Słodka morska bryza

Okładka książki Słodka morska bryza
Barbara Delinsky Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Sweet Salt Air
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2015-06-17
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-17
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379436057
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
601
514

Na półkach: , , ,

Pierwszą książkę Barbary Delinsky przeczytałam chyba w 2013 roku albo jeszcze wcześniej. Wiem, że gdzieś tam leży w moich stosach. W sumie nie pamiętam już, o czym była. Wiem, że tylko, że przeczytałam w wigilijny wieczór. Dlatego sięgając po jej nową powieść chciałam wyrobić sobie jakieś zdanie o jej twórczości, bo poprzednia książka liczyła może najwięcej sto pięćdziesiąt stron, lub po prostu mieć jakikolwiek ogląd, co do jej stylu pisania.
Dwie przyjaciółki: Charlotte i Nicole po dziesięciu latach spotykają się na jednej wyspie Quinnipeague. Charlotte, która jest dziennikarką i wolnym strzelcem w swoim zawodzie ma pomagać Nicole w napisaniu książki kucharskiej z przepisami z wyspy. Druga z przyjaciółek prowadzi bloga kulinarnego, który zdobył ogromną sławę oraz jest również żoną Juliana, słynnego neurochirurga specjalizującego się w operacji płodów. Dlaczego tak bliskie przyjaciółki nie wiedziały się przez dziesięć lat, a ich kontakt był niewielki? I dlaczego dla Nicole blog jest odskocznią od codzienności? Na te pytania bardzo szybko uzyskacie odpowiedzi, bo ja już w ciągu stu pierwszych stron je dostałam. A w co domyślniejszy czytelnik wyczuje pismo nosem już po prologu lub pierwszym rozdziale tak jak ja.
Każda z przyjaciółek ma swoje problemy z mężczyznami. Nicole ze swoim mężem Julianem, który odsuwa się od nie i odtrąca ją w trudnym dla niego momencie. Z kolei Charlotte ma problem ze znalezieniem tego jedynego, a gdy los splata jej ścieżki na wyspie z samotnikiem Leo jej życie całkowicie się zmienia. Polubiłam tego gościa, który początkowo był gburem i prostakiem, ale potem poznajemy go od innej strony, którą zdecydowanie da się lubić.
Wraz z upływem kolejnych stron dowiedziałam się trochę więcej o przeszłości Charlotte, ale nie powiem, żeby to jakoś wpłynęło na mój osąd. Charlotte nie była dobrą przyjaciółką, a co dopiero idealną. To, co zrobiła jest dla mnie okropna i w moim osądzie przyjaźni skreśliłabym ją z tej listy od razu. Charlotte po wyznaniu prawdy sądziła, że przyjaciółka od razu jej wybaczy. Powinna się cieszyć, że w ogóle Nicole dalej z nią rozmawiała. Nie wiem, czemu, ale miałam wrażenie, że jej skrucha nie była do końca szczera. Brakowało w tym wszystkim autentyczności, a przeważały głupie tłumaczenie. Z jednej strony lubiłam Charlotte, a z drugiej gardziłam nią z powodu tego, co zrobiła.
Książka jest pełna przepisów, a co za tym idzie smaków. Ciężko się ją czyta z pustym żołądkiem, więc zaopatrzcie się w coś do jedzenia, bo inaczej będziecie cierpieć katusze. Co do stylu autorki to momentami był toporny, a czasami płynny, by za chwilę być znowu szorstkim i trochę trudnym. Nie do końca umiem go określić, ale w ogólnym rozrachunku uważam, że jest poprawny.
Od połowy książka bardzo mnie wciągnęła i koniecznie chciałam ją czytać. Trochę szkoda, że dopiero od połowy, bo przez to ocena jest trochę niższa. Ogólnie dobrze mi się czytało. W większości przewidywalna, ale na reset po ciężkiej lekturze będzie idealna.

"Każdy człowiek pragnie miłości, jeśli zdoła pokonać strach przed obnażeniem." ~ Barbara Delinsky, Słodka morska bryza, Warszawa 2015, s. 34.

Pierwszą książkę Barbary Delinsky przeczytałam chyba w 2013 roku albo jeszcze wcześniej. Wiem, że gdzieś tam leży w moich stosach. W sumie nie pamiętam już, o czym była. Wiem, że tylko, że przeczytałam w wigilijny wieczór. Dlatego sięgając po jej nową powieść chciałam wyrobić sobie jakieś zdanie o jej twórczości, bo poprzednia książka liczyła może najwięcej sto pięćdziesiąt...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    23
  • W bibliotece
    2
  • Prawdziwe Historie
    1
  • Przeczytane w 2018
    1
  • 🗝️ Kredens Mgłą Osnuty
    1
  • :-), :-), :-)
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Własne
    1

Cytaty

Więcej
Barbara Delinsky Słodka morska bryza Zobacz więcej
Barbara Delinsky Słodka morska bryza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także