Ten co walczy z potworami

Okładka książki Ten co walczy z potworami Piotr Muszyński
Okładka książki Ten co walczy z potworami
Piotr Muszyński Wydawnictwo: Oficynka Seria: Szpunt do Antałka fantasy, science fiction
551 str. 9 godz. 11 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Szpunt do Antałka
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
551
Czas czytania
9 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364307461
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Ciekawa opowieść sensacyjno detektywistyczna, z elementami gier służb specjalnych podana w sosie historii (i rzeczywistości) alternatywnej.
Tu pierwsza uwaga, motywy sensacyjne oraz karykaturalny (albo po prostu mocno życiowy ;)) opis działania państwa polskiego i jego elit zdecydowanie góruje nad wątkami fantastycznymi które stanowią bardziej kolorowe tło dla całej opowieści.
Wyjątek może stanowić motyw wojenny, który jednak opisywany jest bardzo skrótowo.
Ktoś niżej napisał, że jest to książka bardziej dla fanów dawnego TVP niż TVN, moim zdaniem to nieprawda - autor kpi sobie po równo z obu stron konfliktu politycznego.
Niewątpliwe dużym plusem jest to, że wszystkie główne wątki w książce są połączone logicznie i wynikają z siebie nawzajem. Dotyczy to także motywów fantastycznych, które są starannie przemyślane i spójnie opisane.

Zalety książki:

dobrze napisane dialogi,
zręcznie, dynamicznie prowadzona narracja,
bogactwo ciekawych pomysłów
humor i wiele "mrugnięć" skierowanych do polskiego czytelnika
barwne postacie

Ciekawa opowieść sensacyjno detektywistyczna, z elementami gier służb specjalnych podana w sosie historii (i rzeczywistości) alternatywnej.
Tu pierwsza uwaga, motywy sensacyjne oraz karykaturalny (albo po prostu mocno życiowy ;)) opis działania państwa polskiego i jego elit zdecydowanie góruje nad wątkami fantastycznymi które stanowią bardziej kolorowe tło dla całej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
185

Na półkach:

Książka ma 530 stron a nie jak w opisie 336. Czytało się dobrze, pomysł ciekawy i dosyć oryginalny (za to +1 do oceny). W drugiej połowie nużyły mnie bardzo dokładne opisy starć wojennych (podobno jest to jedno z zainteresowań autora - przynajmniej tak piszą na odwrocie książki). Gdyby wywalić te opisy (zupełnie nieistotne dla ogólnej fabuły moim zdaniem) to książka byłaby bardziej zwarta i dzięki temu lepsza. Sumarycznie to dla mnie takie 6/10 ale dodaję punkt za oryginalną koncepcję świata przedstawionego i easter eggi.

Książka ma 530 stron a nie jak w opisie 336. Czytało się dobrze, pomysł ciekawy i dosyć oryginalny (za to +1 do oceny). W drugiej połowie nużyły mnie bardzo dokładne opisy starć wojennych (podobno jest to jedno z zainteresowań autora - przynajmniej tak piszą na odwrocie książki). Gdyby wywalić te opisy (zupełnie nieistotne dla ogólnej fabuły moim zdaniem) to książka byłaby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
244
33

Na półkach:

Odczuciowo - pozytywna, (dzięki mojej polonistce nie lubię tego słowa, ale lepszego nie znajdę -->) F A J N A książka. Co kilka stron można się uśmiechnąć czy też unieść brew.

Refleksyjnie - sprytne zaprezentowanie bolączek "Polskości" Polaków.

Fabularnie - nie ma większych dziur logicznych. Z początku mnie zastanawiało, czemu nie zmiażdżyliśmy Hitlerowców, ale wraz z rozwojem historii, wszystko nabierało sensu tudzież sensowności.

Technicznie - Autor książki jest niewątpliwie inteligentnym pisarzem, co nie przeszkadza mu używać bardzo prostego języka, czasem z premedytacją języka prostackiego. Odpowiadały mi te zabawy ze słowem i sposobem mowy bohaterów książki. Zabrakło mi przy tym czytelniejszego przedstawienia geopolityki stworzonego świata.

