"Bractwo Czarnego Sztyletu" to seria książek o wampirach autorstwa Jessicki Bird, znanej pod pseudonimem J.R. Ward. "Mroczny Kochanek" to pierwsza część cyklu tej amerykańskiej pisarki. Poznajemy w niej zupełnie inny świat wampirów niż ten, który zwykle prezentują nam autorki paranormal romance. Wprawdzie historia umiejscowiona jest w normalnym świecie, w XXI wieku w Coldwell w Ameryce, ale seria Ward jest specyficzna. Ani trochę słodka i niewinna, raczej groźna i pikantna, dlatego przeznaczona jest dla nieco starszych czytelników.

Tytułowe Bractwo jest tajną organizacją, zajmującą się obroną rasy wampirów przed Korporacją Redaktorów, której celem jest ich eksterminacja. Członkowie Bractwa są zazwyczaj potężnymi, agresywnymi i uzdolnionymi w sztukach walki wampirami. Na czele zespołu stoi Ghrom - niebezpieczny i seksowny członek pierwszej rodziny. Ghrom został poproszony przez swojego wieloletniego towarzysza o opiekę nad jego córką Elizabeth Randall. Dziewczyna jest w połowie człowiekiem, w połowie wampirem i w najbliższym czasie czeka ją przemiana. Niemal nieśmiertelnemu samcowi prośba nie od razu się spodobała.

Elizabeth Randall okazała się być dwudziestopięcioletnią Beth - młodą dziennikarką, cieszącą się niebywałym powodzeniem u policjantów i gwałcicieli w Coldwell. Butch O'Neal, wyjątkowo natrętny i nieprzyjemny policjant, próbuje zdobyć serce Beth, jednak od momentu, w którym Randall zobaczyła Ghroma, jest to niewykonalne. Dziewczynę i wampira z początku łączył jedynie seks, pożądanie, ogromna namiętność. Z czasem przeistoczyło się to w wielką miłość, niemal jak tą z książek z różowymi okładkami. Jednak Ghrom jest jej Mrocznym Kochankiem i ten mrok skrywa wiele niepojętych, wcale nieromantycznych tajemnic.

Że "Bractwo Czarnego Sztyletu" to ciekawa, pochłaniająca czytelników, popularna seria, wiedziałam już wcześniej. Jakoś trzeba wytłumaczyć to, że wiecznie nie można się do niej dopchać w miejskiej bibliotece. Jednak nigdy nie przypuszczałam, że aż tak mi się spodoba. Jest to mocna książka, zawierająca sceny erotyczne, niekiedy wulgarne, w ogóle cała książka jest dosyć wulgarna, więc nie polecam jej czytelnikom o innych upodobaniach, bo może się spodobać. Ale jest to też powieść bardzo zabawna. Szczególnie rozbawiły mnie imiona bohaterów (oczywiście dopiero wtedy, gdy przestałam je omijać wzrokiem, bo wydawały mi się zbyt dziwne xD).

Polecam!

"Bractwo Czarnego Sztyletu" to seria książek o wampirach autorstwa Jessicki Bird, znanej pod pseudonimem J.R. Ward. "Mroczny Kochanek" to pierwsza część cyklu tej amerykańskiej pisarki. Poznajemy w niej zupełnie inny świat wampirów niż ten, który zwykle prezentują nam autorki paranormal romance. Wprawdzie historia umiejscowiona jest w normalnym świecie, w XXI wieku w...