po nią nie sięgnę.

Strasznie się męczyłam czytając tę książkę... Nudna, wkurzające dialogi, więcej po nią nie sięgnę.

Pokaż mimo to

avatar
1194
710

Na półkach: , ,

Pomysł na fabułę dość oryginalny, ale wykonanie raczej niestrawne. Hannes nie podobał mi się od początku, ale Judith wprost doprowadzała mnie do szału. Zwłaszcza dywagując na temat tego, w jaki sposób kandydat na jej faceta zaakcentował słowo "pani", kiedy się do niej zwrócił, no ja pitolę! I te dialogi, w których albo powtarzała ostatnie słowo po kimś, albo mówiła "tak". No nie, to zdecydowanie nie jest dobra książka.

Pomysł na fabułę dość oryginalny, ale wykonanie raczej niestrawne. Hannes nie podobał mi się od początku, ale Judith wprost doprowadzała mnie do szału. Zwłaszcza dywagując na temat tego, w jaki sposób kandydat na jej faceta zaakcentował słowo "pani", kiedy się do niej zwrócił, no ja pitolę! I te dialogi, w których albo powtarzała ostatnie słowo po kimś, albo mówiła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
683
204

Na półkach: , ,

Dwie książki tego autora bardzo mi się podobały. Sięgnęłam po kolejną pozycję...i...niestety, ale nie skończyłam. Przeczytałam trochę i już częściowo się domyśliłam co będzie dalej... Książka mnie nudziła i nie wciągnęła. Przeczytałam ostatnie 20 stron i wszystko się wyjaśniło.

Dwie książki tego autora bardzo mi się podobały. Sięgnęłam po kolejną pozycję...i...niestety, ale nie skończyłam. Przeczytałam trochę i już częściowo się domyśliłam co będzie dalej... Książka mnie nudziła i nie wciągnęła. Przeczytałam ostatnie 20 stron i wszystko się wyjaśniło.

Pokaż mimo to

avatar
122
113

Na półkach:

Miernota , słabe , płytkie, sztuczne

Miernota , słabe , płytkie, sztuczne

Pokaż mimo to

avatar
512
324

Na półkach: , , ,

Judith trzydziestosześciolatka poznaje przypadkowo w sklepie niejakiego Hannesa i tak rozpoczyna się jej "przygoda" z nim. Kim jest nasz bohater? Czy jest szczery wobec naszej bohaterki? Czy to czego doświadcza Judith to prawda czy pułapki jej umysłu?

Tak to jest jak thriller próbuje pisać Niemiec czy Austriak. Oczywiście, żeby nie było, iż generalizuję i szufladkuję dany kraj, to zgadzam się, że nie wszyscy pisarze niemieccy czy austriaccy mają za sobą nieudane pozycje. Niestety tym razem mamy do czynienia z tym co nosi szumną nazwę "W matni". Widać niektóre nacje zupełnie inaczej postrzegają pojęcie thrillera jeszcze na dodatek miłosnego czyli takiego można by rzec prześladowczego.

Kurcze jakby to powiedzieć: Jestem zniesmaczona. :( To było SŁABE. Naprawdę słabe. Żenująco słabe, nudne, jakieś takie dziwne zakończenie. Chyba główny męski bohater był bardziej zaskoczony niż ja. Irytująca bohaterka. Niedopracowane elementy. Zgrzyta nam tu wszystko niczym przypadkowe ziarenka piasku pomiędzy zębami. Eh dialogi sztuczne, beznamiętne, płaskie jakby bezpłciowe, zupełnie jakby mówiły je bezmózgie roboty (oczywiście nie ubliżając robotom) zbyt mało ich w całej książce, zero emocji, zero dreszczyku. Dziwić się, skoro nawet "kocham cię" po niemiecku czyli "ich liebe dich" brzmi często jak rozkaz, tak twardo i czasem bez uczucia jakby człowiek miał wręcz wyzionąć ducha. Jeśli nie macie nic przeciwko podziałowi na role – rozpisania w taki sposób dialogów: on, ona itp. to możecie sobie zajrzeć do niej i powalczyć z czytaniem, a raczej ziewaniem podczas czytania.

Książkę szybko się czyta, ale mimo wszystko to nie jest thriller, gdyż zero tu emocji, akcji, wszystko klepane, mechaniczne, sztywne jak na pewne nacje przystało. Aż chce się krzyknąć widząc zdanie na okładce – "światowy bestseller" i "wkrótce ekranizacja" – naprawdę? Chyba żartujecie sobie? Książkę czyta się tak jakbyśmy czytali instrukcję obsługi tostera: włącz urządzenie do prądu za pomocą kabla, włóż kromki chleba w otwór, naciśnij przycisk i czekaj itd. itp. Miejscami miałam wrażenie, że czytam jakiś filozoficzny poradnik, a rozmyślania bohaterki na temat czy nasz bohater powiedział do niej słowo "pani" w szczególny sposób je akcentując czy też nie doprowadzało mnie do rozpaczy. To było przegięcie ze strony autora. Doprawdy kobiety tak robią??? Tak baaardzo wszystko analizują???? Hmm jeśli tak to nie wszystkie. Nie sadzę, za mało pan je zna panie Glattauer. Czytałam lepsze thrillery ze stalkerami w rolach głównych i niech no spojrzę i sprawdzę... Nie, pupy mi jednak nie urwało, nadal mam na czym siedzieć ;)

