A new darkness
Wydawnictwo: Cykl: Kroniki Gwiezdnej Klingi (tom 1) fantasy, science fiction
320 str. 5 godz. 20 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kroniki Gwiezdnej Klingi (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2015-02-26
- Data 1. wydania:
- 2015-02-26
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1849416389
- Tagi:
- Kroniki Wardstone spook The Starblade Chronicles
‘It's a dangerous job, but someone has to do it.'
For years, the local Spook kept the county safe from evil. But now his time has ended, and there is only one boy who can take over – Thomas Ward, barely more than a child himself. Now he too must take on an apprentice, a girl called Jenny who is untested but willing to be trained in the dangerous life of a Spook.
When girls start dying in mysterious circumstances, they soon find themselves on the path of a terrifying and deadly beast. Monstrous assassins are loose in the County, and far to the north, a new darkness is rising that threatens to engulf the whole world. Do Tom and Jenny stand a chance against the might of the Kobalos?
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 306
- 265
- 90
- 22
- 9
- 9
- 5
- 5
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Mimo rozczarowania finałem "Kronik Wardstone" postanowiłem sięgnąć po nową trylogię, osadzoną w tym uniwersum, będącą bezpośrednią kontynuacją a w zasadzie, do której wprowadzeniem było poprzednie 13 (!) tomów. Okazuje się, bowiem, że konfrontacja z Wielkim Złem, z którym mierzyli się bohaterowie w poprzednim cyklu, było tylko rozgrzewką przed starciem z prawdziwym zagrożeniem.
Jest nieźle, wprowadzona zostaje nowa protagonistka, która - uznać trzeba - ma sobie więcej ikry i sprytu, niż niezmieniający się i popełniający wciąż te same błędy (choć odwagi i uporu w walce ze Złym mu nie odmawiam) Tom Ward.
Jenny - dla odmiany siódma córka siódmej córki - jest więc pierwszą w historii tego świata Stracharką, do której w zasadzie zastrzeżenie można mieć na tym etapie takie oto, że z miejsca dysponuje umiejętnościami, zdolnościami i nadnaturalnymi predyspozycjami, których Tom nie miał ani czasu, ani okazji zdobyć, ni też nie odziedziczył ich "w genach". Problemem z taką w zasadzie uformowaną i silną bohaterką może być to, iż mimo całej mojej sympatii - bo jest to postać naprawdę fajnie napisana - niewiele daje jej to przestrzeni do rozwoju w przyszłości a jej potencjał, wygląda na to, iż wymagać będzie naprawdę solidnie przygotowanego antagonisty / antagonistów... Na co liczę.
Póki co - kolejny kontrowersyjny ruch w finale tej powieści znów może wzburzyć niektórych fanów. Mnie nieznacznie, ale to już kwestia osobistych sympatii wobec poszczególnych bohaterów tej serii. Cóż, polecam - wciąż dobre fantasy z elementami horroru dla młodszych i starszych czytelników.
Mimo rozczarowania finałem "Kronik Wardstone" postanowiłem sięgnąć po nową trylogię, osadzoną w tym uniwersum, będącą bezpośrednią kontynuacją a w zasadzie, do której wprowadzeniem było poprzednie 13 (!) tomów. Okazuje się, bowiem, że konfrontacja z Wielkim Złem, z którym mierzyli się bohaterowie w poprzednim cyklu, było tylko rozgrzewką przed starciem z prawdziwym...
więcej Pokaż mimo toWspaniała kontynuacja Kronik Wardstone! Mimo, iż dla mnie minęło sześć lat od głównej historii, fabuła i bohaterowie pozostali żywi w mojej pamięci. Powrót do świata przedstawionego przez Pana Delaney’a to czysta przyjemność.
W „Nowym Mroku” świetne jest to, że mamy tu trochę mroczniejsze momenty i tytułowy nowy mrok. Czasy się zmieniają i Thomas, choć z lekkim bólem, próbuje iść również na przód, bo stare zasady przestają działać. Ponowne połączenie sił z Grimalkin, podróże i bitwy wciągnęły mnie do tego stopnia, że wyszłam z czytelniczego zastoju. Jestem mega ciekawa kontynuacji.
