Droga do Achtoty. Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej

Okładka książki Droga do Achtoty. Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej Małgorzata Klunder
Okładka książki Droga do Achtoty. Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej
Małgorzata Klunder Wydawnictwo: Replika Cykl: Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej (tom 2) literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej (tom 2)
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2015-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-28
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376744629
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
37
21

Na półkach:

Czytam kolejny tom i dalej bardzo, bardzo wciąga autorka w świat opisywanej rodziny- gdzie śmiech przeplata się ze łzami, gdzie czytanie książek, słuchanie dobrej muzyki i staranie się być dobrym człowiekiem to normalność. Dawno nie ujęła mnie tak jakaś seria, a początkowo miało to być "czytadło na zabicie czasu". Przyjemność czytania.

Czytam kolejny tom i dalej bardzo, bardzo wciąga autorka w świat opisywanej rodziny- gdzie śmiech przeplata się ze łzami, gdzie czytanie książek, słuchanie dobrej muzyki i staranie się być dobrym człowiekiem to normalność. Dawno nie ujęła mnie tak jakaś seria, a początkowo miało to być "czytadło na zabicie czasu". Przyjemność czytania.

Pokaż mimo to

avatar
2611
2290

Na półkach: , , ,

„Kochać można z obowiązku, a lubić dobrowolnie”.

Kontynuacja „Niziołków z ulicy Pamiątkowej” rozpoczyna się w momencie, w którym skończyła się część pierwsza. Razem z Gosią, Jankiem i Elą wkraczamy w ich dorosłe życie. Gosia rodzi córeczkę, musi mierzyć się z trudami macierzyństwa, w czym cała rodzina Niziołków z oddaniem jej pomaga. Ela kończy studia, przedstawia rodzinie swojego przyszłego męża. Jest mim syn serdecznego przyjaciela jej ojca, David. Młodzi poznali się podczas pobytu Eli w Anglii. Jako, że jej narzeczony jest Walijczykiem, nie obejdzie się bez zaskakujących, wywołujących uśmiech sytuacji podczas przygotowań do ślubu. Bardzo ucieszył mnie fakt, że na plan pierwszy autorka wysunęła Janka. Mamy przyjemność bliżej go poznać. Niesamowity, serdeczny, pełen wewnętrznego ciepła, z dużym poczuciem humoru mężczyzna. Który wywołał spory szok wśród najbliższych, oznajmiając, że zostanie księdzem.

Bardzo klimatyczna, mądra, pięknie napisana powieść obyczajowa. Ukazująca zwykłą codzienność wielopokoleniowej rodziny Niziołków. Bardzo podobały mi się relacje jakie panują w tej rodzinie. Gołym okiem widać ogromną miłość, przywiązanie, ciepło, serdeczność, wzajemny szacunek. Oni wiedzą, że w każdej chwili mogą liczyć na siebie i swoich przyjaciół. Zaufanie, mądrość rodzicielska, wspieranie swoich dzieci w ich życiowych decyzjach. Dążenie do wyznaczonych celów, marzenia i ich realizacja. Nie zabraknie też trudnych, bolesnych sytuacji, samo życie.

W tej historii każdy z nas znajdzie swoją cząstkę. Jestem nią zachwycona! Znalazłam w niej wszystko to co cenię w takich opowieściach. Mądrość, szczerość, życzliwość, trudy dnia codziennego, a wszystko to okraszone niesamowitym poczuciem humoru. Ogromnie się cieszę, że z półki uśmiecha się do mnie kolejny tom. Z przyjemnością ponownie wkroczę w gościnny i życzliwy świat Niziołków, wiem, że dobrze mi tam będzie. Polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2636

„Kochać można z obowiązku, a lubić dobrowolnie”.

