Sąsiedzi naziści. Jak Ameryka stała się bezpiecznym schronieniem dla ludzi Hitlera

Okładka książki Sąsiedzi naziści. Jak Ameryka stała się bezpiecznym schronieniem dla ludzi Hitlera Eric Lichtblau
Okładka książki Sąsiedzi naziści. Jak Ameryka stała się bezpiecznym schronieniem dla ludzi Hitlera
Eric Lichtblau Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie reportaż
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Nazis Next Door: How America Became a Safe Haven for Hitler's Men
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2015-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-09
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308055878
Tłumacz:
Wojciech Tyszka
Tagi:
Wojciech Tyszka
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
264
74

Na półkach:

Brakowało mi ostatnio weny do napisania o tej książce, ale myślę, że dziś w końcu nastał ten dzień. I choć to reportaż to czyta się jak dobry thriller.

Autor już na początku traktuje nas krótkim, acz dosadnym opisem jak "zmieniło" się życie osób zamkniętych w obozach tuż po wyzwoleniu z rąk okupanta (dodam Wam zaraz ten fragment na stories). I już tutaj mi jako czytelnikowi zapala się lampka, że coś jest nie tak, coś się nie zgadza... Bo przecież wojna się skończyła, wszystko powinno stopniowo wracać do normy, a okazuje się, że osoby najbardziej dotknięte traktowane są "jak ludzkie śmieci, które zrobiłby najlepiej dla rządów świata, gdyby zniknęły".

A co w tym czasie dzieje się z oprawcami?

Właśnie na to pytanie stara się odpowiedzieć ta pozycja. Bo jeśli uważaliście do tej pory (tak jak i ja),że zdecydowana większość osób odpowiedzialnych za okrucieństwa wojny albo została osądzona, albo zginęła w trakcie starć- to ta książka udowodni Wam, że jesteście w błędzie. Autor pokazuje jak "eks-naziści", których umiejętności mogły być wykorzystane w trakcie zimnej wojny, byli przyjmowani do USA, jak pracowali dla agencji wywiadowczych, jak wymazywana była ich przeszłość i jak po latach zostawali uznanymi i szanowanymi obywatelami...

Jeśli miałbym wskazać historię, która najbardziej mnie zaskoczyła to zdecydowanie jest to przedstawienie postaci von Brauna. Ale po informacje, o tym co łączy go z rakietami V2, niewolniczą pracą więźniów i pierwszym załogowym lotem na księżyc, odsyłam to książki, albo internetu bo to już historia na zupełnie inny post.

"Sąsiedzi naziści" to książka, która moim zdaniem, pokazuje jak nijakie jest pojęcie sprawiedliwości w dzisiejszym świecie.

Brakowało mi ostatnio weny do napisania o tej książce, ale myślę, że dziś w końcu nastał ten dzień. I choć to reportaż to czyta się jak dobry thriller.

Autor już na początku traktuje nas krótkim, acz dosadnym opisem jak "zmieniło" się życie osób zamkniętych w obozach tuż po wyzwoleniu z rąk okupanta (dodam Wam zaraz ten fragment na stories). I już tutaj mi jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
388
368

Na półkach: , , ,

Ręka sprawiedliwości nie dosięgła ich wówczas, gdy powinna.Nie było pełnego zadośćuczynienia ofiarom II Wojny Światowej.Zimna wojna pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi stała się ważniejsza, niż ukaranie tych, którzy przez lata służyli III Rzeczy i Adolfowi Hitlerowi. Stany Zjednoczone (a dokładnie służby bezpieczeństwa narodowego) wymazywały z dokumentów zbrodniarzy wojennych te fragmenty ich życiorysu, które mogły przeszkodzić im w uzyskaniu obywatelstwa amerykańskiego w ramach tzw. programu „Paper clip”. Na czym on polegał, i kto między innymi stał się jego beneficjentem dowiesz się sięgając po reportaż Erica Lichtlblau – laureta Nagrody Pulitzera.

Krótko i na temat: bardzo interesujący reportaż.Czytałam go dłużej niż powinnam, a to tylko z powodu tego, że potrzebowałam czasu, by „przegryźć” każdy rozdział.Nie mam pojęcia skąd lektura ta znalazła się na moim czytniku, ale żałuję, że nie zainteresowałam się nią wcześniej.Przyznaję szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że skala tego zjawiska była tak ogromna. Szczerze podziwiam i cieszę się, że byli ludzie, którzy chcieli z tym walczyć, zbić ten „szklany sufit”. „Sąsiedzi naziści” to przykład solidnego researchu, podanego w przystępny sposób. Polecam! Lektura obowiązkowa!

