rozwińzwiń

Bez wahania

Okładka książki Bez wahania Gregg Hurwitz
Okładka książki Bez wahania
Gregg Hurwitz Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Survivor
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2015-06-22
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-22
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378859888
Tłumacz:
Robert P. Lipski
Tagi:
bank napad pomoc groźba przestępcy pogróżki
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Punisher Max, tom 10 Megan Abbott, Mike Benson, Roland Boschi, Laurence Campbell, Tomm Coker, Nathan Edmondson, Gregg Hurwitz, Charlie Huston, David Lapham, Ken Lashley, Jason Latour, Jonathan Maberry, Shawn Martinbrough, Goran Parlov, Tom Piccirilli, Juan José Ryp, Jason Starr, Duane Swierczynski, Dalibor Talajic, Rob Williams, Skottie Young, Valerie d'Orazio
Ocena 6,9
Punisher Max, ... Megan Abbott, Mike ...
Okładka książki Punisher Max, tom 6 Laurence Campbell, Victor Gischler, Gregg Hurwitz, Michel Lacombe, Jefte Palo, Goran Parlov, Duane Swierczynski
Ocena 7,6
Punisher Max, ... Laurence Campbell, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
247
247

Na półkach: , , , ,

Nate Overbay się szarpie.

Tak, tak właśnie można by streścić fabułę tej książki, w każdym zaś razie to, co zostaje czytelnikowi w pamięci po odłożeniu jej na półkę. To aż zaskakujące, jak jednostajny obraz tego, co się dzieje na kartach „Bez Wahania” pozostaje nam w głowach: jest facet, zostaje postawiony w trudnej, traumatycznej wręcz sytuacji (o kryminalno-sensacyjnym podłożu, żeby nie było) i usiłuje coś z tym zrobić. I tyle. To zaskoczenie, o którym pisałem jest tym wyraźniejsze, że w trakcie akcji książki jego sytuacja przeobraża się nawet w taki bardzo wyraźny sposób, np. dwukrotnie zmienia on miejsce w którym zamieszkuje. Ale my po prostu jakoś tak tego nie odczuwamy, dla nas to jest jedna, długa szarpanina, jeden długi, powtórzmy to, jednostajny, opis starań faceta, usiłującego się jakoś wyplątać z kłopotów, w które się wcześniej wpakował.

I ofiarą tej jednoznaczności jest tu naprawdę spora liczba rzeczy. Pierwszy przykład z brzegu – poparzcie ile razy mamy w powieści scenę nastawioną na to, by trzymać nas w napięciu, by serduszka zaczęły nam szybciej pikać? Sześć, siedem? Ta w banku, z przekrzywionym obrazem, potem jej kontynuacja, ta w magazynie, momenty, w których główny bohater usiłuje się dostać do jakiegoś zamkniętego (w tym, czy w innym tego słowa znaczeniu) budynku, także co najmniej jedna sekwencja zrobiona z punktu widzenia powieściowych złoli (tak, ta, w której ich samochód podjeżdża pod… :) ). Widać, że pisarz naprawdę bardzo starał się je takimi – sprawiającymi, że czytelnik wstrzyma oddech czekając na rozwiązanie danej sytuacji – napisać i każda z nich na serio ma wielki potencjał, by taką być. A ile rzeczywiście tak na nas działa? W moim wypadku cała jedna naprawdę mocniej przykuła uwagę.

I dla jasności: ja nie twierdzę, że Hurwitz jest mało zdolnym pisarzem, czy że się do tego tekstu nie przyłożył. Po prostu ta jednostajność szarpaniny tak bardzo grała przeciwko temu, że to chyba po prostu nie miało prawa zadziałać tak, jak zaplanował to sobie autor.

Dodajmy w tym miejscu, że najbardziej w tym wszystkim zaginęła scena, w której jedna z bohaterek decyduje się na pewien dramatyczny krok w swoim życiu. To powinno nas ruszyć. Pod każdym względem, z wielu powodów, no, choćby ze względu na to, co wcześniej planował nasz protagonista. A jesteśmy całkowicie obok tego. Może po trosze dlatego, że ta jej decyzja była mimo wszystko zbyt nagła, ale nie tylko, moim zdaniem stało się tak w pierwszym rzędzie przez opisywany wyżej ogólny charakter powieści.

