Znakomita książka, od samego początku do końca. Patrick Lee to z pewnością jeden z bardziej obiecujących autorów młodego pokolenia.
Wygląda na to że jego strategia błędzie prosta, trylogia i koniec, potem kolejna i znów kolejna.
Po serii z byłym policjantem Travisem Chasem, traktowanej po macoszemu przez Albatrosa, dostajemy kolejną. Tym razem bohaterem jest były żołnierz Rangersów, Delty i jednostki jeszcze tajniejszej.

Autor nie bawi się w jakieś absurdy (Coben, Abbott), kiedy jakiś nauczyciel czy biurokrata walczy jak równy z równym z wyszkolonymi zabójcami. Lepiej od początku wyposażyć go w odpowiednie szkolenia i życiorys. Przynajmniej nie będzie niedomówień.

Sam spotyka w nocy na plaży dziewczynkę, jest przerażona i mówi mu że ścigają ją niebezpieczni ludzie. Wkrótce okazuje się że niebezpieczeństwo jest bardzo realne, ale dzięki odrobinie sprytu udaje się im uciec.

Oprócz tego że wiele Cobena i Lee dzieli, to wiele ich też łączy. Autor sprytnie prowadzi akcję, kiedy wydaje się że biegnie ona w jednym konkretnym kierunku, następuje coś co wywraca ją totalnie. I tak do samego końca.

To niemal gotowy scenariusz na film sensacyjny w Hollywoodzkim stylu.
Zakończenie interesujące, nie mogę się doczekać kontynuacji.
Kontynuacja już napisana, mam nadzieję że Czarna Owca pociągnie serię dalej.

Znakomita książka, od samego początku do końca. Patrick Lee to z pewnością jeden z bardziej obiecujących autorów młodego pokolenia.
Wygląda na to że jego strategia błędzie prosta, trylogia i koniec, potem kolejna i znów kolejna.
Po serii z byłym policjantem Travisem Chasem, traktowanej po macoszemu przez Albatrosa, dostajemy kolejną. Tym razem bohaterem jest były żołnierz...