Oj panie Glattauer nie popisał się pan tym razem zbytnio. Mam w planach sięgnąć jeszcze po dwie jego pierwsze książki "Napisz do mnie" i "Wróć do mnie", które ponoć są lepsze, ale po tym co teraz przeczytałam mam spore opory i obawy.

Jeśli ktoś chce sięgnąć po ten tytuł to odradzam, lepiej przeznaczyć swój cenny czas na jakiś lepszy kawałek literatury, tę pozycję można sobie zdecydowanie odpuścić.

Judith trzydziestosześciolatka poznaje przypadkowo w sklepie niejakiego Hannesa i tak rozpoczyna się jej "przygoda" z nim. Kim jest nasz bohater? Czy jest szczery wobec naszej bohaterki? Czy to czego doświadcza Judith to prawda czy pułapki jej umysłu?

Tak to jest jak thriller próbuje pisać Niemiec czy Austriak. Oczywiście, żeby nie było, iż generalizuję i szufladkuję dany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
763

Na półkach: , ,

Judith (właścicielka sklepu z lampami) przypadkowo poznaje w supermarkecie Hannesa Bergtalera, architekta. Po latach nieudanych związków szarmancki mężczyzna wydaje się bohaterce wymarzonym partnerem. Jest opiekuńczy, cierpliwy, hojny. W Judith widzi kobietę idealną, którą należy kochać i rozpieszczać. Z miejsca zyskuje sympatię jej rodziny i przyjaciół. Problemy zaczynają się, gdy bohaterka postanawia zerwać znajomość …
Powieść „W matni” porusza temat stalkingu. Początek książki nie jest zbyt obiecujący, jednakże później akcja się rozkręca, wciąga, a nawet trzyma w napięciu. Ostatnie rozdziały objęte nazwą „Faza czternasta” zdecydowanie są najmocniejszą stroną powieści. Polecam.

Judith (właścicielka sklepu z lampami) przypadkowo poznaje w supermarkecie Hannesa Bergtalera, architekta. Po latach nieudanych związków szarmancki mężczyzna wydaje się bohaterce wymarzonym partnerem. Jest opiekuńczy, cierpliwy, hojny. W Judith widzi kobietę idealną, którą należy kochać i rozpieszczać. Z miejsca zyskuje sympatię jej rodziny i przyjaciół. Problemy zaczynają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Poznając literaturę światową natrafiłem,na Austrię.Oto,kobieta lat 36 ładna,wolna i poznaje pana lat 42.Który zaczyna być dla niej miły.
Oto mężczyzna,którego podkochuje cała jej rodzina.
Czyli kobieta ma szczęście,a nie.Nic bardziej mylnego.
Tu zaczyna się walka kobiety z natrętem.
Owszem,może nie jest to książka jakaś wybitna,może nie wzbudza jakiś wielkich emocji.
Ale,cieszę się,że ją kupiłem.Bo chciałem poznać jak piszą Austriacy.No,cóż tu wyszło tak sobie.Przeciętnie jako tak.

Poznając literaturę światową natrafiłem,na Austrię.Oto,kobieta lat 36 ładna,wolna i poznaje pana lat 42.Który zaczyna być dla niej miły.
Oto mężczyzna,którego podkochuje cała jej rodzina.
Czyli kobieta ma szczęście,a nie.Nic bardziej mylnego.
Tu zaczyna się walka kobiety z natrętem.
Owszem,może nie jest to książka jakaś wybitna,może nie wzbudza jakiś wielkich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
64

Na półkach:

Styl pisania zupełnie mi nie odpowiadał, pomysł może i fajny ale książka męcząca

Styl pisania zupełnie mi nie odpowiadał, pomysł może i fajny ale książka męcząca

Pokaż mimo to

avatar
62
54

Na półkach: ,

Początek książki trochę infantylny i nie chodzi tu o fabułę a sposób przekazania treści. Myślę, że opowieść warta ekranizacji ale nieco przez inny pryzmat.

Początek książki trochę infantylny i nie chodzi tu o fabułę a sposób przekazania treści. Myślę, że opowieść warta ekranizacji ale nieco przez inny pryzmat.

Pokaż mimo to

avatar
337
291

Na półkach:

Doskonała książka! Polecam :)

Doskonała książka! Polecam :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    193
  • Chcę przeczytać
    171
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    5
  • 2014
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    3
  • Przeczytane 2014
    3
  • Z biblioteki
    3
  • 2017
    3

Cytaty

Więcej
Daniel Glattauer W matni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także