Spod flagi magii

Okładka książki Spod flagi magii Iga Wiśniewska
Okładka książki Spod flagi magii
Iga Wiśniewska Wydawnictwo: Miasto Książek Cykl: Spod flagi magii (tom 2) fantasy, science fiction
263 str. 4 godz. 23 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Spod flagi magii (tom 2)
Wydawnictwo:
Miasto Książek
Data wydania:
2015-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-15
Liczba stron:
263
Czas czytania
4 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379540419
Tagi:
Iga Wiśniewska humor czarownica podróż fantasy
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
676
524

Na półkach:

Praca najemniczki nie do końca satysfakcjonuje Malice.Praca nie przynosi jej większych zarobków,brakuje jej równiez wyzwań.Toteż gdy Tom oferuje jej pracę warta sto tysięcy,zgadza się właściwie bez namysłu.Okazuje się,że ma sie udać się do alternatywnego świata,zwanego Elegestią,by dostarczyć przesyłkę jej władczyni.Nie jest to łatwe zadanie,bo drogę do przebycia ma daleką,kraj jest nękany wojną między smokami i magami,a na podróżnych,prócz rozbójników czekają również takie przyjemności jak utopce czy strzygi... Dodatkowo,Elegestia to dość zapyziała kraina,w której brak techniki, a cywilizacja przypamina Średniowiecze.Nic dziwnego,że Malice robi furorę jako genialna kucharka,częstując współpodróżnych chińskimi zupkami...No własnie,współpodróżnicy...Tych jest kilku.Na początku podróży Malice uratowała niejakiego Jareda,młodego mężczyznę poszukującego księżniczki,z którym podróżuje niemal przez cały kraj...Kolejną uratowana przez nią osobą jest młoda dziewczyna,której Malice i Jared pomagają dotrzeć do domu,następnie ratują krasnoluda w opałach,który również towarzyszy im przez pewien czas.Kolejnym towarzyszem podróży staje się pewien dobrze zbudowany mężczyzna mający wielkie mniemanie o swoich talentach uwodzicielskich...Oj,czasami bywa wesoło.W tej książce  Malice pokazała swoje nieco inne,bardziej ludzkie oblicze,odmienne od jej zwykłej uszczypliwości i złośliwości.Niezbyt chętnie,ale jednak  pomaga kolejnym osobom potrzebującym pomocy.Bardziej przypadł mi do gustu jej złagodzony nieco charakter.

Wyjaśnione są również pewne zagadki dotyczące jej pochodzenia i kwestii rodzinnych.Podobał mi się przedstawiony świat,pełen magii i czarodziejskich stworzeń.Zakończenie jest mocno zaskakujące o i bez typowego "żyli długo i szczęśliwie"(bądź "niedługo i nieszczęśliwie").Na szczęście została jeszcze jedna część przygod Malice.mam nadzieje,że nie zabraknie w niej również Jareda.

Praca najemniczki nie do końca satysfakcjonuje Malice.Praca nie przynosi jej większych zarobków,brakuje jej równiez wyzwań.Toteż gdy Tom oferuje jej pracę warta sto tysięcy,zgadza się właściwie bez namysłu.Okazuje się,że ma sie udać się do alternatywnego świata,zwanego Elegestią,by dostarczyć przesyłkę jej władczyni.Nie jest to łatwe zadanie,bo drogę do przebycia ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
573
141

Na półkach:

Wyczarować sobie drogę

Praca najemniczki może nie do końca satysfakcjonuje Malice, ale po dość burzliwym wydaleniu z Akademii Magii każde zlecenie jest na miarę złota. Nowe zadanie niemal dosłownie jest tyle warte. Sto tysięcy – tyle zostaje obiecane Malice za podróż do Elegestii, zupełnie obcej krainy pełnej nadnaturalnych stworzeń i niewyczerpanych zasobów magii. Młoda czarownica ma pełnić rolę doręczycielki, ale nie ma pojęcia, co spotka ją po drodze, ani nawet u kresu jej wyprawy.

Jakiś czas temu recenzowałam pierwszy tom serii „Spod flagi magii”, teraz przyszła kolej na część drugą, o takim samym tytule, jak cały cykl. Nie ukrywam, że do czytania zabrałam się z dużą chęcią, za co odpowiadał głównie lekki, utrzymany na dobrym poziomie styl autorki i zwykła ciekawość. Chciałam się dowiedzieć, co wydarzy się dalej, jak niezależna i bezpośrednia Malice poradzi sobie na własną rękę.

Przy opinii o pierwszej części wspomniałam, że autorka wprowadziła ciekawy zabieg burzący nieco chronologię utworu. Nie przeszkadzało mi to, ale mając teraz porównanie, przyznaję że trzymanie się uporządkowanej akcji wychodzi Idze Wiśniewskiej dużo lepiej. Taka tradycyjna kompozycja wprowadziłaby tylko chaos w „Spod flagi magii”, a działo się wystarczająco dużo, by jeszcze komplikować sprawę.

