Kupiłam ją na wakacjach, a zabrałam się za czytanie dopiero teraz. Żałuję, że tak późno, ale w sumie miałam teraz więcej czasu i mogłam w pełni docenić niesamowitość tej książki.
Historia nie jest oryginalna. Dziewczyna, która pochodzi z ubogiej rodziny, nizin społecznych, z kraju, w którym są "równi i równiejsi", musi sobie radzić sama,zostaje uwikłana w sieć kłamstw, aż tu nagle... okazuje się, że nie jest taka jak wszyscy! To znaczy, że mimo czerwonej krwi, posiada umiejętności Srebrnych...
Tak oto zaczyna się ta historia.
Brzmi podobnie jak Igrzyska Śmierci czy Niezgodna? Bo to ta sama kategoria, ale historia wciąga i to jest najważniejsze.
Niestety nie znoszę, kiedy wokół bohaterki ugania się tabun chłopców. Tutaj mamy dwoje książąt i jej starego przyjaciela... trochę za dużo, jak na mój gust. Wybór pomiędzy jednym księciem, a drugim, a do tego uczucia dawnego przyjaciela(który na szczęście nie jest najważniejszy i pojawia się na tyle rzadko, że jego uczucia względem Mare są najmniej ważne), typowy wątek romantyczny. Musze powiedzieć, że zawsze jestem za tym poszkodowanym, czyli w tym przypadku za Mavenem, który naprawdę skradł moje serce. Podobał mi się dużo bardziej niż Cal, bo Cal jest taki... typowy. Postać ta została idealnie przedstawiona, ponieważ nabrałam się, tak samo jak wszyscy: "Każdy może zdradzić każdego". Szkoda, że okazuje się on aż takim nieczułym draniem, bo naprawdę go polubiłam i wolałam, żeby Mare była z nim, a nie tak jak przewidywałam, ciągnie ją ku Cala. Mimo tak banalnego wątku miłosnego, jest on w swojej przewidywalności inny. Miłość Mare do książąt nie jest najważniejsza. To duży plus. Dziewczyna przez całą książkę nie zastanawia się, którego wybrać, tylko jej uczucia same się ukierunkowują, nie trzeba wspominać na każdej stronie, jaka to ona jest zakochana... Wielki plus za nie nachalne wyolbrzymianie relacji między Mare, a książętami.
Świetne ukazanie umiejętności Srebrnych, bardzo lubię, kiedy występuje fantastyka w takiej formie. Zdolności są przyjemnie opisane, wszystko można sobie wyobrazić.
Czytałam tą książkę z przyjemnością, cieszyłam się każdą akcją, każdą rozmową bohaterów i brnęłam przez nią z coraz większym optymizmem.
Mimo brutalności, która została pokazana, a także niezliczonej ilości bólu i cierpienia bohaterów, co tylko dodawało realności, jest to pozycja przyjemna. Czyta się łatwo i szybko. W tym wypadku miałam dylemat, bo chciałam jak najszybciej ją skończyć czytać, żeby wiedzieć jak się skończy, a także czytać jak najdłużej i cieszyć się kolejnymi słowami.
Z niecierpliwością czekam na kolejną część, bo naprawdę zachwyciła mnie ta książka. Mimo wykorzystywanego już wcześniej wątku, to po prostu jest inne.
Pełno brutalności, niesprawiedliwości, cierpienia, które przeżywa się z bohaterami i czuje gniew, kiedy dzieją się takie rzeczy. Wszędzie kłamstwa, nie można ufać nikomu, ale przecież komuś trzeba, bo inaczej nic nie można osiągnąć.
Polecam dla wszystkich fanów Igrzysk Śmierci, Niezgodnej i innych podobnych książek, ta jest wyjątkowa. Muszę nawet sięgnąć do stwierdzenia, że jest lepsza niż Igrzyska Śmierci czy Niezgodna.
O tak, to jest wyjątkowe.

Kupiłam ją na wakacjach, a zabrałam się za czytanie dopiero teraz. Żałuję, że tak późno, ale w sumie miałam teraz więcej czasu i mogłam w pełni docenić niesamowitość tej książki.
Historia nie jest oryginalna. Dziewczyna, która pochodzi z ubogiej rodziny, nizin społecznych, z kraju, w którym są "równi i równiejsi", musi sobie radzić sama,zostaje uwikłana w sieć kłamstw, aż...