Kontynuacja „Niziołków z ulicy Pamiątkowej” rozpoczyna się w momencie, w którym skończyła się część pierwsza. Razem z Gosią, Jankiem i Elą wkraczamy w ich dorosłe życie. Gosia rodzi córeczkę, musi mierzyć się z trudami macierzyństwa, w czym cała rodzina Niziołków z oddaniem jej pomaga. Ela kończy studia, przedstawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
637
565

Na półkach:

Drugi tom opowiadający o losach poznańskiej rodziny Niziołków z ulicy Pamiątkowej.
Autorka skupia się na życiu dorosłych już dzieci Róży i Roberta.
Tak jak w poprzednim tomie przeszkadzała mi zbyt duża ilość odniesień do "Władcy pierścieni", tak w tym tomie jestem przeszczęśliwa, że nie miało to miejsca. Tym razem autorka poświęca sporo uwagi religii. Na początku bardzo mi się to podobało, jednak na dłuższą metę.. Wydawało mi się tego zbyt wiele. Po prostu wydaje mi się, że religia w "Drodze do Achtoty" przejęła większą część, aniżeli sama rodzina Niziołków i ich perypetie .

Reasumując: jak na razie nie zanosi się na to, abym w jakiś sposób pokochała tę serię, ale mam nadzieję, że trzeci tom zmieni moje nastawienie.

Drugi tom opowiadający o losach poznańskiej rodziny Niziołków z ulicy Pamiątkowej.
Autorka skupia się na życiu dorosłych już dzieci Róży i Roberta.
Tak jak w poprzednim tomie przeszkadzała mi zbyt duża ilość odniesień do "Władcy pierścieni", tak w tym tomie jestem przeszczęśliwa, że nie miało to miejsca. Tym razem autorka poświęca sporo uwagi religii. Na początku bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
148

Na półkach: , , , , , , ,

"Droga do Achtoty" to drugi tom rodzinnej sagi Małgorzaty Klunder.
W tej książce przyglądamy się bliżej dorosłym już dzieciom Róży i Roberta. W dużej mierze są to codzienne sytuacje Elki i Jana.
.
.
Pod koniec pierwszego tomu, Elka spędza wakacje w towarzystwie Davida. Miałam nadzieję, że coś między nimi zaiskrzy, może jakiś romans, jednak w drugiej części od razu na samym początku autorka informuje nas o tym, że najmłodsza z dzieci Niziołków wychodzi za mąż!
Gosia zostaje mamą, a Janek księdzem. Dużo się dzieje. Autorka nie pozwala nam na nudę!
.
Z powodu wstąpienia Janka do seminarium, "Droga do Achtoty" w dużej mierze opiera się na wierze i religii katolickiej. Mi to osobiście nie przeszkadzało, gdyż jestem osobą wierzącą, jednak boję się, że dla osób słabo lub w ogóle nie wierzących, ten tom może wywołać pewne wątpliwości.
.
Reasumując. Jeśli kochacie obyczajówki i pełne ciepła rodzinne książki, to pokochacie także rodzinę Niziołków. Ja jestem oczarowana i zachwycona tą serią.

"Droga do Achtoty" to drugi tom rodzinnej sagi Małgorzaty Klunder.
W tej książce przyglądamy się bliżej dorosłym już dzieciom Róży i Roberta. W dużej mierze są to codzienne sytuacje Elki i Jana.
.
.
Pod koniec pierwszego tomu, Elka spędza wakacje w towarzystwie Davida. Miałam nadzieję, że coś między nimi zaiskrzy, może jakiś romans, jednak w drugiej części od razu na samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
390

Na półkach:

Święta to czas spokoju, refleksji i totalnego relaksu. W poprzednich latach każdy z nas pakował wszystkie te przygotowywane pyszności i wybierał się w odwiedziny do dalszej lub bliższej rodziny, lub sam organizował świąteczne spotkania. Dziś sytuacja jest troszkę inna i pewnie większość z Was tak jak ja została w domu, aby chronić swoich bliskich. Wybierając książkę, którą przeczytam w święta kierowałam się przede wszystkim tematyką. Poszukiwałam sagi rodzinnej, lekkiej i ciepłej. Długo nie musiałam się zastanawiać, wybór szybko padł na losy rodziny Niziołków spisane w dwóch tomach ROBERT i RÓŻA oraz DROGA DO ACHTOTY autorstwa Małgorzaty Klunder.
DROGA DO ACHTOTY to drugi tom powieści opisujący dalsze losy uroczej rodziny Niziołek. Tym razem autorka skupia się na historii dorosłych już dzieci Róży i Roberta. Elanor wyjechała do Szkocji, teraz jednak postanowiła wrócić do rodzinnego Poznania. Dziewczyna wraca z cudownymi wieściami ponieważ jest szczęśliwie zakochana w Walijczyku Davidzie i już a dziewięć miesięcy młodzi planują stanąć na ślubnym kobiercu. Gosia również ma powody do radości ponieważ została mamą cudownej córeczki i aktualnie poznaje tajniki macierzyństwa i powoli zaczyna się w nim spełniać. Jan natomiast zaskoczył wszystkich i został... księdzem! Posługa kapłańska wybrana przez Janka jest w książce opisana dość szeroko, postać Janka w tej części dużo zyskała i nabrała jak dla mnie charakteru. Kiedy rodzina dowiedziała się o wyborze Janka wpadła w zachwyt, co powodowało wiele zabawnych sytuacji i śmiesznych momentów. Jak dalej potoczą się losy rodzeństwa? Czy miłość do literatury nie osłabnie i rodzeństwo będą dalej pielęgnować tą pasję i przekazywać ją kolejnym pokoleniom?

