Mały człowiek z wielkim psem

Okładka książki Mały człowiek z wielkim psem Bożena Kraczkowska, Mariola Żylińska-Jestadt
Okładka książki Mały człowiek z wielkim psem
Bożena KraczkowskaMariola Żylińska-Jestadt Wydawnictwo: Pracownia Wydawnicza ElSet literatura piękna
96 str. 1 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Pracownia Wydawnicza ElSet
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
96
Czas czytania
1 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364736278
Tagi:
Bożena Kraczkowska Mariola Żylińska-Jestadt Elset malarstwo sztuka
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
755
380

Na półkach: ,

„Mały człowiek z wielkim psem” to kolejny projekt literacko-malarski, w którym trudno stwierdzić, czy to tekst jest uzupełnieniem obrazu, czy też obraz dopełnia słowo. Właściwie nie powinnam się nawet nad tym zastanawiać, bo tak naprawdę słowo i obraz są ze sobą nierozerwalne, tworzą całość.
Bardzo mi się podoba sposób utrwalania naszej rzeczywistości.
Na koniec chciałabym polecić króciutki tekst zatytułowany "Ludzie jak ptaki", którego zakończenie tak trafnie oddaje nasze życiowe zmagania.
"Spojrzałam w górę, ale nic nie dostrzegłam. Usłyszałam jednak ich krzyk [...]. I znowu część zawróci [...]. Porwane takie, takie pobite, polecą szukać lepszego miejsca.
To całkiem jak ludzie [...] Pobite takie, porwane, życiem poszarpane."

„Mały człowiek z wielkim psem” to kolejny projekt literacko-malarski, w którym trudno stwierdzić, czy to tekst jest uzupełnieniem obrazu, czy też obraz dopełnia słowo. Właściwie nie powinnam się nawet nad tym zastanawiać, bo tak naprawdę słowo i obraz są ze sobą nierozerwalne, tworzą całość.
Bardzo mi się podoba sposób utrwalania naszej rzeczywistości.
Na koniec chciałabym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1686

Na półkach: ,

"- Hej, wielki psie, idziemy na koniec świata?".


Rzadko kiedy spotykam się z takim ciekawym połączeniem. Połączeniem słowa pisanego, malarstwa i do tego wszystkiego warstwy muzycznej. Takim niecodziennym kolażem jest bowiem zbiór opowiadań Bożeny Kraczkowskiej, któremu towarzyszą obrazy oraz piosenka, dopełniająca całości.

Bożena Kraczkowska to urodzona w Świdniku, poetka, pisarka, fotograficzka i dziennikarka. Wydała tomik poezji pt. "Da się żyć", realizowała autorskie wystawy fotograficzne w Polsce i za granicą, a także wydała autorską płytę CD pt. "Wystarczy mnie lubić". Pisze teksty utworów wykonywanych przez Marylę Rodowicz czy Cezarego Makiewicza. Obecnie autorka mieszka i pracuje w Olsztynie, jest wielbicielką bluesa.

Mariola Żylińska-Jestadt to z wykształcenia malarka, której prace można znaleźć w wielu galeriach w Polsce. Artystka jest także pedagogiem wychowania artystycznego, arteterapeutą i oligofrenopedagogiem. Zdobywczyni MOTYLA 2010 na VII Europejskim Festiwalu Filmowym Integracja Ty i Ja.

"Mały człowiek z wielkim psem" to zbiór dziewięciu opowiadań, z których tytułowy, najbardziej obszerniejszy, rzutuje swoją tematyką na pozostałe. Ukazuje on bowiem historię dwudziestokilkuletniej, uzdolnionej artystycznie Joanny, która nie potrafi poradzić sobie z macierzyństwem. Jej dość niecodzienna osobowość, nie pozwala bohaterce zaangażować się emocjonalnie w wychowanie syna. Nadchodzi jednak taki dzień, w którym wszystko ulega diametralnej zmianie... Pozostałe utwory to o wiele krótsze formy, nawiązujące do istoty tworzenia i całego procesu twórczego.

Zbiór opowiadań Bożeny Kraczkowskiej i Marioli Żylińskiej-Jestadt to wspólny projekt artystek, na który w zasadzie składają się trzy płaszczyzny: opowiadania, inspirowane nimi bezpośrednio obrazy, jakie można znaleźć pomiędzy partiami tekstu oraz singiel "Blues na drugą stronę". Przyznam, że takie połączenie to bardzo interesująca forma, z jaką dotychczas się nie spotkałam. I o każdym z tych elementów mogę powiedzieć same, dobre słowa.

