2049
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2015-02-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-01
- Liczba stron:
- 284
- Czas czytania
- 4 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379425204
Wyobraź sobie, że już nigdy nie musisz się martwić o pieniądze. Twoja praca jest czystą przyjemnością, a twoje życie, niekończącym się pasmem sukcesów. Mieszkasz w największym, najbardziej zaawansowanym technologicznie mieście na świecie, kilometr nad ziemią, skąd rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na wszystkich tych nieszczęśników daleko w dole, którzy muszą brać kredyty i stać w korkach.
Wyobraź sobie, że za chwilę do nich dołączysz.
Robert Welkin nie jest przygotowany na to, co czeka go poza murami Ketry. Całe życie spędzone w kokonie perfekcyjnie zorganizowanego systemu nie pozwoliło mu wyrobić w sobie instynktu przetrwania. Ale Robert nie zamierza się poddawać. Wspierany przez przydzieloną z urzędu psychoterapeutkę podejmie próbę uporządkowania swojego życia... i zrobi to w najgorszy z możliwych sposobów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ile kosztuje wolność?
Fantastyka naukowa ma to do siebie, że niektóre jej dzieła w interesujący sposób opisują przyszłość. Szczególnie gdy autorzy koncentrują się na charakteryzowaniu społeczeństwa i z gracją omijają kolejne przeszkody. Nie jest to łatwe. Paranie się fantastyka naukową wymaga niezwykle dużo precyzji. Konieczne jest także opracowanie własnych pomysłów, w czym pomaga obserwacja współczesnego świata. Gdzieś przyszłość musi mieć swoje fundamenty, a nic tak nie podnosi wartości książki, jak osadzenie ich w znanej nam nowoczesności.
Lektura książki „2049” Rafała Cichowskiego to czysta przyjemność. Autor doskonale wyłapał niektóre z elementów współczesnego życia i odpowiednio je podkręcił. To sprawia, że świat przedstawiony „2049” nie jest specjalne oderwany od znanej nam nowoczesności. Stanowi jej bardzo radykalne rozwinięcie. Autor korzysta ze znanego fanom fantastyki naukowej schematu zamkniętego miasta – przestrzeni doskonałej, w której mieszkają jedynie wybrańcy. Wokół Ketry – bo tak nazywa się ta cudowna metropolia – znajduje się strefa zamieszkana przez osoby, którym nie udało się przekroczyć wrót do raju. Trafiają tam też wykluczeniu przez doskonałą społeczność. Właśnie problem takiego upadku porusza Rafał Cichowski. Robi w sposób pośredni poprzez pokazywanie przemian, których doświadcza jego bohater.
Postać ta jest misternie skonstruowana. Robert Welkin cieszy się ze swojego wspaniałego życia, z pozycji, którą osiągnął. Nagle wszystko to zostaje mu odebrane i on sam trafia do Ketry B, do piekła, do slumsów, do przestrzeni przeznaczonej dla wykluczonych. Właśnie tam staje się człowiekiem. Rafał Cichowski kontrastuje sztuczną doskonałość z realną niedoskonałością. Cała powieść opiera się na graniu kontrastami – z jednej strony perfekcyjne społeczeństwo, a z drugiej społeczność tragana problemami codzienności. Ketra A, czyli miasto doskonałe, pozbawiona jest jednostkowości, przypomina jednolitą masę. Nie można tego powiedzieć o Ketrze B, czyli slumsach, gdzie znaczenia nabiera charakter człowieka oraz jego indywidualne poczynania. Właśnie w ten sposób – jakże wyrafinowany! - Rafał Cichowski pyta o wolność. Okazuje się, że dla własnej wygody jesteśmy w stanie zadowolić się jej pozorami. Wystarczy odpowiednia manipulacja, abyśmy uwierzyli, że wygoda nic nas nie kosztuje, że wszystko jest skrojone specjalnie pod nas. Wnioski z lektury „2049” nie napawają optymizmem – w zamian za ułatwienia jesteśmy w stanie zrezygnować z własnej wolności i jeszcze wierzymy, że nam się to opłaca.
Mam tylko jeden zarzut do „2049” – powieść jest za krótka! Prosi się o kontynuację, o bardziej szczegółowy opis powstania Ketry lub jakąś porywającą charakterystykę najciekawszych postaci. Autor pozostawił wiele niedopowiedzeń, dziur, które – mam przynajmniej taką nadzieję – kiedyś wypełni. „2049” to jedna z najciekawszych współczesnych powieści fantastycznonaukowych. Polecam każdemu. Warto.