Światopoglądowo - Lepiej w książce odnajdą się widzowie TVN niż TVP.

Udana powieść, bardzo udana, ale potrafiłem się od niej oderwać - nie będzie więc "8", tylko mocne "7".

Odczuciowo - pozytywna, (dzięki mojej polonistce nie lubię tego słowa, ale lepszego nie znajdę -->) F A J N A książka. Co kilka stron można się uśmiechnąć czy też unieść brew.

Refleksyjnie - sprytne zaprezentowanie bolączek "Polskości" Polaków.

Fabularnie - nie ma większych dziur logicznych. Z początku mnie zastanawiało, czemu nie zmiażdżyliśmy Hitlerowców, ale wraz z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Bardzo przyjemna, trzymająca w napięciu i, co dla mnie bardzo ważne, kompletna i trzymająca się kupy historia. Widać, że autor jest dobrze zaznajomiony z tematyką historii i militariów, a jednak potrafi z powodzeniem stworzyć ciekawy alternatywny świat.

Bardzo przyjemna, trzymająca w napięciu i, co dla mnie bardzo ważne, kompletna i trzymająca się kupy historia. Widać, że autor jest dobrze zaznajomiony z tematyką historii i militariów, a jednak potrafi z powodzeniem stworzyć ciekawy alternatywny świat.

Pokaż mimo to

avatar
253
246

Na półkach: ,

Czytałam już wiele książek o tematyce science fiction i jak to w życiu bywa, jedne były świetne i mogłabym rozmawiać o nich godzinami, a drugie słabe, o których najlepiej wspominałabym chwilą milczenia. Na całe szczęście "Ten, co walczy z potworami" przynależy do tej pierwszej kategorii i miło wspominam czas spędzony przy tej lekturze.

Często się jednak zdarza, że mimo iż autor kierował się z pozoru świetnym i niepowtarzalnym pomysłem, sposób wykończenia danej książki nie powala na kolana, a wtedy jedynie z żalem możemy mówić o zmarnowanym potencjale. Tym razem Piotr Muszyński wykorzystał i świetny pomysł i godną podziwu realizację, za co bez wątpienia należy mu się uznanie wśród krytyków.

Pewnego dnia świat niespodziewanie ulega momentalnej zmianie, a wszystko to za sprawą gigantycznych rozmiarów burzy czasoprzestrzennej, która przez ocalałych nazywana jest Restartem. Tylko niektóre państwa przetrwały katastrefę, - w tym Polska - aby później odkryć, że nic nie jest już takie ja dawne.

Ni z tego ni z owego Niemcy sprzed I wojny światowej ubiegają się do Polski o zwrot Pomorza, gdzie indziej można spotkać przybyszy z dalekiej przyszłości, posługujących się zaawansowaną technologią, a w pozostałych częściach globu zlokalizowano istoty, o których większości nawet się nie śniło. Wampiry, wilkołaki, madzy, zombie i inne kreatury rodem z koszmarów sieją spustoszenie na tym, co pozostało z Ziemi, zabijając przy tym niedobitków.

Jedną z "psionów", ludzi uznanych za psychicznych ze względu na ich paranormalne umiejętności, jest nietypowa nastolatka, którą major Zielonogórski na potrzeby śledztwa nazwał "Sierotką Marysią" ze względu na jej niejasne pochodzenie. Dziewczyna podejrzana jest o wiele przewinień, począwszy od zwyczajnego okradania kiosków, kończąc na planowaniu ludobójstwa i ku strapieniu Janusza Zielonogórskiego, spędzi maksymalnie cztery lata w poprawczaku oraz rok za kratkami. Coś w niej jest nie tak, a on dobrze o tym wie i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o jej dość nietypowe umiejętności...

