"Fear me" to książka dość specyficzna, która nie jest przeznaczona dla osób o słabych nerwach. Występuje tu wiele kontrowersyjnych sytuacji, które nie raz, podnoszą czytelnikowi ciśnienie.

Główną bohaterkę poznajemy już w prologu, gdzie Lake chcąc ratować małego chłopca, sprzeciwia się nieznajomemu. W ten sposób naraża się Keiranowi, który, przez kolejne lata, zamienia jej życie w piekło. Jaka jest przeszłość mężczyzny? Dlaczego to właśnie Lake staje się jego kozłem ofiarnym?

"Fear me" jest powieścią przepełnioną emocjami i to nie tylko tymi pozytywnymi. B.B. Reid doskonale stworzyła portret psychologiczny Keirana. Mężczyzna skrywa wiele sekretów i rzadko pokazuje, co tak naprawdę czuje. Gdy mówi, że kogoś skrzywdzi, to nie rzuca słów na wiatr. Nie zawaha się przed niczym, aby osiągnąć swój cel.
Jego relacja z Lake jest pełna pasji, namiętności, ale równocześnie jest ona przesycona nienawiścią mieszająca się z miłością. Występuje tutaj jedno z najlepszych hate - love, o jakich kiedykolwiek czytałam.
Mam jednak małe zastrzeżenie, co do zachowania głównej bohaterki. Mam wrażenie, że dziewczyna zbyt szybko zapomina o krzywdach, których doznała.
Podziwiam jednak jej siłę, determinację i to, że nie złamała się przy pierwszej okazji.

"Fear me" to mroczna historia, pozostawiająca uczucie niepokoju. Książka niesamowicie wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Zakończenie powoduje szok i sprawia, że czytelnik z wrażenia nie może przez chwilę do siebie dojść.

Jeżeli lubicie sięgać po mocne, lekko przerażające, pełne emocji książki, to myślę, że "Fear me" powinno Wam się spodobać.

"Fear me" to książka dość specyficzna, która nie jest przeznaczona dla osób o słabych nerwach. Występuje tu wiele kontrowersyjnych sytuacji, które nie raz, podnoszą czytelnikowi ciśnienie.

Główną bohaterkę poznajemy już w prologu, gdzie Lake chcąc ratować małego chłopca, sprzeciwia się nieznajomemu. W ten sposób naraża się Keiranowi, który, przez kolejne lata, zamienia jej...