rozwińzwiń

Szeptem

Okładka książki Szeptem Vital Voranau
Okładka książki Szeptem
Vital Voranau Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza EcoPress literatura piękna
166 str. 2 godz. 46 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Szeptam
Wydawnictwo:
Agencja Wydawnicza EcoPress
Data wydania:
2014-12-21
Data 1. wyd. pol.:
2014-12-21
Liczba stron:
166
Czas czytania
2 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362069927
Tłumacz:
Monika Uranek
Tagi:
literatura białoruska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Grunwald 1410 - 2010 Igor Baranko, Wojciech Birek, Henryk Jerzy Chmielewski, Oleksij Czebykin, Grzegorz Janusz, Gintaras Jocius, Bartłomiej Kuczyński, Tomasz Piorunowski, Marek Szyszko, Paweł Timofiejuk, Przemysław Truściński, Vital Voranau
Ocena 6,0
Grunwald 1410 ... Igor Baranko, Wojci...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
75
26

Na półkach: ,

Książka dwujęzyczna polsko-białoruska (chyba),zbudowana na zasadzie: obszerny wstęp o szeptach na wschodzie (bardzo ciekawy) plus ciekawy zbiór przykładów "szeptów z życia wziętych". Na zasadzie koleżanka mamy mówiła mi o takiej historii:..
Bardzo ciekawe, niestety bardzo mało, ledwie kilka przykładów. Chciało by się poczytać o tym zjawisku jak i przykładów dużo więcej. Dałabym 10 punktów ale pozostaje zbyt duży niedosyt, bo książeczkę można przeczytać dosłownie w 2 godziny.

Książka dwujęzyczna polsko-białoruska (chyba),zbudowana na zasadzie: obszerny wstęp o szeptach na wschodzie (bardzo ciekawy) plus ciekawy zbiór przykładów "szeptów z życia wziętych". Na zasadzie koleżanka mamy mówiła mi o takiej historii:..
Bardzo ciekawe, niestety bardzo mało, ledwie kilka przykładów. Chciało by się poczytać o tym zjawisku jak i przykładów dużo więcej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Chcąc o kimś zapomnieć, należy o wschodzie słońca wybrać się nad rzekę i, stojąc nad wodą, trzykrotnie powiedzieć: "Kudy heta wada, tudy maje mysli!", spluwając przy tym za każdym razem do wody".


Świat ten odchodzi powoli w zapomnienie. Świat zamów szeptuch, które dzięki dziedziczonej wiedzy i darowi, potrafią zrobić to, czego nie są w stanie dokonać dyplomowani lekarze. I można nazywać je różnie - znachorkami, szamankami czy czarownicami, jednak nie ulega wątpliwości, iż świat szeptuch jest pełen barw i kolorów, a więc warto o nim pisać.

Vital Voranau to urodzony w 1983 r. w Mińsku, białoruski pisarz, wydawca, tłumacz a także wykładowca akademicki. Jest współzałożycielem i przewodniczącym "Białoruskiego Kulturalno-Naukowego Centrum" w Poznaniu i wydawnictwa "Bieły Krumkacz". Autor ukończył UAM w Poznaniu oraz Uniwersytet im. Masaryka w Brnie.

"Szeptem" to zbiór siedemnastu tekstów, zarówno dłuższych i krótszych, ukazujących "szeptuństwo" białoruskiego Polesia i Podlasia. Źródłem, z jakiego autor czerpał inspirację do napisania tych tekstów były pogańskie tradycje i medycyna ludowa, jakie poznał podczas podróży po regionie białorusko-polskim. Zbiór wydany został w dwujęzycznej wersji: polskiej i białoruskiej.

Zbiór Vitala Voranau to połączenie opowiadań z krótkimi impresjami, będącymi ciekawym opisem literackim zjawiska uzdrawiania przez kobiety, zwane potocznie szeptuchami. I już od pierwszego tekstu, zauważyć można ogromną fascynację autora naturalnym uzdrawianiem, które z pewnością po części wynika z własnych doświadczeń pod postacią uratowania jego palca przed amputacją, przez jedną z takich właśnie kobiet. W sytuacji, w której uznana medycyna nie była w stanie wyleczyć, a szeptucha, kojarząca się z zabobonem i ciemnotą, zwyczajnie uchroniła pisarza przed stratą palca, trudno pozostać sceptycznym. I wobec tego faktu, nie dziwię się, że świat szeptuch, rzucania zaklęć i korzystania z wiekowej wiedzy, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, tak zafascynował tego młodego, białoruskiego pisarza. Tę fascynację czuć, przy każdej historii, jaką przedstawia czytelnikom.