Co takiego dostrzegł w niej major, czego nie potrafili wychwycić inni? Jak bardzo niebezpieczna jest "Sierotka Marysia" i czy jej umiejętności mogą zagrozić całej cywilizacji? Jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów? Tego i wielu innych rzeczy dowiecie się czytając tę książkę!

Już od samego początku zachwycałam się dość nietypową fabułą, jaką posłużył się autor przy kreowaniu tej opowieści. Burza, która byłaby w stanie cofnąć czas do pierwszej wojny światowej, bądź też przenieść ludzi do przyszłości? Tego jeszcze nie było!

Świetnie wykreowani bohaterzy sprawili, że opowieść tę czytało się szybko i przyjemnie, a dzięki zastosowaniu trzecioosobowej narracji możemy zwrócić uwagę na o wiele więcej szczegółów.

Jeśli więc, tak jak ja lubicie tego typu klimaty, sądzę, że ta opowieść przypadnie wam do gustu. Znajdziecie w niej wiele godnych zapamiętania momentów jak i otworzycie się na nową i całkowicie niepowtarzalną opowieść. Jak najbardziej polecam.

Cała recenzja: https://1stowarzyszenieksiazkoholikow.blogspot.com/2018/03/ten-co-walczy-z-potworami-piotr.html

Czytałam już wiele książek o tematyce science fiction i jak to w życiu bywa, jedne były świetne i mogłabym rozmawiać o nich godzinami, a drugie słabe, o których najlepiej wspominałabym chwilą milczenia. Na całe szczęście "Ten, co walczy z potworami" przynależy do tej pierwszej kategorii i miło wspominam czas spędzony przy tej lekturze.

Często się jednak zdarza, że mimo iż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
1

Na półkach: ,

bardzo fajnie mi się czytało, odkładałam książkę z żalem ale jako matka 2,5 letniego brzdąca musiałam jednak trochę spać.

bardzo fajnie mi się czytało, odkładałam książkę z żalem ale jako matka 2,5 letniego brzdąca musiałam jednak trochę spać.

Pokaż mimo to

avatar
166
145

Na półkach:

Przyznaję, jakoś minęła mi przez ostatnich kilka lat sympatia do polskiej fantastyki, którą dawniej bardzo lubiłem. Może dlatego, że niewiele w niej ciekawych rzeczy, co bardziej znani ciągną do znudzenia swoje cykle (Grzędowicz, Pilipiuk),a nie widać na horyzoncie kogoś, kto mógłby wprowadzić jakąś nową jakość. Ukształtowały się pewne schematy (jak choć stereotyp „polskiego bohatera” - cynika, w gruncie rzeczy dobrodusznego, ale gruboskórnego),popularne motywy (Polska jako super kraj, Poland Strong itd.) a wiadomo, ludzie lubią te piosenki, które znają. Toteż biorąc do ręki Tego, który walczy z potworami Piotra Muszyńskiego, obawiałem się kolejnej dawki „polskości”. Czy słusznie? Może trochę tak, acz na szczęście bez przesady.

W zaprezentowanej tu rzeczywistości doszło do katastrofy o charakterze czasoprzestrzennym (określanej dalej jako Reset),w rezultacie której świat uległ daleko idącym zmianom. Fragmenty Ziemi z różnych strumieni czasu uległy przemieszaniu, w efekcie czego Polska z początku XXI wieku sąsiaduje z III Rzeszą, futurystycznym miastem-państwem Szaraszka, Rosja zmieniła się w pustkę zamieszkałą przez mamuty i ludzi pierwotnych, zaś Bałkanami rządzą wampiry. W takiej to sytuacji przychodzi egzystować państwu, które dopiero co zakończyło transformację z kraju postkomunistycznego w miarę demokratyczny. Obecność istot nadprzyrodzonych, ludzi o supermocach, technologii z przyszłości, magii i wielu innych niecodziennych rzeczy staje się codziennością. A jakby było mało, tuż obok swoją potęgę budują naziści, którzy dzięki wykradzionym podręcznikom historii wiedzą już, jakie popełnili kiedyś błędy.

