Swietna głównie ze względu na piękny język a poza tym rewelacyjna lektorka.

Swietna głównie ze względu na piękny język a poza tym rewelacyjna lektorka.

Wciągająca, napisana lekkim i zabawnym językiem (a w audio przeczytana przez przyjemną lektorkę) książka. Rozrywka doskonała. Przy okazji porusza sporą liczbę różnorodnych problemów społecznych (wplecionych naturalnie, nie wciśniętych na siłę).

Wciągająca, napisana lekkim i zabawnym językiem (a w audio przeczytana przez przyjemną lektorkę) książka. Rozrywka doskonała. Przy okazji porusza sporą liczbę różnorodnych problemów społecznych (wplecionych naturalnie, nie wciśniętych na siłę).

Świetnie się czyta, to poczucie humoru autorki jest świetne. Fajnie się czyta szczególnie, że miasto z książki to moje rodzinne:)

Świetnie się czyta, to poczucie humoru autorki jest świetne. Fajnie się czyta szczególnie, że miasto z książki to moje rodzinne:)

Sięgając po prozę Moniki Szwai spodziewam się podniesienia na duchu, uśmiechu i dmuchnięcia optymizmem w moje żagle. Wszystko to dostałam w świetnej formie, napisane cudownym językiem. Widaomo, że postaci są czasami aż za szlachetne, ale opowieść nie traci na realiźmie i czyta się wspaniale.
Napisać dobrze lekką historię wcale nie jest łatwo i Monika Szwaja to potrafi z dużym wyczuciem smaku i mrugnięciem oka do czytelnika.

Sięgając po prozę Moniki Szwai spodziewam się podniesienia na duchu, uśmiechu i dmuchnięcia optymizmem w moje żagle. Wszystko to dostałam w świetnej formie, napisane cudownym językiem. Widaomo, że postaci są czasami aż za szlachetne, ale opowieść nie traci na realiźmie i czyta się wspaniale.
Napisać dobrze lekką historię wcale nie jest łatwo i Monika Szwaja to potrafi z...

Przyjemna książka. I ma ważne przesłanie! Kobieta, która doświadcza przemocy nie może się na nią godzić. Reakcja rodziców „przecież to twój mąż, powinnaś wybaczyć” wcale mnie nie dziwi bo podobnie było w moim życiu. Ciężko iść dalej ale bohaterka książki pokazuje, że można i nawet trzeba

Przyjemna książka. I ma ważne przesłanie! Kobieta, która doświadcza przemocy nie może się na nią godzić. Reakcja rodziców „przecież to twój mąż, powinnaś wybaczyć” wcale mnie nie dziwi bo podobnie było w moim życiu. Ciężko iść dalej ale bohaterka książki pokazuje, że można i nawet trzeba

Temat: "z życia wzięte" jak w znanej witrynie internetowej ale pozytywny przekaz. Przyjaźń, która pomaga przetrwać traumatyczne zakręty losu. i zawsze jest jakieś wyjście. Wspaniały styl narracji przy którym można się szczerze uśmiechnąć. Polecam.

Temat: "z życia wzięte" jak w znanej witrynie internetowej ale pozytywny przekaz. Przyjaźń, która pomaga przetrwać traumatyczne zakręty losu. i zawsze jest jakieś wyjście. Wspaniały styl narracji przy którym można się szczerze uśmiechnąć. Polecam.

Bardzo lubię styl, język i pozytywny przekaz wszystkich książek tej autorki. Czyta się świetnie, a że historia mało prawdopodobna? No i co z tego

Bardzo lubię styl, język i pozytywny przekaz wszystkich książek tej autorki. Czyta się świetnie, a że historia mało prawdopodobna? No i co z tego

Ostatnia Szwaja, która mi została. Historia całkowicie nieprawdopodobna (i ten dresiarz cytujący "Paziów Króla Zygmunta"! prychnęłam troszkę w duchu na tym fragmencie),ale miło było wrócić do lubianych postaci. Maria to oczywiście straszna Mary Sue, ale w nieco mniejszym stopniu, niż Klara z "Matki Wszystkich Lalek", więc jakoś przebolałam.

Ach, tak się lubię zżymać na te książki, ale gdyby było ich więcej, oczywiście, że bym przeczytała wszystkie.

Ostatnia Szwaja, która mi została. Historia całkowicie nieprawdopodobna (i ten dresiarz cytujący "Paziów Króla Zygmunta"! prychnęłam troszkę w duchu na tym fragmencie),ale miło było wrócić do lubianych postaci. Maria to oczywiście straszna Mary Sue, ale w nieco mniejszym stopniu, niż Klara z "Matki Wszystkich Lalek", więc jakoś przebolałam.

Ach, tak się lubię zżymać na...

Jest to książka bardzo mocno Chmielewska ;) rozplotkowana, rozbajdurzona, rozrywkowo-zabawna, i jest delikatny wątek sensacyjny, Do poduszki, miłe, spokojne słuchanie, audiobooka, na luzie :)

Jest to książka bardzo mocno Chmielewska ;) rozplotkowana, rozbajdurzona, rozrywkowo-zabawna, i jest delikatny wątek sensacyjny, Do poduszki, miłe, spokojne słuchanie, audiobooka, na luzie :)

To ostatnia powieść autorki, którą miałam okazję czytać. Pozostały mi tylko zbiór opowiadań oraz felietony i wywiady zebrane pod jednym tytułem i niestety muszę przyznać, że nie jest mi smutno z tego powodu. Raczej oddycham z ulgą, gdyż twórczość Moniki Szwaji okazała się kompletnie nie w moim guście. "Gosposia prawie do wszystkiego" to kolejna powieść obyczajowa tak naprawdę o niczym. Być może ktoś inny, kogo nie będą irytować liczne zdrobnienia, infantylne zachowania bohaterów i nierzadko czysta głupota, czerpie z tych książek przyjemność. Mnie niestety to wszystko drażniło. W tym tytule duży plus za to, że autorka nie szerzyła swoich szkodliwych przekonań jak w poprzednich swoich książkach. Tym razem obyło się bez picia alkoholu w ciąży dla kurażu. Koniec końców tytuł mnie nie wciągnął, ale zirytował mnie mniej niż ostatnio czytane pozycje autorki. Myślę, że było po prostu przeciętnie.

To ostatnia powieść autorki, którą miałam okazję czytać. Pozostały mi tylko zbiór opowiadań oraz felietony i wywiady zebrane pod jednym tytułem i niestety muszę przyznać, że nie jest mi smutno z tego powodu. Raczej oddycham z ulgą, gdyż twórczość Moniki Szwaji okazała się kompletnie nie w moim guście. "Gosposia prawie do wszystkiego" to kolejna powieść obyczajowa tak...