Konklawe

Okładka książki Konklawe
Roberto Pazzi Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Inne Historie literatura piękna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Inne Historie
Tytuł oryginału:
Conclave
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374142809
Tłumacz:
Alina Pawłowska-Zampino
Tagi:
literatura włoska Watykan
Średnia ocen

                5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
227 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2979
490

Na półkach: , ,

Tę książkę mógł napisać tylko Włoch - syn kraju, w którym, podobnie jak w Polsce, osoby duchowne darzy się szczególną atencją, ale gdzie zdarza się też, że np. w kolorowych pismach strony ze zdjęciami roznegliżowanych obfitych panien sąsiadują ze stronami, z których uśmiecha się papież. I nikt z tego powodu, dodajmy koniecznie, nie organizuje marszów "za" czy "przeciw", nie powołuje specjalnych komisji do zbadania sprawy ani nie zwołuje nadzwyczajnych posiedzeń parlamentu, podczas których najprawdziwsi w kraju chrześcijanie przemawialiby ekstatycznym głosem, zarazem tryskając jadem i zapluwając się swoim świętym oburzeniem, broniąc wiary i wartości moralnych - do czego, kto wie, czy nie doszłoby nad Wisłą.

Konklawe. A zatem święte miejsce i zgromadzeni w nim najwyżsi dostojnicy kościelni. Odcięci od świata, mają wyłonić ze swego grona tego, który stanie się najpierwszy i najważniejszy w świecie chrześcijańskim. Zadanie nigdy nie jest łatwe, tym razem jednak okaże się szczególnie trudne do wypełnienia. Na skutek zmieniających się "układów sił" i ciągle nowych pomysłów na osobę nowego papieża, przymusowe odosobnienie przedłuża się ponad miarę, a wkrótce zgromadzonych w Watykanie zaczną nękać zjawiska dziwaczne i zupełnie niewytłumaczalne. Doprowadzi to do coraz większego rozprzężenia i chaosu pośród dostojnego zgromadzenia, nasilając frustrację i zniecierpliwienie purpuratów, zmęczonych liczoną już na miesiące klauzurą. Czy niesamowite zajścia rzeczywiście są dziełem Złego, jak się w Watykanie już otwarcie powiada, czy może jednak jest to znak od Boga, który próbuje nieco potrząsnąć swymi sługami, aby obudzić w nich wrażliwość, pokorę, zmusić do odnalezienia w sobie niewinności dziecka, które do wiary podchodzi z otwartym sercem, bez patrzenia na jakiekolwiek interesy, i przypomnieć, że powinnością pasterza jest przede wszystkim stać przy swym stadzie?

Możliwe, że książką poczują się dotknięte osoby mocno wierzące, emocjonalnie związane z Kościołem, uznając ją za obrazoburczą krotochwilę. Istotnie, autor miejscami obchodzi się ze swymi bohaterami bez nadmiernej rewerencji, brak w tym jednak szyderstwa, złośliwości. Stawiając hierarchów w tak niezwykłym i trudnym położeniu, odkrywa ich człowieczeństwo, pokazuje, że pod szatą kościelną każdy pozostaje człowiekiem, ze swymi słabościami, wadami, śmiesznostkami. Książka, miejscami nieodparcie zabawna, wydała mi się jednak przesycona sympatią do tych ludzi, w gruncie rzeczy ani lepszych, ani gorszych od nas, a śmiech jest środkiem do przybliżenia ich nam. Bo gdzieś na marginesie powieść porusza też problem oddalenia Kościoła od ludzi, nienadążania za zmieniającymi się czasami, zastania w przestarzałych już zasadach i trzymania się mocno zatęchłych formuł.

Patrząc na papieża Franciszka, pierwszego tak pełnego skromności i tak naprawdę zwróconego ku ludziom (właśnie: ku ludziom, a nie jedynie ku wiernym), po cichu zadaję sobie pytanie, czy podczas konklawe przed trzema laty jednak jakieś szczury nie przebiegły gdzieś korytarzami Watykanu...

Tę książkę mógł napisać tylko Włoch - syn kraju, w którym, podobnie jak w Polsce, osoby duchowne darzy się szczególną atencją, ale gdzie zdarza się też, że np. w kolorowych pismach strony ze zdjęciami roznegliżowanych obfitych panien sąsiadują ze stronami, z których uśmiecha się papież. I nikt z tego powodu, dodajmy koniecznie, nie organizuje marszów "za" czy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    295
  • Chcę przeczytać
    141
  • Posiadam
    115
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2013
    3
  • 2018
    2
  • ---
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Ulubione
    2
  • Mam do przeczytania
    2

Cytaty

Więcej
Roberto Pazzi Konklawe Zobacz więcej
Roberto Pazzi Konklawe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także