Tożsamość

Okładka książki Tożsamość
Milan Kundera Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'Identite
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-04-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-05
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014855
Tłumacz:
Marek Bieńczyk
Tagi:
literatura czeska miłość związek
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
598 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
992
790

Na półkach: ,

Stało się. Igrając słowem i bawiąc się swoimi bohaterami Milan Kindera po raz kolejny ze mnie zakpił a tym samym wprawił mnie w niebywały zachwyt i niedowierzanie. Jakim cudem, nakładem zaledwie dwóch postaci i niewyszukanym, prostym językiem, na niecałych 150 stronach można stworzyć coś tak kunsztownego? Bo taka właśnie jest "Tożsamość", powieść powstała w 1997 r. a niedawno wznowiona nakładem wydawnictwa WAB.

Historia ta nie jest rzeczą bardzo skomplikowaną. To na pierwszy rzut oka zwykły romans rozgrywający się pomiędzy Chantal i Jean-Marciem. Ona nie czuje się atrakcyjna i codziennie ubolewa nad tym, że nie ma w sobie już młodzieńczej ikry. On, starając się poprawić jej nastrój, podsyła jej anonimowe miłosne listy, które początkowo wprawiają ją w zachwyt i podsycają odrobinę ogień w ich związku. Opowieść na pierwszy rzut oka - zdawać by się mogło - jest pełna romantyzmu i lekkości. Nic bardziej mylnego.

Jak to u Kundery bywa (czego dowodem są na przykład takie powieści jak "Żart" czy "Śmieszne miłości"), nic nie znacząca na pierwszy rzut oka decyzja bohatera zmienia wiele, powoduje nieprzewidziany zwrot akcji będący wręcz katastrofalny w skutkach. Dzieje się tak i tym razem. Chantal i Jean-Marc grają w banalną grę. Ich zagrywka początkowo jest niczym dziecięca igraszka. On pragnie sprawić jej przyjemność. Ona myśląc, że ma tajemniczego wielbiciela, dostaje skrzydeł. Nie chwali się jednak przed swoim partnerem swym tajemniczym adoratorem. On czuje się tym faktem rozczarowany. Gra nabiera więc tempa a jej finał nie jest bynajmniej przewidywalnym happy endem.

Niebywałym i chyba największym atutem niniejszej powieści jest jej nieprzewidywalność oraz biegnąca w niewiarygodnym wręcz kierunku fabuła. Na pozór romantyczna i banalna, inteligentnie stopniowana intryga, staje się pełną niepokoju (momentami pokusiłabym się nawet o określenie - grozy) opowieścią o obsesji posiadania. Niedopowiedzenia oraz rozbieżne oczekiwania pary kochanków powodują u czytelnika emocjonujące dreszcze i dziwny wewnętrzny lęk a u samych bohaterów serię niezłomnych pytań o swą tożsamość. Chantal i Jean-Marc będą zmuszeni rozwikłać pojawiający się u nich problem dotyczący granic swych poczynań i w imię miłości stawić czoła zazdrości oraz odkryć na nowo swoją niezależność.

W literaturze bardzo cenię sobie jej piękno. Jeszcze bardziej lubię jednak gdy autor wyszukanymi słowami tapla się w brudzie, wyciąga na światło dzienne wszelkie niedogodne nieczystości. Kundera jest w tej dziedzinie na swój sposób mistrzem. W pięknej literackiej oprawie znajdziemy więc sporo erotyki, tej brudnej i oślizłej, dalekiej od romantyzmu. Pocałunek u Kundery nie jest więc czymś estetycznym, jest zaledwie "wymianą ślin, (...) kaprysem, dewiacją, nieczystością typową dla Zachodu, (...) armią mikrobów (...)".

Kundera, prócz bardzo dobrej fabuły, zadbał również o filozoficzny wydźwięk swojej powieści. "Tożsamość" to pean na cześć pamięci. To ona w znacznej mierze wytycza ścieżki bohaterów.

"Przypominać sobie przeszłość, nosić ją zawsze przy sobie jest być może koniecznym warunkiem zachowania, jak to się mówi, integralności swojego ja."

To również swego rodzaju manifest miłości cielesnej. Autor w odważnych, wręcz kontrowersyjnych słowach wskazuje, że miłość to nie chemia, nie uczucia a tylko i wyłącznie pociąg ciała do ciała.

"(...) Biblia nie wymaga od nas (...) abyśmy szukali sensu życia. Wymaga od nas, abyśmy się rozmnażali. Kochajcie się i prokreujcie. Proszę dobrze zrozumieć: sens owego "kochajcie się" jest określony przez "prokreujcie". "Kochajcie się" nie oznacza w żaden sposób miłości miłosiernej, współczującej, duchowej czy namiętnej, lecz oznajmia po prostu: "uprawiajcie miłość!", "kopulujcie" (przybiera słodki ton i pochyla się nad damą:)... "pieprzcie się!". (...) Reszta to brednie."

Jak widać na przykładzie powyższego cytatu, pisarz uprzedmiotawia uczucie miłości. Czyni to jednak - co niezmiernie cenię w jego dziełach z wysmakowaniem i dobrym poczuciem humoru.

Patrząc tylko na "Tożsamość", książka wypada bardzo dobrze. Jest prosta, wręcz tak jak jej ograniczona do minimum okładka. Dopiero między wierszami doszukać się można jej drugiego, bardziej wyszukanego dna. Porównując ją jednak do innych książek autora, przykładowo do "Nieznośnej lekkości bytu" czy "Księgi śmiechu czy zapomnienia", wypada ona niestety już blado. Brak jej tego poetyckiego piękna, eteryczności, która zachwycała w dziełach Kundery z początku jego literackiej kariery. Muszę przyznać, że odrobinę brakowało mi tej barwnej językowej estetyki.

Trzeba przyznać, że proza Milana Kundery to proza paradoksalna. Autor prostymi i niewyszukanymi środkami kreśli opowieść zwyczajną, niemal nudną. W miarę rozwoju akcji, staje się ona jednak zawiła i niejednoznaczna. Zachwyca zatem swym minimalizmem oraz wypływającym z treści przesłaniem. Autor zarzuca zarówno na bohaterów, jak i na czytelnika sieć, pułapkę z której trudno jest się wyplątać. Tym samym zmusza do współpracy, myślenia i skupienia się na fabule i jej przesłaniu. "Tożsamość" jest bez wątpienia pozycją dla wymagającego czytelnika. Mimo, iż nie jest to Kundera, którego w pełni kocham, to lektura niniejszej pozycji na pewno nie była dla mnie i nie będzie dla nikogo czasem straconym. Warto znać!

(c)www.bookiecik.pl

Stało się. Igrając słowem i bawiąc się swoimi bohaterami Milan Kindera po raz kolejny ze mnie zakpił a tym samym wprawił mnie w niebywały zachwyt i niedowierzanie. Jakim cudem, nakładem zaledwie dwóch postaci i niewyszukanym, prostym językiem, na niecałych 150 stronach można stworzyć coś tak kunsztownego? Bo taka właśnie jest "Tożsamość", powieść powstała w 1997 r. a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 288
  • Chcę przeczytać
    816
  • Posiadam
    252
  • Ulubione
    29
  • Teraz czytam
    22
  • Literatura czeska
    17
  • 2018
    16
  • Chcę w prezencie
    14
  • Milan Kundera
    8
  • 2020
    7

Cytaty

Więcej
Milan Kundera Tożsamość Zobacz więcej
Milan Kundera Tożsamość Zobacz więcej
Milan Kundera Tożsamość Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także