Co się natomiast udało, to powieściowe przeciwstawienie dwóch sił: ukraińskiej bezwzględnej mafii i tradycyjnej, amerykańskiej rodziny. Zrobione dyskretnie, bez epatowania, ale tak, że ja naprawdę to kupuję. Nate odbudowuje swoje relacje z najbliższymi i czerpie z nich siłę, jego nemezis czerpie swoją z faktu… bycia szefem zorganizowanej grupy przestępczej, nigdzie nie jest wprost powiedziane, że mamy to traktować jako lustrzane odbicia tej samej sytuacji, ale jak najbardziej w to wchodzimy. I naprawdę widzimy tę apoteozę więzi rodzinnych, nijak nam ona nie przeszkadza, choć przecież w takich wypadkach naprawdę łatwo o przesłodzenie.

Nawet ten końcowy, niezbyt mądry, wzięty chyba z filmów ze Stevenem Segalem, motyw z Aniołem Śmierci (i ta dwa słowa padają w tekście powieści!) mniej przez to razi swoją komiksowością :)

W ogóle to w tym kontekście ciekawe jest, że zaczynając lekturę miałem silne wrażenie, że Hurwitz tak naprawdę chciał napisać obyczajówkę, a wszystkie te mocniejsze momenty (które wchodzą przecież nader szybko) są tu na doczepkę i ze względów komercyjnych. Jeśli tak, to per saldo osiągnął swoje :)

Jest to wszystko jakoś tam wymyślone, motyw z listą i jej znaczeniem głupi nie jest, mamy śledztwo prowadzone przez głównego bohatera, kojarzenie faktów, za to wszystko aż 6/10. Tylko dlaczego po wszystkim mamy w głowach wyłącznie tę szarpaninę? Kurde, przecież to nawet nie jest tak, że Nate zostaje w to wszystko wplątany na samiuśkim początku powieści, wcześniej mamy ładnych kilka innych rzeczy. A mimo to pamiętamy, serio, prawie wyłącznie ją.

Nate Overbay się szarpie.

Tak, tak właśnie można by streścić fabułę tej książki, w każdym zaś razie to, co zostaje czytelnikowi w pamięci po odłożeniu jej na półkę. To aż zaskakujące, jak jednostajny obraz tego, co się dzieje na kartach „Bez Wahania” pozostaje nam w głowach: jest facet, zostaje postawiony w trudnej, traumatycznej wręcz sytuacji (o kryminalno-sensacyjnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
301

Na półkach: ,

Ale miłe zaskoczenie.
Autor kompletnie mi nie znany a książka z górnej półki.
Od pierwszej strony przepełniona akcją i to nietuzinkową, bohater cierpiący na nieuleczalną chorobę, weteran z Afganistanu próbujący popełnić samobójstwo zostaje wplątany w walkę z ukraińską mafią i wtedy wraca mu chęć do życia by ratować swoją rodzinę.
Naprawdę jest w tej lekturze zawarte wszystko i walka i sentymenty i rozterki, utożsamiamy się z nim i z całego serca chcemy by mu wszystko wyszło. A koniec no cóż.
Świetna naprawdę świetna pozycja godna poświęconego jej czasu.

Ale miłe zaskoczenie.
Autor kompletnie mi nie znany a książka z górnej półki.
Od pierwszej strony przepełniona akcją i to nietuzinkową, bohater cierpiący na nieuleczalną chorobę, weteran z Afganistanu próbujący popełnić samobójstwo zostaje wplątany w walkę z ukraińską mafią i wtedy wraca mu chęć do życia by ratować swoją rodzinę.
Naprawdę jest w tej lekturze zawarte...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2548
1977

Na półkach:

Wyjątkowo solidny i trzymający w napięciu kryminał. Nate ma dość życia, ale los szykuje dla niego zupełnie inną rolę. Musi obronić obcych sobie ludzi i swoją rodzinę, przed gniewem groźnego mafiosa.
Książka cały czas trzyma wysoki poziom napięcia, ciężko ja odłożyć, wciąga i w dwa dni przeczytać trzeba całość.

