Mam trochę mieszane odczucia. Z jednej strony ciekawa postać doświadczonego policjanta, z drugiej jednak akcji tam raczej nie znajdziemy. Ot opowiedziano kilka historii z policyjnego życia głównego bohatera mających miejsce na terenie Białej Podlaski. Nie jest to zła książka bo kilka historii jest naprawdę ciekawych ale to trochę za mało. Ta książka to taki przerywnik na raz.

Mam trochę mieszane odczucia. Z jednej strony ciekawa postać doświadczonego policjanta, z drugiej jednak akcji tam raczej nie znajdziemy. Ot opowiedziano kilka historii z policyjnego życia głównego bohatera mających miejsce na terenie Białej Podlaski. Nie jest to zła książka bo kilka historii jest naprawdę ciekawych ale to trochę za mało. Ta książka to taki przerywnik na raz.

Ryszard Modelewski, w Policji przepracowała 24 lata, w tym (19 lat w pionie kryminalnym),był szefem sekcji kryminalnej Komendy Rejonowej Policji w Białej Podlaskiej. Twardy, bezkompromisowy w dążeniu do wyznaczonego celu, który zawsze był dla niego ważniejszy od poklepywania po plecach. Praca w policji była dla niego wszystkim, poświęcił się jej całym sobą w - imię sprawiedliwości.

Współautor książki Aleksander Majewski- dziennikarz i reporter, jest autorem bestsellerowej "Spowiedzi psa" i "Afer III RP" oraz kilku innych książek.Publicysta m.in tygodników w Sieci, Gazeta Polska, Najwyższy Czas oraz portali Polityce i Fronda.

Reportaż ten przenosi nas w zamierzchłe czasy, wczesnych lat dziewięćdziesiątych osnutych oparami przemycanych zza wschodniej granicy nielegalnego tytoniu i spirytusu. Modelewski zdradza kulisy brutalnej przestępczości przygranicznej, kradzieży i morderstw popełnianych w biały dzień, ściganie przestępców, pozyskiwanie informatorów, balansowanie na granicy prawa. Na 240 stronach przeczytamy lekko napisane 23 rozdziały, od których nie da się oderwać. Choć książka nie jest jakimś wybitnym dziełem literatury jest napisana szczerze i autentycznie. Momentem przełomowym w karierze autora była nieukarana zbrodnia - tajemniczej śmierci mundurowego kolegi Henryka Semeniuka. To właśnie tej sprawie autor poświęcił najwięcej czasu i wysiłku, pokazując skandaliczne prowadzenie śledztwo po czym szybko zostaje odsunięty od śledztwa z niewyjaśnionych przyczyn. Zatuszowana sprawa, jak jedna z wielu zamieciona pod dywan. Kończąc ostatni rozdział ''CDN'' autor wciąż ma nadzieję że uda mu się dojść do prawdy, jednak czuję że nie będzie to takie proste.

Ryszard Modelewski, w Policji przepracowała 24 lata, w tym (19 lat w pionie kryminalnym),był szefem sekcji kryminalnej Komendy Rejonowej Policji w Białej Podlaskiej. Twardy, bezkompromisowy w dążeniu do wyznaczonego celu, który zawsze był dla niego ważniejszy od poklepywania po plecach. Praca w policji była dla niego wszystkim, poświęcił się jej całym sobą w - imię...

Przed chwilą skończyłem czytać. Nie, to źle powiedziane. Przed chwilą, po przeczytaniu dokładnie 52-ch stron odłożyłem tę książkę z zażenowaniem.
Facet opisujący standardowe policyjne akcje usiłuje przedstawić się jako niezłomny obrońca uciśnionych obywateli. I robi to wszystko wbrew swoim tępym przełożonym. Może i taki jest, ale język jakim snuje swoje opowieści kompletnie mnie powalił. Aż się dziwię, że Aleksander Majewski figuruje jako współautor. Omijać z daleka.