Wspaniała kontynuacja Kronik Wardstone! Mimo, iż dla mnie minęło sześć lat od głównej historii, fabuła i bohaterowie pozostali żywi w mojej pamięci. Powrót do świata przedstawionego przez Pana Delaney’a to czysta przyjemność.
więcej Pokaż mimo toW „Nowym Mroku” świetne jest to, że mamy tu trochę mroczniejsze momenty i tytułowy nowy mrok. Czasy się zmieniają i Thomas, choć z lekkim bólem,...
Trudno mi zacząć ocenę, ponieważ Kroniki Gwiezdnej Klingi to kontynuacja Kronik Wardstone, których nie czytałam (moja biblioteka ma ewidentne uczulenie na serie...albo tych fajnych nie ma w ogóle, albo nie są skompletowane). Nie znając wcześniejszej historii weszłam do świata stracharza Toma, który po śmierci swojego mistrza przejął jego zadania. Nie czując się w pełni wyszkolony przyjmuje na termin uczennicę i musi stawić czoło czemuś, czego do tej pory nie było. Zbliża się Nowy Mrok i nowi wrogowie...Przeczytam kolejne części ze względu na tematykę, aczkolwiek nie jest to książka wysokich lotów pod względem stylu, snucia opowieści i atrakcyjności samej fabuły. Aczkolwiek oceniam ją nie znając wcześniejszej serii Kronik - stylu ich pisania i fabuły.
Trudno mi zacząć ocenę, ponieważ Kroniki Gwiezdnej Klingi to kontynuacja Kronik Wardstone, których nie czytałam (moja biblioteka ma ewidentne uczulenie na serie...albo tych fajnych nie ma w ogóle, albo nie są skompletowane). Nie znając wcześniejszej historii weszłam do świata stracharza Toma, który po śmierci swojego mistrza przejął jego zadania. Nie czując się w pełni...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsza rzecz. Nie rozumiem celu podzielenia historii Toma na dwie serie o innych tytułach. Ok, mamy tu inny wątek przewodni, ale reszta elementów powraca z "Kronik Wardstone". Taki sam główny bohater/narrator, postaci poboczne, nawet ten główny wątek nie jest czymś zupełnie nowym, był on bardzo mocno zasygnalizowany w poprzednich książkach pana Delaneya. Z tego powodu traktuję ten cykl oraz "Kroniki Wardstone" jako jedną serię.
Pomimo tego irytującego zabiegu muszę przyznać, że "Nowy Mrok" jest książką niezłą. Fabularnie jest dobrze, całość jest zdecydowanie bardziej zwarta niż miewało to miejsce w "Kronikach Wardstone". Nie ma tu motywu "potwora tygodnia", starcie z tym nowym, niebezpiecznym przeciwnikiem zapowiada się ekscytująco. I, przede wszystkim, raczej ma stać w centrum tego cyklu, a nie być tylko spoiwem pomiędzy kolejnymi tomami. Mam także wrażenie, że jest to opisane sprawniej. Kolejne wydarzenia całkiem dobrze budują działania bohaterów. Spory postęp względem poprzednich książek.
Jeśli chodzi o bohaterów... Tom wydaje się dużo bardziej dojrzałym bohaterem. Sprawia wrażenie przygniecionego rzeczywistością i serią nieszczęść, które go spotkały. Z drugiej strony wciąż pojawia się tu typowa dla niego emocjonalność. Całkiem wiarygodnie udało się przedstawić go jako doświadczonego przez życia, ale jednak wciąż młodego człowieka.
Gorzej ma się sprawa z bohaterami pobocznymi. Powracająca Grimalkin z hukiem przebija barierę fajności i staje się po prostu irytująca. Przesadna tajemniczość, zbyt ryzykowne działania, buńczuczna pewność siebie - nie są to cechy, z których zapamiętałem wiedźmę zabójczynię. Jej relacja z Tomem oparta była na zasadach partnerstwa i równości, tutaj traktuje go jak chłopka roztropka. Nie pasuje mi to do tej postaci. Sam już nie wiem, czy Grimalkin ma mieć jakieś cechy charakteru czy autor po prostu pakuje w nią to czego potrzebuje w danej chwili dla zbudowania dramatyzmu.
