Krew na śniegu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Krew na śniegu (tom 1)
- Seria:
- Ślady zbrodni
- Tytuł oryginału:
- Blod på snø
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2015-06-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-06-17
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327153395
- Tłumacz:
- Iwona Zimnicka
- Tagi:
- kobieta kryminał literatura norweska literatura skandynawska mężczyzna przestępstwo samotność uczucie zabójstwo zemsta
Olav zarabia na życie jako płatny zabójca. Nie ma przyjaciół ani rodziny. Pewnego dnia spotyka kobietę swoich marzeń, ale... Po pierwsze, ona jest żoną jego szefa. Po drugie, Olav właśnie dostał zlecenie, by ją zabić.
"Wybuchowa mieszanka zbrodni i zemsty"
Independent
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Historia pewnej niemożliwej miłości
Długo szukałam słowa najlepiej przysposobionego do literatury, którą przedkłada nam, czytelnikom Jo Nesbø, i w pewien przesympatyczny, słoneczny, letni poranek je znalazłam: fatalizm. Bo po pierwsze: każdy, ale to każdy bohater norweskiego pisarza ma przeznaczoną pewną tragiczną misję do wykonania i wewnętrzny imperatyw, który karze robić mu rzeczy niebezpieczne i pozbawione sensu (czy mówimy o Harry Hole, czy o głównej postaci „Krwi na śniegu” Olavie). A po drugie: zawsze, ale to zawsze bohater zmaga się z weltschmerzem. No i co tu dużo ukrywać: los drwi sobie z niego okrutnie i po wielekroć. Tyle o punktach stycznych. Jeśli zaś chodzi o to, dlaczego warto przeczytać najnowszą książkę Nesbø, to wcale nie dlatego, że jej wartością jest jakieś fabularne, czy też językowe novum. Co to to nie! Przecież preferujemy melodie raz już słyszane. Warto, bo to całkiem zacna opowieść o miłości i śnieżnej zamieci.
„Krew na śniegu” to cieniusia książka, która na pierwszy rzut oka raczej reprezentuje rozbudowane opowiadanie niż wielowątkową powieść. I tak jest istotnie. Ten jednowątkowy tekst, opowiada historię pewnej niemożliwej miłości między zabójcą na zlecenie i jego ofiarą Coriną – żoną zleceniodawcy. Mamy zatem Olava, głównego bohatera książki, który sam siebie charakteryzuje następująco:
(…) nie umiem jeździć wolno, jestem miękki jak masło, zbyt łatwo się zakochuję, tracę głowę kiedy się wkurzę, i jestem słaby rachunków. Czytałem to i owo, ale wiem mało, a w każdym razie niewiele o rzeczach, które mogą się przydać. I piszę wolniej, niż rośnie stalaktyt. Do czego więc, na miłość boską, ktoś taki jak Daniel Hoffmann może wykorzystać kogoś takiego jak ja? Odpowiedź brzmi – jak chyba można było się zorientować – jako likwidatora.
Prawda, że bohatera trudno nie polubić i nie obdarzyć współczuciem i sympatią? Czyż nie podobnie było z Harrym?
Reasumując: najnowsza książka Jo Nesbø to zwarta kompozycyjnie i fabularnie historia miłości niemożliwej. Czy jak kto woli: fatalnego zauroczenia, które okazuje się wyniszczające i złudne. Co ciekawe, nie jest to klasyczny kryminał, lecz opowiadanie z dreszczykiem i nutką ironii (inna forma w której autor radzi sobie dość dobrze), które czytelnik pochłonie jednym, niedługim tchem.
I zdanie, które stanowi wisienkę na tym norweskim, literackim torcie/tekście: Nie żebym wierzył w poetów. W każdym razie nie bardziej niż w duchy.
Monika Długa
Recenzja książki "Krew na śniegu" Jo Nesbø, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2015
Oceny
Książka na półkach
- 7 548
- 2 506
- 1 533
- 79
- 77
- 71
- 67
- 54
- 54
- 53
Opinia
Odebrać życie człowiekowi...
Niby nic trudnego. Wystarczy wziąć do ręki pistolet, wrzucić do niego kilka naboi, wycelować, pociągnąć za spust i strzelić. Równie dobrze można posłużyć się nożem, złapać za jego rękojeść i pociągnąć ostrzem na przykład wzdłuż gardła albo na linii klatki piersiowej i wykonać ostre cięcie, by wygonić z człowieka życie.