Przed chwilą skończyłem czytać. Nie, to źle powiedziane. Przed chwilą, po przeczytaniu dokładnie 52-ch stron odłożyłem tę książkę z zażenowaniem.
Facet opisujący standardowe policyjne akcje usiłuje przedstawić się jako niezłomny obrońca uciśnionych obywateli. I robi to wszystko wbrew swoim tępym przełożonym. Może i taki jest, ale język jakim snuje swoje opowieści kompletnie...

Podobała mi się i nie podobała.Na pewno jestem pełen podziwu i szacunku dla tytułowego gliny Podobał mi się też język jakim książka jest pisana.Przez pewną chropowatość książka nabiera cech autentyczności.Mnie raziło troszkę pozowanie co i rusz na swoistego Rambo.Jednak mimo wszystko ma do tego prawo.Moim zdaniem można było wycisnąć troszkę więcej i zrobić z tego materiału coś więcej. Może to wina autora(zbyt młody wiek?)który nie potrafił odpowiednio pociągnąć struktury książki i dodać więcej nerwu?Niemniej dla pana Ryszarda ogromny szacunek.

Podobała mi się i nie podobała.Na pewno jestem pełen podziwu i szacunku dla tytułowego gliny Podobał mi się też język jakim książka jest pisana.Przez pewną chropowatość książka nabiera cech autentyczności.Mnie raziło troszkę pozowanie co i rusz na swoistego Rambo.Jednak mimo wszystko ma do tego prawo.Moim zdaniem można było wycisnąć troszkę więcej i zrobić z tego materiału...

"Odwet gliny, w imię sprawiedliwości" to jedna z wielu książek o Policji napisanych przez byłych funkcjonariuszy. Ja już zdążyłem przyzwyczaić się do specyficznego, wysokiego mniemania o sobie autorów, wynikającego z pewności siebie i bogatego doświadczenia. W większości powieści główny bohater nabiera charakteru niczym postać Franza Maurera z "Psów" Pasikowskiego. Trzeba do tego po prostu przywyknąć, o czym chciałbym uprzedzić czytelników przed sięgnięciem po tę książkę.
Ryszard Modelewski jest nad wyraz bezpośredni w relacjonowaniu wielu interesujących historii kryminalnych, rodem prosto z filmów sensacyjnych. Przy każdej sprawie nie ukrywa swojego zaangażowania, a co za tym idzie - własnego wkładu w jej rozwiązanie. Ktoś może powiedzieć, że to narcyzm. Wówczas odpowiem, że to świadomość własnych osiągnięć oraz sukcesów, aczkolwiek natrętne wspominanie o tym przy każdej okazji jest jedną z głównych wad tej powieści.
Natomiast bardzo podoba mi się to, z jakim oddaniem i pasją autor opisuje patologie trawiące Policję oraz to, jak urzędnicze traktowanie służby przez białych kołnierzyków paraliżuje prawdziwą psią robotę opartą na zdobywaniu wiedzy operacyjnej. W ciekawy sposób przedstawia niebagatelny styl swojej pracy, często łamiący procedury, aczkolwiek przynoszący wymierne skutki w postaci zatrzymania bandziorów, satysfakcji policjantów i poczucia bezpieczeństwa zwykłych obywateli.
Początkowe rozdziały są niezwykle interesujące i pochłaniają czytelnika na długie godziny. Następnie autor porusza skandaliczne prowadzenie śledztwa w sprawie śmierci Henryka Semeniuka. Ukazuje błędy i uchybienia prowadzących śledztwo, którzy niewątpliwie chcieli ukręcić sprawie łeb. Szkoda tylko, że autor ostatnie rozdziały poświęcił tylko tej historii, przez co dynamika powieści stanowczo zwalnia. Jednocześnie ujawnia się symbolika tytułu tejże pozycji. "CDN" na ostatniej stronie tylko potwierdza zaangażowanie byłego policjanta w tej sprawie i potwierdza jego słuszną skrupulatność w dążeniu do poznania prawdy. Tak jak nie odpuszczał najgroźniejszym przestępcom, tak też nie pozwoli na zamknięcie niewyjaśnionej zagadki.
Widać, że Modelewski zjadł zęby na tej robocie i wie o czym pisze, co z pewnością przekłada się na dobrą jakość książki. Doświadczony pierwszą książką spod jego pióra wiem już czego się spodziewać i powiem szczerze, że chętnie sięgnę po kolejną pozycję tego pana. Oby tylko redaktor wyłapał w przyszłości liczne błędy stylistyczne.
Polecam.
7/10

