Powinnam się uczyć, jutro mam ostatni egzamin w tej sesji.
Niestety jak tylko zaczęłam czytać tą książkę o poranku, nie mogłam przerwać czytania dopóki jej nie skończyłam.

Rodzice Allyson zadbali o to, by każda minuta jej życia była zaplanowana, przelewali na nią swoje ambicje, wykreowali sobie ideał córki i oczekiwali, że zawsze taka będzie.
Ale wreszcie nadszedł moment kiedy ona zauważyła jak bardzo dusi się w tej klatce, którą jej rodzice stworzyli (nie ukrywajmy, musiał ten moment nastąpić).
Podczas wycieczki do Europy wraz ze swoją przyjaciółką zrobiły sobie coś w rodzaju wagarów, by spędzić czas lepiej niż plan wycieczki przewidywał. To było niczym zapalnik dla Allyson. Poczuła wolność i chciała się nią napawać tak długo jak tylko mogła. A jej kompanem stał się Willem - chłopak, którego poznała podczas "wagarów".
Niestety ich ścieżki się rozchodzą, ale ten jeden dzień zerwania ze smyczy całkowicie zmienił życie Allyson, choć na początku nie zdawała sobie z tego sprawy.
Po powrocie do domu opracowała plan jak go odnaleźć i wyruszyła w podróż by go spełnić. Lecz czy tak naprawdę szukała Willema? Może celem tej podróży było coś innego?

Ta książka pięknie pokazuje ten okres w życiu każdego z nas, gdy zauważamy, że można żyć inaczej, że może być lepiej, że nie musimy robić tego co się od nas oczekuje. Pokazuje tą cudowną podróż, którą każdy z nas powinien przeżyć, by wiedzieć kim tak naprawdę jest i kim chce być.

Z radością zabiorę się za drugi tom i mam nadzieję, że się na nim nie zawiodę...

Powinnam się uczyć, jutro mam ostatni egzamin w tej sesji.
Niestety jak tylko zaczęłam czytać tą książkę o poranku, nie mogłam przerwać czytania dopóki jej nie skończyłam.

Rodzice Allyson zadbali o to, by każda minuta jej życia była zaplanowana, przelewali na nią swoje ambicje, wykreowali sobie ideał córki i oczekiwali, że zawsze taka będzie.
Ale wreszcie nadszedł moment...