Adrian Jaworek
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 156
- 37
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
- 3
Opinia
Żyjemy w wielkim Big Brotherze. Wszędzie kamery, podobno instalowane dla naszego bezpieczeństwa. Komputery, których używamy, zbierają o nas dane. Dane i to nie tylko te podstawowe, są wszędzie. Częścią dzielimy się sami, wrzucając zdjęcia do serwisów społecznościowych. Częścią dzielimy się bezmyślnie, podpisując kolejną zgodę na wykorzystanie danych, kiedy dokonujemy kolejnej transakcji przez Internet albo bierzemy udział w jakiejś loterii. A część gromadzi się: a to w bazie danych służby zdrowia, a to w kartotece prowadzonej przez pracodawcę. I tak naprawdę nie da się być anonimowym…
Problem w tym, że wierzymy, że to dla naszego dobra. I po prostu tego nie zauważamy, nie chcemy przyjąć do wiadomości. Co więcej, czytając książkę taką jak „2049” Rafała Cichowskiego, myślimy sobie, że to przecież straszne: chipy w rękach, w mózgach? „Permanentna inwigilacja”? Jak ludzie mogli się na to zgodzić?! I dopiero po czasie przychodzi refleksja, że my też się godzimy… A razem z tą myślą jeszcze, że skoro tak, to świat opisany w książce wcale nie jest tak fantastyczny, jak byśmy chcieli…
„2049” to niedługa powieść debiutującego Rafała Cichowskiego. Ale już wiadomo, że ta książka porusza. Entuzjastyczne recenzje, dość ciekawa okładka to wystarczające powody, żeby po nią sięgnąć. A kiedy już się wkroczy w świat powieści, trudno go opuścić. Aż do ostatniej strony, kiedy zamyka się książkę z nadzieją, że będzie kontynuacja. Zwłaszcza, że autor zostawia sobie pewną furtkę i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby już pracował nad kolejną częścią historii Roberta.
Ale po kolei. O czym jest ta powieść? Na pierwszy rzut oka o Robercie, który żyje sobie spokojnie w jednej ze wspaniałych, wysokich wież. Wież idealnych, gdzie nikt nie musi martwić się o prace, gdzie wszystkiego jest pod dostatkiem. Nawet pogoda zawsze piękna. Idealne życie kończy się jednak, gdy okazuje się, że Robert w mieście A, czyli w wieżach, przebywa bezprawnie. Podczas szybkiego procesu, który jednocześnie jest reality show (Robert sam wymyślał konwencję programu!) zostaje skazany na banicję. A więc mieszkanie w Ketrze B. Takiej, gdzie trzeba pracować lub być bezrobotnym i kombinować inaczej. Gdzie stoi się w kolejkach do sklepów, gdzie szerzy się bezprawie. Ten ciemny półświatek, pełen imprez, narkotyków, rozbojów, szybko się o Roberta upomina. A ten, kompletnie nieprzystosowany do życia w Ketrze B, bo przecież od małego przygotowywany był do pełnienia dokładnie takiej funkcji, jaką pełnił w Ketrze A, daje się pokierować prawdziwemu ciemnemu królowi miasta… I zaczyna nowe życie. Życie na krawędzi, życie niebezpieczne, życie, które wydaje się jednocześnie być życiem bardzo prawdziwym. Odkrywa przy tym różne fakty o mitycznej Ketrze A, na przykład ten o chipach służących do ciągłego kontrolowania mieszkańców. Powoli dochodzi też do wniosku, że ta idealna Ketra A, daleko ma do ideały. Na jaw wychodzą kolejne fakty i tajemnice. A Robert powoli uczy się życia z dala od wygodnego apartamentu, życia pełnego brutalności, ale też życia, które wydaje mu się bardziej prawdziwe. Tylko, że życie to cały czas odbywa się w cieniu wysokich białych wież…
Książka zaskakuje. Na każdej stronie. Historia opisana przez Cichowskiego nie jest oczywista. Do ostatniej strony. Kiedy już próbujemy sobie wyobrazić, co może dalej się stać, następuje zwrot akcji. Pojawia się postać, ma miejsce wydarzenie, które zmienia całą historię. To książka mocna, momentami brutalna. A jednocześnie taka, która odziera mity. Także naszego świata. Cichowski nawiązuje do różnych motywów i konwencji. Na kartach powieści widać echa wielu tekstów kultury. Zarówno tej tak zwanej wysokiej, jak i tej bardzo popularnej, jak wspomniane reality show właśnie. Jednak przede wszystkim autor stworzył tu świat, który jest do bólu prawdziwy. I co więcej zrobił to w taki sposób, że gdzieś podskórnie czujemy, że już niedługo to może być nasz świat. Choć powieść ewidentnie wpisuje się w nurt science-fiction to podczas czytania gdzieś z tylu głowy pojawia się myśl, że autor bardzo trafnie określił kierunek, w którym zmierza nasza rzeczywistość. Niepokojąca to myśl, choć trzeba przyznać, że autor nie zostawia czytelnika bez nadziei. Bo w książce pojawia się też motyw tych, co walczą o prawdziwą niezależność, o wolność, która jest prawdziwą wolnością… Ale jeśli chcecie się dowiedzieć, do czego to wszystko doprowadzi, musicie przeczytać tę książkę. Warto, naprawdę warto…
Żyjemy w wielkim Big Brotherze. Wszędzie kamery, podobno instalowane dla naszego bezpieczeństwa. Komputery, których używamy, zbierają o nas dane. Dane i to nie tylko te podstawowe, są wszędzie. Częścią dzielimy się sami, wrzucając zdjęcia do serwisów społecznościowych. Częścią dzielimy się bezmyślnie, podpisując kolejną zgodę na wykorzystanie danych, kiedy dokonujemy...
więcej Pokaż mimo to