Przeczytałam tyle skrajnych opinii na temat drugiej części, że właściwie siadałam do historii Hardina i Tessy z bardzo mieszanymi odczuciami. Cóż, właściwie książka jest dobra, jest w niej oczywiście wiele dłużyzn, z których można by zrobić 400 stron, a nie 755, jednakże czyta się ją bardzo płynnie. Tessa, po ogromnym upokorzeniu, jakiego doznała ze strony Hardina, stara się usilnie o nim zapomnieć, jednakże z bardzo marnym skutkiem. Sam Hardin oczywiście nie odpuszcza, walcząc o Tessę, jak lew. Zasadniczo, czytając tę serię należy nastawić się do niej, bez tego ani rusz. Po pierwsze mamy tu do czynienia z dwojgiem nastolatków, którzy zaczynają swoje życie, po drugie, seria została napisana przez autorkę, niewiele od nich starszą. Jako dojrzała osoba, czytam pewne rzeczy i mnie strasznie wkurzają, jednakże gdybym była nastolatką, miałabym wypieki na twarzy. Ten rollecoster, który sobie fundują, jest nie do opanowania. Hardin ze swoim popapranym życiem, Tessa, ze swoją dokładnością i nieustającym planowaniem, ścierają się ze sobą, jak koła młyńskie. Najbardziej wiarygodne jest jednak to, iż to właśnie Tessa, chowana pod kloszem, z wytyczoną drogą, robi wiele szkód, zachowując się całkowicie irracjonalnie. Zachowuje się tak, bo nie potrafi uwierzyć, przebaczyć, zapomnieć. Nieustająco wszystko roztrząsa, dzieli włos na czworo, a przede wszystkim nie wie, kto wróg, a kto przyjaciel. Nie można mieć jej tego jednak za złe. Jest mała, niedoświadczoną dziewczynką, przed którą całe życie i wybory. Hardin zaś stara się, jak może, aby dla tej jedynej się zmienić, czy wychodzi??? Na pewno się stara, to trzeba mu przyznać, jednakże demony przeszłości nigdy nie pozwalają o sobie zapomnieć, dopóki nie zakopiemy ich głęboko i nie przebaczymy sami sobie. Czytam tę serię, mając w domu nastolatka, który za chwilę będzie miał pierwsze porywy serca i żadne z nas nie wie, jakie będą miały wpływ na dalsze jego życie. Polecam serię, choć tak jak pisałam wcześniej, trzeba ją czytać oczyma nastolatka, inaczej szkoda czasu.

Przeczytałam tyle skrajnych opinii na temat drugiej części, że właściwie siadałam do historii Hardina i Tessy z bardzo mieszanymi odczuciami. Cóż, właściwie książka jest dobra, jest w niej oczywiście wiele dłużyzn, z których można by zrobić 400 stron, a nie 755, jednakże czyta się ją bardzo płynnie. Tessa, po ogromnym upokorzeniu, jakiego doznała ze strony Hardina, stara...