Książka absolutnie mnie nie zawiodła. Z uśmiechem powitałam znajomą narrację, genialne komentarze Malice i jej ognisty temperament. Cieszę się, że fabuła zaprowadziła bohaterkę do innej krainy, bo trochę się obawiałam, że opisywanie kolejnych magicznych zleceń z czasem może okazać się nużące. Malice, oczywiście nie bez marudzenia, przyjmuje ofertę wyprawy do Elegestii i zagłębia się w nieznajome tereny. Pierwotnie jej podróż miała trwać 10 dni, po których dziewczyna zamierzała wrócić do swojego pełnego konta bankowego i kota Shady’ego, ale splot licznych wydarzeń przekreślił jej plany. Malice, czasem na własne życzenie, przyciąga kłopoty, pakuje się w konflikty, a przy tym nie traci rezonu i nadal jest tak fantastycznie sarkastyczna, jak w pierwszym tomie. Myślę, że to jedna z najlepszych bohaterek, jakie spotkałam w literaturze młodzieżowej.

Autorce nadal nie da się odmówić świetnego stylu, a przede wszystkim genialnie wykorzystanego humoru – w odpowiednich chwilach rozładowuje atmosferę, albo jest po prostu przyjemnym dodatkiem. Pomijając całą otoczkę fabularną, która jest interesująca i szybko wciąga, podobały mi się drobne elementy, jak np. zderzenie dwóch różnych cywilizacji. Elegestia pod względem rozwoju zatrzymała się na średniowieczu, dlatego zabawnie było śledzić, jaką furorę robią zupki chińskie, które Malice zabrała ze sobą w ramach prowiantu. Poza tym autorka wykazała się dużą pomysłowością w niektórych wątkach: mówię tu szczególnie o historii smoków, która kompletnie różni się od wcześniej mi znanych i przedstawia tę rasę w zupełnie innym świetle.

Żeby nie było aż tak słodko, muszę się do tego i owego przyczepić. Chwilami do powieści wkradała się monotonia, która nieco męczyła. Powtarzały się schematy (np. dwie napaści na tle rabunkowym w bardzo krótkim odstępie czasu),bywało też przewidywalnie. Czasem akcja jakby stawała w miejscu i chociaż nie opuszczało mnie przekonanie, że wydarzenia konsekwentnie zmierzają do punktu kulminacyjnego, odniosłam wrażenie, że autorka miejscami na siłę wplata jakąś scenę, byleby zapełnić czas i tym samym przybliżyć czytelnika do finału.

Ano właśnie, finał. W „Żyli niedługo i nieszczęśliwie” zabrakło mi efektu „wow”, przez co byłam nieco rozczarowana. Tutaj było jednak zupełnie inaczej. Zwieńczenie podróży Malice, czy raczej to, co zostało wyjawione, zdecydowanie mnie usatysfakcjonowało i trzeba przyznać, że byłam zaskoczona, a to ogromny plus.

„Spod flagi magii” – mówię tu zarówno w kontekście tego tomu, jak i całego cyklu – serdecznie polecam osobom lubiącym magiczne powieści. Jeśli poszukujecie czegoś lekkiego w tej tematyce, nada się idealnie.

rude-pioro.blogspot.com

Wyczarować sobie drogę

Praca najemniczki może nie do końca satysfakcjonuje Malice, ale po dość burzliwym wydaleniu z Akademii Magii każde zlecenie jest na miarę złota. Nowe zadanie niemal dosłownie jest tyle warte. Sto tysięcy – tyle zostaje obiecane Malice za podróż do Elegestii, zupełnie obcej krainy pełnej nadnaturalnych stworzeń i niewyczerpanych zasobów magii. Młoda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

„Pewnie, że znam słowo rasistka, paniusiu (…). Spotykam się z dyskryminacją od dnia moich urodzin, ludzie myślą, że skoro jestem krasnalem, czyni mnie to stworze¬niem niższej kategorii!” – niezależnie od tego co myślicie, to musicie wiedzieć, że nawet krasnal ma swoją godność szczególnie, jeśli jest Gordomirem Szlachetnym. Bo kto powiedział, że krasnale nie maja prawa istnieć? Kto udowodni, że nie istnieją strzygi, utopce i inne osobliwości? Kto powiedział, że istoty kojarzące się z potworami są gorsze niż ludzie?
Nigdy nie należy wątpić w magię, bowiem otaczają nas dowody na jej istnienie. Co więcej, gdyby nie magiczne zdolności niektórych, nasze życie byłoby w prawdziwym niebezpieczeństwie. Dlatego właśnie muszą istnieć ludzie pokroju Malice, wyrzuconej ze szkoły magii młodej kobiety, pracującej jako najemnik – w ramach pracy zawodowej oczyszcza ona ziemię z równego rodzaju paskudnych stworów. Pracuje na zlecenie niejakiego Toma, a zarobione pieniądze pozwalają jej wieść godne i spokojne życie, z dala od obowiązków i przymusu. Niekiedy jednak zdarzają się okazje, które warte są wyjścia ze swojej strefy komfortu, porzucenia wygodnego domu, dobrej książki i kota – jedną z nich może być zlecenie, warte sto tysięcy złotych. Co trzeba zrobić? Wystarczy tylko wyruszyć do krainy zwanej Elegestią, gdzie technikę zastępuje magia, a na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo. Celem, jest odnalezienie przywódczyni obozu magów i przekazanie jej tajemniczej przesyłki, a by wypełnić zadanie, kobieta musi dotrzeć do Warowni O`ren. Należy liczyć się z tym, że choć magowie i smoki stanowią zaledwie niewielki procent całej populacji krainy, to jednak mogą nie być przychylnie nastawieni do odwiedzin Malice. Podobnie zresztą jak wspomniani wieśniacy, po których trudno spodziewać się wyszukanych manier. Nie dość, że śmierdzą, to jeszcze wyznają prawo pięści, rabując i gwałcąc, nie mając szacunku nawet wobec kobiet.
O tym, jak wiele będzie musiała tym razem znieść Malice dowiemy się z powieści.”Spod flagi magii”, autorstwa Igi Wiśniewskiej. Książka, będąca drugim już tomem historii o buńczucznej kobiecie, której zdecydowanie daleko jest do eterycznych niewiast, zwraca uwagę właśnie kreacją bohaterki i dowcipnymi dialogami co sprawia, że choć nie jest wolna od niedoskonałości, to stanowi lekturę wciągającą. Przygody Malice mogą uzależnić szczególnie fanów fantasy, ale także tych, którzy lubią powieści drogi oraz nie wykluczają istnienia magii w codziennym życiu.