Opowiadania i impresje, jakie Vital Voranau zebrał w swoim zbiorze odnoszą się praktyki "szeptuństwa", do szeroko pojętej medycyny ludowej i rzucania uroków oraz ich odczyniania. To, co najbardziej zajmujące w tych historiach to ich prawdziwe pochodzenie, realizm opisywanych wydarzeń i skutków "zamawiania". To także opowieści o odrzuconej miłości i ranach, jakie pojawiają się w sercu każdego człowieka. W mojej głowie utkwiły w szczególności trzy teksty, które wprawiły mnie w zdumienie: o Dorocie, którą znalazł w zbożu brat jej męża; o Sidarze, który szukał grzybów oraz o Bohusiu, którego ganiał duży kogut.

Warto wspomnieć o samym, dość oryginalnym wydaniu tej książki. Na pierwszy rzut oka wprawia w zdumienie niecodzienny format zbioru, a także okładka, na której dość tajemnicza ilustracja zwraca niewątpliwie uwagę. "Szeptem" zostało wydane jako dwujęzyczna książka, zatem po jednej stronie zbiór jest po polsku, natomiast druga połowa to białoruska wersja. W środku znajdziecie także kilka czarno-białych ilustracji artysty – Uładzimira Bludnika, które idealnie komponują się z treścią książki.

Vital Voranau pokazuje czytelnikom świat szeptuch. Świat, który wraz z nastaniem XXI wieku, odchodzi powoli w zapomnienie, stając się wielką stratą dla współczesnej nauki. Trudno bowiem nie oprzeć się wrażeniu, że wiedza, jaką posiadają ludzie uprawiający "szeptuństwo", zniknie bezpowrotnie, wraz z utratą wiary przez ludzi w takie leczenie. Oby książka białoruskiego autora przybliżyła ten niezwykły świat, tak inny i tak fascynujący.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"Chcąc o kimś zapomnieć, należy o wschodzie słońca wybrać się nad rzekę i, stojąc nad wodą, trzykrotnie powiedzieć: "Kudy heta wada, tudy maje mysli!", spluwając przy tym za każdym razem do wody".


Świat ten odchodzi powoli w zapomnienie. Świat zamów szeptuch, które dzięki dziedziczonej wiedzy i darowi, potrafią zrobić to, czego nie są w stanie dokonać dyplomowani lekarze....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

Są cztery powody, dla których sięgnęłam po niewielkich rozmiarów książkę Vitala Voronau Szeptem. Po pierwsze, jest to książka z pogranicza, z okolic, w których się wychowałam i mieszkam. Po drugie, wstyd się przyznać, ale nie słyszałam do tej pory o tym autorze, a skoro to nasze pierwsze spotkanie – to, czemu nie? Po trzecie książka porusza zagadnienie, które jest dla mnie tematem trochę z pogranicza magii i wiary, tematyka dotycząca tzw. „szeptuch”. I po czwarte to dwujęzyczna pozycja, polsko-białoruska.

Już Paula na swoim blogu wspominała o jej pierwszej lekturze w tym zagadnieniu, a mianowicie chodzi tu o Szeptuchę Iwony Menzel, którą ja również miałam okazję czytać, i zgadzam się z Paulą, że ten temat tam został w trochę inny sposób poruszony, jest jakby obok, natomiast w wypadku Szeptem, jest główny.

Vital Voronau, białoruski pisarz, wydawca, tłumacz i wykładowca akademicki urodzony w mińsku w 1983 roku. Współzałożyciel i przewodniczący „Białoruskiego Kulturalno-Naukowego Centrum” w Poznaniu i wydawnictwa „Bieły Krumkacz”. Absolwent UAM w Poznaniu i Uniwersytetu im. Masaryka w Brnie. Współpracuje z polskimi „Zeszytami Literackimi”, dla których przygotowywał antologię współczesnej poezji białoruskiej „Pocztówki z Atlantydy”. Przetłumaczył na język białoruski Czekając na Godota Samuela Becketta i Kubusia Puchatka Alana Milne`a.

Szeptem to zbiór krótszych i dłuższych opowiadań z pogranicza zafascynowania tymi kobietami. Autor wie, o czym pisze, i należy mu wierzyć gdyż sam skorzystał kiedyś z tych praktyk, które przywróciły mu zdrowie. Mamy tu okazję uszczknąć trochę wiedzy z zamawiania chorób i odczyniania uroków. Jednak nie jest to pozycja, która pokaże wam, czy wręcz nauczy tej umiejętności. Z tym trzeba się urodzić i z tego, co wiem ta wiedza jest dziedziczona.

Autor skupia się na pokazaniu umiejętności szeptuch i przede wszystkim na oczekiwaniach ich klientów. Nie raz przestrzega przed tym, aby zastanowić się nad rzucaniem może trochę nieświadomie tzw. słów na wiatr, gdyż te mogą się spełnić i nie raz obrócić przeciwko nam.

Skąd się wzięło określenie „szeptucha”? Mianowicie stąd, że te kobiety pochylając się na osobą zaczynają szeptać najczęściej modlitwy. Jak wspomniałam wcześniej mieszkam na Podlasiu i tu takich kobiet jest kilka, jeśli nie kilkanaście. W mojej okolicy wiem o trzech. Zdarzyło mi się kiedyś być u takiej osoby, z problemem, który mnie nurtował od jakiegoś czasu. Jeśli uwierzymy, to wszystko potoczy się po naszej myśli.

