Powieść „Włoska symfonia” Agnieszki Walczak-Chojeckiej, to powieść przepełniona miłością i muzyką. Muzyka jest tu w słowach, gestach, emocjach, w spojrzeniu na otaczający świat, a przede wszystkim w sercach głównych bohaterów. Artystyczna dusza czuje więcej i mocniej. Kiedy prawdziwy muzyk gra, miłość wypływa z jego wnętrza, a w oczach połyskują szczęśliwe iskierki. Wielogodzinne ćwiczenia, próby, koncerty i zabawa. Muzyka, żywioł, pasja i spełnienie.

Czy można zrozumieć artystę? Dojrzały mężczyzna spotykający nieśmiałą flecistkę przeistaczającą się w kobietę i świadomą artystkę. Mistrz i jego uczennica. Tajemnica, magnetyzm, niewinność i zniewalająca siła. Odtąd może być już tylko ciekawiej…

Znajomość z główną bohaterką Marianną Wisłocką rozpoczynamy na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie podczas trwających tam egzaminów. Marianna to wstydliwa, nieśmiała dziewczyna z małego miasteczka, dla której muzyka jest całym jej życiem. Jest krucha i samotna. Zamiast umawiać się na randki jak to robią dziewczyny w jej wieku, ona godzinami ćwiczy grę na swoim ukochanym instrumencie. Naładowana pozytywną energią nie ustaje w rozwijaniu swoich artystycznych pasji, chce spełniać swoje marzenia. Będąc dzieckiem marzyła o skrzypcach lub pianinie. Dostała flet. Pokochała go całym sercem. Marzy o tym, aby zostać słynnym kompozytorem i stworzyć swoją własną symfonię. Muzyka wypełnia jej życie i serce. Kiedy gra na flecie cała drży.

Pewnego dnia Marianna niespodziewanie otrzymuje życiową szansę wyjazdu do Włoch do Neapolu, aby dołączyć do orkiestry symfonicznej słynnego kompozytora i dyrygenta Antonia Balamonte, twórcy słynnej Symfonii księżycowej. Zagraniczny wyjazd jest dla niewierzącej w siebie, zagubionej szarej myszki spełnieniem marzeń i ogromną szansą na zmianę. W Polsce zostawia za sobą narzeczonego i problemy rodzinne. Poznanie przystojnego, dojrzałego kompozytora przewraca jej życie do góry nogami, a wszystko to dzieje się w tle działającej na wyobraźnię przepięknej słonecznej Italii z plażami, pachnącymi kwiatami, romantycznymi uliczkami i urokliwymi starymi kamienicami.

Jest to powieść pełna kolorów, pięknych zapachów i erotycznej zmysłowości. To historia przeistaczania się niewinnej dziewczyny w dojrzałą i pewną siebie kobietę. To opowieść o rozwijaniu zmysłów do granic możliwości, talentu i pasji, o uzależnieniu od drugiej osoby i tęsknoty.

Czasami w życiu trzeba wykorzystać każdą szansę jaką daje nam los. Życie to lekcja. Polecam tą niezwykłą szkołę zmysłów.

Magdalena Wentrys