(...)
Pełna treść recenzji znajduje się na stronie http://qulturaslowa.blogspot.com/2015/10/iga-wisniewska-spod-flagi-magii.html

„Pewnie, że znam słowo rasistka, paniusiu (…). Spotykam się z dyskryminacją od dnia moich urodzin, ludzie myślą, że skoro jestem krasnalem, czyni mnie to stworze¬niem niższej kategorii!” – niezależnie od tego co myślicie, to musicie wiedzieć, że nawet krasnal ma swoją godność szczególnie, jeśli jest Gordomirem Szlachetnym. Bo kto powiedział, że krasnale nie maja prawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
751
268

Na półkach: , , , ,

Przyznam szczerze, że wprost nie mogłam doczekać się kontynuacji historii wrednej wiedźmy Malice. Byłam bardzo ciekawa losów tej szalonej czarownicy, ale nie spodziewałam się, że po przeczytaniu drugiego tomu cykl ten będzie podobał mi się JESZCZE BARDZIEJ.

Iga Wiśniewska musi mieć naprawdę bogatą wyobraźnię, gdyż tym razem stworzyła wspaniałą krainę o nazwie ELGESTIA i to właśnie tam swoje przygody przeżywa Malice. Po wyrzuceniu z Akademii Magii jest zwykłą najemniczką i musi jakoś zarabiać na życie. Pracuje dla Toma, człowieka, o którym właściwie nic nie wie, za to on wie mnóstwo o niej. W celu wykonania pewnego zadania dziewczyna udaje się więc do innego wymiaru, czyli do powyższej Elgestii. Jest to świat, w którym nie ma techniki, za to istnieją tam niesamowite pokłady magii, co oczywiście bardzo cieszy naszą bohaterkę. Magia na wyciągnięcie ręki - to dla Malice raj!

Moim zdaniem bohaterka wspaniale pasuje do takich dawnych czasów, a jej przygody były niesamowite. W recenzji pierwszego tomu <klik> pisałam, że troszkę brakowało mi magii. Tym razem autorka nie poskąpiła fantazji i stworzyła świat pełen magów, smoków, wstrętnych krasnoludów, strzyg i elfów. Malice również nie straciła nic ze swego rezonu oraz umiejętności prowadzenia przekomicznych dialogów.

Poza wrednym i złośliwym obliczem Malice, w tym tomie poznajemy jej zupełnie inną twarz. Dziewczyna pokazuje swoje dobre serce i ratuje wszystkich nieszczęśników stających na jej drodze podczas podróży. Takim sposobem poznaje Jareda, młodego chłopca, który w ramach wdzięczności przykleja się do Malice jak rzep do psiego ogona i zostaje jej osobistym giermkiem. Teoretycznie oczywiście, bo sądzę, że tak naprawdę Jared stał się jej bardzo bliski i pomógł jej odkryć w sobie kilka naprawdę fajnych cech. Bardzo podoba mi się ta nowa Malice, która łączy w sobie złośliwość z dobrym sercem, ironię z życzliwością, obojętność z troską. Wyjaśnia się również pochodzenie dziewczyny oraz kilka kwestii rodzinnych, których brakowało mi w poprzednim tomie. Oczywiście nadal ubolewam nad tym, iż e-booki Igi Wiśniewskiej nie są wydawane w formie papierowej.

Zakończenie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Kompletnie niespodziewane, zaskakujące. Nadal pozostaje, lekko, wesoło, ciekawie i zarazem świeżo, bo przeniesienie Malice do Elgestii naprawdę było genialnym posunięciem. A wiecie z czego cieszę się najbardziej? Że to jeszcze nie koniec historii Malice! Czekam niecierpliwie na następną część i jestem przekonana, że tak jak poprzednie tomy trafi ona do moich ulubionych. Tym razem Malice uda się do Rosji więc będzie ciekawie!

