rozwińzwiń

Republika

Okładka książki Republika Agnieszka Gładzik
Okładka książki Republika
Agnieszka Gładzik Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-03-09
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-09
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379426041
Tagi:
Berlin Szczecin
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
441
338

Na półkach: , ,

"Republika" jest ciekawą opowieścią o społeczeństwie Republiki Weimarskiej, funkcjonowaniu kobiet w życiu społecznym, kryzysie ekonomicznym, konfliktach rodzinnych, żegnaniu umierającego, o miłości... mogłabym jeszcze trochę powymieniać. Trzeba przyznać, że powieść eksploruje wiele kontekstów życia ludzkiego (oczywiście ma konkretne tło historyczne, ale obserwacje społeczno-psychologiczne mają charakter uniwersalny) i porusza wiele wątków. Część z nich jest tylko subtelnie zarysowana (nie da się przecież pomieścić wszystkiego w jednej książce),ale część moim zdaniem nieco zaniedbano, a warto by to pociągnąć i opowiedzieć nieco więcej. Książkę uważam za udaną, podwyższam nieco ocenę z pełnym zrozumieniem dla debiutantki, której pewne potknięcia można po prostu wybaczyć. Uważam, że warto docenić autorkę za jej wysiłek "kronikarski", za dotarcie do źródeł i wiarygodne przedstawienie różnych miejsc i zdarzeń z tamtych czasów (choć czasami zabrakło tu nieco subtelniejszej gry z czytelnikiem, chwilami nazbyt wyraźnie było widać, że autorka koniecznie chce pokazać, jakie były w tamtych czasach Szczecin i Berlin). Solidne przygotowanie do napisania powieści jest obecnie wśród młodych debiutantów zjawiskiem dużo rzadszym niż byśmy sobie (my = czytelnicy) tego życzyli, dlatego - podkreślam to ponownie - Agnieszka Gładzik zasługuje na uznanie. Potknięcia, o których wspominałam wyżej mają głównie charakter stylistyczny i językowy, np. w pewnym momencie pojawia się określenie "pensjonariuszka" zamiast "pensjonarka" (ale w innym miejscu jest już dobrze, więc to raczej nieuwaga, nie brak wiedzy). Pewne rzeczy pozostają też niedopowiedziane w sposób całkiem nielogiczny, jakby już się troszkę autorce spieszyło, żeby powieść skończyć i nie skupiała się na szczegółach, np. w pewnym momencie bohaterka przedstawia się komuś fałszywym nazwiskiem, a potem w obecności tej osoby ktoś inny mówi jej prawdziwe, a czytelnik nie dowiaduje się, jak zareagował okłamany (nie jest do niezbędne dla fabuły powieści, ale mam poczucie, że naprawdę wypadałoby jakoś to skomentować). Są to niewątpliwe wady, ale zalet widzę o wiele więcej, jak chociażby ciekawa narracja (pierwszoosobowa, ale zmienia się opowiadający bohater),która wpływa na konstrukcję całej książki - niektóre zdarzenia "oglądamy" dwukrotnie, oczami różnych bohaterów, niektóre zaś każą nam się jedynie domyślać, co odczuwała strona przeciwna niż opowiadający. To kolejna rzecz budząca szacunek wobec debiutantki, bo nie jest wcale prosto złożyć powieść w ten sposób w sensowną całość. Uważam, że w obecnym zalewie wydawanej bez ograniczeń literatury wszelkiego rodzaju, warto doceniać takie książki, bo skoro na początku autorka ma dobre pomysły i nie boi się pracy nad swoim dziełem, to z pewnością z czasem uda jej się wyeliminować błędy językowe i dojść do perfekcji w konstruowaniu spójnych i logicznych opowieści. Jak dla mnie Agnieszka Gładzik zapowiada się naprawdę dobrze i trzymam kciuki za jej dalszą karierę pisarską.