Opowiadania Bożeny Kraczkowskiej to krótkie formy pełne celnych spostrzeżeń, skłaniających do myślenia pytań, a także swoistej refleksji. Niektóre z utworów autorki to teksty, którym bliżej do poezji niż do prozy, jak chociażby utwór "Drwale" - pełne lekkości i zabawy słowem. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się tytułowe opowiadanie, które najbardziej skupiło moją uwagę w całym tym zbiorze. Zaciekawiło mnie bowiem swoistą analizą psychologiczną artystki Joanny, jej udziwnioną filozofią życiową i całym stylem bycia. I najciekawsze jest to, że Bożena Kraczkowska to właśnie czytelnikom poddaje pod ocenę zachowanie bohaterki. Pokazuje także, jaką wartość w życiu dziecka stanowi bezpieczeństwo i ostoja pod postacią rodziców. Odwrócenie tych ról w opowiadaniu, gdzie to właśnie pies pełni tę funkcję, skłania do wielu przemyśleń i co najważniejsze porusza emocjonalność czytelnika.

Obrazy Marioli Żylińskiej-Jestadt idealnie kompilują się z prozą autorki. Impresje te charakteryzują się użyciem dość mocnych kolorów i widocznym pominięciem niektórych szczegółów, wywołując tym samym uczucie niepokoju. Piosenka "Blues na drugą stronę" w cudownym wykonaniu Bożeny Kraczkowskiej to spokojna, pełna dźwięków natury muzyka, pozwalająca snuć własne refleksje nad tematami poruszanymi w opowiadaniach. Takie połączenie to bardzo oryginalny zabieg, który niezmiernie przypadł mi do gustu.

"Mały człowiek z wielkim psem" to projekt, którego potrójna płaszczyzna w odbiorze zachwyca. Jedynym moim zastrzeżeniem jest zbyt mała ilość opowiadań, bowiem chętnie przeczytałabym ich więcej. To pokarm zarówno dla duszy, naszych oczu, jak i słuchu. Polecam.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl

"- Hej, wielki psie, idziemy na koniec świata?".


Rzadko kiedy spotykam się z takim ciekawym połączeniem. Połączeniem słowa pisanego, malarstwa i do tego wszystkiego warstwy muzycznej. Takim niecodziennym kolażem jest bowiem zbiór opowiadań Bożeny Kraczkowskiej, któremu towarzyszą obrazy oraz piosenka, dopełniająca całości.

Bożena Kraczkowska to urodzona w Świdniku,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
327

Na półkach: ,

Książka zawiera jedno przewodnie opowiadanie oraz osiem krótszych powieści. Wszystkie są autorstwa Bożeny Kraczkowskiej, ilustracje to dzieło Marioli Żylińskiej – Jestadt. Cały projekt zrealizowano dzięki platformie finansowania społecznego PolakPotrafi, gdzie przyjaciele i znajomi zainwestowali w „słowo, obraz i muzykę”. Sam wydawca określa opowiadania „miniaturą literacką balansującą na pograniczu poezji niż opowiadaniem”. Pozycja ta została objęta patronatem medialnym możnaprzeczytać.

Pierwsze pięćdziesiąt stron jest o młodej malarce Joannie, która żyje we własnym świecie. Mówi do siebie, głośno wyraża swe myśli i narzeka wokoło na wszystko. Okazuje się, iż jest niedocenioną artystką z synem i przyjacielem – tkwiący w otchłani nieodwzajemnionej miłości. Następnie mamy do czynienia z Bogną i Agatą zagubionych w Czechach. Ich historia choć szalona daje nam do myślenia o przeznaczeniu, które walczy z naszymi „doskonałymi” planami.

Na początku język Joanny i jej myślenie jest wręcz niestrawne. Ciągłe przekleństwa, niepoukładane myśli, teksty pełne złości....sprawiają, a przynajmniej mnie, że ma się ochotę rzucić tą książką w ścianę i nie podnosić. Musiałam się nieźle wysilić, aby tego nie zrobić, ale teraz wiem, iż bym żałowała – i to bardzo. Dopiero w połowie zrozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Zaczęłam bardziej skupiać się na stworzenie wyobrażeń dotyczących tego co Joanna w danej chwili czuje. Kiedy tańczy goniąc cienie, kiedy pisze, rzucając mięsem, kiedy maluje, otwierając swoją duszę. Wtedy zrozumiałam, że autorka próbuje nie tylko przekazać nam treść dosłowną, ale stara się, przez Joanne, ukazać treść ukrytą. To jak ją zinterpretujemy zależy już w całości od nas. Kolejna powieść - o dwóch kobietach walczących z przeznaczeniem - również ma w sobie tą samą moc co historia Joanny. Jaką? Sami się przekonajcie sięgając po „Małego człowieka z wielkim psem”.