Niezbyt przypadła mi do gustu też postać Jenny. Sam pomysł z "siódmą córką siódmej córki siódmej córki" chyba świadczy o braku pomysłów autora. Mam nadzieję, że końcowym wrogiem okaże się siódmy syn/córka w piątym pokoleniu. W sumie największą jej wadą jest to, że ciężko ją jakąś dokładniej ocenić. Jest zdeterminowana, poza tym wydaje się typową nastolatką. Co jest dziwne, biorąc pod uwagę, że akcja dzieje się w świecie pseudo-średniowiecznym. Uważam, że jej postać ma potencjał. Natomiast biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania pana Delaneya w opisywaniu historii Thomasa Warda, sądzę, że potencjał ten zostanie koncertowo zmarnowany.
Podsumowując, "Nowy Mrok" jest przeciętną kontynuacją losów ucznia stracharza. O ile nowe elementy mają potencjał, tak powracające postacie są albo irytujące albo kompletnie inne charakterologicznie. Jeśli ktoś polubił cykl o stracharzu polecam sięgnąć, jednak nowym dla uniwersum czytelnikom odradzam. Polecałbym najpierw spróbować zapoznać się z poprzednimi książkami pana Delaneya.
Pierwsza rzecz. Nie rozumiem celu podzielenia historii Toma na dwie serie o innych tytułach. Ok, mamy tu inny wątek przewodni, ale reszta elementów powraca z "Kronik Wardstone". Taki sam główny bohater/narrator, postaci poboczne, nawet ten główny wątek nie jest czymś zupełnie nowym, był on bardzo mocno zasygnalizowany w poprzednich książkach pana Delaneya. Z tego powodu...
więcej Pokaż mimo toTak jak pisałam, pożegnanie z Tomem jeszcze nie nadeszło. Trochę mnie boli, że nowym uczniem jest dziewczyna, ale cóż...
Tak jak pisałam, pożegnanie z Tomem jeszcze nie nadeszło. Trochę mnie boli, że nowym uczniem jest dziewczyna, ale cóż...
Pokaż mimo toNiewątpliwie głównym bohaterem tej serii już nie ma być Tom Ward.
Ale czy na pewno...?
Nie wierzę, Stracharza, który miał być i był jednym z najlepszych umarł. Stracharza, krory od kilku lat stawiał czoła Mroku, którego sam Zły nie by w stanie pokonać.
Przepowiednia dotycząca Alice się nie spełniała, zakończenie którego spodziewałam się od kilkunastu tomów nie nastąpi. A przynajmniej nie w takim wydaniu.
W każdej następnej linijce dopatrywałam się "cudu", a razem ze mną wstrzymywał zapewne oddech wszyscy czytelnicy.
Pełna napięcia i intryg.
Zaskakująca, pomimo tego, że zdarzenia z przyszłości już zostały przewidziane.
Ale czy na pewno...?
Niewątpliwie głównym bohaterem tej serii już nie ma być Tom Ward.
więcej Pokaż mimo toAle czy na pewno...?
Nie wierzę, Stracharza, który miał być i był jednym z najlepszych umarł. Stracharza, krory od kilku lat stawiał czoła Mroku, którego sam Zły nie by w stanie pokonać.
Przepowiednia dotycząca Alice się nie spełniała, zakończenie którego spodziewałam się od kilkunastu tomów nie nastąpi. A...
Czemu autor zmienił nazwę serii?! Ja przez dwa miesiące depresję miałem bo skończyłem czytać Kroniki Wardstone! A tu on zmienił nazwę!
Czemu autor zmienił nazwę serii?! Ja przez dwa miesiące depresję miałem bo skończyłem czytać Kroniki Wardstone! A tu on zmienił nazwę!
Pokaż mimo toKontynuacja wspaniałych "Kronik Wardstone"! Jeśli tak, jak ja, pokochaliście Kobalosy, to tutaj dostaniecie ich o wiele więcej. Nie wiedziałam, że w ogóle jest mi potrzebna kontynuacja "Kronik", ale okazało się, że tak :D
Kontynuacja wspaniałych "Kronik Wardstone"! Jeśli tak, jak ja, pokochaliście Kobalosy, to tutaj dostaniecie ich o wiele więcej. Nie wiedziałam, że w ogóle jest mi potrzebna kontynuacja "Kronik", ale okazało się, że tak :D
Pokaż mimo toCo mam napisać? KOLEJNA PETARDA PO PROSTU! :))
Co mam napisać? KOLEJNA PETARDA PO PROSTU! :))
Pokaż mimo toPrzeczytana z przyjemnością, zaraz biorę się za kolejny tom. Polecam
Przeczytana z przyjemnością, zaraz biorę się za kolejny tom. Polecam
Pokaż mimo to