"Republika" jest ciekawą opowieścią o społeczeństwie Republiki Weimarskiej, funkcjonowaniu kobiet w życiu społecznym, kryzysie ekonomicznym, konfliktach rodzinnych, żegnaniu umierającego, o miłości... mogłabym jeszcze trochę powymieniać. Trzeba przyznać, że powieść eksploruje wiele kontekstów życia ludzkiego (oczywiście ma konkretne tło historyczne, ale obserwacje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam tak nudnej i chaotycznej książki.
Pomysł na fabułę może i był dobry, znacznie gorzej z realizacją - akcja ślimaczy się, bohaterowie plączą i obijają o siebie, prowadzą jakieś bezsensowne rozmowy o wszystkim i o niczym. Irytująca jest też powtarzalność sytuacji.
Do tego dochodzi motyw książki pisanej przez główną bohaterkę - niespełnioną literatkę. Fragmenty tej futurystycznej powieści mamy okazję poznać, gdyż autorka wplotła je w akcję, pytanie tylko: po co? Mimo najszczerszych chęci nie doszukałam się w tym sensu.

Niestety, dałam się nabrać sprawdzonemu wydawnictwu i okładkowej recenzji - zapowiada ona klimatyczną powieść, której akcja rozgrywa się pod koniec lat 20. XX wieku w Berlinie. Berlin ma tu być miastem rozpolitykowanym i rozrywkowym. Smaku miały dodać motywy związane z obyczajowością, ekonomią i prądami myślowymi.
Nie neguję obecności tych elementów. One są, jednak zamiast smaków i smaczków autorka zaserwowała niestrawną i słabo doprawioną mieszankę, po której czytelnika męczy zgaga.
Jest nudno, nijako, chaotycznie.
Dlatego odradzam.

Dawno nie czytałam tak nudnej i chaotycznej książki.
Pomysł na fabułę może i był dobry, znacznie gorzej z realizacją - akcja ślimaczy się, bohaterowie plączą i obijają o siebie, prowadzą jakieś bezsensowne rozmowy o wszystkim i o niczym. Irytująca jest też powtarzalność sytuacji.
Do tego dochodzi motyw książki pisanej przez główną bohaterkę - niespełnioną literatkę....

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
130

Na półkach:

Okres międzywojenny to niewątpliwie trudny czas dla świata. Ledwo co udało się odbudować zniszczenia i gospodarkę, po pierwszej wojnie, a już w powietrzu czuć nadchodzącą drugą. Nastroje się zagęszczają. Kryzys ekonomiczny dotyka praktycznie każdego, zamieszki w mieście wybuchają coraz częściej. Zmienia się także pozycja kobiet. Mogą już teraz chodzić z odsłoniętymi nogami, czy pracować w zawodach dostępnych wcześniej tylko dla mężczyzn. I wojna światowa była swoistym przebudzeniem świata.

Nic dziwnego więc, że Agnieszka Gładzik umieściła swoich bohaterów właśnie w tych czasach. Nadal są one dla nas interesujące i nie można zaprzeczyć, że wciąż niektóre sprawy z tamtego okresu nie zostały wyjaśnione. Heinrich Mannhausen i Else Platt nie mieli w życiu łatwo. On artysta, weteran wojenny, mający problemy z kobietami, ona aspirująca pisarka, prawie lekarz, balansująca na skraju bankructwa. Przeżywają wzloty i upadki, częściej upadki. Próbują stawić czoło wyzwaniom jakie stawia im świat. Heinrich walczy z zarozumiałym kuzynem, Else z brakiem godnych warunków do życia i pracy. Spotkają się, gdy Mannhausen prosi o pomoc ojca Else'y w opiece nad chorym na raka wujkiem. Nie dajcie się jednak zwieść, nie będzie tutaj ani grama ckliwego romansu, przynajmniej nie między nimi.