"Odwet gliny, w imię sprawiedliwości" to jedna z wielu książek o Policji napisanych przez byłych funkcjonariuszy. Ja już zdążyłem przyzwyczaić się do specyficznego, wysokiego mniemania o sobie autorów, wynikającego z pewności siebie i bogatego doświadczenia. W większości powieści główny bohater nabiera charakteru niczym postać Franza Maurera z "Psów" Pasikowskiego. Trzeba...

Tytuł: Odwet Gliny. W imię sprawiedliwości
Autorzy: Ryszard Modelewski i Aleksander Majewski
Wydawnictwo: The Facto
Data wydania: 23 kwietnia 2015
Liczba stron: 237
Ocena: 6/10

Ryszard Modelewski – były policjant z 24-letnim stażem pracy (19 lat w pionie kryminalnym),starszy aspirant sztabowy. Twardy, bezkompromisowy w dążeniu do wyznaczonego celu, który zawsze był dla niego ważniejszy od poklepywania po plecach. Aleksander Majewski to dziennikarz, autor bestsellerowej "Spowiedzi psa" i "Afer II RP". Uzależniony od kawy i muzyki Depeche Mode.

Książka została napisana lekko. Strony bardzo szybko przechodzą z prawej ręki do lewej. Pomysł na utwór jest oryginalny i bardzo dobrze wykonany. Kompozycja przyspiesza czytanie. Jedynie czcionka mogłaby być trochę większa.

Opowieść starego policjanta, Ryszarda Modelewskiego, mówiąca o różnych zadaniach, które musiał robić on oraz jego koledzy. Byli mieszani w różne misje, które nie powinny ich zbytnio obchodzić, gdyż nie były z rejonu. Tworzyli oni nowy wizerunek policjanta, które w dzisiejszych czasach wygląda mniej więcej tak: to ludzie, którzy siedzą za biurkami i objadają się ciastami. Są przekupnymi osobami, którym nie spieszy się, aby dotrzeć jak najszybciej na miejsce jakiegoś wypadku etc.

Główna postać, czyli jeden z autorów tegoż utworu, bardzo mnie zaciekawiła, gdyż nie oczekiwała ona poklepywania po plecach, co jest trochę dziwne, gdyż każdy chce czuć uznanie innych osób. Jest on na pewno pracoholikiem, gdyż często zaniedbywał rodzinę, której nie do końca się to podobało. Ambicja też jest jego główną cechą charakteru, o czym świadczy branie wszystkich zgłoszeń (oczywiście, jeśli akurat nie miał nic do roboty),czy napisanie tejże książki.

Podsumowując, powieść warta uwagi. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wyglądał policjant w latach 90., to książka ta na pewno wpisze się w wasze gusta.

Tytuł: Odwet Gliny. W imię sprawiedliwości
Autorzy: Ryszard Modelewski i Aleksander Majewski
Wydawnictwo: The Facto
Data wydania: 23 kwietnia 2015
Liczba stron: 237
Ocena: 6/10

Ryszard Modelewski – były policjant z 24-letnim stażem pracy (19 lat w pionie kryminalnym),starszy aspirant sztabowy. Twardy, bezkompromisowy w dążeniu do wyznaczonego celu, który zawsze był dla...

Typowa codzienność policjanta.
Przez większość książki autor tytułuje się bohaterem, mimo tego, że czynności, które wykonuje wpisane są w ten zawód.

Typowa codzienność policjanta.
Przez większość książki autor tytułuje się bohaterem, mimo tego, że czynności, które wykonuje wpisane są w ten zawód.