Cała seria losów rodziny Niziołek jest lekka i czyta się ją dość szybko. W drugim tomie autorka sporo uwagi poświęca religii co jednym może się podobać innym nie. Podsumowując historia rodziny jest ciekawa i podczas jej czytania wielokrotnie się uśmiechałam. Fani literatury fantasy również będą mieć nie lada gadkę ponieważ w pierwszej części jest wiele cytatów z Tolkiena czy Harrego Pottera. Druga część skupia już nie na fascynacji rodziny literaturą a religią, więc zmiana jest o diametralna :) Polecam na długie wiosenne wieczory w hamaku lub na balkonie czy tarasie;)

Moja ocena: 7

Święta to czas spokoju, refleksji i totalnego relaksu. W poprzednich latach każdy z nas pakował wszystkie te przygotowywane pyszności i wybierał się w odwiedziny do dalszej lub bliższej rodziny, lub sam organizował świąteczne spotkania. Dziś sytuacja jest troszkę inna i pewnie większość z Was tak jak ja została w domu, aby chronić swoich bliskich. Wybierając książkę, którą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3682
1543

Na półkach: , ,

Pierwsza część sagi o Niziołkach („Robert i Róża”) poprzez bardzo liczne nawiązania do Tolkiena sprawiła, że czytałam książkę trochę na siłę, bo przeszkadzały mi te wstawki poświęcone książką i porównywaniu adaptacji filmowej z literaturą. Nizołkowie, jako rodzina oddychająca książkami, zaciekawili mnie na tyle, że przeczytałam część drugą. Czy była lepsza od pierwszej?

„Droga do Achoty” skupia się już na dorosłych dzieciach Roberta i Róży i w przeciwieństwie do części pierwszej następuje tu zmiana narracji – z formy pierwszoosobowej na formę trzecią (moim zdaniem wyszło to na plus). Akcja obejmuje dziewięć miesięcy. Elanor powraca ze Szkocji do Poznania, do domu. Wraca z radosną wieścią, ponieważ spotkała człowieka swojego życia, pokochała ze wzajemnością Walijczyka Davida. Przed młodymi zakochanymi ślub, który nastąpi właśnie za dziewięć miesięcy. Gosia spełnia się w roli świeżo upieczonej mamy córeczki, a Jan wstępuje na drogę kapłaństwa. Losy rodzeństwa będą najważniejsze w tej części, a co tym dla nich przygotował los? To już musicie odkryć sami.

Tak się zastanawiam po przeczytaniu tej książki, co mi w tym Tolkienie tak bardzo przeszkadzało. Aż zatęskniłam za przerzucaniem się cytatami „Władcy Pierścienia”. Dlaczego? Ano dlatego, że w tej części autorka odsuwa uwielbianego twórcę Niziołków na bok i w te miejsca w książce wypełnia religią. I ten nawiązania zupełnie mi nie przeszkadzały w części pierwszej, tak, gdy tutaj dominują — no nie, to już dla mnie za wiele. Ma to oczywiście związek z Janem, który jest w seminarium i spełnia się jako ksiądz. Ma powołanie, to urodzony ksiądz, jednak czy to oznacza, że czytanie „Drogi do Achoty” ma przypominać czytanie katechizmu albo nauk przedmałżeńskich? Jestem osobą wierzącą, gdy tego potrzebuje, to chodzę do Kościoła, staram się postępować zgodnie z chrześcijańskim „miłuj bliźniego swego”, lecz jak będę potrzebować Boga, to sięgnę po Biblię. Nie muszę o dyskusjach na temat wiary czytać w książce, która ma mnie odprężyć, zapewnić emocje, przy której mogę odpocząć. Nie tego oczekuję po książce obyczajowej, by czytać o zasadach wiary autorki. A żeby mnie jeszcze dobić — są fragmenty kazań w języku angielskim, no ale autorka zakłada, że nie ma sensu ich tłumaczyć, bo czytelnik sobie poradzi.