Na ogromną uwagę zasługują dzieła Marioli Żylińskiej – Jestadt, która moim skromnym zdaniem, zrobiła kawał dobrej roboty. Dzięki jej akrylowym cudom mogliśmy podeprzeć naszą wyobraźnie.

Podsumowując: Osobiście bardzo spodobało mi się opowiadanko o ślimaku i jego wszechświecie oraz wyjściu nosorożca z budki telefonicznej. Czytając je coś we mnie poruszyły, coś mnie tknęło, coś sprawiło, że się uśmiechnęłam pod nosem. Jeśli więc poszukujecie pozycji innej, nietuzinkowej – to dobry, a wręcz doskonały wybór!

Więcej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/ Zapraszam!

Książka zawiera jedno przewodnie opowiadanie oraz osiem krótszych powieści. Wszystkie są autorstwa Bożeny Kraczkowskiej, ilustracje to dzieło Marioli Żylińskiej – Jestadt. Cały projekt zrealizowano dzięki platformie finansowania społecznego PolakPotrafi, gdzie przyjaciele i znajomi zainwestowali w „słowo, obraz i muzykę”. Sam wydawca określa opowiadania „miniaturą literacką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
60

Na półkach: ,

„Mały człowiek z wielkim psem” to o wiele więcej niż zwyczajny zbiorek opowiadań, do czytania których przywykliśmy. Nie tylko dlatego, że projekt składa się z trzech „elementów” – wspomnianych opowiadań, inspirowanych nimi obrazów tworzących „Galerię Małego Człowieka” oraz singla „Blues na drugą stronę”. Przede wszystkim jest to niezwykle ciekawe połączenie, które potrafi zaskoczyć. Zaskoczyć nie tylko tematem, ale również sposobem jego realizacji.
Na publikację składa się dziewięć opowiadań, jednak to właśnie tytułowe wysuwa się na plan pierwszy, nadając pewien ton pozostałym. Na jego kartach poznajemy historię młodej, uzdolnionej artystycznie dziewczyny, której życie osobiste jest dla czytelników tak zaskakujące, że aż ciężko je sobie wyobrazić. Cały zbiór stanowi próbę opisu samego procesu tworzenia, z którym właściwie każdego dnia musi mierzyć się artysta. Artysta, czyli każda żywa istota kreująca „tu i teraz”.

„Ze szczytu spływał łagodny fiolet. Swobodnie rozdzielał się na mniejsze strugi i trzydzieści centymetrów niżej z morderczą siłą wbijał się w czerń. Po drodze rozwalił trzy niebieskie arbuzy i, zasysając tę rozwaloną wcześniej czerń, zatracił przyzwoite granice kolorów.”


Nie uważam się za znawczynię współczesnego malarstwa, dlatego nie będę rozwodziła się ani nad precyzją pociągnięć pędzla pani Marioli Żylińskiej-Jestadt, ani nad jej techniką, bo najzwyczajniej w świecie się na tym nie znam. Mogę jedynie odwołać się do emocji, jakie obrazy ilustrujące opowiadania tworzące zbiór we mnie wzbudziły. Początkowo odczułam niepokój, spowodowany być może nagromadzeniem kolorów i ujęciem bohaterów opisanych historii, którzy z tej palety barw się wyłaniają. „Galerię Małego Człowieka” tworzą obrazy z jednej strony, jak już wspomniałam przed chwilą, niepokojące, niosące ze sobą chorą fascynację, a z drugiej dziwną, wręcz szaleńczą radość z tworzenia.
Podczas czytania opisanych przez autorkę historii bardzo poważnie zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy w ogóle można nazywać je opowiadaniami. Pani Bożena Kraczkowska balansuje na granicy pomiędzy światem prozy, a światem poezji, co chyba najbardziej podobało mi się w historiach „Drwale” oraz „Ślimaka wszechświat cały”.
Myślę, że „Mały człowiek z wielkim psem” może zainteresować każdego, kto lubi odkrywać nowe możliwości, jakie skrywają w sobie słowa. Cały zbiorek czyta się tak dobrze, że trzeba mieć bardzo silną wolę, aby odłożyć go choćby na chwilę.