Wyjątkowo solidny i trzymający w napięciu kryminał. Nate ma dość życia, ale los szykuje dla niego zupełnie inną rolę. Musi obronić obcych sobie ludzi i swoją rodzinę, przed gniewem groźnego mafiosa.
Książka cały czas trzyma wysoki poziom napięcia, ciężko ja odłożyć, wciąga i w dwa dni przeczytać trzeba całość.

Pokaż mimo to

avatar
607
5

Na półkach:

To była jedna z najgorszych książek jaką w życiu przeczytałem!!Tak nijakich bohaterów jacy zostali tutaj zaprezentowani to jeszcze nie znałem.Żadnej, absolutnie żadnej z pozytywnych bohaterów nie da się lubić.Mało tego ja kibicowałem czarnemu charakterowi(który jest tutaj najlepiej przedstawiony ze wszystkich),żeby ich wszystkich jak najszybciej ubił , bo są tak nieporadni,irytujący i tak nierealnie po prostu dupowaci , że głowa mała...Jak można przedstawiać głównego bohatera najpierw jako osobę, która jak widzi zagrożenie to działa bez namysłu a potem przez całą książkę chować go po kątach bo boi się cokolwiek zrobić???Po co te rozmowy z "duchem"?Żeby pokazać jego traumę???Litości...Autor jest tak niekonsekrowany w przedstawianiu postaci, że co drugi rozdział albo wybuchałem śmiechem, albo miałem odruch wymiotny z poziomu zażenowania.Córkę, jej chłopaka i byłego partnera jego żony to miałem ochotę wyciągnąć z tej książki i dać po mordzie na oprzytomnienie...Najlepszy był w całej tej książce czarny charakter Paweł, którego wystarczył jeden rozdział na opisanie jaka to postać dzięki czemu nie miałem problemu z wyobrażeniem sobie kim jest i co nim kieruje w życiu....Temu autorowi to ja już podziękuje...Pierwsza jego książka i ostatnia jak dla mnie.Rozumie oceny osób, które przeczytały parę książek w życiu i dają takie wysokie oceny.Dla mnie to wybitny przedstawiciel nurty"w jaki sposób NIE PISAĆ KSIĄŻEK".

To była jedna z najgorszych książek jaką w życiu przeczytałem!!Tak nijakich bohaterów jacy zostali tutaj zaprezentowani to jeszcze nie znałem.Żadnej, absolutnie żadnej z pozytywnych bohaterów nie da się lubić.Mało tego ja kibicowałem czarnemu charakterowi(który jest tutaj najlepiej przedstawiony ze wszystkich),żeby ich wszystkich jak najszybciej ubił , bo są tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
175

Na półkach: ,

Tak. Tak. I jeszcze raz Tak.
Ten Pan zasługuje na pełną dziesiątkę.
Książka ta powinna stać w pierwszym rzędzie na półce z książkami, jako wzór do naśladowania, szczególnie dla polskich autorów sensacji, które w dużej mierze są przegadane i rozciągnięte w kierunkach, które czytelnika nie interesują.
Odnoszę takie wrażenie, oczywiście to tylko moja opinia, że polskie sensacje są w dużej mierze przereklamowane. Ostatni sięgnąłem po kila znanych tytułów i niestety się rozczarowałem.
Ta książka jest bardzo dobrym przykładem jak powinna wyglądać dobrze napisana sensacja. Widać już od pierwszej strony, że wszystko było dokładnie przemyślane i w konsekwencji, później spójnie przedstawione.
Książa dosłownie trzyma w napięciu od pierwszej strony i nie pozwala się od niej oderwać. Nie ma tutaj, najmniejszej zbędnej rzeczy, nie ma przegadanych dialogów z których później nic nie wynika, Mogę powiedzieć, że ta książka jest kompletna od pierwszej do ostatniej strony.
Polecam serdecznie.

