"Człowieka nie określają jego wady, ale sposób, w jaki je przezwycięża."

Co ta książka ze mną zrobiła! Już dawno nie czułam takich emocji jak podczas jej czytania.

Czuję, że maksymalnie zżyłam się z bohaterami, wciągnęłam się w cały ten świat i miałam wrażenie jakbym była uczestniczką zdarzeń. Myślę, że ten tom jest lepszy niż pierwszy, w tym jeszcze bardziej odczuwałam każde emocje i uczucia. Tyle się we mnie teraz kłębi, a ręce aż się trzęsą, żeby sięgnąć na półkę po trzeci tom.

Cały świat został idealnie opisany, coś wynika z czegoś innego, nie ma tutaj żadnych niedopowiedzeń, każdy detal został wyjaśniony. Luthadel pełne mgieł i spadającego popiołu to miejsce, gdzie absolutnie chciałabym się znaleźć i jestem pewna, że pasowałabym tam całkowicie.

Bardzo podobają mi się bohaterowie, którzy wciąż się rozwijają, popełniają błędy, starają się zmienić. Cieszę się, że kilka rozdziałów było pisanych z perspektywy Sazeda, bo bardzo polubiłam tę postać. Moją uwagę przykuł też kandra, a jego coraz lepsza relacja z Vin sprawiała, że z zainteresowaniem i ckliwym uśmiechem czytałam o ich przygodach. Jestem pełna zdziwienia, jak autor stworzył i wykreował każdego z osobna, planując jego charakter i poczynania.

Niejednokrotnie podczas czytania się wzruszałam, co bardzo mnie zdziwiło, bo rzadko płaczę przez książki. Tutaj śmiałam się, wzruszałam, a nawet czułam żal i grozę z powodu coraz to nowszych śmierci i zdrad.

Cała otoczka mgły i tajemniczości dalej mnie przyciąga i sprawia, że mam ochotę skakać razem w Vin wśród budynków niczym Spiderwoman :P Będę powtarzać cały czas, jaka jestem pełna podziwu i szacunku dla autora, że stworzył tak namacalny i prawdziwy świat, prawdziwych bohaterów, a przede wszystkim nakreślił bardzo wyraźnie takie wartości jak przyjaźń i zaufanie. Polecam naprawdę gorąco, ja jestem zachwycona i (rzadko to mówię) zakochana w tych książkach i stają się dla mnie jednymi z najlepszych jakie dotąd przeczytałam. Nie sposób opisać jak wspaniale się czuję, kiedy to czytam.

Jeszcze raz powtórzę: polecam absolutnie każdemu, bo jest to wspaniała, cudowna i chwytająca za serce historia, którą warto przeczytać, naprawdę szczerze, warto.

"Czasem ludzie wybierają określoną drogę tylko dlatego, że nie dostali innych możliwości."

"Człowieka nie określają jego wady, ale sposób, w jaki je przezwycięża."

Co ta książka ze mną zrobiła! Już dawno nie czułam takich emocji jak podczas jej czytania.

Czuję, że maksymalnie zżyłam się z bohaterami, wciągnęłam się w cały ten świat i miałam wrażenie jakbym była uczestniczką zdarzeń. Myślę, że ten tom jest lepszy niż pierwszy, w tym jeszcze bardziej odczuwałam...