W takim świecie przychodzi żyć bohaterom. Centralną postacią jest major Janusz Zielonogórski, pracownik Ministerstwa do Spraw Dziwnych, jeden z tych, którzy w imieniu Rzeczypospolitej ogarniają bałagan związany z kwestiami paranormalnymi. Można powiedzieć, że wpisuje się we wspomniany przeze mnie schemat „polskiego głównego bohatera”. Jest już starszy wiekiem, niejedno widział, życie sprawiło, że ma do wszystkiego cyniczny stosunek, ale pozostaje osobą sumienną i co najważniejsze, skuteczną. Kontrapunktami dla niego są dwie nastolatki obdarzone nadludzkimi zdolności, Maria i Katty, z których każda wydaje się być zaginioną dawno temu dziewczynką - problem w tym, że tamta była tylko jedna. Pierwsza z nich to nastoletnia kryminalistka, druga - klasyczna licealistka z zadatkami na młodocianą przestępczynię. A każda z osobna posiada umiejętności stanowiące ekwiwalent oddziału wojska o dużej sile ognia. Do tego dorzućmy rozbite małżeństwo dwójki bogatych i wpływowych, ale śmiertelnie się nienawidzących ludzi biznesu, utalentowaną esperkę o zdolnościach pirokinetycznych, a nawet... premiera i prezydenta Polski, pochodzących, a jakże, z dwóch przeciwnych obozów politycznych.

Bohaterowie są całkiem barwni i budzą sympatię - właściwie nie ma tu postaci, która by mi działała na nerwy i której poświęcone fragmenty bym jakoś pospiesznie kartkował. Podoba mi się to, że myślą i kombinują. Bohaterowie wykazują się sporą kreatywnością w wykorzystywaniu dostępnych im środków i zdolności. Jeśli chodzi o obsadę Tego..., to zarzut mam właściwie tylko jeden - nie zachowano tutaj zasady audiatur et altera pars. W efekcie nie znamy praktycznie zdania osób z drugiej strony barykady, bo punkt widzenia nazistów pojawia się raz czy dwa razy, a prosiłoby się o więcej. Bo to właśnie oni, wrzuceni na najgłębszą wodę, wydają się być w najciekawszej (choć i najtrudniejszej) sytuacji. Tymczasem niemal wszyscy bohaterowie to mieszkańcy Polski lub ludzie z tym krajem związani.

Co jest największą zaletą książki? Zapewne sam jej pomysł, mocno zwariowany i szalony, a przez to na swój sposób nawet oryginalny, bo nie bardzo przypominam sobie, aby ktoś wpadł na coś podobnego. Aby było jasne, widać gołym okiem, co autora inspirowało - choćby seria o Pierwszym Samodzielnym Batalionie Rozpoznawczym Marcina Ciszewskiego, której wpływ jest tu widoczny (XXI-wieczne wojsko polskie walczące z nazistami). Jako nieco odleglejszą, ale też czytelną inspirację wskazałbym cykl o Grantville Johna Ringo i innych autorów (społeczność z przyszłości przeniesiona do przeszłości i wpływająca na historię). Ale z kolei w żadnej z rzeczonych pozycji nie znajdziemy metafizyki, magii czy elementów cyberpunka, które jak żywo przywodzą na myśl Shadowrun. W rezultacie powstaje mikstura ciekawa i całkiem unikatowa, choć nie dla każdego zapewne strawna, bo niektórych może odstraszyć te zbyt wiele grzybków w jednym barszczu.