Tak. Tak. I jeszcze raz Tak.
Ten Pan zasługuje na pełną dziesiątkę.
Książka ta powinna stać w pierwszym rzędzie na półce z książkami, jako wzór do naśladowania, szczególnie dla polskich autorów sensacji, które w dużej mierze są przegadane i rozciągnięte w kierunkach, które czytelnika nie interesują.
Odnoszę takie wrażenie, oczywiście to tylko moja opinia, że polskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1317
196

Na półkach: , ,

Nate to śmiertelnie chory człowiek i kiedy już nie widzi sensu dalszego życia, postanawia popełnić samobójstwo. Pech chce, że w chwili realizacji swojego planu jest świadkiem niezwykle brutalnego napadu na bank. Jego uczciwość nie pozwala mu przejść obok tego obojętnie ... wkracza do akcji. Niestety nie przewidział następstw swojej decyzji.
Bardzo dobry thriller, trzymający w napięciu od pierwszych stron. Autor nie zawiódł mnie, umiejętnie buduje atmosferę strachu, czytając sama miałam poczucie zagrożenia.

Nate to śmiertelnie chory człowiek i kiedy już nie widzi sensu dalszego życia, postanawia popełnić samobójstwo. Pech chce, że w chwili realizacji swojego planu jest świadkiem niezwykle brutalnego napadu na bank. Jego uczciwość nie pozwala mu przejść obok tego obojętnie ... wkracza do akcji. Niestety nie przewidział następstw swojej decyzji.
Bardzo dobry thriller, trzymający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2791
781

Na półkach: ,

Życie Nate'a straciło sens. Po powrocie ze służby wojskowej, gdzie stracił najlepszego przyjaciela, młody mężczyzna nie mógł się pozbierać, przez co stracił ukochaną żonę i córeczkę. Chociaż przez wiele lat żył z dala od nich, nie przestał kochać i tęsknić. Zatrudnił się jako pracownik cywilny w policji, podejmując się trudnego zadania powiadamiania rodzin o śmierci ich bliskich. I żyłby sobie jeszcze przez jakiś czas dość spokojnie, gdyby nie to, iż wiadomość o trawiącej jego organizm nieuleczalnej chorobie, doprowadziła go na gzyms bankowego okna. Okna, które nie stało się świadkiem jego skoku, lecz bohaterstwa. Pechowo akurat ten bank stał się celem brutalnego napadu a Nate nie potrafił bezczynnie patrzeć na kolejne ofiary bandytów. I wszystko skończyłoby się dobrze, gdyby nie fakt, że za napadem stał znany rosyjski mafiozo, który nie pozwoli już normalnie żyć ani Nate'owi, ani jego rodzinie.



„Bez wahania” to książka typowo rozrywkowa, przy której spokojnie można wyłączyć myślenie. Trzeba także mocno przymrużyć oko, gdyż w niektórych momentach autor mocno przegina z realizmem akcji. A akcji jest tutaj całkiem sporo, gdyż nasz bohater zrobi wszystko, by uchronić swą rodzinę. Z kolei budzący grozę Pavlo zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel. Mamy zatem sporo ucieczek, spektakularnych pogoni, walk na noże, strzelanin i dramatycznych momentów. Dzieje się dużo i dosyć strasznie. Niestety na mnie już takie coś nie działa, gdyż można mniej więcej przewidzieć, jak to wszystko się skończy.


Stylowi Pana Hurwitza nie można nic zarzucić. Wszystko płynnie się uzupełnia i łączy, kreacja bohaterów jest typowa dla takiej literatury, czyli dość płytka. Krótkie rozdziały i szybkie tempo akcji sprawiają, że powieść czyta się szybko, a całość składa się z kadrów filmowych. Co nie dziwi, biorąc pod uwagę czym zajmuje się na co dzień autor.

Najciekawszą postacią był dla mnie czarny charakter, Pavlo. Zatwardziały kryminalista z dziada pradziada, od najmłodszych lat zaliczający wszelkie możliwe rosyjskie więzienia. Bezwzględny twardziel, wytatuowany od stóp do głów, którego jedyną słabość stanowi siedemnastoletnia córka. To dla niej wyjechał z Rosji i osiedlił się w Stanach. Dla niej zrobiłby wszystko. I będzie próbował.


