Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Without You, There Is No Us. My tme with the sons of North Korea's elite
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2015-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-06-15
- Data 1. wydania:
- 2014-10-14
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324027446
- Tłumacz:
- Agnieszka Sobolewska
- Tagi:
- Agnieszka Sobolewska korea polnocna korea północna reżim
- Inne
Gdy będziesz wychodziła na zajęcia, załóż marynarkę i spódniczkę. Dżinsy są zabronione! Unikaj biżuterii. Nie wolno ci posiadać zagranicznych magazynów ani książek, chyba że wcześniej zostały zaakceptowane. Uważaj na to, co mówisz. Jeśli ktoś zapyta cię o polityczną sprawę, odpowiedz tylko: „Nie wiem” i zakończ szybko rozmowę. Nie porównuj otaczającej rzeczywistości do tej z twojego rodzinnego kraju – może to zostać uznane za krytykę. Podczas wyjazdów zabronione jest rozmawianie i wspólne jedzenie posiłków z miejscowymi. Mieszkanie w Pjonjgangu jest jak życie w akwarium. Cokolwiek powiesz i cokolwiek zrobisz, zostanie usłyszane i dostrzeżone.
Takie wskazówki otrzymała Suki Kim przed swoim wyjazdem do stolicy Korei Północnej, gdzie uczyła angielskiego dzieci wysoko postawionych dygnitarzy partyjnych. Żyjąc w absurdalnym i przerażającym świecie komunistycznego terroru, miała okazję poznać mentalność młodych Koreańczyków i ich sposób rozumienia świata, wykrzywiony przez propagandę państwową. Przekonała się, jak wygląda codzienność ludzi mieszkających w kraju, w którym ziścił się najgorszy Orwellowski koszmar.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 417
- 1 998
- 584
- 71
- 67
- 41
- 36
- 32
- 30
- 27
Opinia
Zarówno z tej książki jak i z pozostałych przeczytanych przeze mnie o Korei Północnej wyłania się jeden obraz, ślepego oddania religii i jej głównemu bóstwu - teraz już Trójcy przenajdoskonalszych i wszechmocnych Kimów. W tym państwie obowiązuje specyficzna religia, ślepe poddaństwo, jakie nie miało miejsca w ostatnich wiekach. To rodzaj państwa marionetkowego, gdzie głównodowodzący pociąga za wszystkie sznurki, a jego marionetki podskakują tak jak chce. Przy tym sieje strach, wszechstronną kontrolę i terror na skalę niespotykaną. Paraliżuje, zabiera wolną wolę i chęć decydowania o sobie.
Książka Suki Kim jest relacją z pobytu autorki w Korei Północnej, gdzie uczyła języka angielskiego studentów pochodzących z tak zwanej elity. Była to międzynarodowa szkoła o statusie uniwersytetu stworzona przez kościoły ewangelickie z całego świata, (na podobiznę stworzonej w Chinach). Położona na obrzeżach Pjongjangu. Wykładowcy pochodzili z różnych krajów, ale mile widziane było powiązanie z wyznaniem ewangelickim. Suki Kim długo zabiegała o posadę nauczycielki angielskiego i kiedy wreszcie ją otrzymała znalazła się w potrzasku.
Chociaż była wcześniej w Korei Północnej jako reporterka, urodziła się w Korei Południowej i doskonale znała historie rodzinne które miały miejsce po rozdzieleniu Korei na dwie części, nie była przygotowana na taką rzeczywistość.
Choć decyzję o przyjeździe podjęła świadomie to już po krótkim pobycie w zamkniętym kampusie, w odizolowanym skrawku miasta zamkniętego na świat kraju, poczuła siłę izolacjonizmu w sposób niezwykle dołujący. Przeżywała różne stany smutku, samotności, osaczenia, odizolowania. Kontrolowana na każdym kroku, obserwowana i podsłuchiwana czuła się wycieńczona i wymięta. Myślenie okazało się niebezpieczne i zbędne, bo groziło strasznymi konsekwencjami.
Z przeżyć Suki Kim objawia się niczym nie skażony Orwellowski świat. Niewiarygodny przekład fikcji literackiej na życie w istniejącym kraju. Ludzie ślepo oddani swojemu wodzowi, każdego dnia wypełniają te same rytuały, odkurzają jego portrety, modlą się do niego tymi samymi hasłami, widzą go wszędzie, w każdym działaniu i człowieku.
Autorka opisuje swoich studentów (czasami nazbyt rozwlekle i drobiazgowo) pod kątem postępowania, mentalności, sposobu patrzenia, myślenia i podchodzenia do wielu spraw. Podkreślała ich sposób działania - kolektywny, czyli zawsze razem, dla innych, z innymi, nigdy dla siebie. Ich przekonania i niezmienna wiara w wielkość ich kraju, siłę, możliwości, rozwój technologiczny, sprawność, idealność i postępowość. Zachwyt nad własnym krajem, wiara we wszechpotężność swojego przywódcy i w moc jego przykazań wydawała się zaskakująca, naiwna i straszna. Studenci byli podpięci pod system nakazów i zakazów i wydawali się z tego zadowoleni, usatysfakcjonowani i wręcz wdzięczni. Zawsze z wielkim oddaniem wypełniali swoje powinności. Oczywiście nie było też mowy o dostępie do internetu, nowinek technicznych czy dostępu do spraw dziejących się poza Koreą. Autorka czuła wszechpotężny mur utkany z kłamstwa i nieufności, choć widziała, że w tym świecie dla wybranych wcale nie było różowo, oczywiście lepiej niż w statystycznych miejscach, ale też brakowało prądu, ogrzewania i właściwego jedzenia, otrzymywała informacje o doskonałości tych działań.
Autorka mimo powyższych trudności, z rozrzewnieniem wspomina swoich studentów, miłych, uprzejmych, grzecznych i naiwnych młodzieńców, zafascynowanych swoją wykładowczynią i bez reszty oddanych systemowi. Chciała poruszyć ciekawość swoich studentów na inny świat, ale okazało się, że z różnych względów nie są oni tym światem zainteresowani, nie jest on im do niczego potrzebny w ich świecie. Wierzą tylko w to co widzą i słyszą na co dzień i z czego są rozliczani.
Książka Suki Kim nie była dla mnie porywającą lekturą, niemniej zawierała kolejny ciekawy fragment obszaru zwanego Korea Północna. Odkryła kolejną zasłonę i wpuściła czytelnika do zamkniętego świata.
Pokazała też puste ulice wielkiego miasta, wielkie budowle dla niewielu, pokazowe cuda gospodarki reżimowej i gdzieś tam w oddali szare i ponure życie tych maluczkich obywateli stworzonych aby pracować dla dobra nielicznych.
Zarówno z tej książki jak i z pozostałych przeczytanych przeze mnie o Korei Północnej wyłania się jeden obraz, ślepego oddania religii i jej głównemu bóstwu - teraz już Trójcy przenajdoskonalszych i wszechmocnych Kimów. W tym państwie obowiązuje specyficzna religia, ślepe poddaństwo, jakie nie miało miejsca w ostatnich wiekach. To rodzaj państwa marionetkowego, gdzie...
więcej Pokaż mimo to