Na plus policzyć trzeba także wartką akcję. Mimo słusznych rozmiarów (powieść liczy ok. 550 stron),Tego... przeczytałem bardzo szybko, bodaj w trzy-cztery dni, co pokazuje, że od strony czysto technicznej jest to sprawnie napisana książka, która nie dłuży się ani nie zanudza czytelnika. Poszczególne epizody są dość krótkie i fabularnie zwarte. Niekiedy mam wrażenie, że autor wpadł na za dużo pomysłów i usiłował je upchnąć w jednym fragmencie, ale nie jest to nazbyt częsty problem i nie wpływa jakoś szczególnie na lekturę tej powieści. Doceniam fakt, że fabuła jest zamkniętą całością i mimo potencjalnie otwartych drzwi do ciągu dalszego, nie dostajemy w finale popularnego niestety motywu, jakim jest cliffhanger.

Sporo tutaj humoru, takiego mocno polskiego, cynicznego i złośliwego, a autor często ozdabia opisy wydarzeń tego rodzaju wstawkami. Powiedziałbym, że wypada to zgrabnie, jest swego rodzaju przyprawą, która poprawia nieco powieści smak, acz nie decyduje jednoznacznie o jej charakterze. Pewnym problemem jest humor polityczny - jest go tutaj trochę i jest autentycznie zabawny, szkopuł w tym, że niektóre dowcipy i nawiązania, kilka lat temu zupełnie oczywiste, dziś mogą być już nieco mniej jasne, zwłaszcza dla ludzi, którzy nie interesują się polityką na co dzień.

Z jednej strony bardzo dużo miejsca poświęcono tu prezentacji świata - co jest logiczne, zważywszy na oryginalną kreację tegoż. Z drugiej zaś, akcja nie wychodzi poza Polskę z przyległościami, a czytelnik na dobrą sprawę nie wie, co miało miejsce poza Europą, do czego doprowadził Reset w Azji czy Afryce. Nie do końca przekonuje mnie opis Polski, jaki zaprezentował nam autor. Po książce zapowiadanej jako futurystyczna, oczekiwałem jakichś własnych, ciekawszych wizji, podczas gdy jest to w zasadzie nadal ten sam kraj, w którym żyjemy dziś, zaś jeśli cokolwiek nowoczesnego się pojawia, to gdzieś tam w ukryciu, na uboczu i bez większego wpływu na ludzką codzienność. Nie ma tu jakichś zaskakujących opisów znanych nam miejsc, które uległy zmianie pod wpływem warunków Resetu - a przyznam, prosi się o to. To jedna z kwestii, które sprawiają, że o wiele łatwiej zaklasyfikować mi Tego... jako urban fantasy niż cokolwiek związanego ze science fiction.

Pewnym problemem jest także prowadzenie narracji. Jest ona dwutorowa - część wydarzeń (tych w skali mikro) obserwujemy z punktu widzenia konkretnych bohaterów. Drugą część, czyli wydarzenia w skali makro, takie jak przebieg bitew, działań na froncie itd. autor opisuje kronikarsko. Ten zabieg sprawia, że obcujemy jakby z dwiema osobnymi książkami w jednej, między którymi łączność jest tymczasowa. Wydaje mi się, że o wiele lepiej by było, gdyby te „wielkie” wydarzenia (albo ich część) opisywać z perspektywy konkretnych postaci, nawet takich, które tworzy się tylko na potrzeby danej sceny. Sprawia to bowiem, że czytelnik odczuwa większą więź z tym, co dzieje się na kartach książki, a nie ma wrażenia obcowania z podręcznikiem do historii.

Choć powieść ta nie jest wolna od pewnych usterek, które wymieniłem powyżej, suma zalet zdaje się nad nimi przeważać, co ostatecznie sprawiło, że czytało mi się Tego... naprawdę nieźle. To sprawnie napisana, ciekawa powieść, z bohaterami, których łatwo daje się polubić i światem, w którym może nie chciałoby się mieszkać na stałe, ale który fajnie jest od czasu do czasu odwiedzać.

Przyznaję, jakoś minęła mi przez ostatnich kilka lat sympatia do polskiej fantastyki, którą dawniej bardzo lubiłem. Może dlatego, że niewiele w niej ciekawych rzeczy, co bardziej znani ciągną do znudzenia swoje cykle (Grzędowicz, Pilipiuk),a nie widać na horyzoncie kogoś, kto mógłby wprowadzić jakąś nową jakość. Ukształtowały się pewne schematy (jak choć stereotyp...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
3

Na półkach: ,

OK, polecam.