Serdecznie polecam Wam serię o Malice Webber - jest idealna na poprawę humoru i wiosenne przesilenie. Jak wiadomo śmiech to najlepsze lekarstwo, a ta seria jest gwarancją dobrego humoru.

Przyznam szczerze, że wprost nie mogłam doczekać się kontynuacji historii wrednej wiedźmy Malice. Byłam bardzo ciekawa losów tej szalonej czarownicy, ale nie spodziewałam się, że po przeczytaniu drugiego tomu cykl ten będzie podobał mi się JESZCZE BARDZIEJ.

Iga Wiśniewska musi mieć naprawdę bogatą wyobraźnię, gdyż tym razem stworzyła wspaniałą krainę o nazwie ELGESTIA i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
822
123

Na półkach: , ,

Malice to zdecydowanie jedna z moich ulubionych bohaterek. Zadziorna, z charakterem, poczuciem humoru, złośliwa i sarkastyczna dziewczyna, która zawsze wie, czego chce. W drugiej części tym, czego chce są pieniądze za zadanie, które ma wykonać. Proste - wykonujesz zadanie, dostajesz 100 tysięcy, żyjesz szczęśliwie? Niee, z Malice nic nie jest proste i właśnie za to tak bardzo lubię książki z nią w roli głównej, gdy wydaje się, że nic nie może Cię zaskoczyć, przychodzi Malice i zrzuca bombę! Jej przygody są zdecydowanie wyjątkowe i niespotykane.
W tej części bardzo spodobał mi się też motyw z walką między smokami a magami. Cóż, magowie to moi ulubieni bohaterowie, smokami też nie pogardzę, więc wyszła z tego świetna moim zdaniem mieszanka.
No i zakończenie, którego nikt by się nie spodziewał... Już nie mogę się doczekać tomu nr 3 :)

Malice to zdecydowanie jedna z moich ulubionych bohaterek. Zadziorna, z charakterem, poczuciem humoru, złośliwa i sarkastyczna dziewczyna, która zawsze wie, czego chce. W drugiej części tym, czego chce są pieniądze za zadanie, które ma wykonać. Proste - wykonujesz zadanie, dostajesz 100 tysięcy, żyjesz szczęśliwie? Niee, z Malice nic nie jest proste i właśnie za to tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
43

Na półkach: ,

Druga, o wiele lepsza, część serii Spod flagi magii, którą było mi dane przeczytać. Książka nie jest krótka, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Podróż tytułowej bohaterki, Malice, jest pełna niespodziewanych przygód i wątków pobocznych, a zakończenie mocno zaskakuje.

Po ochach i achach wyrażonych pod adresem tej lektury zastanawia mnie pewna nieścisłość względem pierwszej części serii. Malice przyznaje, że podczas szkolnej wycieczki przypadkiem przeszła do innego wymiaru - Elegestii, spędziła tam noc i wróciła z powrotem kilka minut później czasu ziemskiego.

Pytanie pierwsze: jak udało jej się wejść/wrócić bez użycia portalu, skoro do jego otwarcia potrzeba zaklęcia?
Pytanie drugie: dlaczego w pierwszej części cała noc w Elegestii zajęła kilka minut czasu ziemskiego, a teraz Malice planuje kilkutygodniową podróż? Na pierwszy rzut oka cała wyprawa powinna zająć maksymalnie 1-2 dni.

Pomimo tych małych rozbieżności serdecznie polecam tę pozycję. Młoda autorka, ale w pełni zasługuje na miejsce na półce.

Druga, o wiele lepsza, część serii Spod flagi magii, którą było mi dane przeczytać. Książka nie jest krótka, ale czyta się ją bardzo przyjemnie. Podróż tytułowej bohaterki, Malice, jest pełna niespodziewanych przygód i wątków pobocznych, a zakończenie mocno zaskakuje.

Po ochach i achach wyrażonych pod adresem tej lektury zastanawia mnie pewna nieścisłość względem pierwszej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
321
28

Na półkach: , , , , ,

Malice, egoistyczna, złośliwa, zarozumiała czarownica, wyrzucona z Akademii Magii, wiedzie całkiem przyjemne życie. Zarabia kupę forsy, jako najemniczka, ma dom, który, otoczony wielkim trawiastym murem, jest dla niej azylem i schronieniem przed wścibskimi oczami sąsiadów. Jak się okazuje, nawet taka sielanka może zostać przerwana. A wystarczyły dwa słowa: sto tysięcy. Tyle bowiem miała zarobić nasza wiedźma za zadanie, które jest nie lada wyzwaniem. W ten oto sposób wyruszyła do krainy, zwanej Elegestią, w sam środek konfliktu między smokami a magami. Musi dostarczyć pewien przedmiot przywódczyni magów, ale zanim tam dotrze, czeka ją wiele przygód.