Ręka sprawiedliwości nie dosięgła ich wówczas, gdy powinna.Nie było pełnego zadośćuczynienia ofiarom II Wojny Światowej.Zimna wojna pomiędzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi stała się ważniejsza, niż ukaranie tych, którzy przez lata służyli III Rzeczy i Adolfowi Hitlerowi. Stany Zjednoczone (a dokładnie służby bezpieczeństwa narodowego) wymazywały z dokumentów zbrodniarzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
366
147

Na półkach:

W bardzo dokładny sposób przedstawia dzieje nazistów, którzy opuścili swoją niemiecką ojczyznę i wyruszyli szukać nowego życia w Ameryce. Możemy przeczytać zarówno o opieszałości tamtejszych władz w ściganiu tych ludzi, pomocy udzielanej tym, którzy wydawali się władzom USA pożyteczni w różnej działalności (von Braun to tylko jeden z wielu),a także o osobach, które chciały znaleźć i pozbyć się z kraju ludzi, którzy w mniejszym lub większym stopniu, mieli krew na rękach.

W bardzo dokładny sposób przedstawia dzieje nazistów, którzy opuścili swoją niemiecką ojczyznę i wyruszyli szukać nowego życia w Ameryce. Możemy przeczytać zarówno o opieszałości tamtejszych władz w ściganiu tych ludzi, pomocy udzielanej tym, którzy wydawali się władzom USA pożyteczni w różnej działalności (von Braun to tylko jeden z wielu),a także o osobach, które chciały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
940
233

Na półkach:

Reportaż historyczny poświęcony ukrywającym się w Ameryce nazistom i ich kolaborantom. Z książki można się dowiedzieć, że ten problem miał skalę większą niż powszechnie uważa, gdyż poza przejętymi naukowcami (operacja "Paperclip") mieliśmy też do czynienia ze współpracą byłych członków szeroko pojętego aparatu bezpieczeństwa III Rzeszy z CIA i FBI czy zwyczajnie dziurawym systemem imigracyjnym (patrz Demianiuk czy inni sprawcy/współpracownicy najniższego szczebla).

Tematyka tej książki jest ciekawa, ale trochę drażni język autora. Zamiast pisać o faktach za dużo jest tutaj patosu i powtarzających się epitetów poświęconych zbrodniarzom. Lichtblau zdaje się nie rozumieć, że Alianci nie walczyli w celu ukarania zbrodniarzy czy nazizmu tylko bardziej dla militarnego pokonania III Rzeszy. Charakterystyczny jest też dość pobłażliwy stosunek do Związku Radzieckiego i wrzucanie wszystkich współpracujących z Niemcami byłych obywateli tego kraju do jednego worka kolaborantów i zdrajców(brak choćby minimalnej próby zrozumienia ich motywów). Jak przystało na dziennikarza New York Timesa autor odrzuca również próbę zrozumienia logiki jaką rządziła się zimna wojna (zwłaszcza na początkowym etapie),a zagrożenie ZSRR traktuje w kategoriach obsesji.

Ciekawa książka, ale mogłaby być lepsza gdyby nie ta nieco efekciarska narracja.

Reportaż historyczny poświęcony ukrywającym się w Ameryce nazistom i ich kolaborantom. Z książki można się dowiedzieć, że ten problem miał skalę większą niż powszechnie uważa, gdyż poza przejętymi naukowcami (operacja "Paperclip") mieliśmy też do czynienia ze współpracą byłych członków szeroko pojętego aparatu bezpieczeństwa III Rzeszy z CIA i FBI czy zwyczajnie dziurawym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1154
1154

Na półkach: , ,

Gdy myślimy o nazistowskich oprawcach którzy po zakończeniu II wojny światowej uniknęli postawienia przed wymiarem sprawiedliwości mamy przed oczami, utrwalony przez liczne publikacje i filmy dokumentalne obraz starszych panów żyjących spokojnie (często pod własnym nazwiskiem) w Brazylii, Argentynie czy Kolumbii. Utarło się nawet takie określenie - Czwarta Rzesza Latynoamerykańska bo właśnie Ameryka Południowa dla wielu zbrodniarzy była bezpieczną przystanią gdzie większość w spokoju i dostatku dożywała swoich dni.
Mało kto zdaje sobie sprawę że krajem który "przygarnął" wielu zbrodniarzy współpracujących z nazistowskim Niemcami były Stany Zjednoczone.
Nieliczni słyszeli zapewne o operacji "Paperclip" która miała na celu sprowadzenie do USA 1600 naukowców niemieckich, którzy często w trakcie wojny prowadzili zbrodnicze eksperymenty medyczne na więźniach obozów koncentracyjnych. Ich wiedza była wykorzystywana w wyścigu zbrojeń a wkład w naukę doceniany przez najwyższe władze.
Przez dziesięciolecia Ameryka milczała o innej grupie byłych nazistów - członkach Waffen SS, strażnikach obozowych, czynnych uczestnikach eksterminacji ludności żydowskiej (i nie tylko) na okupowanych terenach. Według szacunków około 10000 (nie, to nie pomyłka) zbrodniarzy dostało zgodę na wjazd do Stanów i przez lata wiodło tam spokojne życie. Zimna wojna sprawiła że CIA sprowadzała tych ludzi do kraju ponieważ byli zagorzałymi antykomunistami i wykorzystywała jako szpiegów do misji prowadzonych przez agencję. Jak to mówili ówcześni decydenci - byliby gotowi pracować z samym diabłem aby walczyć ze Związkiem Radziecki na wszystkich możliwych polach.