Nie podobała mi się ta propaganda religijna i mam nadzieję, że w „Każdym wschodzie słońca” ten wątek nie będzie dominującym. Szkoda, że było tu tak mało Poznania, a tak dużo religii. W tej części poczucie humoru zupełnie do mnie nie trafiło, nie potrafię się śmiać z ‘zabawnych” wypadków na festynie religijnym. Jedyne, co pozostaje niezmienne, to lekkość i ciepło tej serii. Pozostaje też konsekwencja bohaterów, którzy darzą siebie ogromną miłością, są przyjacielscy i pomocni i postępują według własnych zasad. Mnie ta część nie przekonała, jednak może dla Was wszystkie te elementy, które mnie drażniły, będą akurat zaletą.

Pierwsza część sagi o Niziołkach („Robert i Róża”) poprzez bardzo liczne nawiązania do Tolkiena sprawiła, że czytałam książkę trochę na siłę, bo przeszkadzały mi te wstawki poświęcone książką i porównywaniu adaptacji filmowej z literaturą. Nizołkowie, jako rodzina oddychająca książkami, zaciekawili mnie na tyle, że przeczytałam część drugą. Czy była lepsza od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
292

Na półkach:

Słodki ulepek,że aż trudno czytać.Nie wiem czy sięgnę po następne tomy.

Słodki ulepek,że aż trudno czytać.Nie wiem czy sięgnę po następne tomy.

Pokaż mimo to

avatar
361
361

Na półkach: ,

Hahaaa, wiem dlaczego ja to czytam, to jak sztuka kostiumowa. Serio, ludzie jak z innej planety. W każdym razie z mojego punktu widzenia. Podtrzymuję co napisałam przy okazji części pierwszej, czyli, że nie jestem odpowiednim odbiorcą takich historii, stara już chyba jestem i mam wrażenie, że autorka ze mnie drwi. Swoją drogą, nie podejrzewałam się o takie pokłady cierpliwości, to chyba przez otaczającą nas "wirusową" sytuację. Przeczytałam, czasami się zaśmiałam i tyle. Brawo ja. ALE CHCIAŁAM SZCZERZE ZAZNACZYĆ, ŻE DRUGA CZĘŚĆ JEST LEPSZA. Może przez odpuszczenie tolkienowskich nawiązań, może przez bardziej życiowe historie. W każdym razie głowy nie zaprząta, szybko się to czyta i ogromnie nie męczy. Chyba nie bez znaczenia jest tu zmiana narracji, szczęśliwie na korzyść z pierwszo- na trzecioosobową. Choć i tak dziwna jest dla mnie sytuacja zmiany stylu w historii będącej kontynuacją.
W tej części to Janek broni honoru całej książki, wprawdzie jako ksiądz, ale niezłomny, zbuntowany i wzbudzający sympatię. Niestety Poznania jest jak na lekarstwo. Propaganda religijna miała już miejsce wcześniej, choć teraz mamy klimat podręcznika nauk przedmałżeńskich. W części drugiej natomiast dochodzi do głosu i ta polityczna. Autorka ewidentnie miała potrzebę spisania swoich poglądów w tych dziedzinach i tak też zrobiła. Oczywiście zupełnie mimowolnie wkładając je w usta przesympatycznej rodziny Niziołków.