Dziwny zbrodniarz i czyściciel z tego Olava. Z jednej strony potrafi zabić z zimną krwią, z chłodem bijącym od wewnątrz, nie okazując żadnej litości.
Natomiast z drugiej jest jak do rany przyłoż, pełen ciepła, wrażliwości. Jeśli taka postać jak on, mimo swojej mrocznej połowy, potrafi sobie zyskać sympatię czytelnika, to z pewnością ten czytający zapamięta go sobie na długo. Nie wiem jak to będzie w moim przypadku, bo ja czytam bardzo dużo, ale sądzę, że jakieś ślady po sobie powinien zostawić.
Popchnięty nie małym wrażeniem po lekturze "Pierwszego śniegu", pomyślałem, że to dobra okazja, by od nowej strony poznać Pana Nesbo. Natomiast Harrego Hole'a zostawię sobie na później, by stopniowo dawkować sobie przyjemność z czytania tych świetnych kryminałów.
Nie ma co ukrywać, że postać Harrego Hole'a i cykl kryminałów z nim w roli głównej uczynił z Nesbo pisarza klasy światowej. Zatem nie ma sensu porównywać tej mini powieści o skromnych rozmiarach do kryminałów o Harrym.
"Krew na śniegu" to minimalistyczna powieść, którą w żaden sposób niepotraktowałbym jako kryminał. Bardzo jej daleko do kryminału. Najbliżej tej książce do dramatu. Swoją drogą cykl o Harrym Hole'u choć opiera się na wyrazistych, kryminalnych ramach, to w tle istniejącej treści jest dosyć sporo dramatu z silnie zarysowanym portretem psychologicznym samego Harrego.
"Krew na śniegu" według mnie jest dramatem w największym stopniu. Jest trochę akcji, ale to akurat nie powinno nikogo dziwić, Nesbo dobrze się w takiej aranżacji odnajduje. Tu akcja jest narzędziem, które pozwala Nesbo podkreślić dramat głównego bohatera, to w jakiej rzeczywistości się znalazł i jak sobie w niej radzi. Rzeczywistość Olava i postaci z jego świata jest pełna brudu, syfu, cierpienia, przemocy, ubóstwa i całej masy problemów, z którymi ci bohaterowie muszą sobie poradzić.
Czasami desperacja zmusza człowieka do tego, podeptać swój honor, swoją godność, a to wszystko po to, by przetrwać najgorszy czas.
Lecz w pewnej chwili przychodzi taki moment, który sprawia, że człowiek odnajduje w sobie siłę i ryzykuje w imię innych, wyższych wartości, które do tej pory, ze względu na swoją brudną codzienność, musiał gdzieś głęboko zagrzebać...
Początek znakomity. Środek gdzieś się trochę rozjechał, nieco chaotyczny. Jednak sama końcówka stawia książkę do pionu i puentuje ją w dobrym stylu. Gdyby nie ten niestabilny środek, w mojej opinii zasługiwałaby na mocną siódemkę. Bo sama końcówka ma znakomite zakończenie...
Mimo, że opinia pośród wszystkich czytelników rozjechała się na dwie strony medalu i jest bardzo podzielona, jedni są zachwyceni, drudzy niedopieszczeni..., To warto moim zdaniem ją przeczytać.
Tę książkę powinny sobie odpuścić osoby, dla których musi coś efektownego w książce się dziać. Najbardziej podejdzie ona tym czytelnikom, którzy obok akcji, cenią sobie również spokojniejsze tony, które zmuszą do refleksji, zastanowienia nad pewnymi rzeczami, a nie tylko akcja, akcja, akcja i nic poza nią...
Odebrać życie człowiekowi...
więcej Pokaż mimo toNiby nic trudnego. Wystarczy wziąć do ręki pistolet, wrzucić do niego kilka naboi, wycelować, pociągnąć za spust i strzelić. Równie dobrze można posłużyć się nożem, złapać za jego rękojeść i pociągnąć ostrzem na przykład wzdłuż gardła albo na linii klatki piersiowej i wykonać ostre cięcie, by wygonić z człowieka życie.
Dziwny zbrodniarz i...