„Mały człowiek z wielkim psem” to o wiele więcej niż zwyczajny zbiorek opowiadań, do czytania których przywykliśmy. Nie tylko dlatego, że projekt składa się z trzech „elementów” – wspomnianych opowiadań, inspirowanych nimi obrazów tworzących „Galerię Małego Człowieka” oraz singla „Blues na drugą stronę”. Przede wszystkim jest to niezwykle ciekawe połączenie, które potrafi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Mały człowiek z wielkim psem” to wspólny projekt pisarki Bożeny Kraczkowskiej i malarki Marioli Żylińskiej-Jestadt. Pierwsza z nich jest autorką zbioru opowiadań, natomiast druga – obrazów nimi inspirowanych. Dzięki wsparciu finansowemu uzyskanemu za pośrednictwem platformy finansowania społecznościowego obu paniom udało się zrealizować projekt obejmujący wydanie książki zawierającej zbiór dziewięciu opowiadań oraz obrazy tworzące „Galerię Małego Człowieka”, a także wydanie singla z piosenką „Blues na drugą stronę”.

Zacznę od kilku informacji na temat autorek. Bożena Kraczkowska z wykształcenia jest muzykiem i dziennikarką. Poza pracą w redakcji „Gazety Olsztyńskiej” prowadzi blogi (m.in. http://malachitowylas.blogspot.com),pisze bajki, wiersze, prozę, fotografuje,a także zajmuje się tworzeniem tekstów piosenek. Jest autorką tekstów utworów wykonywanych m.in. przez Marylę Rodowicz czy Cezarego Makiewicza, a także piosenki „Dziewczyna z granatem” promującej serial „Czas honoru – Powstanie”.
Mariola Życińska-Jestadt z wyształcenia jest plastykiem. Jej prace znajdują się w kilku galeriach w Polsce, u odbiorców indywidualnych w kraju, w Japonii, Szwecji, Danii, Szwajcarii, USA, Niemczech. Mariola Żylińska-Jestadt jest także pedagogiem wychowania artystycznego, arteterapeutą i oligofrenopedagogiem zatrudnionym w Warsztacie Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu Wspomagania Rozwoju Dzieci w Olsztynie. Zdobywczyni MOTYLA 2010 na VII Europejskim Festiwalu Filmowym Integracja Ty i Ja, za najlepszy film amatorski.

Jak widać, obie autorki to kobiety ambitne, nieszablonowe, z ogromnymi pasjami, które potrafią wcielić w życie.

Jak wspomniałam, zbiór składa się z dziewięciu opowiadań, jednak na przód wysuwa się opowiadanie tytułowe. „Mały człowiek z wielkim psem” to historia młodej malarki, którą poznajemy podczas tworzenia. Jednak nie jest to zwykły opis osoby nakładającej pędzlem poszczególne kolory na płótno. Narracja pełna jest emocji i ciekawych, plastycznych opisów, pełnych animizacji, w których nie do końca wiadomo czy to człowiek tworzy sztukę czy raczej ona kieruje nim.

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/maly-czlowiek-z-wielkim-psem-bozena-kraczkowska-mariola-zylinska-jestadt/

Mały człowiek z wielkim psem” to wspólny projekt pisarki Bożeny Kraczkowskiej i malarki Marioli Żylińskiej-Jestadt. Pierwsza z nich jest autorką zbioru opowiadań, natomiast druga – obrazów nimi inspirowanych. Dzięki wsparciu finansowemu uzyskanemu za pośrednictwem platformy finansowania społecznościowego obu paniom udało się zrealizować projekt obejmujący wydanie książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Bardzo dobre opowiadania. Kawał dobrej prozy. To takie opowieści nieoczywiste. Nie zmusza Czytelnika do myślenia, bo pisze dla ludzi myślących. Z przyjemnością przeczytałem i mam nadzieję, że niedługo Kraczkowska znowu coś wyda. Warto przeczytać.

Bardzo dobre opowiadania. Kawał dobrej prozy. To takie opowieści nieoczywiste. Nie zmusza Czytelnika do myślenia, bo pisze dla ludzi myślących. Z przyjemnością przeczytałem i mam nadzieję, że niedługo Kraczkowska znowu coś wyda. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    3
  • Chcę przeczytać
    2
  • 2017
    1
  • Moja domowa biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mały człowiek z wielkim psem


Podobne książki

Przeczytaj także