Hahaaa, wiem dlaczego ja to czytam, to jak sztuka kostiumowa. Serio, ludzie jak z innej planety. W każdym razie z mojego punktu widzenia. Podtrzymuję co napisałam przy okazji części pierwszej, czyli, że nie jestem odpowiednim odbiorcą takich historii, stara już chyba jestem i mam wrażenie, że autorka ze mnie drwi. Swoją drogą, nie podejrzewałam się o takie pokłady...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
214

Na półkach:

W pierwszym tomie podzieliśmy sobie książkę na dwie części i dalej twierdzimy, że była to dobra decyzja, jeżeli jest ktoś ciekawy dlaczego to zapraszamy do Naszej wcześniejszej recenzji. Przy tej części zgodnie stwierdziłyśmy, że podoba Nam się w całości. Opowiada ona dalsze losy rodziny Niziołków. Skupia się na przede wszystkim na postaci Elki i Janka. Jedna bierze ślub a drugi udziela jej tego ślubu. Jednym słowem książka jest przesiąknięta rodzinną atmosferą. Jeżeli kochacie takie obyczajówki to pokochacie rodzinę z ulicy Pamiątkowej. Opowieść jest przepełniona literaturą, religią w pozytywnym tego słowa znaczeniu, żebyście się nie zrazili oraz super dopiskami i żartami autorki opowiadającej przezabawne historie. Szczególnie metody stosowane przez Janka w celu rozpowszechniania nauki o Bogu - serio musicie przeczytać jakie, my się uśmiałyśmy. Bądź robienie krzyżowek genetycznych z Harrego Pottera. 😂 Zdarzają się rownież momenty, że chcielibyście wstąpić do tej rodziny i żyć w niej, ponieważ to w jaki sposób ta rodzina się wspierają jest przepiękne. Wszyscy poszli by w ogień za swoimi bliskim nawet takimi, którzy nie są na prawdę rodziną.
Podsumowując = pełna ciepła rodzinnego opowieść o ludziach kochających literaturę i przede wszystkim siebie samych.
Polecamy serdecznie 😘

W pierwszym tomie podzieliśmy sobie książkę na dwie części i dalej twierdzimy, że była to dobra decyzja, jeżeli jest ktoś ciekawy dlaczego to zapraszamy do Naszej wcześniejszej recenzji. Przy tej części zgodnie stwierdziłyśmy, że podoba Nam się w całości. Opowiada ona dalsze losy rodziny Niziołków. Skupia się na przede wszystkim na postaci Elki i Janka. Jedna bierze ślub a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1185
825

Na półkach:

Pięknej, niezwykle ciepłej w swych emocjach i do tego zabawnej opowieści o losach rodziny Niziołków, ciąg dalszy nadchodzi... Oto bowiem za sprawą wydawnictwa Replika ukazała się właśnie druga odsłona znakomitej sagi rodzinnej Małgorzaty Klunder pt. "Droga do Achtoty". Odsłona, ukazująca nam sobą dalsze perypetie tej wyjątkowej familii, której to codzienne życie wiąże się nierozerwalnie z literaturą...

Drugi tom tego powieściowego cyklu kontynuuje swoją relacją o losach rodziny Niziołków, skupiając się jednak tym razem już na osobach dzieci Roberta i Róży. I tak oto Elanor powraca do domu ze Szkocji z wieścią o zakochaniu się w Walijczyku - Brendanie, jak i też o mającym nastąpić za dziewięć miesięcy ślubie. Jej brat - Jan, po wielu przemyśleniach wybiera się dla siebie drogę książęcej posługi, czym uszczęśliwia matkę. Zaś Gosia staje się szczęśliwą mamą wspaniałej córeczki! I to właśnie losy tych trojga bohaterów wypełniają sobą karty tej książki, która tym razem zamyka się w czasowych ramach dziewięciu miesięcy życia rodziny Niziołków...

Niniejsza kontynuacja tej wspaniałej sagi rodzinnej, przedstawia nam sobą kolejne barwne wydarzenia z udziałem głównych bohaterów. Wydarzenia, które wydają się przybierać jeszcze bardziej komediową formę, aniżeli pierwsza część. Nie oznacza to bynajmniej, że zabrakło tu wątków natury stricte obyczajowej, gdyż te również wypełniają sobą blisko 400 stron książki. Co więcej, akcja nabiera tu zdecydowanie większego tempa, co wiąże się w głównej mierze z czasem oczekiwania i przygotowań do ślubu Eli. Całości pozytywnego efektu dopełnia zaś magia literatury, która objawia się w słowach i czynach członków tej wyjątkowej familii...

