Żywi i umarli
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 7)
- Seria:
- Gorzka Czekolada
- Tytuł oryginału:
- Die Lebenden und die Toten
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2015-05-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-22
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380080720
- Tłumacz:
- Miłosz Urban, Anna Urban
- Tagi:
- literatura niemiecka Anna Urban Miłosz Urban
Nele Neuhaus w najlepszym wydaniu – wiarygodne postaci, akcja trzymająca w napięciu. W szóstej części serii wraz z Pią Kirchhoff śledzimy snajpera – zabójcę uderzającego zawsze z ukrycia, często ze znacznego oddalenia. Przesyła on policji specjalnie przygotowane nekrologi z informacją, dlaczego dana osoba musiała zginąć. Ofiary to niewinni ludzie, bliscy osób, które snajper chce ukarać. Morderca terroryzuje ludność Frankfurtu i okolic, uderzając systematycznie i precyzyjnie i nie dając policji chwili wytchnienia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nikt nie ginie bez przyczyny
Nadkomisarz Pia Kirchoff wybiera się na zasłużony urlop. Nim jednak zdąży wyjechać, otrzymuje pilne wezwanie – ktoś bowiem zamordował staruszkę podczas spaceru z psem. Pytanie brzmi – dlaczego? Odpowiedź wcale nie jest ani prosta, ani łatwa. A właściwie – wcale jej nie ma, gdyż ofiara zdaje się być całkowicie przypadkowa. Kolejna zresztą też. I następna. Czyżby seryjny morderca?
Oczywiście z urlopu nici. Jak bowiem tu zostawić swoich kolegów (i koleżanki) samych, przetrzebionych przez wszechobecną grypę w obliczu wielkiego wyzwania śledczego? No po prostu się nie da – poczucie obowiązku i solidarności wygrywa. Podobnie jak rosnąca z dnia na dzień, a z czasem także z godziny na godzinę, frustracja związana z brakiem dochodzeniowych postępów, zmową milczenia wśród świadków i skrajną nieodpowiedzialnością we własnych szeregach. A morderca uderza – systematycznie, nieustępliwie i wyrafinowanie.
Nele Neuhaus lubi poruszać tematy trudne – pedofilię, gwałty, spiski – oto standard charakteryzujący jej twórczość. Nie inaczej jest i tym razem, bowiem pod pretekstem „zwyczajnego” morderstwa ukryta została mroczna tajemnica związana z wielkimi pieniędzmi i jeszcze większym bestialstwem. A wszystko to niby w imię nauki… „Żywi i umarli” to kryminał „pełną gębą” – mamy tu zbrodnię, ślimaczące się śledztwo, masę podejrzanych i spektakularny (ale bez przesady) finał. Co więc wciąga, a ręczę Wam, że tak jest, w tej książce? Drugie dno, a momentami wręcz i trzecie, całe mnóstwo zawiłości, zaskoczeń i brutalności – ale nie takiej rodem z tanich horrorów, lecz prawdziwej, dosadnej i przez to naprawdę poruszającej wyobraźnię. I momentami żołądek.
Co więcej Neuhaus wyjątkowo udanie opisuje emocje, jakie towarzyszą policjantom przy pracy, lub w ich codziennym życiu. A tych w miarę braków postępów w śledztwie jest coraz więcej. Wspomniana frustracja to raptem ich wierzchołek. Dzięki umiejętnością pisarskim autorki wyjątkowo łatwo jest się „wczuć” i w sytuację stróżów porządku, i w towarzyszące im emocje. Będąc szczerym w to co towarzyszy zabójcy i całej plejadzie świadków też. I to właśnie ten element sprawia, że już po raz kolejny (polecam „Złego wilka” tejże autorki) jestem mocno na „tak” po lekturze. Pozostawia bowiem w głowie ślad nie dając o sobie zbyt szybko zapomnieć. A przecież o to w książkach chodzi, nieprawdaż?
Jeśli więc macie ochotę na nieco cięższy gatunkowo kryminał, który i dobrze się czyta, i jeszcze lepiej przeżywa – oto pozycja godna uwagi. Z pozoru prosta, a w rzeczywistości niesamowicie skomplikowana, pełna rozmaitych emocji, nagłych zwrotów akcji (zawsze musi nastąpić przełom w śledztwie…) i tak nie do końca przewidywalna. Po prostu dobry kryminał. I już.
Bartek `barneej` Szpojda
Oceny
Książka na półkach
- 824
- 691
- 117
- 15
- 11
- 11
- 10
- 9
- 9
- 9
Opinia
Moje siódme spotkanie z bohaterami niemieckiej serii kryminalnej autorstwa Nele Neuhaus. Przyznam szczerze, że jedno z najbardziej udanych! Ciekawie poprowadzona akcja, pełna napięcia i emocji. Zdałem sobie sprawę, że ostatnio niemal wszystkie czytane przeze mnie kryminały, w których mamy do czynienia z seryjnymi zabójcami, są „wyposażone” w mordercę, który musi dokonywać jakichś niezwykłych aktów przemocy.
A tu? Cóż, mamy do czynienia ze snajperem, mogłoby się wydawać, że to nudne, ot, gość strzela sobie do innych. Wiecie, co? Wciągnąłem się od początku. Opisy miały w sobie coś niezwykłego, elektryzującego… Ten dystans dzielący mordercę i ofiarę, który nagle skraca się w momencie, gdy ten pierwszy pociąga za spust… Ułamek sekundy i dystans wynosi zero… koniec… Ciekawe i jednocześnie przerażające, ta nieświadomość ofiary… Żeby nie było, nie chwycę zaraz za karabin snajperski i nie będę strzelał do ludzi! Po prostu uważam, że autorka wykonała w tych opisach kawał dobrej roboty.
Cieszy, że Olivier jest już sobą, Pia też daje radę. W tym wszystkim jest jeszcze jedna przyciągająca rzecz, mianowicie kwestia przeszczepu organów. I tu pojawia się problem…
Otóż od lat noszę przy sobie oświadczenie woli, zgadzam się na pobranie organów w przypadku śmierci mojego mózgu, ale… Hmm… Ta powieść dała mi trochę do myślenia… Pani Neuhaus tak to przedstawiła (tak, wiem, że to tylko fikcja literacka), że zaczęły nachodzić mnie wątpliwości. Nie, nie podarłem oświadczenia woli, wciąż je noszę, ale chyba już nie będę taki krytyczny w stosunku do tych, którzy się na to nie zdecydowali (a dotąd byłem). Mogę sobie wyobrazić, że człowiek chce żyć nadzieją… I nie umie podjąć pewnych decyzji, patrząc na ciało, w którym zdaje się wciąż mieszkać życie… trudne, trudne jak cholera!
Nie będę jednak drążył dylematu moralnego, każdego zostawiam z własnymi przemyśleniami na ten temat. Wracając do książki- czyta się z wielką przyjemnością, choć końcówka, moim zdaniem, wprowadza lekki chaos, chyba zbyt dużo postaci i wątków się pojawiło, można było to skrócić. Niczym to jednak nie rzutuje na całokształt. Warto sięgnąć po „Żywych i umarłych”!
Moje siódme spotkanie z bohaterami niemieckiej serii kryminalnej autorstwa Nele Neuhaus. Przyznam szczerze, że jedno z najbardziej udanych! Ciekawie poprowadzona akcja, pełna napięcia i emocji. Zdałem sobie sprawę, że ostatnio niemal wszystkie czytane przeze mnie kryminały, w których mamy do czynienia z seryjnymi zabójcami, są „wyposażone” w mordercę, który musi dokonywać...
więcej Pokaż mimo to