Moim ulubionym gatunkiem literatury, jak wszyscy wiedzą, jest fantasty. Ale co jest lepsze od fantasty? Przygodowe fantasy! Spod flagi magii jest książką, którą pochłonęłam w zadziwiającym tempie, nie mogąc się od niej oderwać. Pozycja ta, jest przygodowym fantasy w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nic dziwnego, w końcu Malice nie jest typową Mary Sue literatury. Jak już zdążyliśmy się przekonać w poprzednim tomie, jest bohaterką, która potrafi zirytować, ma się ochotę ją porządnie trzasnąć. Za co? A za to, że jest taką egocentryczką i osobą, która ponad wszystko ceni sobie... uprzykrzanie życia innym, Bogu ducha winnym istotom.

Tym razem nie mamy do czynienia z opowiadaniami, a z powieścią. Uważam, że to wyszło na plus. Nie każdy bowiem lubi krótkie, oddzielne przygody. Akcja mknie do przodu, nie ma czasu na przestoje. Ciągle coś się dzieje, poznajemy nowych bohaterów, którzy przewijają się między stronicami powieści, dodając smaczku całej historii. Jedyną postacią, która pozostaje z nami na dłużej jest Jared, młody chłopak, którego Malice uratowała z rąk oprawców. Jego osoba otoczona jest nutką tajemnicy. Z początku "chłopiec do bicia" zmienia się w pewnego siebie mężczyznę. Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że Malice ma w sobie jakieś pozytywne uczucia. Nie spodziewałabym się tego po niej. Nie było to złe, wręcz przeciwnie. Mimo to, nadal nie straciła swojego specyficznego charakterku.

Nie zabrakło tutaj humoru. Zaśmiewałam się do łez, gdy okazało się, że zupka chińska robi niezłą furorę wśród mieszkańców Elegestii. Oczywiście, nasza Malice musiała się także popisać swoją umiejętnością rzucania uroków miłosnych, które miała opanowane do perfekcji. Do tego, pani Iga umieściła tutaj mnóstwo stworzeń, takich jak topielce, elfy, krasnoludy, trolle... czyli sama śmietanka. Nie jest tajemnicą, że ja wręcz kocham historię z tymi wszystkimi mityczno-fantastycznymi istotami, czym autorka zdobyła po raz kolejny moje serce. Jeśli oczekujemy wątków romantycznych, cóż, możemy się trochę zawieść. Być może coś się zaczyna dziać, jednak nie na tyle, by zwracać na to uwagę. Możliwe, że wątek będzie kontynuowany w następnych częściach, bo wszystko wskazuje na to, że takowe się pojawią.

Oczywiście nie obyło się bez minusów. Żałuję, że pani Iga nie pokusiła się o dokładniejsze opisanie Elegestii, bo wiemy tylko, że kraina zatrzymała się na etapie średniowiecza. Nie oczekiwałam, że dowiemy się czegokolwiek o historii, bądź zwyczajach panujących w tej krainie, gdyż Malice jest zbyt wielką ignorantką, by zapoznać się z książkami na temat miejsca, w które się udaje. Niemniej jednak widać, że autorka cały czas poprawia swój warsztat pisarski, rozwija się, więc myślę, że następnym razem dowiemy się więcej. Ponadto zakończenie całej historii wbiło mnie w fotel, gdyż zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Pozycję tę polecam, zwłaszcza osobom, które czytały Żyli niedługo i nieszczęśliwie. Jeśli jednak nie czytaliście pierwszego tomu, to zachęcam do nadrobienia zaległości. Obiecuję, że się nie znudzicie.
___________
http://biblioteka-ell.blogspot.com/2015/02/iga-wisniewska-spod-flagi-magii.html

Malice, egoistyczna, złośliwa, zarozumiała czarownica, wyrzucona z Akademii Magii, wiedzie całkiem przyjemne życie. Zarabia kupę forsy, jako najemniczka, ma dom, który, otoczony wielkim trawiastym murem, jest dla niej azylem i schronieniem przed wścibskimi oczami sąsiadów. Jak się okazuje, nawet taka sielanka może zostać przerwana. A wystarczyły dwa słowa: sto tysięcy. Tyle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
573
513

Na półkach: ,

Kiedy skończyłam czytać pierwszy tom serii Igi Wiśniewskiej Żyli niedługo nieszczęśliwie czułam, że zaprzyjaźnię się z prozą autorki na dłużej. Niecierpliwie czekałam na kolejną porcję przygód Malice, czarownicy w piekła rodem, która za nic ma konwenanse i dobre wychowanie. Kocha dręczyć bezbronnych nieszczęśników, prowadzi czysto hedonistyczny styl życia i uwielbia błogie lenistwo. Do tego jest złośliwa do szpiku kości... Uwielbiam tę postać, jest mi niesamowicie bliska, choć nie pytajcie o powody...
Zatem, jeśli dotąd nie poznaliście Malice, czas to nadrobić. Zapraszam do lektury.