Eric Lichtblau, amerykański dziennikarz w swojej książce "Sąsiedzi naziści. Jak Ameryka stała się bezpiecznym schronieniem dla ludzi Hitlera" opisuje na podstawie kilku konkretnych przypadków zbrodniarzy wojennych całą machinę państwową która sprawiła że ludzie którzy od razu po wojnie powinni być postawieni pod sąd pracowali dla amerykańskiego rządu, przez wiele lat ochraniani i sowiecie opłacani.
Fakty porażają. Autor niezwykle rzetelnie prześledził cały proces werbowania byłych nazistów i ujawnił wieloletnią zmowę milczenia która temu towarzyszyła.
To czarna plama na honorze Stanów Zjednoczonych nadal pełna niedomówień i tajemnic.

Świetna książka, rewelacyjnie napisana. Dla fascynatów historii pozycja obowiązkowa. Polecam!

*wyzwanie LC/sierpień 2019

Gdy myślimy o nazistowskich oprawcach którzy po zakończeniu II wojny światowej uniknęli postawienia przed wymiarem sprawiedliwości mamy przed oczami, utrwalony przez liczne publikacje i filmy dokumentalne obraz starszych panów żyjących spokojnie (często pod własnym nazwiskiem) w Brazylii, Argentynie czy Kolumbii. Utarło się nawet takie określenie - Czwarta Rzesza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1298
1273

Na półkach: , , ,

Spodziewałam się zupełnie czegoś innego po tej książce, raczej ploteczek i obowiązkowo historii dr Mengele. A otrzymałam niezwykłą historię o tym, jak Ameryka otworzyła ramiona przed byłymi nazistami i chętnie im płaciła za ich ogromną wiedzę i profesjonalizm. Było warto:)

Spodziewałam się zupełnie czegoś innego po tej książce, raczej ploteczek i obowiązkowo historii dr Mengele. A otrzymałam niezwykłą historię o tym, jak Ameryka otworzyła ramiona przed byłymi nazistami i chętnie im płaciła za ich ogromną wiedzę i profesjonalizm. Było warto:)

Pokaż mimo to

avatar
253
90

Na półkach:

Książka pod pewnymi względami wyjątkowa. Jednak zapiekłość i prywatne poglądy autora odbierają jej sporo mocy.

Książka pod pewnymi względami wyjątkowa. Jednak zapiekłość i prywatne poglądy autora odbierają jej sporo mocy.

Pokaż mimo to

avatar
581
378

Na półkach:

W odbiorze przeszkadzał mi styl w jakim książka została napisana. Z sensacji i oburzenia przebija rozgoryczenie Autora - Żyda. Książka porusza historie znane już opinii światowej, historie osób, których USA chętnie przyjęła pomimo wątpliwej moralnie przeszłości hitlerowskiej. W mojej opinii książka zyskała by dużo gdyby została napisana z choć lekkim dystansem.

W odbiorze przeszkadzał mi styl w jakim książka została napisana. Z sensacji i oburzenia przebija rozgoryczenie Autora - Żyda. Książka porusza historie znane już opinii światowej, historie osób, których USA chętnie przyjęła pomimo wątpliwej moralnie przeszłości hitlerowskiej. W mojej opinii książka zyskała by dużo gdyby została napisana z choć lekkim dystansem.

Pokaż mimo to

avatar
464
433

Na półkach:

Coraz więcej dowiadujemy się jak nazistowscy naukowcy i spora ilość wojskowych uniknęła odpowiedzialności za swoje czyny. W książce przedstawione są losy niektórych, którzy trafili do USA, bo byli potrzebni i jak byli traktowani po latach gdy opinia publiczna dowiedziała się o prawdziwej tożsamości i wyczynach w czasie wojny.