OK, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1973
1451

Na półkach:

Świat, jaki znamy, przestał istnieć. W wyniku Restartu, czyli burzy przestrzennej gigantycznych rozmiarów, Ziemia została zniszczona. Tylko niektóre państwa przetrwały. Pojawili się jednak przybysze z zaawansowanej technologicznie przyszłości, oraz mrocznej przeszłości. Skąd wzięli się kryminaliści z supermocami?

Takiej książki moim poniedziałkowym cyklu jeszcze nie było. Nigdy wcześniej nie umieszczałam tu książek z elementami fantastyki, ale uznałam, że mogę to zrobić. Jeśli macie ochotę, przekonajcie się, dlaczego się na to zdecydowałam. Powiem tylko tyle, że zbrodni akurat tu nie brakuje. Powtórka II wojny światowej przy tym wszystkim to pikuś.

Nie miałam zbyt dużych oczekiwań w stosunku do tej książki. Właściwie nie wiedziałam, czego się mogę po niej spodziewać. Nie miałam wcześniej do czynienia z twórczością tego autora. Chciałam przekonać się jednak o tym, jak rozwiąże kwestię kryminalistów z supermocami.

Na początku poznajemy bardzo niesforną młodą Marię, która jest nie tylko niebezpieczna, ale także dysponuje niesamowitymi mocami. Od razu ją polubiłam, nie tylko dlatego, że jest moją imienniczką, lecz również ze względu na jej niepokorny charakter. Teoretycznie powinnam się jej bać, ale przypadła mi do gustu.

Od razu mówię, że ta publikacja nie jest dla wszystkich czytelników. Jeżeli nie lubicie fantastyki i macie uczulenie na ironię, to nie jest książka dla Was. Tego jest tutaj pełno. Nie każdemu też przypadnie do gustu specyficzny humor. Nie mówię, że jest zły, nic z tych rzeczy. Dużo jest tutaj mrugnięć okiem do czytelników lubiących fantastyczne klimaty, więc pasjonaci nie powinni czuć się rozczarowani.

To była dla mnie dość ciężka lektura. Nie siedzę w tych tematach na co dzień, więc sporo rzeczy było dla mnie nowych. Uważam, że to nie jest książka, którą można przeczytać na raz. I nie chodzi tylko o objętość. Najlepiej dawkować sobie lekturę. I nie musicie obawiać się tego, że zapomnicie, o czym czytaliście. Plus dla autora za znajdujący się na końcu leksykon, w którym możecie znaleźć wytłumaczenie terminów, z którymi wielu czytelników spotka się po raz pierwszy.

Dla kogo ta książka? Dla pasjonatów fantastyki na pewno. Zwłaszcza tych, którzy lubią, gdy autorzy kładą nacisk na budowę świata przedstawionego. To stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie i widać, że Piotr Muszyński włożył w tę historię całe serce.

www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl

Świat, jaki znamy, przestał istnieć. W wyniku Restartu, czyli burzy przestrzennej gigantycznych rozmiarów, Ziemia została zniszczona. Tylko niektóre państwa przetrwały. Pojawili się jednak przybysze z zaawansowanej technologicznie przyszłości, oraz mrocznej przeszłości. Skąd wzięli się kryminaliści z supermocami?

Takiej książki moim poniedziałkowym cyklu jeszcze nie było....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    34
  • Posiadam
    16
  • Teraz czytam
    2
  • Polskie
    1
  • 2021
    1
  • 2018
    1
  • 12ksiażek12znajomych (2024) planowane
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Literatura polska
    1

Cytaty

Więcej
Piotr Muszyński Ten co walczy z potworami Zobacz więcej
Piotr Muszyński Ten co walczy z potworami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także