kolejny pomocnik szacownej POLITYKI. Bracia Rosjanie bliżsi:)

kolejny pomocnik szacownej POLITYKI. Bracia Rosjanie bliżsi:)

Bardzo przyjemne.

Bardzo przyjemne.

Cytat z wywiadu z Pawłem Kowalem: "Rafał Matyja powiedział kiedyś, że Polacy nie są rusofobami ani rusofilami, ale rusoświrami. Bo boimy się Rosji, nieraz na zapas, ale i posądzenia o rusofobię; jest bowiem w nas dużo sympatii do Rosji i wewnętrznego przekoniania, że Rosji nalezy się więcej uwagi." - ten cytat wyjaśnia podtytuł "Do czytania dla rusofobów, rusofilów i rusoświrów".

Bo faktem jest, że wśród wielu przecież "narodowych" historycznych dodatków Polityki, ten od razu kojarzy się bardzo emocjonalnie. Z lękiem i fascynacją, kompleksami wyższości i niższości wymieszanymi dość pokrętnie. Z przerażającymi wspomieniniami rodzinnymi kolejnych pokoleń i kulturowymi zachwytami. Zasadniczo też Polacy z Rosji uciekają, gdy tylko się da. Chyba że właśnie wcale nie.
Zdecydowanie nie jest to dla nas temat czysto akademicki.

Wydaje mi się, że w tym kontekście autorzy zaproszeni przez redakcję Polityki poradzili sobie dobrze: dostarczając wiedzy czytelnikom, którzy może akurat Rosją nie bardzo się interesują (więc potrzebują tych podstawowych informacji),ale mają świadomość, że trudno podejmować jakąkolwiek poważniejszą dyskusję bez poznania podstaw - a dyskusji się nie uniknie, w czasach "dzisiejszych", ale też w naszym regionie po prostu zawsze.

We mnie ten dodatek, podobnie jak ten dotyczący chrztu Polski, wzbudził mocno fantastyczne refleksje, czy aby Mieszko nie powinien był ochrzcić się w obrządku wschodnim i czy to nie my powinniśmy zebrać ziemie ruskie i podbijać Syberię :) Ucieszna to refleksja i krotochwilna, bo konkurencja była liczna i wcale nie tylko moskiewska :)

Cytat z wywiadu z Pawłem Kowalem: "Rafał Matyja powiedział kiedyś, że Polacy nie są rusofobami ani rusofilami, ale rusoświrami. Bo boimy się Rosji, nieraz na zapas, ale i posądzenia o rusofobię; jest bowiem w nas dużo sympatii do Rosji i wewnętrznego przekoniania, że Rosji nalezy się więcej uwagi." - ten cytat wyjaśnia podtytuł "Do czytania dla rusofobów, rusofilów i...

Jak większość pozycji wydawanych przez "Politykę" w ramach tej serii książka (jeżeli można tak napisać) na całkiem wysokim poziomie. Ze względu na objętość jest to synteza, ale zrobiona z sensem i jak zawsze wydana na bardzo przyzwoitym poziomie. Nie zawsze potrzebujemy pełnej historii z wszystkimi niuansami i detalami, datami czy nazwiskami, a tu otrzymujemy zasób niezbędnych informacji, które łatwiej pozwalają przyswoić czy choćby uporządkować swoją wiedzę. Duży plus, że poza historią polityczną znalazło się miejsca na sporo kultury, wytłumaczenia pewnych zwyczajów wierzeń czy rzeczy jednoznacznie kojarzących się z Rosją.

Jak większość pozycji wydawanych przez "Politykę" w ramach tej serii książka (jeżeli można tak napisać) na całkiem wysokim poziomie. Ze względu na objętość jest to synteza, ale zrobiona z sensem i jak zawsze wydana na bardzo przyzwoitym poziomie. Nie zawsze potrzebujemy pełnej historii z wszystkimi niuansami i detalami, datami czy nazwiskami, a tu otrzymujemy zasób...

Historia Rosji w pigułce - bardzo skompresowana, ale w przystępnej, przyjemnie podanej, dobrze czytającej się formie.

Warto przeczytać zarówno dla zapoznania się z tematem, jak i dla pogłębienia już posiadanej wiedzy.

Historia Rosji w pigułce - bardzo skompresowana, ale w przystępnej, przyjemnie podanej, dobrze czytającej się formie.

Warto przeczytać zarówno dla zapoznania się z tematem, jak i dla pogłębienia już posiadanej wiedzy.

Jeden z najlepszych przewodników "Polityki", napisany przez najwybitniejszych specjalistów od historii Rosji. Szczerze polecam.

Jeden z najlepszych przewodników "Polityki", napisany przez najwybitniejszych specjalistów od historii Rosji. Szczerze polecam.