Szeptem przeczytałam najpierw w języku polskim, a po kilku dniach w białoruskim, gdyż znam ten język dość dobrze, ucząc się jeszcze przed laty w liceum z obowiązkowym tym językiem.

Trudno mi powiedzieć jak ta pozycja może być odebrana przez czytelników. Ci, którzy mieli możliwość obcowania z szeptuchą, lub taka mieszka w ich okolicy, przyjmą tę pozycję całkiem inaczej, bardziej realnie od tych, którym ten temat jest nieznany.

Niemniej polecam serdecznie Szeptem, czyta się ją bardzo szybciutko dzięki dość dużemu drukowi i przede wszystkim prostemu i plastycznemu językowi, jakim operuje autor.

Są cztery powody, dla których sięgnęłam po niewielkich rozmiarów książkę Vitala Voronau Szeptem. Po pierwsze, jest to książka z pogranicza, z okolic, w których się wychowałam i mieszkam. Po drugie, wstyd się przyznać, ale nie słyszałam do tej pory o tym autorze, a skoro to nasze pierwsze spotkanie – to, czemu nie? Po trzecie książka porusza zagadnienie, które jest dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach: , , ,

A kysz choróbska, wygonię was szeptem

Rzadko sięgam po literaturę białoruską. Ale prozę Vitala Voranau już znam i cenię. To druga książka tego autora, którą przeczytałam. Na pytanie jaka ona jest odpowiem krótko - wyjątkowa i niepowtarzalna. Choć przeczytałam mnóstwo książek w swoim życiu ta jest nietuzinkowa i niezwykle klimatyczna. Opowiada o świecie, który w zasadzie odchodzi już do przeszłości. Do napisania tej lektury zainspirowały autora podróże po obszarach u zbiegu granic polskiej i białoruskiej. W książce otrzymujemy zaproszenie do świata w którym bardzo ważne miejsce zajmuje medycyna ludowa. Współczesny świat ją odrzuca dopisując jej więcej z magii niż z nauki. Gdyby zapytać przeciętnego mieszkańca czy wierzyłby w skuteczność znachorek i wiejskich babek leczących niekonwencjonalnie to usłyszelibyśmy odpowiedź że to bujdy, zabobony nie zasługujące na uwagę. A jednak w przeszłości to właśnie w ten sposób szukano ratunku na różne dolegliwości i kłopoty. Lektura składa się z 18 tekstów. W centrum każdego z nich jest jedna postać - szeptucha. Szeptucha to inaczej znachorka, szamanka która korzysta z naturalnych metod leczenia, używa ziół i tego co daje matka natura. Dzięki zamowom, które jako żywo przypominają baśniowe zaklęcia, czary czy może katolickie egzorcyzmy szeptuchy pomagały ludziom w pozbyciu się choroby czy bólu złamanego serca. Autor w swoim dziele wspaniale opisuje działania takich osób. Czyta się je chwilami jako reportaże, chwilami jako baśnie. Raz wydają się one niezwykle skuteczne, by po chwili wyglądać jak magiczne gusła dla dzieci tworzone. Jedno jest pewne- były chwile gdy pomocy w trudnych przypadkach szukano u szeptuch. Albo wtedy gdy medycyna konwencjonalna była bezradna, albo w przeszłości gdy dostęp do medyków był utrudniony. Nie chcę tu prowadzić debaty czy warto się leczyć w ten sposób, ale chcę zachęcić do przeczytania "Szeptem". Dzięki lekturze poznamy dość specyficzny świat, nieco magiczny, który zapewne za dobrych kilka lat przestanie istnieć.
Książka opowiada o konkretnych przypadkach, postaciach, które korzystały z pomocy szeptuch. Jest to lektura dwujęzyczna, napisana po polsku i białorusku. Ma oryginalną, wspaniałą okładkę i jest naprawdę godna polecenia.

A kysz choróbska, wygonię was szeptem

Rzadko sięgam po literaturę białoruską. Ale prozę Vitala Voranau już znam i cenię. To druga książka tego autora, którą przeczytałam. Na pytanie jaka ona jest odpowiem krótko - wyjątkowa i niepowtarzalna. Choć przeczytałam mnóstwo książek w swoim życiu ta jest nietuzinkowa i niezwykle klimatyczna. Opowiada o świecie, który w zasadzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4393
1288

Na półkach: , ,

http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2015/02/vital-voranau-szeptem.html

http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2015/02/vital-voranau-szeptem.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    6
  • Przeczytane 2015
    2
  • Wierzenia
    1
  • 2016
    1
  • Recenzyjne 2015
    1
  • Egzemplarze recenzyjne
    1
  • Słowianie, folklor, diobły i beboki
    1
  • MOJE
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szeptem


Podobne książki

Przeczytaj także