Coraz więcej dowiadujemy się jak nazistowscy naukowcy i spora ilość wojskowych uniknęła odpowiedzialności za swoje czyny. W książce przedstawione są losy niektórych, którzy trafili do USA, bo byli potrzebni i jak byli traktowani po latach gdy opinia publiczna dowiedziała się o prawdziwej tożsamości i wyczynach w czasie wojny.

Pokaż mimo to

avatar
489
113

Na półkach: ,

O ukrywających się nazistach w obu Amerykach wiedziałam już dawno. Zwłaszcza o skrywanych pod skrzydłami USA naukowcach i pozostałych Niemcach wiodących powojenne, farmerskie życie pod przybranymi nazwiskami. Wiedziałam i dlatego nie sądziłam, że ta pozycja aż tak bardzo mnie zaskoczy. Bo zaskoczyła- wieloma przerażającymi faktami i liczbami.
Po II wojnie światowej, za przyzwoleniem Amerykanów, w USA znalazło schronienie 1600 (!) nazistowskich naukowców. Był wśród nich m.in. twórca rakiety V2 (zbudowanej dzięki niewolniczej i wyniszczającej pracy więźniów) oraz szef eksperymentów medycznych w Dachau- późniejszy ojciec medycyny kosmicznej.
Oprócz naukowców, do Stanów Zjednoczonych wyemigrowało po wojnie ok.10000 pozostałych nazistów. Dokładna liczba cieszących się powojenną wolnością zbrodniarzy nie jest znana do dziś.
Jakim sposobem doszło do tego, że aż tylu winnych nie zostało osądzonych (bo większość z nich ostatecznie wymigała się od kary)? Dlaczego Amerykanie ich chronili? Czym uzasadniali pobłażanie nazistom? Żeby się tego dowiedzieć, musicie tę książkę przeczytać sami. Bo jeśli już teraz Wam to wszystko zdradzę- nie pozostawię żadnych niedopowiedzeń i pozycja straci na wartości. A wierzcie mi na słowo, że powyższy tytuł jest wartościowy- głównie dzięki skrupulatności autora i prostemu przekazowi jednocześnie.
Podczas, gdy wielu zbrodniarzy wojennych w najlepsze cieszyło się wolnością, Żydzi przebywający w obozach (już wyzwolonych) wciąż głodowali i nie byli wypuszczani na wolność. Amerykanie nie wiedzieli, co z nimi zrobić lub z innych przyczyn zwlekali z ich uwolnieniem. Antysemityzm po zakończeniu wojny wciąż był dość częstym zjawiskiem- i to kolejny fakt, który mnie zszokował. Podobnie zareagowałam, gdy przeczytałam o tuszowaniu oskarżeń tuż przed rozpoczęciem procesów norymberskich.
Amerykanie "ocknęli się" dopiero w latach osiemdziesiątych. Wtedy, po wielu indywidualnych i trudnych próbach, rozpoczęto poszukiwania i rozliczanie zbrodni z przeszłości. Wielu nazistów znaleziono dopiero po śmierci. Sowieci rozstrzeliwali takich Niemców od razu- bez procesu sądowego, a Amerykanie "bawili się" z biurokracją przez dziesięciolecia.
Oj mogłabym o wielu kolejnych szokujących faktach związanych z tym tytułem napisać niejedno wypracowanie, ale na tym zakończę. Chcę Was zachęcić do przeczytania tej pozycji, a nie rozleniwiać szczegółowym streszczeniem. Jak już napisałam wyżej, "Sąsiedzi naziści" to książka bogata i cenna. Autor dotyka trudnej tematyki, ale robi to w sposób przejrzysty i konkretny. Jeśli temat Was zaintrygował- sięgnijcie po ten tytuł koniecznie.
Więcej opinii i recenzji znajdziecie na moim blogu: amatorkacooltury.blogspot.com

O ukrywających się nazistach w obu Amerykach wiedziałam już dawno. Zwłaszcza o skrywanych pod skrzydłami USA naukowcach i pozostałych Niemcach wiodących powojenne, farmerskie życie pod przybranymi nazwiskami. Wiedziałam i dlatego nie sądziłam, że ta pozycja aż tak bardzo mnie zaskoczy. Bo zaskoczyła- wieloma przerażającymi faktami i liczbami.
Po II wojnie światowej, za...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    277
  • Przeczytane
    120
  • Posiadam
    43
  • Chcę w prezencie
    16
  • Historia
    8
  • E-book
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura faktu
    4
  • 2019
    4
  • II Wojna Światowa
    3

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także