Malice prowadziła ustabilizowane, ale proste życie. Miała spokój, czasem realizowała dla Toma jakieś banalne zadania – mordowanie oślizgłych stworów, czy transport tajnych przedmiotów – jednym słowem nuda. Jednak nie byłoby tej historii gdyby nie kolejne zlecenie, i to nie byle jakie, bo warte całe sto tysięcy. Tym razem Malice musi wyruszyć w podróż do innego wymiaru, do krainy zwanej Elegestią i dostarczyć tajemniczą przesyłkę królowej tejże krainy. Po drodze czekają na nią niebezpieczne zasadzki i walka z ludźmi oraz magicznymi stworzeniami. Czy młoda, krnąbrna czarownica podoła zadaniu? Kogo tym razem zabije, zniszczy psychicznie i doprowadzi do zguby? Przeczytajcie.

Poprzedni tom przygód czarownicy ujął mnie niesztampowym podejściem do magii. Autorka złamała wszelkie stereotypy, nie przemycała na siłę wątku miłosnego, a celem Malice uczyniła uprzykrzanie życia innym. Wiedźma miała zdolności magiczne we krwi, a jej charakterek nadawał opowieści ciekawą barwę. Tom drugi zaskoczył mnie jednak złagodzeniem postaci głównej bohaterki. Wrodzona wredota gdzieś się zgubiła, oddając pole walecznej dziewczynie, która ma uczucia i zaczyna dbać nie tylko o siebie. Malice nadal zaskakuje bezczelnością i nie grzeszy delikatnością, ale gdzieś w głębi jej duszy można zauważyć okruchy empatii i muszę przyznać, że spodobało mi się to. Fanów krnąbrnego charakteru wiedźmy uspokajam, autorka zachowała równowagę odbierając Malice nieco egoizmu, zostawiła wszelkie możliwe wady, jedynie lekko je łagodząc.

Wielkim plusem powieści (i przy okazji twórczym krokiem naprzód) jest fakt, że autorka pokusiła się o stworzenie pełnej historii, spójnej fabularnie (w pierwszym tomie miałam do czynienia z kilkoma powiązanymi w mniejszym bądź większym stopniu opowiadaniami),co wyszło jej na dobre. Wiśniewska czerpie pełnymi garściami z najlepszych opowieści paranormalnych, ale nadaje im zupełnie nowego wymiaru. Przełamuje sztampę i zaskakuje czytelnika (irytując niemiłosiernie, bo naprawdę CZASEM mogłaby się zlitować). Czego zatem możecie się spodziewać? Smoków i magów, jako uczestników konfliktu. Elfów, trolli, krasnoludków, strzyg i innych oślizgłych członków społeczeństwa magicznego. Całości dopełniają tradycyjni rozbójnicy, o paskudnych gębach i... zupka chińska jako mistrzostwo sztuki kulinarnej, a na dokładkę dowcipne dialogi i konkretnie zarysowani bohaterowie. Czego chcieć więcej?

W powieści znalazłam kilka rzeczy,które mnie drażniły. Po pierwsze – niedopowiedzenia. Miałam wrażenie, że autorka czasem spodziewa się, że czytelnik jest jasnowidzem... Nie podam konkretów, bo dotyczą rozwiązań fabularnych, jednak brakowało mi obszerniejszych opisów pewnych zjawisk, społeczności, czy krainy, do której trafiła Malice. Poza tym przeszkadzały mi mało spektakularne opisy walki, jeśli już autorka pokusiła się o takie fragmenty, powinna je dopracować. Wiem, że potrafi, bo czytałam zbiór opowiadań o ciemnej stronie natury człowieka (polecam, link TUTAJ). Więcej nie będę się czepiać, to niuanse, a całość znakomicie się broni. Dlatego serdecznie polecam Wam tę pozycję. I żałuję jednego – szkoda, że to tylko e-book. Chciałabym mieć na półce taką okładkę...

Podsumowując: Spod flagi magii to bardzo zabawna i wciągająca opowieść o pyskatej wiedźmie, która z wyjątkowej socjopatki zmieniła się we wredną, ale nie pozbawioną uczuć jednostkę społeczną. Książka znakomicie nadaje się na chwilę relaksu, zapewnia dobry humor i sporą dawkę akcji. Autorka wciąż ma głowę pełną pomysłów i dobrych inspiracji książkowych, co dla czytelnika jest gwarancją miło spędzonego czasu. Pozycja ta przypadnie do gustu młodszym czytelnikom i wszystkim tym, którzy lubią klimaty magiczne, nie trawią natomiast miłosnych trójkątów. Polecam i czekam na więcej. Przecież ta historia nie może się TAK skończyć!

Kiedy skończyłam czytać pierwszy tom serii Igi Wiśniewskiej Żyli niedługo nieszczęśliwie czułam, że zaprzyjaźnię się z prozą autorki na dłużej. Niecierpliwie czekałam na kolejną porcję przygód Malice, czarownicy w piekła rodem, która za nic ma konwenanse i dobre wychowanie. Kocha dręczyć bezbronnych nieszczęśników, prowadzi czysto hedonistyczny styl życia i uwielbia błogie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
156

Na półkach: , ,

Pamiętacie Malice - wredną bohaterkę, która uwielbia robić wszystkim na złość? Niedawno pojawiła się druga część opowiadająca o przygodach tej postaci. A mi udało się bardzo szybko poznać jej dalsze losy:)

Malice świetnie sobie radzi, jako najemniczka . Tym razem dostaję naprawdę ważne i trudne zlecenie, a cena za jego wykonanie nie jest wcale wygórowana.
Musi opuścić przytulny dom oraz swojego ukochanego kota i udać się do tajemniczej krainy, gdzie czeka ją wiele niebezpiecznych przygód.