„Bez wahania” to powieść wciągająca szybkością następujących po sobie zdarzeń, pozwalająca polubić głównego bohatera, wkurzająca zbyt licznymi zbiegami okoliczności i nieprawdopodobnymi wyczynami Nate'a. Gdyby wydarzenia były opisane bardziej realistycznie, pozbawione przesady, książka byłaby naprawdę dobra w swoim gatunku. No, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. W sumie było całkiem nieźle, może nie odkrywczo, może nie pouczająco czy nawet przerażająco, ale parę godzin zabawy zagwarantowała. Dobra na podróż lub odmóżdżający wieczór.

Życie Nate'a straciło sens. Po powrocie ze służby wojskowej, gdzie stracił najlepszego przyjaciela, młody mężczyzna nie mógł się pozbierać, przez co stracił ukochaną żonę i córeczkę. Chociaż przez wiele lat żył z dala od nich, nie przestał kochać i tęsknić. Zatrudnił się jako pracownik cywilny w policji, podejmując się trudnego zadania powiadamiania rodzin o śmierci ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
401

Na półkach:

Na fali popularności Harlana Cobena, Albatros dodał do swojej oferty kilku autorów, którzy go świetnie "udają". Oczywiście z każdej stony, byli do niego porównywani, czasem Coben coś pozytywnego o nich ponoć napisał...
Z Jeffa Abbotta szybko zrezygnowano, Kernick szybko przerósł mistrza, a Hurwitz jak to Hurwitz, w Cobena się bawi nadal.

Nate Overbay, były żołnierz, weteran wojenny, obecnie cywilny pracownik policji LA, zamierza popełnić samobójstwo. Stoi na gzymsie wieżowca banku w którym ma konto. Cierpi na zespół stresu pourazowego i na dodatek na nieuleczalną chorobę. Wszystko dokładnie zaplanował, ale nie dane mu jest wykonać ostatecznego kroku.

Właśnie usłyszał strzały, ktoś napada na bank. Ma szansę interweniować, zabija pięciu napastników i zostaje bohaterem. Niestety ktoś ten napad zlecił, i teraz ma w stosunku do Natea pewne plany.

Fabuła miejscami zupełnie nierealna, trochę bez ładu i składu, ale nie jest tak słaba jak kilka poprzednich książek autora.
Akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa, mimo że małe literki i dość gruba, nie ma dłużyzn i chce się czytać.
Bohater jak na umierającego, miejscami zachowuje się jak wyszkolony komandos Delty. A finał, noo tu autor mocno zaszalał.

Ogólnie nie jest źle. Dobra jako odmóżdzacz. Wyłączyć myślenie, i nie zastanawiać się kto, kogo, po co i dlaczego.
W takim wypadku można przeczytać.

Na fali popularności Harlana Cobena, Albatros dodał do swojej oferty kilku autorów, którzy go świetnie "udają". Oczywiście z każdej stony, byli do niego porównywani, czasem Coben coś pozytywnego o nich ponoć napisał...
Z Jeffa Abbotta szybko zrezygnowano, Kernick szybko przerósł mistrza, a Hurwitz jak to Hurwitz, w Cobena się bawi nadal.

Nate Overbay, były żołnierz,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
4

Na półkach:

Jestem rozczarowana ta pozycja. Postacie mnie denerwowały (zwłaszcza córka),I za dużo a'la Rambo.

Jestem rozczarowana ta pozycja. Postacie mnie denerwowały (zwłaszcza córka),I za dużo a'la Rambo.

Pokaż mimo to

avatar
4381
4196

Na półkach: , , ,

Świetny kryminał,zaskakuje i wciąga poruszająca,trzymająca w napięciu i mocna książka.

Świetny kryminał,zaskakuje i wciąga poruszająca,trzymająca w napięciu i mocna książka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    113
  • Chcę przeczytać
    93
  • Posiadam
    32
  • E-book
    6
  • 2019
    4
  • Ulubione
    4
  • 2015
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    3
  • 2017
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bez wahania


Podobne książki

Przeczytaj także