Z jednej strony główny wątek Sienny i Parysa zupełnie zaginął, z drugiej poprowadzony był dosyć udanie. Prawdopodobnie całą sytuację wykończył fakt, że bujaliśmy się już z nastrojami Parysa od bardzo dawna i ta część była bardziej w rodzaju "no, wreszcie" niż inne.
Robotę robią Zacharel, Kronos i oczywiście Galen z Legion, na te rozdziały czekałam. Niesamowicie też ujął mnie Hades, mam nadzieję, że jeszcze go spotkam. William i Gilly również trzymają poziom.
Akcja miejscami dość zaskakująca, kilka nowych, udanych postaci, jedna z lepszych części.

Z jednej strony główny wątek Sienny i Parysa zupełnie zaginął, z drugiej poprowadzony był dosyć udanie. Prawdopodobnie całą sytuację wykończył fakt, że bujaliśmy się już z nastrojami Parysa od bardzo dawna i ta część była bardziej w rodzaju "no, wreszcie" niż inne.
Robotę robią Zacharel, Kronos i oczywiście Galen z Legion, na te rozdziały czekałam. Niesamowicie też ujął...

W tej części pojawia się nieoczekiwany zwrot akcji. W niebiosach zachodzą radykalne zmiany i zbliża się wielka wojna (Nie wiadomo kogo z kim). A i oczywiście biedny Parys musi się na cierpieć :)

W tej części pojawia się nieoczekiwany zwrot akcji. W niebiosach zachodzą radykalne zmiany i zbliża się wielka wojna (Nie wiadomo kogo z kim). A i oczywiście biedny Parys musi się na cierpieć :)

Czekałam czekałam i się doczekałam historii Parysa :) W końcu! Dziękuję fanom za umożliwienie przeczytania.
---
Nadchodzi czas Parysa... po tym jak się upijał na umór i po przebyciu nastu stopni załamania i depresji.
Dusza dziewczyny z demonem to nie lada problem, gdy nie możesz jej zobaczyć, ani dotknąć... no chyba, że się odważysz na ostatni ślub. Potem zostaje tylko dostać się do najbardziej niedostępnego więzienia. W czasie, gdy Kronos panikuje z powodów wizji... o jego śmierci.

Czekałam czekałam i się doczekałam historii Parysa :) W końcu! Dziękuję fanom za umożliwienie przeczytania.
---
Nadchodzi czas Parysa... po tym jak się upijał na umór i po przebyciu nastu stopni załamania i depresji.
Dusza dziewczyny z demonem to nie lada problem, gdy nie możesz jej zobaczyć, ani dotknąć... no chyba, że się odważysz na ostatni ślub. Potem zostaje tylko...