Drugiego tomu serii ,,Spod flagi magii" nie można nazwać gorszym od pierwszego. Autorka utrzymuję cały czas wysoki poziom.
Widać jednak, że pióro Igi Wiśniewskiej rozwija się i z książki na książkę jest coraz lepsze .

Tak jak w pierwszej części, tak i w ,,Spod flagi magii" główna bohaterka to największy atut książki. Malice jest złośliwa i wredna, ale przy tym zabawna. Uwielbiam takie niezależne i silne bohaterki.
Widać, że ta postać nie przepada za ludźmi (przynajmniej za większością),ale za to kocha zwierzęta i łatwo się do nich przywiązuje.

W drugiej części nadal nie pojawił się wątek miłosny. Jasne, zdarzył się pocałunek, ale nie można tego nazwać nawet zauroczeniem. Jedak mam przeczucie, że w kolejnej części wreszcie się pojawi. Niektórzy ten fakt mogą uznać za plus, niektórzy za minus. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy.

Coraz częściej w książkach spotyka się motyw wieloświatów. W tej pozycji też się pojawił, ale teoria jego powstania nie jest wyjaśniona matematycznie, czy fizycznie. No ale, nasza bohaterka nie jest fanką nauki, więc pewnie nie czuła potrzeby dowiadywania się o tym czegokolwiek więcej niż było to konieczne.
Na szczęście, ja poznałam dość dobrze tę teorię, ale niektórzy mogę poczuć niedosyt i będą musieli sami szukać czegoś więcej o teorii wieloświatów.

Niestety w ,,Spod flagi magii" pojawiło się mało opisów. Nie można mnie nazwać fanką długich i nudnych analiz przedmiotów czy krajobrazów, ale łatwiej byłoby mi wyobrazić sobie świat przedstawiony w książce .
Kolejnym minusem jest fakt, że większość historii była dość łatwa do przewidzenia. Piszę większość, ponieważ końcówka naprawdę mnie zaskoczyła. Dosłownie wbiła mnie w fotel. Ostatnie strony sprawiły, że nie mogę doczekać się trzeciej części. Jestem ciekawa, jak postąpi główna bohaterka. Oczywiście mam pewne przypuszczenie, ale mam nadzieję, że autorka mnie zaskoczy.

Muszę wspomnieć o okładce, bo mnie urzekła. Jest dużo ładniejsza niż jej poprzedniczka.


,,Spod flagi magii" polecam, mimo tych kilku wad, ponieważ jest świetną książką, która idealnie urozmaici wieczór. Myślę, że jest to szczególna gratka dla fanów fantastyki, ale innym również powinna się spodobać.

Pamiętacie Malice - wredną bohaterkę, która uwielbia robić wszystkim na złość? Niedawno pojawiła się druga część opowiadająca o przygodach tej postaci. A mi udało się bardzo szybko poznać jej dalsze losy:)

Malice świetnie sobie radzi, jako najemniczka . Tym razem dostaję naprawdę ważne i trudne zlecenie, a cena za jego wykonanie nie jest wcale wygórowana.
Musi opuścić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
664
378

Na półkach: ,

Wiecie, że kocham Malice? Kiedy jakiś czas temu miałam przyjemność spędzić czas z pierwszą częścią przygód niedoszłej czarownicy stwierdziłam, że już dawno nie czytałam coś tak zabawnego i wciągającego bez wątków miłosnych i całych dramatów z nimi związanych. Tym razem miałam wraz ze złośliwą bohaterką odbyć podróż do miejsca zupełnie nieznanego i niebezpiecznego. Jak było? Czy ponowne spotkanie z najwredniejszą dziewczyną pod słońcem okazało się równie udane jak poprzednio?


