Rok 1863. Opowieść o miłości wojnie i gotowaniu
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379426003
- Tagi:
- Powieść historyczna powstanie styczniowe miłość wojna gotowanie
Połowa roku 1862. W powietrzu już wisi powstanie, do którego przygotowują się mieszkańcy Drozdowa, Kondrajca, oraz innych okolicznych miejscowości. Powstańcy organizują potajemne spotkania, aby omówić plany działania i dodać sobie nawzajem otuchy w tych ciężkich dla kraju czasach. We dworze drozdowskim pod kierownictwem postawnej kucharki Józefowej trwa gorączkowa krzątanina, wszak trzeba żołnierzy zaopatrzeć w żywność, bandaże i szarpie. Anielka ukończywszy pensję dla dziewcząt w Płocku i wróciwszy do rodzinnego domu uczestniczy we wszystkich pracach. Ale jak tu zachować spokój i zagłuszać strach gotowaniem,pieczeniem i doglądaniem bydła, gdy w Polsce coraz gorzej się dzieje i na domiar złego własny brat wybiera się na wojnę
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 172
- 91
- 32
- 8
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Ależ mnie ta powieść zauroczyła!
Najpierw zaczęłam ją tylko niewinnie przeglądać, ale nie mogłam się oderwać i z marszu przeczytałam 50 stron. Wieczór upłynął mi pod znakiem dobrze znanej książkowym molom mantry "Jeszcze tylko jeden rozdział i idę spać":). Efekt? Zarwana noc, wielka satysfakcja z lektury i żal, że to już koniec...
Co mnie tak zafascynowało? Przede wszystkim klimat - "Rok 1863" kontynuuje najlepsze tradycje polskiej prozy dziewiętnastowiecznej, dodając do tego odpowiednią dawkę nowoczesności, dzięki czemu całość nie trąci myszką. Takich książek bardzo mi brakuje w naszej rodzimej współczesnej literaturze. Do tej pory lukę tę wypełniał Piotr Rawinis, teraz świetnie zrobiła to także Aleksandra Maludy.
Akcja wciąga, bohaterowie są żywiołowi i wyraziści, łączą cechy romantyków i pozytywistów, od początku wzbudzając w czytelniku emocje. Świetnie pokazane zostało też tło historyczne, mimo iż jest to bardziej powieść obyczajowa niż historyczna.
Na uwagę na pewno zasługują także wątki miłosne, które ubarwiają akcję, oraz elementy patriotyczne. Autorce udało się nie popaść w banał i martyrologiczny patos, co przy tego typu problematyce nie jest łatwe.
Wisienką na tym smakowitym torcie są różne kulinarne smaczki, które przewijają się przez całą książkę (dlatego odradzam czytanie z pustym żołądkiem:)). Chciałoby się zasiąść w przytulnej kuchni starej Józefowej i popróbować jej przysmaków... Albo wygrzać się przy płonącym kominku z jej cudownymi nalewkami... (a propos powieściowych trunków, z zaskoczeniem i radością odkryłam, że od kilku lat robię wiśniówkę wedle receptury z Kondrajca, tylko dodaję mniej goździków:)).
O "Roku 1863" można by pisać i pisać. Lepiej jednak sięgnąć po książkę i ją przeczytać.
Polecam z czystym sumieniem!
I czekam na kolejną książkę autorki, którą poznałam dzięki Lubimy Czytać.
Ależ mnie ta powieść zauroczyła!
więcej Pokaż mimo toNajpierw zaczęłam ją tylko niewinnie przeglądać, ale nie mogłam się oderwać i z marszu przeczytałam 50 stron. Wieczór upłynął mi pod znakiem dobrze znanej książkowym molom mantry "Jeszcze tylko jeden rozdział i idę spać":). Efekt? Zarwana noc, wielka satysfakcja z lektury i żal, że to już koniec...
Co mnie tak zafascynowało? Przede...