To romans rozgrywający się w okresie Bożego Narodzenia.Unikający bliższych związków kowboj Noah ulega wypadkowi samochodowemu i trafia do szpitala.Tam spotyka Tess,swoją miłość sprzed lat,którą kiedyś tam niezbyt pięknie potraktował.Tess usiłuje go unikać,ale nie bardzo jej się to udaje.Noah postanawia ponownie nawiązać z nią romans,a gdy odwiedza ja w domu spotyka tam siedmioletnią dziewczynkę,która oznajmia mu ,że jest jego córka.Mimo,że wcześniej nie myślał o ojcostwie niespodziewanie odnajduje się w tej roli.Okazuje się też ,że Tess mimo wieloletniej rozłąki nadal kocha Noaha,ale nie wierzy w stałość jego uczuć.Oczywiście wszystko kończy się wspaniałym HEA.

Podstawowym mankamentem tej książki jest przewidywalność,wręcz banalność fabuły,a także tempo akcji.Bohaterowie też są raczej papierowi.Wszystko przebiega gładko i bez zgrzytów.Jest to dość zgrabne czytadło na godzinkę-półtorej,ale ja szukam czegoś bardziej skomplikowanego,czegoś co wymaga ode mnie choć trochę wysiłku.Moja ocena na BBN-przeciętna.

To romans rozgrywający się w okresie Bożego Narodzenia.Unikający bliższych związków kowboj Noah ulega wypadkowi samochodowemu i trafia do szpitala.Tam spotyka Tess,swoją miłość sprzed lat,którą kiedyś tam niezbyt pięknie potraktował.Tess usiłuje go unikać,ale nie bardzo jej się to udaje.Noah postanawia ponownie nawiązać z nią romans,a gdy odwiedza ja w domu spotyka tam...