Narracja prowadzona jest w dwójnasób. Z jednej strony widzimy świat oczami Elsy, z drugiej Heinricha. Jednak już na początku zauważyłam tu pewne niedociągnięcia. Wydarzenia z perspektywy mężczyzny są za mało męskie. Może trochę dziwnie to zabrzmiało, ale miałam wrażenie, że w obydwu częściach zmienia się tylko i wyłącznie końcówka czasowników z 'łam' na "łem". Nie było, ani różnicy językowej między bohaterami, ani różnicy w sposobie myślenia. Co więcej, wystąpiło coś czego nienawidzę najbardziej, czyli powtarzanie tej samej sceny drugi raz, tylko z innej strony. Jeszcze gdyby coś konkretnego to w nosiło do fabuły... jednak w tym przypadku tak nie jest. Na szczęście nie było tego, aż tak dużo.

Fabuła nie wywarła na mnie jakiś skrajnych emocji, jednak byłam zainteresowana losami bohaterów, które w pewnych momentach nawet mnie zaskoczyły. Autorka przede wszystkim oddaje klimat okresu międzywojennego. Opisując nastroje społeczeństwa i ich życie. Else i Heinrich są tylko jednym z elementów "Republiki". Razem z postaciami przenosimy się do czasów kiedy to Szczecin i Gdańsk należały do Niemiec. Krążymy między Berlinem a Stettinem poznając uroki mieszkania w potężnej Republice. Oprócz oczywistego wątku kulturowego, mamy do czynienia z niektórymi faktami ekonomicznymi oraz politycznymi. Nie lada gratka dla zainteresowanych tematem. Postacie nie są płytkie, niosą ze sobą pewne wartości, jednak nie są na tyle rozbudowane, aby móc w pełni opisać ich kondycję psychiczną. Nie wyróżniają się żadnymi oryginalnymi cechami.

Najbardziej zainteresował mnie wątek książki Elsy. Mamy bowiem przedrukowane pewne fragmenty powieści, którą pisała. Jest niezwykle ciekawa, ponieważ opisuje przyszłość, ale z punktu widzenia człowieka z początku XX wieku. Nie ma tego dużo, lecz i to wystarczyło, żebym z zniecierpliwieniem oczekiwała kolejnego fragmentu. Myślę, że pani Agnieszka Gładzik powinna pomyśleć nad wydaniem tego opowiadania osobno. Ja bym się ucieszyła.

"Republika" to przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy muszą odnaleźć się w nowej, powojennej rzeczywistości. Świat się zmienił, a ludzie wraz z nim. Jeśli ktoś lubi zagłębiać się wątki kulturalne tamtej epoki to polecam. Jeśli zaś szukacie przewrotnych bohaterów lub wartkiej akcji to sięgnijcie po coś innego. Debiut Agnieszki Gładzik uważam za częściowo udany. Bądźmy szczerzy powieści obyczajowe, w brew pozorom, są trudniejsze do napisania niż kryminały. Czekam, więc na więcej i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

http://wirtualna-kultura.blogspot.com/

Okres międzywojenny to niewątpliwie trudny czas dla świata. Ledwo co udało się odbudować zniszczenia i gospodarkę, po pierwszej wojnie, a już w powietrzu czuć nadchodzącą drugą. Nastroje się zagęszczają. Kryzys ekonomiczny dotyka praktycznie każdego, zamieszki w mieście wybuchają coraz częściej. Zmienia się także pozycja kobiet. Mogą już teraz chodzić z odsłoniętymi nogami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Kolejna bardzo dobra książka szczecińskiej młodej pisarki. Brawo 👏👍

Kolejna bardzo dobra książka szczecińskiej młodej pisarki. Brawo 👏👍

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    15
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    2
  • 2015 - 52 książki
    1
  • 2015
    1
  • Książki o książkach, z książkowymi motywami
    1
  • Literatura polska
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1
  • Rok 2015
    1
  • Audiobook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Republika


Podobne książki

Przeczytaj także