Jako słowo się rzekło, palmę pierwszeństwa przejmują w tym tomie osoby Elanor i Janusza, przed którymi to nastaje czas wielkich zmian w ich życiu. Ona właśnie się zaręczyła i przygotowuje do ślubu z Brendanem, co zawsze wiąże się z całą masą kłopotów i nieporozumień. On zostaje zaś księdzem, który to - mówiąc kolokwialnie, "czuje bluesa" w tym co robi, głosząc słowo Boże w bardzo nowoczesnym, ale i pełnym uroku, stylu. To ich losy, przygody i przezabawne sytuacje stanowią główną oś wydarzeń tej książki, ale oczywiście i pozostali bohaterowie z drugiego planu mają tu wiele do powiedzenia, bawiąc nas przy tym, czasami nieco smucąc, ale zawsze intrygując bez reszty.

I tak, jak miało to miejsce w przypadku pierwszego tomu, tak i tym razem nie sposób nie wyrazić tu uznania pod adresem kreacji bohaterów tej opowieści, którzy są po prostu... specyficzni. Ela, Janek, Gosia, Merry i inni, to zwariowani, kompletnie zakręceni, ale przy tym i przesympatyczni ludzie, których to owszem - możemy nie zawsze w pełni zrozumieć, ale nie możemy nie polubić! I co ważne, z wiekiem wcale nic się nie zmienia w tym względzie, o czym świadczą przykłady nestorów rodu. Dla nas - czytelników, jest to oczywiście jak najbardziej dobra wiadomość, gdyż każdy z tym bohaterów nieustannie nas tu czymś zaskakuje, bawi do łez, ale też i raz jeszcze uświadamia o tym, jak wielką wartością jest rodzina i bliscy, na których zawsze możemy liczyć...

Odniesień do wielkich dzieł polskiej i światowej literatury - w szczególności twórczości Tolkiena, nadal tu nie brakuje! Nie brakuje, gdy oto bohaterowie nawiązują do danych scen, postaci i dialogów z tych książek, wykazując się w tym względzie tyleż sympatią, co i czasami uszczypliwością. Niemniej nie sposób nie dojść do przekonania, że tym razem równie wiele uwagi, a być może i jeszcze więcej, poświecono tym razem także i kwestii religii oraz miłości do Boga. Jest to związane zarówno z wątkiem Janusza i jego duszpasterstwa, ale też i ogólnym podejściem całej rodziny do wiary, która wydaje się być zaakcentowana w tym tomie w bardzo czytelny sposób. To ciekawe posunięcie autorki, które w pewnym sensie nadaje tej książce i całemu cyklowi, nieco innego wymiaru.

Spotkanie z powieścią "Droga do Achtoty" niesie nam wielką przyjemność, zapewnia wspaniałą zabawę i funduje ogromne emocje, które wiążą się głównie z uśmiechem i humorem, ale kilkukrotnie także i naprawdę trudnymi chwilami, jakich to los nie szczędzi bohaterom tej książki. Nade wszystko jednak lektura tej pozycji przypomina nam, a być może i ukazuje po raz pierwszy to, jak ważnym w życiu człowieka jest obecność najbliższych osób, rodziny i domu, do którego zawsze można powrócić w lepszych, bądź gorszych chwilach naszego życia...

Reasumując - niniejsza powieść Małgorzaty Klunder kontynuuje sobą w udany i intrygujący sposób nasze czytelnicze spotkanie z cyklem "Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej". To ciekawy scenariusz wydarzeń, barwne postacie, niezwykle ciepły klimat i humor, któremu nie oprze się nawet największy ponurak. Dlatego też ze swej strony gorąco zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł, a sama wyczekuję już premiery kolejnych odsłon niniejszego cyklu.

Pięknej, niezwykle ciepłej w swych emocjach i do tego zabawnej opowieści o losach rodziny Niziołków, ciąg dalszy nadchodzi... Oto bowiem za sprawą wydawnictwa Replika ukazała się właśnie druga odsłona znakomitej sagi rodzinnej Małgorzaty Klunder pt. "Droga do Achtoty". Odsłona, ukazująca nam sobą dalsze perypetie tej wyjątkowej familii, której to codzienne życie wiąże się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    116
  • Chcę przeczytać
    74
  • Posiadam
    15
  • Ulubione
    5
  • 2021
    3
  • Biblioteka
    3
  • Audiobooki
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2016
    2
  • Polskie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Droga do Achtoty. Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej


Podobne książki

Przeczytaj także