Nasza Malice dzięki umiejętności magicznych oraz wielu innych atutów jakimi została obdarzona po wydaleniu z Akademii Magii, zajmuje się tak zwaną czarną robotą, jej zleceniodawcą jest przypadkowo spotkany Tom, to on zapoznaje dziewczynę z zadaniem jakie ma do wykonania i informuje o stawce wynagrodzenia. Oczywiście łatwo być nie może, i Malice tak naprawdę nigdy nie wie czego może się spodziewać idąc "do pracy". Tym razem otrzymuje znacznie poważniejszą i trudniejszą misję, musi wejść do krainy Elegestii, gdzie nieznane są zdobycze techniczne, czas zatrzymał się bardzo bardzo dawno temu. Ku swojemu niezadowoleniu, nie może zabrać ze sobą ulubionego środka transportu jakim jest motor, w zamian Tom przyprowadza jej Konia, piękną czarną klacz. Gdy Malice jest gotowa, a przynajmniej tak jej się wydaje, wyrusza w drogę. Miejsce docelowe znajduje się kilkanaście dni drogi od lasu do którego właśnie się przedostała, panująca cisza wydaje się błoga, ale... jak zna życie nie wróży niczego dobrego.
W Elegestii na swej drodze Malice spotyka młodzieńca, który jest w opałach, jej wrodzona ignorancja na krzywdę ludzi podpowiada być kontynuować podróż dalej, jednak w ostatniej chwili decyduje się rozprawić z oprawcami i tym sposobem uratować życie niepełnoletniemu chłopcu, Jered bo tak się nazywa nie potrafi się odwdzięczyć za okazaną litość, dlatego też proponuje swej wybawczyni dotrzymać towarzystwa. Jak wspomniałam, nasza bohaterka nie przepada za problemami, ogonami i każdym kto próbuje zawładnąć jej życiem osobistym, ale logika i rzeczowe podejście do sprawy zwycięża. Jadąc wraz ze swym koniuszym nie będzie nikomu rzucała się w oczy, a jak wiadome jest chce jak najprędzej wykonać zadanie i wracać do domu. Wszakże gra jest warta świeczki bo sumka jaka ma wpłynąć na jej konto jawi się niezwykle imponująco, lecz teraz najważniejsze jest by bezproblemowo dostarczyć przesyłkę.
Okoliczne wioski, oraz trakty jakimi będzie przemierzała przyniosą wiele zagrożeń, ale i niesamowicie zabawnych wydarzeń, jak skończy się wyprawa i co czeka na Malice w miejscu do którego musi się udać? Będzie ogromnym zaskoczeniem.



Jeżeli czytaliście "Żyli niedługo i nieszczęśliwie" musicie koniecznie sięgnąć po drugą część, i bądźcie pewni humoru oraz ciekawych przygód nie zabraknie. Autorka cały czas trzyma poziom, w sumie co do tego nie miałam wątpliwości, ale wiecie jak to jest, czasem człowiek się obawia, że może ta kolejna część będzie słabsza, albo co innego. A tutaj nie ma mowy o rozczarowaniu. wręcz przeciwnie, zacznę od początku gdyż emocje mnie ponoszą, nie wiem jak ja wytrzymam do następnego, bo chyba będzie kontynuacja, nie no musi być i koniec! Zacznijmy od początku, o ile w poprzedniej części spotkaliśmy się z życiem Malice wspominając czasy pobytu w Akademii Magii, tak teraz wraz z nią przenosimy, a raczej przechodzimy przez pewien portal do lasu, lasu krainy Elegestii. Gdzie magia jest praktycznie na wyciągnięcie ręki, zaś fakt istnienia samochodów bądź telefonów wydaje się być czymś abstrakcyjnym. To właśnie tutaj przez wiele dni Malice będzie przebywała wraz z klaczą Night oraz nowo nabytym kompanem Jeredem. Muszę przyznać, że znowu musiałam czytać wolno, nie dlatego, że książka jest zła, wręcz przeciwnie nie chciałam za szybko rozstawać się z moją ulubioną postacią, jaką jest Malice, jej pomysły w robieniu złośliwości nie jeden raz wywoływały we mnie ataki śmiechu. I kiedy już myślałam, że praktycznie niczym nie może mnie zaskoczyć, okazywało się, że jestem w błędzie. Świetnie prowadzone dialogi, opisy otoczenia, klimat ówczesnych czasów do jakich się przenosimy zostały realnie odwzorowane. Zakończenie było kompletnym zaskoczeniem, nie wiedziałam co mnie czeka u końca podróży, może miałam pewne podejrzenia, ale w żadnym wypadku taki obrót sprawy nie przeleciał mi przez myśl ani przez chwilę. Myślę, a raczej wiem, że każdy powinien poznać Malice, to nie jest jakaś tam fantastyka, nic się nie powiela, nie można się nudzić. Mogłabym w kółko powtarzać, uwielbiam, uwielbiam ,uwielbiam. Jeżeli macie wątpliwości, pozbądźcie się ich. Ponieważ powieści fanstasy jest wiele, ale Malice to całkiem inna bajka, obok której nie można przejść obojętnie. Szczerze polecam i namawiam, przeczytajcie!

Wiecie, że kocham Malice? Kiedy jakiś czas temu miałam przyjemność spędzić czas z pierwszą częścią przygód niedoszłej czarownicy stwierdziłam, że już dawno nie czytałam coś tak zabawnego i wciągającego bez wątków miłosnych i całych dramatów z nimi związanych. Tym razem miałam wraz ze złośliwą bohaterką odbyć podróż do miejsca zupełnie nieznanego i niebezpiecznego. Jak było?...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    89
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    11
  • Fantastyka
    4
  • Ulubione
    3
  • 2015
    3
  • E-book
    2
  • 2018
    2
  • Fantasy
    2
  • Chciejki
    1

Cytaty

Więcej
Iga Wiśniewska Spod flagi magii Zobacz więcej
Iga Wiśniewska Spod flagi magii Zobacz więcej
Iga Wiśniewska Spod flagi magii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także